Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Polana Wojowników Ognia i Nocy

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 10:58, 16 Wrz 2011 Temat postu: Polana Wojowników Ognia i Nocy

Ogromna, zapomniana polana pośród starych lasów powołana została do służenia watahom Ognia i Nocy. To właśnie w tym wyjątkowym miejscu mają odbywać się treningi wojowników tych potężnych stad. Miejsce, w którym ciała staną się maszynami, gdzie mięśnie staną się twarde jak głazy a wysiłek doprowadzi do perfekcji. Mózgi staną się wolne od zbędnych informacji, zaczną podejmować najlepsze decyzje a ciało będzie w pełni posłuszne umysłowi... Pośrodku polany stoją dwa głazy służące dowódcom jako miejsce obserwacji. Były na tyle wysokie, by siedzące na ich szczytach wilki widziały wszystkich trenujących, by mogły bez problemów przemawiać i by każdy wilk słyszał swoich dowódców.

Elena wkroczyła na ową polanę taszcząc za sobą spory wóz przymocowany do jej barków. Pot spływał po jej pysku a płuca oddychały głęboko ciągnąc na wozie przyrządy do ćwiczeń. Powbijała pale do slalomu w prostej linii, pale na których szczycie umocowany był łańcuch a na jego końcu wisiały kule, a także maszyna strzelająca kulkami znalazła tutaj swe miejsce. Po tym wszystkim Elena usiadła i omiotła wzrokiem miejsce ćwiczeń. Przywołała po chwili Fouxa a gdy ptak się zjawił podała mu rulonik pergaminu.
- Mój drogi, zanieś to proszę do Chris. Pora na trening. - ptak odleciał a Elena zawyła ile sił w płucach. Była to wiadomość dla wojowników - mają się natychmiast zjawić. Zawyła jeszcze kilkakrotnie i czekała na przybycie wilków ognia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenn
Duch


Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Nie powiem XD
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:55, 16 Wrz 2011 Temat postu:

Yenn stąpała powolnym krokiem, była bezszelestna. Bardzo ostra woń przyciągała ją tutaj jak magnes.
Sama nie wiedziała czemu, ale po chwili ujrzała Elenę i uśmiechnęła się do niej już z daleka. Jej ślepia wychwyciły również sprzęt treningowy.
Witaj-powiedziała i uśmiechnęła się. Gdy już przy truchtała do niej ukłoniła się delikatnie i usiadła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:15, 16 Wrz 2011 Temat postu:

- Witam moją drogą uczennicę na treningu wojowników NO. Czy zaczęłaś już test na wojownika? Z tego co pamiętam z zebrania zgłosiłaś taką chęć. - zapytała z uśmiechem kochanej cioteczki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenn
Duch


Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Nie powiem XD
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:25, 16 Wrz 2011 Temat postu:

Jeszcze nie.. Pewnie ich zdaniem nie jestem jeszcze gotowa-powiedziała i zastrzygła uchem.
Hm? A tak na marginesie to kogo będziesz trenowała-spytała i uśmiechnęła się radośnie. Zamerdała przy okazji kilka krotnie swym ogonem.
No i co u ciebie słychać-dodała z uśmieszkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:51, 16 Wrz 2011 Temat postu:

- Trenować tu będą obecni i przyszli wojownicy watah ognia i nocy. Jest to trening ku integracji wojowników jako iż będą ścisle współpracować ze sobą a także ku podniesieniu stopnia wyszkolenia i ustalenia wielu ważnych rzeczy ale przekonasz się gdy przybędzie Chris z wojownikami nocy. - odparła spokojnie - A u mnie wiele obowiązków,mało odpoczynku...czyli normalka. - zaśmiała się pogodnie - A jak interes?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenn
Duch


Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Nie powiem XD
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 11:46, 17 Wrz 2011 Temat postu:

Yenn uśmiechnęła się pogodnie.
Eh... Będę musiała go pewnie zamknąć, ale nie na zawsze. Na jakiś krótki okres. Ponieważ nikogo puki co nie ma-powiedziała i uśmiechnęła się. Delikatnie zastrzygła uchem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hono-no Ninetails Fox
Postać Specjalna


Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 8:05, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Nagle, zupełnie niespodziewanie, nad koronami drzew pojawiły się wściekle pomarańczowe, poskręcane i wijące się jak węże języki płomieni. Oszalały ogień, który począł pochłaniać liście, gałęzie oraz korony. Oszalały ogień, który sprawiał, iż nagrzane przez niego powietrze falowało i drgało konwulsyjnie. Oszalały ogień, który zbliżał się do Polany Wojowników z niesamowitą prędkością.
Chwilę później, zaledwie parę sekund, nędznych chwil, podczas których nie sposób było się przygotować, kilka konarów runęło na ziemię z przeraźliwym wyciem i trzaskiem. Korony grzmotnęły w ziemię, liście rozsypały się naokoło, zajmując się moment później żarłocznymi płomieniami. A na polankę wkroczył ogromny lis, którego dziewięć ogonów miotało się za nim i niszczyło wszystko w zasięgu jego wzroku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenn
Duch


Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Nie powiem XD
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:06, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Yenn wstała i popatrzyła na lisa.
Hmm.. Jeśli się nie mylę to opiekun Watahy Ognia? Mojej watahy.-pomyślała i uśmiechnęła się chytrze. Ni to miło ni nie miło.. Po prostu dziwnie.. Była w ogóle ciekawa skąd on się tutaj wziął. Przecież te dranie wiele lat temu go zamknęły-znów przeszło jej przez myśl.
Zaś ognia się nie bała, był on jej całym życiem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hono-no Ninetails Fox
Postać Specjalna


Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:11, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Szkarłatne ślepia lisa skoncentrowały się na znajdujących się tutaj wilkach i zaraz gdzieś głęboko w nich zalśniła karminowa iskra. Szczególnie, iż na pysku jednej z wader czaił się chytry uśmieszek, który aż prosił się o zmazanie.
Hono-no, będąc tak wysokim, iż niemal wystawał ponad korony drzew, bez trudu sprawiał wrażenie potężnego stworzenia. Teraz jednak wyprostował się jeszcze bardziej i rozwarł paszczę, w której zatliły się kolejne zalążki śmiertelnych, żrących i wygłodniałych płomieni.
- Myślisz, że należąc do Ognia ustrzeżesz się przede mną?! - huknął niby grzmot burzy, rozpoznając zapach, jaki utkwił w futrze wilczycy. - Nie jestem już NICZYIM Opiekunem! Niczyim więźniem! I nic nie stanie mi na drodze!
Spłoszone pomarańczowe, wijące się języki wylały się z jego gardła, spadając na ziemię niszczącym gradem. Pochłaniając każde drzewo, każde źdźbło na swojej drodze. I każde zwierzę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hono-no Ninetails Fox dnia Śro 16:13, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yenn
Duch


Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Nie powiem XD
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:18, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Jednak wadera nadal się uśmiechała chytrze.
-Ja ci przecież niczego nie bronię~~Powiedziała jak to ona swym chrapliwym głosem.
I nie, nie myślę że cokolwiek ma mnie ominąć. Przecież jestem normalnym wilkiem, jak i reszta. Więc niczym się nie różnię. Jestem tylko w watasze Ognia-dodała i uniosła łeb ku nadchodzącym chmurą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hono-no Ninetails Fox
Postać Specjalna


Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:10, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Lis uśmiechnął się na całą szerokość pyska, ukazując swe lśniące w ogniu, ostre zębiska. Zębiska, które bez problemu mogłyby rozszarpać wilka na pół - w końcu był o wiele większe, niż u normalnych zwierząt. Cały Hono-no był ogólnie większy. Jedyne istoty, które mogły dorównać mu wielkością, to smoki.
Wtem, Istota zaśmiała się. Zaśmiała się głośnym, chrapliwym, basowym rechotem, który wydawał się wstrząsać podstawą świata, samymi fundamentami Ziemi. Jednym krokiem pokonał odległość dzielącą go od młodej wadery i pochylił się, wydmuchując jej prosto w twarz kłęby czarnego, duszącego dymu.
- Wiec jak każdy normalny wilk posiadasz serce, posiadasz żyły, posiadasz wrażliwe narządy - wysyczał z przyjemnością, mrużąc swe szkarłatne ślepia. - I posiadasz smakowitą krew.
Rozwarł szczęki, lecz miast wgryźć się w jej ciało, przygniótł ją mocarną, szponiastą łapą do podłoża. Nachylił się jeszcze bardziej, przyciskając jej wątłe w porównaniu do niego ciałko do gruntu.
- Może jej zasmakujemy, hm?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:39, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Elena w ciszy ruszyła gwałtownie z miejsca chwyciła dwie grube, ostro zakończone gałęzie i skoczyła lisowi na plecy. Stanęła okrakiem w miejscu, gdzie łopatki łączyły się z mostkiem i wbiła jedna i drugą gałąź w punkty witalne tak by tylko ich końce wystawały uniemożliwiając tym samym ruch. Każda próba ruchu przednią częścią ciała włącznie z głową kończyła się potwornym bólem i niepowodzeniem póki kawałki drewna tkwiły w ciele lisa.
- Puść ją! Natychmiast! - warknęła wściekle stojąc łapami na gałęziach. W tym momencie Foux wzbił się w powietrze i poleciał tam, gdzie miał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:57, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Samuel posłusznie przybył za ptaszyskiem na polanę.
- No tak... - powiedział widząc ognistego lisa. - Eleno, nie radzę... Poznajcie się. To jest opiekun naszej Watahy, Ogień. - przedstawił lisa. - Który to wiele lat temu został zamknięty w magicznej czarze przez naszych poprzedników i którego to zaufanie chciałbym odzyskać. - powiedział spoglądając smutno na bóstwo. - Niestety, to dość trudne, jeżeli nie niemożliwe. Prosiłbym jednak o nieatakowanie naszego opiekuna, gdyż to na pewno pomocne nie będzie. Niestety, jest on w stanie pokonać nas wszystkich, jak również spalić wszyściusieńko dookoła. - ton wilka był tak beznamiętny, że wręcz beznadziejny. - Przebacz nam, proszę jeszcze raz. I stań wraz z nami przeciw wspólnemu przeciwnikowi. - rzekł słowa, których powiedzieć nie chciał i klęknął przed Ogniem. - Nasz opiekunie. - niewątpliwie się skompromituje, no ale jakoś trzeba wybrnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hono-no Ninetails Fox
Postać Specjalna


Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:06, 21 Wrz 2011 Temat postu:

/Eleno, takie akcje pisze się w czasie niedokonanym.../

Wrzasnął wściekle, aby zaraz zaśmiać się szyderczo i drwiąco.
- Myślisz, że takie marne coś mnie pokona?! - huknął potężnym basem, a futro jego poczęło skrzyć się od skaczących po nim iskier.
I wtem, sylwetka lisa stanęła w pomarańczowych płomieniach. wyglądało to tak, jak gdyby próbował sam siebie spalić, jednak prawda była inna. Jako iż stworzony został z Płomienia Wszechświata, mógł zarówno przeistaczać się w Ogień, jak i kontrolować ten będący wokół niego. Dlatego też głównie był tak niebezpiecznym Stworzeniem, które spopielić mogło wszystko wokół siebie.
Drzewa wbite w jego ciało przemieniły się w popiół w zaledwie parę sekund, a najbliższa okolica zamieniła się w prawdziwe piekło.
- Nie wybaczę!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hono-no Ninetails Fox dnia Śro 19:44, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:45, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Elena szybko zeskoczyła na ziemię obok Samuela i ukłoniła się.
- Wybacz mi alfo, on chciał wypić krew Yenn. Nie mogłam stać i patrzeć na to nie próbując jej pomóc. - szepnęła do alfy - Wybacz mi opiekunie ognia! - krzyknęła wciąż się kłaniając. - To moja wina ale zrozum, jestem wojowniczką. Nie mogę zostawić mojego wojownika bez pomocy. Jeśli musisz kogoś ukarać weź mnie. To ja tu zawiniłam a nie oni. - natychmiast podeszła doń z łbem przy ziemi i ogonem podkulonym pod ciało. Tylko tak mogła to naprawić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hono-no Ninetails Fox
Postać Specjalna


Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:52, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Dalej objęty ogniem lis zaśmiał się raz jeszcze i ponownie. Stanął na tylnych łapach, przez co górował nawet ponad wysokimi koronami drzew, po czym rozwarł szerzej swa paszczę. Wypluł żarzący się, piekielnie gorący płomień, który zaraz spadł na ziemię podobny do pioruna samego Zeusa i począł siać nowe zniszczenia, nowy chaos.
- Nędzne istoty! Nie jestem już niczym Opiekunem! Nie jestem niczym więźniem! I nic mnie nie zatrzyma! Nikt i nic!
Rzucił się w przód. Jego przednie kończyny grzmotnęły w ziemie, aż ta zatrzęsła się pod nogami innych. Hono-no dał długiego susa w przód i szybkim, sprawnym ruchem pochwycił Elenę w szczęki, raniąc ją swymi ostrymi kłami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:58, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Wilczyca nie zrobiła nic, nie wydała z siebie żadnego dźwięku mimo okropnego bólu. Dała się pochwycić bez żadnego uniku. Jeśli ktoś ma tu zginąć, to tylko ona bo to jej wina, że rozwścieczyła już i tak wściekłego lisa. Po prostu tak wisiała i czekała co się stanie. Jednak... zastanowiła się czy nie powinna spróbować z nim porozmawiać.
- Bogu... który władasz ogniem, najpotężniejszym z żywiołów... - wysapała z siebie i zdobyła na kolejne słowa. - Rozumiem, że zostałeś uwięziony przez przodków watahy ognia. Ale dlaczego winisz i karzesz nas? Niewinne wilki, które nie miały wpływu na twoje więzienie? - wysapała i poczekała na odpowiedź o ile ona nastąpi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hono-no Ninetails Fox
Postać Specjalna


Dołączył: 20 Wrz 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:07, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Przez chwilę słychać było wyłącznie trzask płomieni, do którego zaraz dołączył nowy świst gromadzącego się w pysku ognia. Lis zamachnął się łbem i wyrzucił z paszczy w stronę oddalonych, jeszcze całych drzew równocześnie Wojowniczkę oraz kulę pożogi. Zaśmiał się niby szaleniec, całe jego ciało trzęsło się do wtóru tego dźwięku.
- Bo ich już ukarać nie mogę!
Odpowiedź krótka i prosta. A wraz z nią więcej ognia.

Elena uderzyła bokiem w jeden z pni, a futro jej było przypalone w kilku miejscach z powodu tkwienia w pysku lisa wraz z kulą ognia. Kulą, która właśnie rozprysła się wokół niej i rozrzuciła naokoło swe dzieci - głodne języki płomieni, które poczęły zaraz pożerać wszystko w swoim zasięgu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eskarina
Dorosły


Dołączył: 04 Wrz 2011
Posty: 807
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:31, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Eska chciała wreszcie zobaczyć tego pradawnego lisa. Gdy tu dotarłszy spojrzała na mistyczne zwierze.
- Ty wspaniały lisie, który włada potęgą ognia! - krzyknęła. - Możesz zrobić ze mną co chcesz, jedynie proszę wysłuchaj mnie! Wiem co cierpiałeś, członkowie Ognia byli niegodziwi! - ciągnęła dalej. - Jednak Samuel cię uwolnił. Nie liczę na to iż powrócisz do opiekowania się watahą mej mentorki, jednak, proszę cię, abyś oszczędził nas wilki. Jest to twoja wola. - zakończyła spokojnie.
Tak stwór może jej coś zrobić, trudno liczyła się z tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:33, 21 Wrz 2011 Temat postu:

Elena wstała z trudem i powróciła na miejsce przed lisem.
- Czy możemy chwile porozmawiać bez zionięcia ogniem? - zapytała siadając - Czy nie sądzisz, że lepszym powrotem byłoby pokazanie twej potęgi w inny sposób? Co ci da to, że zniszczysz połowe krainy? Co ci da zemsta na nas za błędy przodków? Jaki w tym cel? Czy nie lepiej by było podtrzymać wierzenie, że bogowie są potężni, mądrzy i pomagają tym? Dzięki temu wilki do teraz składają bogom cześć w świątyni by im pomogli a nie ściągali na nich plag. Dzięki temu bogowie budzą podziw i szacunek nie dzięki zniszczeniom. Jeśli chcesz by wilki ognia uciekały przed tobą a nie oddawały ci czci za twą mądrość i potęgę, to rób tak dalej. - pwiedziała smutnym tonem i zwiesiła łeb.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Polany Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin