Wydział psychiatryczny - czyt. Dom Wariatów xD

Qedr

O patrz! - wyjąłem swój medalion - trochę cię tam przytrzymam

Hooligan

[No to na suficie^^]

Spadłem z sufitu z wrażenia na tasak^^

Kira

- Tylko spróbuj, a stanie się z Tobą to, co z Flame. - pomachała kilka razy tasakiem i zrezuciła Krejzola oO'.

Qedr

No daj mi buzi XD Nie zaszkodzi XD

Kira

- Podnieta, co? xD - Kira się wkurzyła oO'. Prychnęła.

Qedr

Nastawiłem dzubka (na poczekaniu wypiłem trochę za dużo XD)

Hooligan

- Nie przeszkadzajcie sobie-Weszłem na sufit

Kira

- FOCH! - wrzasnęła obrażonym tonem i odwróciła się od wilka.

Qedr

Padłem od nadmiaru alkoholu XD

Hooligan

Pokręciłem mu pod nosem wódką

Qedr

Kopnąłem go w czuły punkt
- Idź mi z tym sikaczem. To dobre dla takich kurdupli jak ty

Kira

oO. - Um... Qedr, żyjesz tam jeszcze? - mruknęła, niby od niechcenia ;P.

Hooligan

Walnałem go w klejnociki z całej pety^^

Qedr

Koleś. Mógłbyś mi wyjąć łapę z tyłka? Chybiłeś :P -w wstałem - Żyję żyję... ale tak naprawdę cię kocham! XD - wołałem pijany

Kira

Szczena aż do ziemi oO'. - Istne wariatkowo, no! I do tego zebranie AA! xD - mruknęła, patrząc niepewnie na Qedr'a.

Qedr

Pocałowałem Kirę XD

Kira

- Co Ty... Kurde... Mmm... xDD

Qedr

Całowałem ją XD XD XD

Kira

Odpechnęła od siebie Qedr'a. - Przecież Ty masz partnerkę! Any! Anyway! oO

Qedr

Co dzię? Czik! - zataczałem koła i walnąłem o drzwi