Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:19, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
- No nie, aż od tak dawna jestem trupkiem - powiedział z uśmiechem. Kiedyś był z niego prawdziwy przystojniak. Przypomniał sobie tamte czasy. Ach jak on imprezował. Teraz nawet tańczyć nie może. Zamachał ogonem, a następnie spojrzał na małą waderę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:32, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Kumam, Trupku. - powiedziała, mrużąc złote ślepia o kocich źrenicach, w tej chwili wąskich, jak szparki. Jej różowa, długa grzywka opadła na prawe oko, ogon zwijał się i machał na boki w geście znudzenia. Ale cóż ona będzie więcej robić. - Hmm, masz jakąś rodzinę? Chyba trupki ją mają? - zaintrygował ją ten Trupek, jak go gustownie nazwała po swojemu, z resztą jak zwykle. Może sama kiedyś takim będzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sekai
Dorosły
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:42, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Machnęła łbem. Postanowiła nie przeszkadzać Yuki w rozmowie z duchem. Postanowiła się oddalić. Otrzepała się, poprawiła grzywkę. -No to Yuki papa, do następnego razu!-powiedziała na rozchodniaka i ruszyła przed siebie podśpiewując jakąś piosenkę. Oddaliła się bez szmeru.
z/t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alliance
Demon
Dołączył: 18 Gru 2009
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: XXX wiek, Kryształowe Tokio Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:12, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Zatem i ja zabiorę swój zacny tyłek z tego miejsca. Nara - rzuciła, zeskakując zręcznie z półki i znikając w ciemnościach pewnego krzaczora. Już jej tu nie było, duch został sam.
z.t
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Getsu
Nieumarły Kościotrup
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:06, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
Kostek rozejrzał się, a następnie podniósł głowę do góry patrząc na niebo. Westchnął cicho, a następnie jego kości zabłysły. Samiec wstał i zaczął robić kółka, aż w końcu szedł prosto do wyjścia. Nie czuł wiatru, który obijał się o jego kości. Szedł i szedł, aż w końcu wyszedł.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:18, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
Lauri przyszedł do tego lasu, by zapolować. Po pochwyceniu zająca i zaspokojeniu nim głodu, ruszył w głąb nieznanego lasu, by poznać te nowe dla niego tereny. Lauri był przecież osobą ciekawską, która uwielbiała zwiedzać coraz to koleje terytoria. Na jego pysku błąkał się zwyczajny dla niego, łagodny uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:22, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
Życie Notty wywróciło się do góry nogami. No cóż, może i trochę tęskniła za dawnym życiem, byciem partnerką Beherita i takimi tam... Ale przy boku Lauri'ego czuła się o niebo lepiej. Widząc wilka, którego tak uwielbiała, uśmiechnęła się szeroko. Podbiegła truchtem do niego.
-Lauri!-powiedziała, rozkładając szeroko ręce, by zaraz uwiesić się na jego szyi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:26, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
Lauri na widok Demi ucieszył się równie mocno, jak ona. Jego złociste oczy błysnęły radośnie, a gdy wilczyca uwiesiła się jego szyi, od razu przyciągnął ją do siebie i mocno przytulił.
- Stęskniłem się, Demi - powiedział z szerokim uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:27, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
-Ja też, ja też.-powiedziała, już nieco ciszej. Jej ogon delikatnie owinął się wokół pleców Lauri'ego, a jej łapa sama zaczęła wędrować po jego plecach, głaszcząc go delikatnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:31, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
Lauri popatrzył swymi złocistymi oczami prosto w jasne oczęta Demi i uśmiechnął się ciepło. Niesamowite mu się zdawało, że można poczuć coś tak silnego do drugiej osoby, tak bardzo uzależnić się od jej widoku, głosu, zapachu, dotyku... a w chwili spotkania napawać się każdą spędzoną z nią chwilą.
Tak, tak, miłość to niezwykłe uczucie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:38, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
Dermanotta poprostu przycisnęła swój łeb, to miękkiego futra Lauri'ego. Po jej kufie spłynęła łza szczęścia, która pokazywała, jak wiele musiała wycierpieć, by móc wreszcie zaznać prawdziwej miłości. Łapą pogładziła go po karku. Podniosła łeb i ze słabym uśmiechem spojrzała mu w oczy.
-Lauri... M-może powiesz mi coś więcej o sobie? Jakie są twoje cele, coś o tobie...-zaproponowała niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dermanotta dnia Czw 18:19, 03 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:29, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ach, tak... tak niewiele o sobie wiedzieli, właściwie wcale się nie znali i mimo to zapałali do siebie tak silnym uczuciem.
- Co chciałabyś dokładnie o mnie wiedzieć? Poznać dokładniej moją przeszłość? Dowiedzieć się, co planuję? - odrzekł. - Nie mam sprecyzowanych planów co do mojej przyszłości, ani do profesji, jaką sobie kiedyś wybiorę. Na pewno wiem tylko jedno: nigdy nie będę wojownikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:35, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
-Może co planujesz? Jakieś plany dotyczące zwiedzania krainy?-spytała ciekawa. Mało o nim wiedziała, zaledwie pochodzenie, wiek, rodzina i takie tam. Ale co z tym co ma zrobić lub robił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:57, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Ojej... zwykle niczego takiego nie planuję, chodzę tam, gdzie mnie łapy poniosą - powiedział ze uśmiechem. Oczywiście w jego przypadku nie mogło być mowy o zaprzestaniu choć na jeden dzień zwiedzania krany. Włóczęgę miał we krwi. Dodał. - Może zabrzmi to prozaicznie, ale za tobą pójdę wszędzie, więc gdybyś zaproponowała jakieś ciekawe miejsce...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:40, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
Demi zachichotała.
-Wcale nie brzmi prozaicznie. Nie wiem... Może jakieś spokojne miejsce? Co powiesz na Wierzbową Polankę? Bądź mój, twój dom?-zaproponowała. W tych miejscach nikt nie powinien im przeszkodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:46, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
- Wierzbowa Polanka? Brzmi zachęcająco - odpowiedział. Mając do wyboru nieznane miejsce oraz legowiska kogoś z nich, oczywiste było, że wybierze to, co nieznane. Lauri kochał poznawać nowe tereny, zwiedzać, oglądać, zapamiętywać... a do legowiska jeszcze nieraz się zajrzy, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dermanotta
Tropiciel
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:07, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
Notta narazie przestała uściskać wilka, by móc go zaprowadzić w dane miejsce. Posłała mu tajemniczy uśmiech i wstała.
-Tak więc Come with my.-odezwała sie wesoło i ruszyła na ów polankę przodem, by poprowadzic tam wilka.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lauri Iloinen
Dorosły
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:48, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
- With me, kochanie - poprawił ją automatycznie i z uśmiechem ruszył za Dermanottą, starając się zrównać z nią krokiem. Już po chwili kluczenia między okalającymi dworzyszcze drzewami wybył z tego miejsca razem z nią.
zt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seele
Duch
Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Trójkąta Bermudzkiego Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:56, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
Seele z krzywym i zimnym uśmiechem przyleciała tutaj. Nudziło jej się i to bardzo, a tutaj najwyraźniej może kogoś znajdzie do wnerwiania? Nie wie tego. Legła na chmurze czerwonego dymu na wysokości 50cm nad ziemią i mamrotała coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaed'rin van Regis
Upiór
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 1705
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:46, 19 Lis 2011 Temat postu: |
|
//sry, że tak długo, ale musiałam coś zrobić. x-x"
Upiór jak zwykle zamyślony szwendał się po tych najbardziej ponurych dzielnicach. Tym razem padło an Stare Dworzyszcza. Tak. Był tu kiedyś, przepraszam, tak, ONA była tu kiedyś. Krejzolka coś tam burknęła pod nosem i się przymknęła.
Upiór zmarszczył czoło. jej zachowanie ostatnio było dziwne. Nawet z nią mógł gadać, a teraz? Nie odzywa się. Tylko burczy i burczy. To pewnie przez tą Jaine. Chyba się przyjaźniła z nią albo coś. Tak czy inaczej Regis miał to głęboko i szeroko gdzieś. Zabił ją pośrednicząc, a to jest różnica. Obwiniać prędzej powinna Har'tina. Ale taki niepozorny kruk.
Pokręcił głową, a kruk jakby zaśmiał się pod nosem. Coś tam głęboko w Kaed'rinie mówiło mu, że stanowią zgraną drużynę.
-No przecież.- Zachrypiał Har'thin. A upiór zaśmiał się podle. Jeszcze parę dni temu te ptaszysko kontrolowało nim, a raczej przekazywało mu polecenia dotyczące śmierci Jainy. A teraz? Siedzi sobie na jego ramieniu i jak niby nigdy nic sobie gadają jak starzy kumple. Mentalnie.
Kaed'rin kroczył przed siebie. Nawet nie zauważył Seele, przechodząc przez nią. Kruk zakrakał. Regis zatrzymał się i odwrócił. Dopiero po chwili spostrzegł ektoplazmę unoszącą się nad ziemią.
-O! Kogóż my to mamy.- Upiór uśmiechnął się półgębkiem stojąc przed duchem. Har'thin przekrzywił swój mądry łeb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|