Wodospad Szeptów

Maryse

Maryse rozejrzała się uważnie. Wszędzie panują egipskie ciemności, na podłożu masa kości, czaszek itp. Brr... strasznie, jednak nie dla Maryse. Spodobało jej się tu. Uśmiechnęła się lekko i wzięła jedną z kości. Obejrzała ją, po czym zaczęla gryźć. - Dobre to... - mruknęła. Spojrzała na pijącą krew wilczycę. Uniosła brew i uśmiechnęła się cwaniacko. Napiła się trochę szkarłatnej cieczy. Podniosła łeb oceniając jej smak. "Nawet, nawet." - pomyślała i znów zamoczyła pyszczek w krwi. Oblizała się, jednak dalej była czerwona. Metaliczny zapach wypełnił jej nozdrza. Usiadła owijając się ogonem. Obok niej leżała czaszka, więc zaczęła się nią bawić jak piłką.

Akeli

-Mizu..tak ja lubię krew.Podobno ma dużo witamin.A Maryse smakuje..spróbuj i ty.-powiedziałam patrząc na nią.Zanurzyłam pysk jeszcze raz w krwi i się oblizałam.

Mizu

-No dobra. Raz się żyje. - Powiedziała. Podeszła do szkarłatnej cieczy, niepewnie zanurzyła w niej pyszczek. Wzięła dwa łyki. -Ymmm... Nie jest takie złe. A raczej taka zła - I nagle przyjemny dreszcz przeszedł po jej ciele. W pyszczku miała dziwny smak. A nosem czuła jakiś słodki, przyjemny zapach. Nie reagowała tak na krew. Ale cóż, częściej jadła owoce, itd. -Albo jednak nie! To jest dobre. Chyba.... - Nie wiedziała co mówić. Była dziwnie zakręcona. Raz myślała, że to dobre, raz że nie. Po chwili się uspokoiła i spojrzała na dwie wilczyce.

Akeli

-To jak?-zapytałam patrząc na nią.Nagle coś mnie pokierowało do jakiegoś grobu.Usiadłam przy nim a na około było słychać szepty kilku osób.Wsłuchałam się w nie.

Mizu

-No więc... - Chciała odpowiedzieć ale usłyszała też jakieś szepty. Podeszła do Akeli. - Kto to? Lub co to? - Zapytała wadery wsłuchując się. Nie mogła zrozumieć, niektórych słów (?). Słyszała bardziej jakieś szmery (xdd). - Czy to coś lub ktoś mówi do nas? - Kolejne pytanie.

Akeli

-Wiesz....właśnie dla tego ten Wodospad Nazywa się Szeptów.To są duchy...-odpowiedziałam na pierwsze pytanie.-I mówią do nas.-padła odpowiedź na drugie pytanie.

Mizu

-Aaa... Rozumiem. A co one chcą na przekazać? - Mizu się obejrzała w różne strony. Spojrzała na Maryse, Akeli i ściany jaskini. Na ścianach zobaczyła jakieś znaki. Podeszła bliżej i dużymi oczami oglądała napisy, z wrażenia otworzył się jej lekko pyszczek. Swoimi chudymi łapkami zaczęła jeździć po malowidłach. - Wowwwwwww... - Wymsknęło jej się.

Akeli

-One chcą nam powiedzieć,że naruszyłyśmy ich pokój...-podeszłam do Mizu i spojrzałam na ścianę i znaki.-Wiesz co to jest?-zapytałam stojąc za nią.

Mizu

-Yyy... Mi się wydaje, że to jest pismo klinowe. Albo coś w rodzaju hieroglifów. - Powiedziała przypatrując się znakom. Był dla niej czymś znajomym. Nie... To nie było deja vu ale widziała już gdzieś ten sposób pisma. Może podobnie pisała Crim? Nie wiedziała.

Akeli

-A wiesz co tu jest napisane?-zapytałam i dotknęłam łapą hieroglifów.Merdałam ogonem aż w końcu wsadziłam go do kałuży krwi.-Ajć...-syknęłam i otrzepała ogon chlapiąc czerwona cieczą.

Mizu

-Nieee... - Przyznała z lekką nutką smutku w głosie. Chciała to wiedzieć i liczyła na to, że Akeli jej to powie. Albo o tym opowie. No zależy xd Dziesiąty chyba raz przeleciała te litery. Nie znała takich znaków. Z pisma klinowego wiedziała tylko jak jest "r". Kojarzyła znaki ale nie umiała ich czytać.

Akeli

-Tu wypisane są różne zaklęcia i egzorcyzmy.Czyli można by powiedzieć ,że tu byli Szamani.-powiedziałam z uśmiechem.Kochałam o tym opowiadać.

Mizu

-Jejj... - Dużymi, błyszczącymi oczami spojrzała na Akeli. - A powiedziałabyś mi coś jeszcze o tych znakach? - Zapytała. Spodobało jej się to. Teraz po głowie chodziło jej słowo "szaman". Kolejne pytanie było już gotowe. Ale najpierw dowie się o tych znakach.

Akeli

-Mogę się założyć,że pochodzą z Egiptu.Na moje oko mają z tysiące lat.Lecz tak dokładnie nie wiem ile.A co chcesz jeszcze wiedzieć?-zapytałam z niejakim błyskiem w oku.

Mizu

-A wiesz coś o szamanach? - Zapytała. - Znasz może jakiegoś szamana? Jej... Powiem Ci, że bardzo mnie interesują takie rzeczy. Magia, tajemnice, fantastyka. - Teraz oglądając hieroglify próbowała je odczytać. Pewnie by jej się udało gdyby była szamanką.

Akeli

-O szamanach..wiem,że łączą się z duchami.Mogą razem walczyć itp.A żadnego szamana niestety nie znam.-powiedziałam kołysząc ogonem.

Mizu

-Łączą? A nie kontaktują, rozmawiają? - Zapytała. - Ja na przykład wiem właśnie, że rozmawiają z duchami, poznają tajniki magii, uczą się zaklęć, robią eliksiry i takie tam. - Powiedziała i podeszła bliżej znaków. Stanęła na tylnych łapach a przednimi oparła się o ścianę. Co chwila po wilgotnej ścianie "przechadzało" się błękitne lub lekko czerwone światło... Które nadawało magicznego wyglądu znakom. Mizu przekrzywiła łepek i zauważyła hieroglif w kształcie fali i szereg innych. - Czy ten znak ma coś wspólnego z wodą? - Zapytała.

Maryse

A Maryse nie zwróciwszy na nic uwagi, zasnęła oparta łebkiem o ludzką czaszkę. Obudziła się i zrobiła wielkie oczy, gdyż zobaczyła na czym spała. Spojrzała na Akeli i Mizu, które oglądały jakieś znaki na ścianie. Nie specjalnie za takim czymś przepadała, więc wstała i ruszyła w stronę wyjścia z groty. - Ja się zmywam, narazie. - powiedziała i już jej nie było.

Akeli

-Tak...nie które są znakami żywiołów..ten jest znakiem wody.Dokładnie ten który pokazałaś.Ten..-pokazałam jej znak w kształcie ognistej kuli-Pa Maryse.A ten z powietrzem.-pokazałam jej tym razem hieroglif w kształcie pochylonego drzewa.-A ten...-tym razem był na nim narysowany kamień.-To jest ziemia..istnieją jeszcze inne np ten.-wskazałam hieroglif z diabłem.-To jest chaos.-dodałam.

Mizu

-Paaa! - Krzyknęła za przyjaciółką. Spojrzała na znaki, które pokazywała jej Akeli. - Skąd ty tyle wiesz? - Zapytała zdziwiona. Sama chciałaby mieć taką wiedzę i ma nadzieję, że ją posiądzie. Ponieważ bolały ją trochę tylne łapy znowu stanęła na czterech. Ziewnęła lekko i spojrzała na Akeli. - To co robimy? - Zapytała znowu.