Bursztynowe Morze

Idalia

Wstała i oddaliła się na kilka kroków od Holiday'a i rozmawiającej z nim wadery. Położyła się na piasku, opierając łeb o przednie łapy. Po kilku minutach wstała i wyszła szybkom krokiem.

Bertha

przylazła

Speed

Powolnym krokiem, na teren morza wkroczył rosły basior. Patrzył na gwieździste niebo i myślał o sobie i innych. Nagle zatrzymał się i położył, rozglądał się za jakimś wilkiem.

Bertha

zaczęła pomału wchodzić do wody w poszukiwaniu bursztyków

Speed

Spojrzał na szukającą bursztynów Berthe "Kto to jest" pomyślał i oparł głowę o przednie łapy.

Bertha

nie mogła niczego znaleźć zaczęła tracić chęci że w ogóle jakiegoś znajcie

Speed

"Nudy" pomyślał "Trzeba coś zrobić" wstał i oddalił się od morza, gdy uznał że jest to odpowiedni moment, zatrzymał się poczynając zmierzać prosto do niego. Skoczył i prze teleportował się na samo jego dno, zobaczył małą kupkę bursztynów, wziął ją i wrócił na brzeg - Jeden, drugi, trzeci... - zaczął liczyć swoją zdobycz - Piętnaście! - krzyknął zadowolony.

Kaja

Przyszła,rozejrzała się zamachała ogonem,szła przed siebie,na nikogo nie zwracając uwagi,położyła się.

Bertha

nie zwróciła uwagi była za bardzo przejęta szukaniem

Kaja

Znów zobaczyła tą waderę,pokręciła łbem,spojrzała na basiora.

Speed

Spojrzał na przybyłą waderę "OMG Next" pomyślał, wstał i wszedł do morza, zaczął pływać, nurkować i wiele wiele innych.

Bertha

patrzy a pod nią taki strasznie malutki bursztynek - MAM - zaczęła się nim podniecać ^^

Kaja

Pokręciłam łbem,spojrzałam znów na basiora,,pomyślałam.
-Widać że dziwny...-.rozejrzałam się.

Bertha

z wielkim zapałem zaczęła szukać jeszcze raz

Kaja

Wstała,poszła trochę dalej,znów się położyła.

Speed

Wyszedł z piękną rybą, odszedł od wilków po czym pokroił rybę na dwa kawałki. Rzucił jeden kawałek Kaji, i bez żadnego słowa wypowiedzianego w stronę wadery w stylu smacznego zaczął konsumować swoją zdobycz.

Kaja

Spojrzałam na rybę,potem na basiora,pod nosem powiedziałam.
-Dzięki...-.zaczęłam jeść.

Bertha

spojrzała na wilki, nagle kichnęła na całą plaże

Kaja

Szybko podniosłam łeb,rozejrzałam się i powiedziałam.
-Na zdrowie....-.odparłam pod nosem i znów zaczęłam jeść.

Bertha

katar zaczął jej coraz bardziej dokuczać usiadła nie daleko wody spojrzała na swój tyci bursztynek uśmiechnęła się pod nosem i kichała