Nabrzeże - Legowisko Xerri i Akinori'ego

Akinori

Cóż, jak to inni wybierają na swoje legowiska miejsce dla zakochanych, tak Aki i Xerri będą wyjątkowi. Ich nowy ''dom'' znajduje się nieopodal morza. Konkretniej jest to spora jaskinia z wielkim wejściem. Głównie i powiedzmy, że reprezentacyjne pomieszczenie jest największe. Na samym końcu salonu, znajduje się przejście, które ma dwa rozłamy- jeden prowadzi w prawo, wprost do pokoju gościnnego, a drugi kamiennymi schodkami pod ziemię. W podziemiach znajduje się tak jakby hol, były tam trzy wejścia. Pierwsze prowadziło do spiżarki, drugie do sypialni, która nie była wielka, ale mała też nie, a trzecia? Pokój dziecięcy, bo kto to wie, czy kiedyś.. No, w każdym bądź razie jest to zadbane miejsce. Wracając do wyglądu zewnętrznego. Jaskinia znajduje się na pograniczu lasu, a plaży. Jednakowoż jest bardziej cofnięta w stronę lasu. Kiedy jest spokojna noc, można usłyszeć przyjemne szumienie morza.
~~~~
Akinori z krzywym uśmiechem przybył w owe miejsce. Jego ogon gibał się w tę i wewte. Kichnął jedynie, a kiedy znalazł dziwną jaskinię uśmiechnął się.
- To będzie idealne miejsce! Z daleka od innych wilków.- wyszeptał z uśmiechem i wszedł do środka. Może zaraz przyjdzie Xerri?

Xerri

Wilczyca wbiegła tutaj zadowolona, że w końcu znalazła partnera na stałe. Był nim oczywiście Akinori... Przydreptała tuż do środka. Pięknie tu! Nagle zauważyła partnera. Podbiegła do niego i rzuciła mu się na szyję ze śmiechem. Po chwili powiedziała:
-Pięknie tutaj Aki... Nasze wymarzone miejsce.

Akinori

- Mmm.. Też tak sądzę, jest tu wspaniale..- powiedział i z uśmiechem i ucałował Xerri w czoło. Machnął lekko ogonem, robiąc przyjemny wiaterek.
- Jakoś się tu urządzimy i będzie wspaniale.- rzekł po chwili i rozglądnął się dookoła. Faktycznie, miejsce bardzo oddalone od innych jak i spokojne.

Xerri

Wadera była teraz bardzo uradowana, wiec pobiegła zwiedzać inne pokoje. Nagle zobaczyła pokój dla dziecka! I aż krzyknęła z zachwytu... Był taki piękny. Xerri zaczęła sobie wyobrażać trójkę brykających szczeniaków. Dwaj chłopcy i jedna dziewczynka. Jeden chłopczyk wdany w tatusia, drugi w mamusie i tatusia, a dziewczynka wdana tylko w mamę. Istny raj!

Akinori

Akinori uśmiechnął się lekko i pokręcił z westchnieniem łbem, po czym ruszył za Xerri po kamiennych schodach w dół. Kiedy wszedł za wilczycą, machnął ogonem i pocałował ją w usta. Hmm, mieć szczenięta? Dobra myśl, na prawdę.
- Masz może ochotę na mały spacer wzdłuż wybrzeża tutejszego morza?- rzekł i postawił uszy na sztorc. No można się trochę odprężyć, można!

Xerri

Samica uśmiechnęła się i powiedziała:
-Wiesz... Chyba raczej chce zostać tutaj razem z tobą. "Pobawilibyśmy się" iw ogóle... Wiesz... Bardzo cię kocham i chce wykorzystać każdą chwilę spędzoną razem z tobą, skarbie.
Wiedziała ,że samiec zrozumie jej odpowiedź.

Akinori

Akinori uśmiechnął się lekko i machnął ogonem.
- No tak, dobrze.. Ale jestem za tym, żeby udekorować to miejsce! Jakieś kanapy pozałatwiać i w ogóle, bo póki co są to tylko puste nory.- rzekł z powagą i stanowczością w głosie. Można było tu wiele zrobić, ale wiadome jest to, że potrzebna jest tu kobieca ręka.

Xerri

Wilczyca zamyśliła się i powiedziała:
-W salonie przydałyby się jasne kolory i wygodne meble. Obok niej można by umieścić barek/spiżarnie. W sypialni można dać dużo koloru czerwonego, bo to kolor namiętności... Duże łóżko dla nas dwojga. W pokoiku dla małych można by dać łóżeczko co rozsuwa się na trzy części. Kolorowo! Różne zabawki i gry!
Postukała jeszcze pazurkami o podłogę i dodała:
-Można by jeszcze zawieszać nasze wspólne zdjęcia.

Akinori

- Wspaniały pomysł! Tyle, że skąd weźmiemy te meble? Chyba trzeba gdzieś kupić.- powiedział do niej z lekkim uśmiechem i rozglądnął się po wnętrzu. Tak szczerze mówiąc, on by jeszcze udekorował wszelkie korytarze. Ale i tak wiemy, że to ostatnie słowo należy do Xerri.

Xerri

/Zmień se opis, że miłość=Xerri ♥.♥/
Wilczyca uśmiechnęła się i powiedziała:
-Może coś znajdziesz w swoim legowisku, skarbie?-mówiła z ciekawością i radością. Rozmyślała teraz też nad dziećmi. Małe, kochane urwisy...

Akinori

//Ty masz w opisie partnera Noish'a to wiesz x'3//

- No nie wiem.. Legowisko będzie na czarne godziny, ale owszem, znajdę coś i przywlekę. Hmm.. Sądzę iż mogę wziąć łóżko, kanapę, barek na drinki, gablotkę z alkoholami i na inne ozdoby. Resztę zostawię. A tak to, to coś wykombinuję.- rzekł z uśmiechem. On również pragnął szczeniaków, ale najpierw trzeba stworzyć odpowiednie warunki.

Xerri

/Zmieniłam partnera! Mam teraz Akinori'ego (Czytaj dokładniej opisy xD)/
Samica uśmiechnęła się i powiedziała:
-Ale przed meblowaniem możemy się chwile "pobawić" nie sądzisz?-powiedziała zalotnie do samca. Rzuciła się na niego i teraz stała nad nim. Pocałowała go w usta. Długo i namiętnie. Obróciła teraz ich ciałami, że teraz to ona była pod partnerem.

Akinori

//Oj tam. Ja też mam zmienione, no! :D//

- Jeżeli tak chcesz.. Ale dzisiaj wyjątkowo szybko.- mruknął do niej, z lekkim uśmiechem. Pocałował ją w czoło, później w nos, policzek, usta i szyję. Jednak ponownie powrócił do ust, by całować ją namiętnie. Uśmiechał się przy tym, albowiem również sprawiało mu to przyjemność. Teraz zobaczymy co wniesie Xerri i zażąda jakiś zmian..

Xerri

Samica objęła samca do siebie przywierając swoim ciałem do jego ciała. Ogonem oplotła jego ciało. Końcówką delikatnie łaskotała samcze plecy w okolicach łopatek, tworząc przyjemne liczne bodźce. Pocałowała go namiętnie w pysk i mrugnęła. Kochała go najmocniej na świecie. Pasowali do siebie jak dwie krople wody.

Akinori

Akinori mruknął cicho i uśmiechnął się lekko.
- Kocham cię.. Jesteś moim skarbem.- wyszeptał jej do ucha. Pocałował ją w usta i machnął lekko ogonem. Zaraz jednak zaczął ją nim pieścić. Jedna z jego łap schodziła niżej i niżej. Zaś jeżyk błąkał się w jej pyszczku, ahhaa.

Xerri

Samiczka uśmiechnęła się i nadal całowała samca. Zauważyła, że w kacie jest fajne miejsce. Wyglądało tak mięciutko. Popchnęła delikatnie Akinori'ego tak, żeby się cofnął o kilka kroków. Gdy już był przy ścianie samica oparła się o niego, tak, że samiec mógł upaść delikatnie. Teraz leżeli. Ona na nim, a on pod nią. Teraz ruch partnera.

Akinori

I tak też było mu wygodnie. Uśmiechnął się zadziornie i pocałował ją, lekko gładząc jej plecy swoją łapą. Pociągnął ją bardziej do swojego ciała i splótł ich ogony. Mruknął coś pod nosem i zaczął konkretną grę. Teraz Aki i Xerri byli ''jednością'', połączeni ze sobą. Uśmiechnął się lekko i pocałował ją namiętnie. Zobaczymy co na to Xerri.

Xerri

Wilczyca pocałunkiem w usta partnera, pokazała mu, że chce więcej. Nie bała się takich gier. Podobały jej się. Na pewno z Akinorim. Te chwilę wypełniały jej wnętrze magicznymi mocami. Czuła się wtedy piękna i kochana. Wadera zamruczała pokazując mu, ze może sobie z nią robić co mu się żywnie podoba xD

Akinori

Cmoknął ją usta i przekręcił na bok, tak by ona znajdowała się pod nim. Akinori uśmiechnął się szarmancko i przyspieszył. Jego ruchy były płynne i szybkie, coraz i coraz szybsze, o ile w ogóle jeszcze można (o.o). Wilk nadal całował ją namiętnie w usta, nadal się uśmiechając. Kochał Xerri ponad życie!

Xerri

Samica pojękiwała cicho z rozkoszy i szczęścia. Męczyło ją jedno pytanie:
-A kiedy chcesz mieć ze mną młode?-spytała partnera uśmiechając się błogo. Dlaczego Aki TO tak cudownie robił. Ona tego chciała. Podobało jej się ty. Pocałowała wilka w usta, a jej język zaczął "tańczyć" z jego językiem.