Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:36, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Popatrzyła na zielono czarną wilczycę, a później na Dante.Nie chciała tego zrobić ale nie mogła się powstrzymać. Wstała i niepewnym krokiem podeszła do Dante. Pysk prawie że przytuliła do jego ucha i wyszeptała - Kim jest ta wilczyca? Przepraszam że tak na ucho, ale tak jakoś nie chciałam na głos... - Zarumieniła się po czym usiadła przed Dante. Wyczekując odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 18:41, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Gdy Whitewind przysunęła pysk do jego ucha, Dante odruchowo lekko odsunął się od niej. Z jakiegoś powodu bliskość tej wilczycy go krępowała. Spojrzał na Lajrę kątem oka. Wciąż tam siedziała. - Bliską mi rodziną - odpowiedział. - Przyszywaną.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:48, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
-Aha, Dzięki - Powiedziała. Zauważyła odsunięcie Dantego. Odeszła ,a z jej pyska zniknęły wszystkie oznaki radości. Rozumiała Dantego, rozumiała jego ruch. Położyła się pod drzewem, a głowę umieściła na łapach. Do jej oczu cisnęły się łzy,ale nie chciała tego okazywać. Wstała i wskoczyła na drzewo. Położyła się w poprzedniej pozycji. Spojrzała ponuro na wodę i myślała - ,, Czas odpuścić... Whitewind tylko nie rycz! nie teraz!" - Myślała. Jej myśli były całkiem widoczne dla bystrych wilków. Westchnęła cicho i spojrzała w dół. Zobaczyła tylko korę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 18:56, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Zaskoczony takim nagłym odejściem Whitewind, zadarł łeb i spojrzał na drzewo, na które wskoczyła. Czyżby źle zrozumiałą jego ruch? Dantego krępowała bliskość Whitewind, bo ta wilczyca mu się podobała. Bardzo mu się podobała... Dante oparł łapy o pień drzewa, przez chwilę myśląc o wskoczeniu tam za nią, jednak szybko zrezygnował z tego pomysłu. Był na tyle dużym wilkiem, że gdyby wszedł na tą samą gałąź co Whitewind, ta mogłaby się złamać. - Whitewind...? - spytał cicho, lecz na tyle głośno, by mogła go usłyszeć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:01, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Tak? - Zapytała go . Błyskawicznie podniosła łeb spoglądając w dół. Zrobiła minę taką, żeby nie było widać jej załamania. Otwarła lekko pyszczek, jakby chciała coś powiedzieć, ale nadal siedziała cicho. Ona nie mogłaby zlekceważyć TEGO wilka. Zawsze gdy gdzieś go spotykała musiała chociaż na niego spojrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 19:08, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Wciąż stał wyprostowany na dwóch łapach, przednimi opierając się o pień drzewa. - Dlaczego tak nagle uciekłaś? - spytał, choć doskonale znał odpowiedź. - Ja... - zaczął, lecz szybko urwał, jakby z jakąś obawą. Czyżby po raz pierwszy w życiu zabrakło mu śmiałości?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:15, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Dlaczego? Po prostu... - Tu urwała zmieszana - Nie miałam nic już do powiedzenia i pomyślałam, że ty też nie masz więc...- Znowu urwała i po chwili dodała ściszając głos - odeszłam. - Uśmiechnęła się tak, że nawet najgłupszy wilk wiedziałby, że tylko udaje Tak na prawdę było inaczej. Ona uciekła z zupełnie innego powodu. Owszem, Whitewind słyszała ostatnie słowo Dante, ale nie chciała pytać co chciała powiedzieć. Bała się czegoś. Gdyby ktoś na nią spojrzał wiedziałby że się czegoś boi. Zmieszana zeskoczyła i poszła się napić wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 19:22, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Odwrócił się w kierunku, w którym podążyła Whitewind i już chciał za nią ruszyć i w końcu powiedzieć jej, że darzy ją szczególnym uczuciem, lecz powstrzymał się. Przez chwilę się jej przyglądał. W jej ruchach mocno zauważalny był... strach? Dante jednak zdecydował zbliżyć się do niej na kilka kroków.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:27, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Powoli chłeptała wodę, żeby zyskać na czasie. Jednak po minucie przestała, bo zrozumiała że to będzie się wydawać dziwne, a po za tym była już napełniona po brzegi wodą. Odwróciła się. Zauważyła że Dante teraz stoi bliżej. Bała się iść w jego stronę, ale dlaczego? Oto jest pytanie! Zmieszana usiadła trochę się trzęsąc. No tak , Tyle lodowatej wody daje nieźle w kość. Niepewnym wzrokiem patrzyła się w stronę Dante.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 19:33, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Podszedł do Whitewind i usiadł obok, przez chwilę patrząc jej głęboko w oczy, jakby chciał wyczytać z nich, co wilczyca w tej chwili myśli. Zauważywszy, że drży ona lekko, owinął wokół niej swój puszysty ogon. Nic nie powiedział.
Ostatnio zmieniony przez Dante dnia Pon 19:33, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:40, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Poczuła ciepło jego ciała. Odruchowo jeszcze bardziej wtuliła się w niego, przymykając przy tym oczy. Jednak po kilku minutach otworzyła oczy. Zrozumiała gdzie jest i co właśnie robi. Szybko podniosła głowę do góry i spojrzała Dantemu w oczy. Przestała drżeć. Przy nim nie bała się już niczego, czuła spokój , czuła się bezpieczna. Po kilku minutach, odsunęła się i powiedziała - Ja... Ja...-Zaczęła niepewnie- Przepraszam, że tak się wtuliłam, ale ty masz takie miękkie futro . - Dokończyła. Tak naprawdę chciała powiedzieć coś innego, i właśnie to było w tej chwili widać w jej oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 19:47, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Nic nie szkodzi, nie przeszkadzało mi to - odpowiedział. Patrzył jej w oczy, a na jego pysku pojawił się uśmiech. - Ja... - zaczął niepewnie lecz urwał po chwili. Odetchnął głęboko i w końcu dokończył. - ...kocham cię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:52, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Gdy Withewind usłyszała te słowa również się uśmiechnęła.- Ja... Ciebie też - Powiedziała niepewnie. Potem szybko podeszła do Dante i dała mu całusa w policzek. Troszkę zawstydzona uciekła na drzewo. Teraz była szczęśliwa jak nigdy. Siedziała na gałęzi i uśmiechała się. Wiatr falował jej sierścią. A ona miała zamknięte oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 19:59, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Zaśmiał się, gdy pognała na drzewo. Cała ona... większość czasu w pobliżu Dantego Whitewind spędziła na gałęzi. On nie miał zamiaru skakać po gałęziach, zdecydowanie lepiej się czuł, gdy miał pod łapami stały grunt. Wrócił pod drzewo i położył się, opierając grzbietem o jego pień.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:07, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Pierwszy raz usłyszała śmiech Dantego. Mogłaby go słuchać bez przerwy. Tak, teraz liczył się dla niej tylko Dante. Obserwowała każdy ruch Dantego. Potem zeskoczyła i zrobiła to samo co on. Położyła się pod swoim ulubionym drzewem. Uśmiechnęła się do Dantego zarumieniona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 20:16, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Wstał i powolnym krokiem podszedł do Whitewind. Usiadł obok niej, gdy do jego nosa dotarł zapach znajomej wilczycy. Rzucił Lajrze ostre spojrzenie. Wciąż tu była. A Dante nie miał najmniejszej chęci na rozmowę z nią. Nie w tej chwili. - Może gdzieś pójdziemy? - spytał Whitewind, wciąż nie odrywając od Lajry zimnego spojrzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:23, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Podniosła się do pozycji siedzącej. - A gdzie chciałbyś pójść? - Zapytała. Sama nie znała za bardzo tej krainy. Ona była w zaledwie chyba 3 miejscach. Uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 20:32, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Przeniósł spojrzenie z Lajry na Whitewind, przez chwilę zastanawiając się nad jakimś ciekawym miejscem. - Byłaś nad Przezroczystym Jeziorem? - spytał po chwili. Doskonale pamiętał to miejsce, które odwiedził ostatnio bardzo dawno temu, jeszcze jako szczeniak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Whitewind
Dorosły
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Dalekiej Krainy... Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:36, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
- Nie - Odpowiedziała krótko. Po chwili wstała i krzyknęła - No co tak siedzisz chodź! - Wskoczyła w zarośla. Po chwili wyszła, podeszła do Dantego i powiedziała - Wiesz, może lepiej ty poprowadź - Uśmiechnęła się do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dante
Gość
|
Wysłany: Pon 20:41, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
Zaśmiał się. - Chodź za mną - rzekł i wstał. Obrzucił Lajrę jeszcze jednym spojrzeniem, po czym ruszył, kierując się w stronę ulubionego jeziora.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|