Nabrzeże - Legowisko Xerri i Akinori'ego

Akinori

//sryyy
jestem na telefonie//

- Co byś kochana chciała porobić? Może wrócimy się do środka,
zjemy coś, wypijemy i pójdziemy spać?- rzekł i pocałował Xerri w
usta. Na plaży było fajnie, ale najlepiej w domku. Przytulnie i miło. A
mówiąc spać, miał na myśli co innego, a Xerri już wie o co.

Xerri

Samica potaknęła głową i ruszyła w stronę jaskini. Gdy już była w środku to nalała do dwóch kieliszków bardzo mocnego wina i z tymi dwoma kielichami położyła się na łóżku. Czekała teraz na partnera. Na spełnienie jej marzeń. Była już wojowniczką tylko dzieci jej brakowało do raju na ziemi.

Akinori

Basior wstał i bez namysłu ruszył za Xerri. Wszedł do środka, zamknął drzwi na klucz is zszedł na dół. Gdy był już w sypialni, uśmiechnął się do Xerri i odebrał od niej jeden z kieliszków. Machnął ogonem i popatrzył jej w oczy.
- No to toast, za nasz związek.- rzekł z uśmiechem i wypił całą zawartość, odkładając gdzieś na bok naczynie.

Xerri

Samica także wypiła swoją porcję i rzuciła kieliszek na bar. Zaczęła czkać. Jej partner też pewnie zacznie czkać, bo to bardzo mocne winko...
-To kiedy chcesz mieć dzieci? Ja jak najprędzej!-powiedziała do niego z błogim uśmiechem na pysku.

Elena

Foux wleciał do jaskini młodej pary i usiadłszy przed Akinorim położył przed min pergamin zwinięty w rulon i przewiązany czerwoną wstążką. A treść głosiła:

"Nasza droga paro!

Serdecznie zapraszamy was na parapetówkę do naszego nowego mieszkania!
Znajduje się ono w lasach, Foux was przyprowadzi.
Liczymy, że przybędziecie niedługo.

Pozdrawiamy
Elena i Mort."

Ptak zaskrzeczał jak to miał w zwyczaju i przekrzywił zabawnie łebek na bok przyglądając się każdemu z osobna.

Akinori

Basior uśmiechnął się lekko i popatrzył na Xerri.
- W ogóle nie pytałem.. Ja ci słonko poszedł test?- rzekł i machnął ogonem. Po tych słowach w jaskini pojawił się ptak, na którego Akinori jedynie popatrzył i rozwinął kawałek pergaminu, po czym przeczytał całą zawartość i jedynie poszerzył uśmiech.
- Xer.. Dostaliśmy zaproszenie od Eleny i Mort'a na parapetówkę. Przejdziemy się?- spytał jej. Wolał wiedzieć, czy ma ochotę, czy też nie.. Choć on osobiście wolałby iść. Szczerze to zaintrygował go Mort i Aki chciałby go poznać, ale jeżeli Xerri nie będzie chciała iść.. Akinori machnął lekko ogonem i przyglądnął się ptakowi. Był piękny! Oby tylko nie dopadł małego smoka wilka, bo byłoby bo nim..

Xerri

Samica uśmiechnęła się i powiedziała z udawaną smutną miną i smutnym głosem:
-Wiesz... ten test... Zdałam!-ostanie słowo wykrzyknęła z radości. Gdy Akinori powiedział jej, że jego rodzice zaprosili ich do siebie to samica przytuliła się do partnera i powiedziała:
-Chętnie pójdę najdroższy...

Akinori

- To wspaniale!- rzekł z uśmiechem i przytulił Xerri. Dobrze, że jej się udało zdać test, wręcz świetnie!
- Tak więc, zapraszam moją damę.- dodał i zszedł z łóżka, patrząc na ognistego ptaka i zaśmiał się cicho.
- Więc, zaprowadzisz nas?- spytał Foux'a i machnął ogonem, patrząc na niego uważnie. No tak, on jeszcze do końca nie wiedział gdzie to jest.

Xerri

Samica uśmiechnęła się do ptaka i posłała zalotny uśmiech do partnera. Mięli się tak fajnie pobawić xD. No może potem... Ciekawe kiedy Akinori zdecyduje się na potomstwo. Xerri już była gotowa na bycie matką. Myślała, że jej partner też jest na to gotowy. Gotowy na podjęcie się tego zadania.

Akinori

Aki może i był gotowy, jednak nigdzie się nie spieszył. Uśmiechnął się jedynie i spokojnie czekał na ruchy ptaka. Jeżeli ten się nie pospieszy, to Aki z Xerr zacznie szukać tego legowiska. Uniósł lekko łeb ku górze, aw jego łbie rozbrzmiewała się dziwna melodia, jakiejś dziwniej piosenki.

Xerri

Samica odetchnęła i powiedziała:
-Okej... Dość... Poszukam po zapachu Eleny. Znajdę ich legowisko. Ten ptak jakoś nie ma zamiaru nas tam zaprowadzić, wiec chodź... pójdziemy razem go poszukać!-mówiła z zadowoleniem i pewnością siebie. Podeszła ku wyjściu i obejrzała się przez ramię na partnera. Czekała na jego ruchy.

Elena

W tym momencie Foux, jakby się otrząsnął z ogromnego zamyślenia. Nawet jemu mogło się zdarzyć. Zaskrzeczał kłaniając się wilkom i wzbił w powietrze, wylatując poza legowisko. Zawisnął w powietrzu i poczekawszy chwilkę aż młodzi wyjdą, ruszył w stronę legowiska.

[zt] zapraszamy :)

Xerri

Samica podążała powoli za ptakiem. Spojrzała na jego pióra i popędziła przed siebie. Znajdzie je! Na pewno znajdzie ich legowisko! Samica biegła jak na złamanie karku. Po chwili była już w lasach...
z.t

Akinori

Aki pokręcił łbem i pobiegł czym prędzej za Xerri i ptaszyskiem. Elena i Mort, Elena i Mort! Musi im wszystko opowiedzieć, tak, tak, tak! W biegu zastanawiał się, co dalej będzie, bał się o Ann, była dla niego najważniejsza. Przekręcił łeb i zniknął w gąszczu lasu.

zt.