Przepaść

Storm

- Storm - powiedział krótko. - A Ciebie?
Machnął ogonem. Od kilku lat nie bał się już niczego, nawet kogoś/czegoś zagrażającemu jego życiu. Stał się po prostu cichym, szarym pesymistą, widzącym świat w szarych barwach.
Co prawda był tutaj nowy i powinien mieć szacunek do niektórych wilków, ale ten był od niego młodszy, więc zachowywał tylko dystans.

Selena

Selena cichym wręcz bezszelestnym krokiem przyszła na urwisko.
-Witajcie.-Powiedziała do wszystkich zgromadzonych.
Zauważyła tu Doriana i jakiegoś nowego wilka. Przyjrzała się nieznajomemu i usiadła bliżej pozostałych.

Aderwana

Aderwana przyszła spokojnie jak zwykle. Zauważyła wilka, którego wcześniej rzuciła na twardą ziemię. Wadera nie znała go, aż tak dobrze, ale się tym nie przejmowała. Położyła się obok jakiegoś średniego kamienia i położyła na nim głowę. Nikt nie mógł pojąć dla czego jej oczy są puste, bez uczuć. Naglę rozejrzała się i zauważyła że wchodzi inna wilczyca. Poznała ją. Ona była razem z tym samcem. Aderwana jednak się nimi nie przejmowała i dalej leżała.

Dorian

-Ja zwę się Dorian. Miło mi się pozna.-Powiedział do Storm.
-Witaj Seleno.-Przywitał się z wilczycą. Kiedy zobaczył że wilk się niepokoi powiedział do niego.
-Nie musisz się mnie ani jej bać.-Powiedział do niego.
Dorian wyczul że przyszła wilczyca która rzuciła nim o ziemię spojrzał w jej stronę.

Storm

- Witajcie - rzekł do wilczyc, patrząc na nie krótko. - Uwierz mi, od dawna przestałem się bać.
Westchnął cicho i zapatrzył się w daleki krajobraz. Słońce schowało się za chmurami, więc niebo było szare. Oblizał nos i zastrzygł uchem.

Selena

Selena się do niego uśmiechnęła a jej jasne oczy zabłysł. Teraz do jej uszu do szedł szelest i zapach wilczycy znad jeziora. Cicho warknęła ale się nie odwróciła się do niej. Cały nasłuchiwała czy ta nie chce ich zaatakować. Selena wbiła pazury w ziemie.

Heroine

Zerknęła na zebranych. Tłoczno się zrobiło. Zerknęła na Yumi. Kiwnęła głową wilkom i "Ryśkowi".
- To jak? W którym lesie chcecie polować? - Spytała, zerkając na tereny lasów. Głód dręczył ją bardzo, choć wadera nie dała niczego po sobie poznać. Zerknęła na Kyin i Yumi, a po chwili wyczekiwała odpowiedzi.

Aderwana

Aderwana spojrzała na samca, a następnie na samice i wstała, jednak do nich nie podeszła, a do przepaści. Spojrzała w dół, a następnie skoczyła. Pokazała im że ona śmierci się nie boi. Po kilku minutach była słychać jakieś kaszlenie. Aderwana znalazła się na półce skalnej. Zaczęła się wspinać na górę, a gdy już weszła to spojrzała na swoje odbicie w małej kałuży. - Co jest? - powiedziała zdziwiona jej futro była brązowe, a długa sierść miała kolor blond z pasemkom. - Co się stało? - dodała. Oczy miała niebieskie a twarz jasną. Wyglądała ona bardzo dziwnie. Podeszła do przepaści i zauważyła na półce skalnej (gdzie ona była) jakiś niebieski lśniący kryształ, ale niestety potem znikł.

Selena

Selena nie wytrzymała i zachichotała z niej krótko. No nieźle. Selena też kiedyś miała styczność z tym kamieniem. Spojrzała na Doriana a potem na Storm. Przeniosła spojrzenie teraz na zachmurzone niebo.

Storm

Spojrzał na wilczycę, która rzuciła się w przepaść. Coś dziwnego się z nią stało. Nie wiedział tylko co. Całkiem się zmieniła. Zastanawiał się cicho. Nie odzywając się cały czas położył się.

Dorian

Kiedy Dorian obaczył jak wilczyca skacze powiedział.
-Taa.. tylko głupi się śmierć nie boi.-Spojrzał na Selena a potem na drugiego basiora.
-Skąd pochodzisz?-Zapytał się w kwestii wyciągania informacji Dorian był całkiem niezły. Przyjrzała mu się kolejny raz.

Storm

- Z daleka, właściwie już nie pamiętam... - mruknął, nie otwierając oczu. - Z jakiejś zielonej doliny.
Storm miał nadzieję, że Dorian nie będzie za bardzo wypytywał o niego.
Po chwili wstał i westchnął.
- Wybaczcie mi, ale niestety muszę już iść. Do zobaczenia - po czym oddalił się spokojnym krokiem i machnął zamaszyście ogonem.

Dorian

Dorian odprowadził go spojrzeniem. Kiwną mu na pożegnanie. Po chwili spojrzał na Selene. Uśmiechnął się do niej i przeniósł swoje spojrzenie na zachmurzone niebo.

Sherry

Wyminęła odchodzącego wilka. Podeszła do stowrzenia, które wpatrywało się w niebo i przysiadła w pewnej odległości. Również uniołsa łeb. Zaczęła się zastanawiać dlaczego nigdy wcześniej tutaj nie była.

Dorian

Dorian spojrzał na wilczyce która chyba dopiero co tu przyszła. Uśmiechnął się do niej.
-Witam piękną panią.-Powiedział aksamitnym głosem i czarująco się do niej uśmiechną.
Przyjrzał się jej bardzo uważnie. Zaczął machać ogonem na boki.

Cassyno

Wilk przyszedł nad urwisko. - Hej! Cassyno jestem! - zawołał i machnął ogonem. - Jak się nazywacie?-zapytał i się uśmiechnął.

Sherry

Zachichotała. Był bardzo uroczy.
- Wtam. - równiez machnęła ogonem - Miło mi słyszeć taki komplement. -Przepraszam, nie przedstawiłam się. Sherry. - posłała mu swój najbardziej czarujący usmiech. Wilk był bardzo czarujący.

Selena

///Cassyno minimum 15 słów w poście Musisz go edytować bo ci osta dadzą///

Selena uśmiechnęła się do Sherry. Znała ją już.
-Witaj.-Przywitała się z nią.
-Dorian a ty panuj nad sobą.-Rzekła do brata.
Spojrzała na nowo przybyłego wilka. Przyjrzała mu się.
-Jak się nazywasz?-Zapytała się go.
Zaczęła węszyć i strzyc uszami jak miała w zwyczaju. Spojrzała na Sherry.

Sherry

- Cześć. - rzuciła do Seleny z uśmiechem. - To twój brat? - odwróciła przy okazji głowe przy spojrzeć na nowo przybyłego. Troche uraziło ja to jak zaczął wydzierac się w tym miejscu - miała bardzo wyczulony słuch.

Dorian

-No jestem jej bratem.-Powiedział Dorian.
Spojrzał na siostrę. Jednak po chwili przeniósł spojrzenie na Sherry.
-Miło mi ie poznać ja jestem Dorian.-Przedstawił się. Podszedł do niej uniósł jej łapę i ja powałową jak miał w zwyczaju.