Polanka

Renna

Więc Wasp,na zawsze.-powiedziałą.Lzy stanely w jej oczach.wyszła.

Lee

Przyszedł, spojrzał na Renne.
Renna? Podszedł do niej i obok niej usiadł.
C-co Cie się stało? Spojrzał na odchodzącego Wasp'a.

Renna

Wróciła się.
-Nic takiego...po prostu pewna osoba,nie potrafi wybaczać..Ale cóż,trzeba żyć dalej.-powiedziała i lekko się uśmiechneła.

Lee

Fałszywy uśmiech...? Spojrzał na nią uważnie, nie lubi gdy wilki ukrywają siebie wewnątrz, sam to przeżył, teraz jest taki jak w środku.

Renna

Nie,to nie był fałszywy uśmiech.Wilczyca cieszyła się,że po tylu latach znowu widzi lee,go.

Lee

Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.
Dobrze widzieć kogoś takiego jak ty, po tylu dniach... latach, a nawet miesiącach... przeszłość. Na słowo 'przeszłość' zawiał mocny wiatr, który falował jego sierścią...
Westchnął przeciągle.

Don

Wolnym krokiem młodziak przechodził przez polanę.Spojrzał po wszystkich wilkach.Potrząsł łbem i usiadł, obserwując ich.Tak, Don kocha obserwować.

Renna

Usmiechnela się do lee,go.
-tęsknilam.-powiedziala.Spojrzałą na nowo przybylego.

Don

Skinął łbem parze wilków.Odwrócił wzrok i popatrzył na niebo.Nie miał i nie ma zamiaru im przeszkadzać.

Lee

Widzę, że młodych tutaj nie brakuję... Zaśmiał się lekko, jak zwykle... Ciągle nowy, młody wilk. Lecz, gdy usłyszał słowa Renny zdziwił się lekko.
Tęskniłaś? Skrzywił się lekko, nie miał zamiaru na podboje miłosne, dopiero co rzucił ją basior.

Renna

-W końcu tyle cię nie widzialam.Myślalam że nie wrócisz.A jak to jesz,jak stracisz przyjaciela.Dla mnie to już i takdużo.-powiedziala.

Don

Zaczął sobie kiwać łbem pełen spokoju.Dalej rozmarzony patrzył w niebo.

Blizna

Przyszedł, machając ogonami w powietrzu. Oblizał pysk, przybliżając łeb do ziemi. Może chciał ukryć róg, który miał? Nikt tego nie wie. Zmarszczył nos. 3 wilki.

Lee

Jak na ciebie... Wyczuł zapach nowego wilka, zwrócił wzrok ku niemu.
Od razu zauważył, że jest to mocny osobnik... kły, dość nie typowe, ale no cóż, ta kraina wciąż kimś lub czymś nowy zaskakuje.

Don

Spojrzał na przybyłego wilka obojętnym spojrzeniem.Bo w końcu nic w tym ciekawego, że ma kły i róg.

Blizna

Poruszył uchem, uniósł pysk i spojrzał na wilka. Na jego pysku malował się całkowity spokój i opanowanie. Tak, był spokojny. Zmierzył wilka spojrzeniem.

Renna

Spojrzala na X.-dziwadło lekko.-pomyślała.Zmrużyla oczy,Nie zdziwiła sie,

Lee

Przymrużył oczy.
Zapewne basior nie miał nic miłego na myśli... chociaż? Kto wie, co osobnikowi może błąkać się po głowie... kto wie.

Don

Skinął łbem wilkowi z kłami.Wprawdzie owy dorosły wilk oleje młodziaka, ale Don posiada kulturę.Od szczeniaka.

Blizna

Zamachał ogonem, zatrzymał się. Wkońcu ignorowanie to niski poziom. Podniósł łapę, drapiąc się za uchem.