Wioska

Legenda

Przyszła do wioski. Psy zaczęły ujadać jak głupie. Nic sobie z nich nie zrobiła, jednak ich ujadanie zaczęło ją denerwować. Podeszła do jednego z psów i wykręciła mu kark... Upadł bezwładnie na ziemię. Reszta psów podkuliła ogony i pochowała się gdzie tylko mogła. Weszła do jednej z izb. W pokoju nikogo nie było. Nagle usłyszała hałasy. Zaczęła się skradać. W drugim pokoju zobaczyła małżeństwo z kilkumiesięcznym dzieckiem. Była strasznie głodna więc zaatakowała mężczyznę. Przecięła mu tętnicę i wypruła laki. Zostawiła go by umarł w cierpieniach. Podeszła do kobiety warcząc. Uderzyła ją łapą robiąc krwawy ślad. Skoczyła na nią i wgryzła jej się w kark. Nie żywa opadła na ziemię. Rozszarpała szczątki mężczyzny i kobiety. Pomału rozkoszowała się delikatnym ciałem ludzi. Niemowlę płakało. Wilczyca położyła się na twardej podłodze i zasnęła najedzona.

Alayna

Kyuubi · Gość

- bo się bali. można powiedzieć, że cię kochali. kochali, ale się bali. twoja matka zaszła w ciążę, ale kiedy dowiedziała się od pewnej Szamanki, że będziesz taka silna bała się. po urodzeniu zostawiła cię. jednak znalazłam cię, bo widziałam w tobie tą moc. - powiedziała.

Alayna

Nie wiedziała co odpowiedzieć jej. Dopiero po pewnym czasie się odezwała - Skąd to wiesz? Powiedz mi tylko jak miała na imię... - wymamrotała spuszczając wzrok w dół. Oblizała pysk dookoła. Zaśmiała się duchu wierząc w to wszystko.

Kyuubi · Gość

- można powiedzieć, że lubię podglądać. jednak zaczęłam obserwować twoich rodziców od kiedy usłyszałam od szamanki, że masz moc. twoim ojcem był Scarecrow a matką Avril. - powiedziała. - kiedy odeszli po twoim porodzie zabrałam cię. - dodała.

Alayna

Przez to długie siedzenie bez czynnie. Ludzie z sąsiednich wiosek przybiegli, by wybić wilki. patrzała na obraz, to wyglądało jakby nalatywała plaga szarańczy. lecz to była wielka grupa ludzi. Prychnęła pod nosem rozbawiona. Wstała. Machnęła ogonami. Na jej pysku pojawił się szyderczy uśmieszek.

Kyuubi · Gość

spojrzała na ludzi. jeden z nich nagle coś krzyknął a reszta cofnęła się do tyłu, wymachując dzidami. {xD}

Alayna

zaczęła się tarzać ze śmiechu widząc te widowisko - A więc pani Kyuu, co robimy? zabijamy czy oszczędzamy te sieroty? - powiedziała to wykrztuszając przez głośny śmiech. Nawet ludzie się zdziwili, że wilk potrafi się śmiać...

Kyuubi · Gość

- zobaczymy co zrobią kiedy.. - nagle znalazła się pomiędzy ludźmi. jednakże nawet nie szczerzyła kłów. jej ogony wbiły się w ziemię. płomienie otoczyły ludzi, a ci zaczęłi panikować.

Alayna

Nie no, jak na Ale to w tej chwili najbardziej się śmiała kiedykolwiek w życiu. Gdy się opanowała wykrzyknęła - Kyuubi! Tyś jesteś najlepsza! - oblizała pysk. Stanęła blisko płomieni wpatrując się jak kilku z ludzi zaczyna płonąć.

Kyuubi · Gość

- no baaa. - przeszła przez płomienie, które unikały jej jak wody. ludzie spalili się w natychmiastowym tempie.

Alayna

- Nawet nie minęła minuta, a oni już z popiołu... - powiedziała patrząc na swój zegarek na łapie xD. ala zaczęła się dziwnie zachowywać. Znikąd miała przeróżne rzeczy. Np. posiadała Laptopa... Albo komórę!

Kyuubi · Gość

- bo ten ogień nie jest zwyczajny. występuje on podczas opętania, kiedy opętany zmienia formę do 4 ogonów. - powiedziała.

Alayna

Usiadła ponownie. Obwinęła swe łapy dookoła jednym z ogonów. Pokazała swe kły ziewając przeciągle. To wszystko zaczynało ja powoli nudzić. Nie wiedziała dlaczego. Obserwowała Kyuu przelotnie. Przymrużyła oczy na chwilę.

Kyuubi · Gość

- tsi. - prychnęła. - ktoś rusza pułapkę, chodź. - powiedziała. zamachała ogonami po czym ruszyła w stronę lasu.

nmj

Alayna

Podążyła za nią, szurnęła pod glebie swoje ogony. Zniknęła w gąszczu krzewów oraz drzew.

nmj

Blood Ties

Wilk "zmył się". Rozpłynął się w lesie jak cień, mimo, że jego kroki były ciężkie.

Nela

Zakradła się cichutko do domów i nagle zauważyła że jej futerko zazwyczaj białe zrobiło się tak czarne że nikt nawet z najbardziej dobrym wzrokiem by jej nie zauważył - chyba odkryłam swoja moc - pomyślała - mogę zmieniać kolory i stać się niewidzialną - nagle usłyszała płacz dziecka i po chwili zauważyła kobietę w łachmanach z dzieckiem na rękach - ale jestem głodna -pomyślała i jej oczy nagle zmieniła kolor na czarne z czerwonymi tęczówkami. podeszła do kobiety i chwyciła ją za krtań odgryzając głowę jednocześnie przyduszając dziecko łapami. po udanej egzekucji zabrała się zaraz do jedzenia.

Po uczcie udała się pospiesznie do lasu by zaspokoić pragnienie.
Gdy była już poza zasięgiem wzroku ludzi jej futro znów stało się białe i nagle usłyszała krzyk rozpaczy mężczyzny i dzieci - to mnie satysfakcjonuje - pomyślała i z uśmiechem na umaczanym w krwi pysku zniknęła w gąszczu.

Niki

Przybiegła tutaj w poszukiwaniu płótna. Skradając się podeszła do jednej z chat i wyciągając łeb zajrzała przez okno. Nikogo tam nie było, na stole leżała jakaś szmata a obok coś świecącego z nicią. - To musi być igła - myślała. Weszła do środka i wzięła w pysk szmatę, nie czekając chili dłużej wybiegła. - Może to się nada na płótno - stanęła na skraju lasu. Szukała teraz drewna, gałęzi. - Plaża tam znajdę materiały na ramę do obrazu - wykrzyknęła swój pomysł i biegła ku plaży.

Alayna

Podążała przez środek wioski z lekko opuszczoną głową. Ludzie zaczęli panikować oraz krzyczeć jak szaleni. Nagle Alayna przystanęła, zrobiło się zimno. Jej toi nie ruszyło, stała spokojnie. Nagle śmignęła przed nią czarna sylwetka. Wyglądało to na wilczycę. Uśmiechnęła się zadziornie pod nosem, ludzi już nie było. Niespodziewanie zapadła mgła. Nic nie było widać jedynie zbliżająca się do niej czarną sylwetkę... W jej głowie zaczął się odzywać jakiś głos. Powtarzał nieustannie jej imię. Nie przejęła się tym w żaden sposób. W ręcz przeciwnie bawiło ja to.Głos ucichł; po chwili wypowiedział imię jej matki...