Zimny Wodospad...

Hotaru · Wysłany: Sob 23:30, 20 Mar 2010 Temat postu:

Naprawdę?- aż pisnęła z radości. Momentalnie wstała, a właściwie podskoczyła i zaczęła machać ogonem. To zachowanie było zupełnie dziwne dla jej osoby.
[i]Dziękuję, dziękuję, dziękuję. To będzie wyjątkowy prezent.[/]- z góry dziękowała, a zaraz po tym zaczęła się śmiać.

Marillion · Wysłany: Sob 23:36, 20 Mar 2010 Temat postu:

Również się roześmiał tym swoim ostrym, chrapliwym głosem. - Spokojnie, nie ciesz się na zapas - odparł. - Nie wiem przecież, czy znajdę w wiosce coś takiego.

Hotaru · Wysłany: Sob 23:42, 20 Mar 2010 Temat postu:

Powoli przestała się śmiać. Usiadła zakrywając ogonem łapy.
Wierzę w Ciebie- powiedziała i uśmiechnęła się delikatnie.
Poza tym podejrzewam, że będą. Jeśli jednak ich nie będzie, jakoś to przeboleję i znowu będę musiała zadowolić się jeżynami.- dodała i zaśmiała się przez chwilę.
[i]Lubię noce..[/]- stwierdziła po chwili i spojrzała w niebo.

Marillion · Wysłany: Sob 23:47, 20 Mar 2010 Temat postu:

Marillion również lubił noce. Nie bez powodu dołączył do Watahy Nocy, prawda? - Ja też. Nocą nie włóczą się po krainie żadne szczeniaki - powiedział. Wzdrygnął się na samą myśl o dzieciach. To się nazywa pedifobia.

Hotaru · Wysłany: Nie 10:05, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiała się ze stwierdzenia wilka.
Małe, gadatliwe piszczałki- skomentowała to i uśmiechnęła się delikatnie.
W sumie to my też kiedyś byliśmy szczeniakami, ale nie lubie tego okresu czasu.- lekko zmarszczyła nos w grymasie na samą myśl.

Amija · Wysłany: Nie 11:30, 21 Mar 2010 Temat postu:

A Amija ciągle siedziała jak zahipnotyzowana, już nawet nie słuchała rozmowy Marilliona z wilczycą. Czyżby usnęła ? Nie, napewno nie. Po chwili jednak potrzepała łbem i spojżała na waderę. Nie zdawała sobie sprawy o czym rozmawiają, więc postanowiła siedzieć cicho.

Hotaru · Wysłany: Nie 16:39, 21 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała w bok na wilczycę. Uśmiechnęła się do niej przyjaźnie.
Czemu nic nie mówisz?- zapytała. Od dłuższego czasu Amija siedziała cicho. Zastrzygła jednym uchem i dalej obserwowała samicę.

Amija · Wysłany: Nie 18:27, 21 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na Hotaru. Spodziewała się tego pytania od niej lub od Marilliona. - Po prostu się zamyśliłam. - odpowiedziała uśmiechając się. Nie miała złego zdania o wilczycy. Może nie wyglądała zbyt przyjaźnie, ale gdy się ją poznało, była bardzo fajną osobą. Polubiła ją. Nagle poczuła suszę w gardle. Podeszła do wodospadu i napiła się trochę wody, po czym usiadła zostając na miejscu.

Hotaru · Wysłany: Nie 18:32, 21 Mar 2010 Temat postu:

Wstała i podeszła bliżej wilczycy, siadając koło niej.
Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, iż wtrąciłam się w towarzystwo?- spytała z pokorą w głosie. Nie chciała nikomu przeszkadzać, a teraz tak się jakby poczuła.
Jeżeli chcesz.. to was opuszczę..- dodała cichym głosikiem. Po czym podeszła do wody i napiła się. Spojrzała z uwagą na wilczyce.

Amija · Wysłany: Nie 18:42, 21 Mar 2010 Temat postu:

Popatrzała na nią. - Jasne, że nie. Wiesz... polubiłam cię. - uśmiechnęła się do niej. - I nigdzie nie idź, chyba że z własnej woli. - dokończyła. Patrzała na nią jeszcze chwile, po czym utkwiła wzrok w tafli wody.

Hotaru · Wysłany: Nie 19:19, 21 Mar 2010 Temat postu:

Dziękuję- uśmiechnęła się szeroko i złączyła przednie łapy, jakby w zachwycie. Przy tym kilka razy machnęła zamaszyście ogonem.
To wiele dla mnie znaczy- powiedziała, a uśmiech z jej pyska nie znikał. Cóż, akceptacja jest powodem do radości.

Amija · Wysłany: Nie 19:25, 21 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się do niej jeszcze raz. - Hm, jeżeli moge spytać masz już jakichś przyjaciół ? - zapytała z czystej ciekawości. Po prostu chciała się czegoś dowiedzieć o Hotaru. Co to za przyjaźń gdy nic nie wie się o osobie ?

Hotaru · Wysłany: Nie 20:08, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zmrużyła oczy i wbiła wzrok w mieniącą się taflę wody. Delikatnie położyła uszy w dół.
Cóż.. dopiero co wróciłam do tej krainy, więc nie mam żadnych. Wy jesteście jedynymi osobami jakie teraz znam..- powiedziała smętnym tonem. Hotaru nie ceniła sobie nic tak bardzo, jak bliskie osoby chociażby do rozmowy. Towarzystwo to była jej jedyna uciecha z życia.

Amija · Wysłany: Nie 20:16, 21 Mar 2010 Temat postu:

Popatrzała na nią... z troską ? - Rozumiem. - odpowiedziała krótko. - Napewno jeszcze kogoś poznasz. - pocieszała ją i uśmiechnęła się. Spojżała na Marilliona. - Teraz on siedzi cicho... - zaśmiała się pod nosem.

Hotaru · Wysłany: Nie 20:41, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiała się, acz cicho, niemalże niesłyszalnie. Podniosła delikatnie uszy i spojrzała najpierw na Amiję, a później Marillion'a.
Mam taką nadzieję!- powiedziała jakby miała większą radość w głosie.
Szczerze pragnę chociaż zamienić z kimś słowo. Nie znosze samotności- dodała i uśmiechnęła sie delikatnie.

Amija · Wysłany: Nie 20:49, 21 Mar 2010 Temat postu:

Z basiora przeniosła wzrok na Hotaru. - Tak, ja też nie lubię samotności. Wprawdzie od małego wędrowałam samotnie i dopiero tutaj zaczęłam być wesoła i w ogóle. - uśmiechnęła się. O tak, wręcz nienawidziła samotnego trybu życia. Z nikim nie rozmawiasz, robisz wszystko sam i praktycznie wcale się nie odzywasz. - Niektórzy lubią żyć w samotności. Nie lubią przebywać z innymi, rzadko z kim rozmawiają. Nie wiem jak można takim być... - powiedziała i uniosła pysk w górę, ku gwiazdom.

Marillion · Wysłany: Nie 20:56, 21 Mar 2010 Temat postu:

Marillion siedział kilka metrów od wilczycy i wpatrywał się w niebo. Myślami zaś był już w ludzkiej wiosce, ale doskonale słyszał rozmowę wilczyc. Przeniósł wzrok na skrzydlatą. Mówiła coś o samotnej wędrówce?

Amija · Wysłany: Nie 21:00, 21 Mar 2010 Temat postu:

Jeszcze przez krótką chwilę wpatrywała się w gwiazdy. " Ale ładne... " - pomyślała i spojżała na Marilliona. Wpatrywał się w nią, więc się uśmiechnęła.

Hotaru · Wysłany: Pon 11:19, 22 Mar 2010 Temat postu:

Uniosła pysk wyżej, wpatrując się w niebo.
Tak, wiem coś o tym. Tam skąd pochodzę... a zresztą.. nieważne..- nie dokończyła i uśmiechnęła się lekko. Ziewnęła szczerząc przy tym swe kiełki.
To o czym teraz porozmawiamy?- zapytała i spojrzała kątem oka najpierw na wilka, a później samicę.

Amija · Wysłany: Pon 15:59, 22 Mar 2010 Temat postu:

- Nie mam zielonego pojęcia. - zaśmiała się, spojżała w gwiazdy, a po krótkiej chwili zlustrowała wzrokiem Hotaru i Marilliona.