Leczenie

Idalia

- Wygląda na to, ze już nie jestem Ci potrzebna, tu się Tobą zajmą. Gdybyś chciała się jeszcze ze mną spotkać, szukaj mnie nad Przezroczystym Jeziorem lub na terenach mojej watahy. Do mojego legowiska łatwo trafić. Do zobaczenia - powiedziała. Na pożegnanie uśmiechnęła się do Diany i wyszła, kierując się w stronę Przezroczystego Jeziora.

Chris

-Cześć...-.odpowiedziałam i pomachałam łapą Hekate na pożegnanie.

Qedr

Rozciął Darii gips. Łapa była cała napuchnięta. Położył Darię na stół i wziął strzykawkę. Odessał nagromadzone płyny i nałożył maść zmniejszającą obrzęk. Zostawił ją na chwilę samą szukając czegoś. Po jakimś czasie wrócił z dziwnie wyglądającym urządzeniem - stabilizatorem. Założył to Darii na łapę i wytłumaczył, że ze względu na opuchliznę nie można jej założyć gipsu.

Daria

Daria spojrzała na jego wyczyny, kiwnęla głową że rozumie i straciła przytomnośc na widok strzykawki;)

Kaed'rin van Regis

Przybiegła z Kyuu na plecach i podbiegła do Qedr'a.
Ma złamaną tylną praą łapę, zresztą sama zobacz, no wiesz ma się rendgen w oczach xD Zamrugała energicznie oczyma.

Kyuubi · Gość

Zeskoczyła z grzbietu wadery.
Zamkneła oczy, wręcz je zacisnęła.
Nie teraz. pomyślała, zacisneła kły.

Wardress

Wbiegła. - Kyuu! Wszystko dobrze? Mam zabrać Cięw zaciszne miejsce? - zapytała zdyszana. Wiedziała, co się szykuje.

Kyuubi · Gość

Tak. - jękneła, wskakując na jej grzbiet. - Jak tak dalej pójdzie to wkońcu będę Kyuubi cały czas. - mrukneła.

Wardress

- Dzięki Krejzi. - rzuciła. Wybiegła z lecznicy biorąc zamach białymi skrzydłami, odbiła się łapami i poszybowała w stronę wodospadu.

Kaed'rin van Regis

Drobiazg! Krzyknęła za odlatującą War i z zadowoleniem wybiegła z lecznicy, wyprzedzając Wardress oO.

Speed

Prze teleportował się razem z Klej - Ok, jesteśmy - powiedział

Kaed'rin van Regis

Trzęsie się, słychać tylko drrr drrr drrr xD.
Je-e-e-esteśmy? Wybełkotała, po czym dodała:
Du-u-u-u-u-urne drga-a-a-awki xD

Speed

- Może walnąć cie jeszcze raz? - powiedział - Może wtedy przestaniesz mieć drgawki.

Kaed'rin van Regis

O-o-o-o-ok =] Powiedziała ledwoco, drgawki się zwiększyły .____.
No-o-o-o-o-o da-a-a-a-a-a-a-a-alej! Wydarła się, miała już tego doyć.

Speed

// Lece na dwór będę potem //

Walnął ją kapciem w to samo miejsce gdzie wcześniej. - i JAK? - Spytał

Kaed'rin van Regis

Drgawki ustały.
Dzięki! POchwili wpadł jej śmieszny pomysł do głowy.
Klęknęła przed nim i robiła 'ave'...
Ave Eggi xD Poczym wstała i pobiegła.

Daria

Daria przebudziła sie i jak zobaczyla że egii uderzyl kapciem Krejzonkę parsknęla smiechem, a pochwili rozpłakala sie i jeknęla z bólu , bo poruszyła gwałtownie łapą.
W nocy Darii wdala się goraczka, a Daria jęczała , bo było jej gorąco, a temperatura wzrosnęla o jeden stopien, a Daria mamrotała przez sen owiac Raaaatuuunnnnkkkuuuu;D

Freya

Przyleciała tu, zrzuciła Krejzolkę z grzbietu. Chwilę na nią popatrzyła.
- Osiągnęłaś swój cel. Zaatakowałaś gryfa, a teraz jesteś w lecznicy. Żegnaj.
Powoli rozprostowała skrzydła i wzniosła się pod samo niebo. Udała się w stronę lasu. Musiała oczyścić pióra z krwi i opatrzyć rany.

Kira

Łypnęła na odlatującego gryfa, chwilę później na ledwo żywą waderę.
- No i jaki w tym sens... Dobić wilka po to, by go zanieść do lecznicy? I ona nazywa siebie gryfem... - pokiwała głową z wyraźną dezaprobatą.
Podała wilczycy osobliwy, błękitny płyn. I w sumie tylko na tyle starczyło jej siły.
Przy każdej następnej próbie łapa Kiry po prostu przenikała przez flakonik.
- Do jasnej... ><

Lore

Pomóc ci??- spytałem wychylając się zza wilczycy-Czy dasz sobie rade??.
Wsumie niewiem po co tu przybyłem ale skoro już jestem...