Królestwo za wzgórzem ...

Sathan

Podszedł do Sky.

Sky

Położyła łapę na łapę, spoglądając na wilka wzrokiem bez wyrazu.

Czarny

popatrzył na Sathana wstał

Sathan

- Nie cwaniakuj, młoda.. - parsknął

Czarny

popatrzył na niego wrogo

Sky

- Ja cwaniakuję? Nie, wcale. Ta tutaj myśli, że mnie zabije spinką do włosów. A. I do tego wyżywa się na oknie. - uśmiechnęła się kpiąco, patrząc na wybitą szybę xD.

Czarny

patrzył to na Sky to na wilka nocy na wilka nocy patrzył wrogo

Sathan

- Niech robi co chce, w każdym bądź razie, uważaj sobie .. - mruknął pod nosem i zmierzył w kierunku Fokusa, dobił go.

Sky

- To niech ona sobie uważa. Tchórz i tyle. A i Ty nie jesteś tym, za kogo się uważasz. Oh. Zło wcieloneee... - przewróciła oczyma i podała wilku Deprim xD.

Sathan

- Skąd może to wiedzieć, taka mała zarozumiała mądrala? - zaśmiał się z kpiną.

Sky

- Ja wiem więcej niż myślisz, wielki, 'mroczny' i zły wilku - Władco zUa. - uśmiechnęła się tajemniczo. - A wiek i wzrost nie ma tu żadnego znaczenia. Jestem Wiecznym Szczenięcem, jak na zwykłego wilka, to byłabym już dorosła. Ale to i tak nieważne. - uniosła nieco wyżej okulary ;P.

Sathan

- Może i wiesz dużo, nie znam Cię, ale wiedz, że ja też sporo wiem, i mogę dużo zrobić ^^ - pwoeidzia

Sky

- Ty? Może i. Jesteś wilkiem, niby mhrocznym, zabijasz. Nie no, rispekt. Ale ona? Pfff...

Sathan

- Ona jest jeszcze młoda .. ALe wyrośnie na taką jak ja ^^ - powiedział

Sky

Zaśmiała się gorzko. - Ta. W takim razie ja jestem pięknym zającem, który kica sobie gdzieś na pięknej łące i czeka, by go zabić. Ona? Tss... - rzekła z obojętnością i jeszcze raz zerknęła na okno. xD

Krik

przyszedłem, spojrzałem na Sathana-a więc ty jesteś wilkiem nocy?-powiedziałem głosem z którego można było odczytac kpine, po chwili skłoniłem się nisko i powiedziałem w tym samym czasie-a więc witaj...panie-powiedziałem do wilka z czystym szacunkiem

Sky

Brecht xD. - To było niezłe... O rany... - patrzy na Krik'a z widoczną pogardą. - No, mój wielki Panie, Królu i Władco, masz bardzo dobrych pomocników, yhy. - czysta ironia xD.

Krik

-od czasu kiedy się spotkaliśmy pierwszy raz bardzo się zmieniłem, dorosłem, a ty nadal jesteś bachorem, nieznajdziesz przez to sensu życia-powiedziałem do wilczycy ze wzgardą

Sky

- Bachorem? Kurde, ja Cię widzę po raz pierwszy. Ja jestem po prostu wiecznie młoda, nie to co Ty, dziadku. To Ty nie znasz celu życia. Błądzisz z kąta w kąt w poszukiwaniu czegoś, czego nigdy nie znajdziesz. Żal mi Cię. - prychnęła.

Krik

ja znalazłem sens życia dawno temu, kiedy Ciebie nie było na świecie-powiedziałem martwym głosm-a znasz mnie tylko nie pamiętasz kim jestem