Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Zapisy do Watahy Nocy

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Rubin
Dorosły


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 8:54, 10 Lip 2012 Temat postu:

Imię: Rubin
Proponowana ranga*: Dorosły
Historia**:
Rubin urodził się w krainie o nazwie: "Dolina cierpienia i Grozy". Nikt tam nie chciał wchodzić. Urodziła go wadera, która była Wojowniczką tej krainy. Swego ojca nie znał. Matka wychowała go na zabójce i wojownika. Na początku było spokojnie w krainie. Lecz pewnego dnia na ich tereny najechało wrogie stado. Zażądało całości ziem, a jeśli Alfa się sprzeciwi zabiją wszystkich. Ich Wódz dał nam jeden dzień do odpowiedzi. W tym czasie Alpha ze stada Rubina rozkazała atak na wrogie wojsko. Walka trwała kilka tygodni. Bez przerwy. Matka Rubina kazała mu uciec do lasu. Jak najdalej bitwy. Powiedziała, że ma opuścić krainę i nigdy nie wracać. Nie chciał słuchać mamy, bo chciał pomóc. Lecz mama mu nie pozwoliła,. Powiedziała, że to jest dla jego dobra. Ale on nie posłuchał. Zakradł się od namiotu Złego Wodza i zaatakował go od tyłu. Wódz szybciej to wyczuł i kazał złapać Rubina. Gdy wrogie wojsko go złapało, przez kilka dni go torturowano i wyszydzano. Lecz on pewnego pięknego dnia uciekł. Biegł co sił w łapach. Jego matka, przyjaciele, wszyscy... Nie żyli! Biegł tak i biegł, całe 3 dni. Bez jedzenia i wody. Nagle zmęczony przystanął żeby odpocząć. Gy spojrzał w górę zobaczył bramę do tej krainy. I w tej krainie już pozostał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:38, 11 Lip 2012 Temat postu:

Bramę... ?

Dobra, trochę błędów, które proszę poprawić przy KP. Przyjęty, ayano x)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dhiren
Nowy


Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Północy
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:54, 15 Lip 2012 Temat postu: Ja, Dhiren, Czarny Wilk

Imię: Dhiren (czyt. Dajren)
Wiek: Dojrzewający
Historia: (Proszę o wyrozumiałość w sprawie Imion, niektóre są z książek.)Jestem Dhiren (czytaj: Dajren) i jestem Wilkiem.
Mam czarną sierść, oczy koloru kobaltu.
Jako szczeniak naszą watahę zaatakował Shive (Szajw). Jest to duży samiec Alpha, jego wataha to Wilki z Gór, silne, szybkie i bezwzględne. Chcieli nasze terytorium. Assine - nasza samica Alpha- wiedziała, że jest nas mniej i samice mają młode, więc dla dobra miotu wycofaliśmy się. Moja matka -Arringe (Arrindź)- wzięła mnie za sierść na grzbiecie i razem z naszą watahą uciekliśmy. Mój ojciec -Maros- wywęszył jaskinię i za zgodą naszej przywódczyni zatrzymaliśmy się w niej i odtąd nazywaliśmy ją domem.
Mam brata Shon'a i siostrę Menci. Wieczorami wyjemy razem do księżyca. Nasza wataha liczy sobie 9 samic, 4 samców i 8 szczeniaków- tylko tyle nas przeżyło w drodze do jaskini.
Błagaliśmy wiatr, aby zamilkł lub przysłał nam zapach jaskini. Trzy księżyce później spadła wielka zamieć, akurat wtedy, gdy uczyliśmy się polować. Zanim dobiegliśmy do jaskini- zasypało nas. Biała-Bestia-Która-Kąsa-Zimno zasypała moją rodzinę i watahę. Cały księżyc zajęło mi odkopywanie moich braci i sióstr. Byli Bez Oddechu. Tamtej nocy wyłem do księżyca uskarżając się na swój los. Miałem zaledwie pół wiosny. Księżyc jak zwykle przyjął moje wycie, lecz nie odpowiedział. Za to bezczelny wiatr zakpił sobie ze mnie i przysłał mi do ucha powarkiwanie Samotnej Wilczycy.
Podszedłem głody, na chwiejnych łapach prosząc, aby dała mi jeść. Miała na imię Priya.
Okazała się łaskawą Wilczycą, którą Wataha z Gór wyrzuciła, ponieważ nie chciała zagryźć miotu przeciwniczki. Dała mi jeść i nauczyła polować. Nauczyła zachowania między Watahą.
Miałem Dwie Wiosny kiedy zabrała ją Szybka-Zimna-Bestia, która spłynęła z Gór z rykiem i porwała Priyeę. Wyłem i za nią do księżyca niewzruszonego. Od tamten pory jestem Samotnym Wilkiem. Moje imię to Dhiren. Przestrzegam praw watahy, a oto one:
1.NIE opuszczasz brata ze stada.
2.NIE mścisz się.
3.NIE polujesz dla zabawy.
4.Swoją wybrankę- kochasz i NIE opuszczasz.
Nie mam samicy, nie mam szczeniąt i nie mam Watahy. Zostałem sam wśród drzew, wiatru co ze mnie kpi zmieniając cały czas kierunek. Poluję sam, żyję sam. Mój jedyny przyjaciel to Ciemność i Księżyc. Zawsze mnie ukryją i zawsze wysłuchają. Gdy miałem 3 wiosny i 2 pełnie księżyca zobaczyłem watahę Białych Wilków. Położyłem się na Białej-Bestii-Która-Kąsa-Zimno i popiskując podczągałem się do samicy Alpha. Gdy już byłem przed nią, położyłem łeb między łapy, uszy położyłem i nie śmiało machałem ogonem. Zbliżyła do mnie swój pysk i obwąchała. Powoli uniosłem pysk.
Złapała mnie swoimi szczękami za nos i przewróciła w Śnieg. Odetchnąłem z ulgą.
-Witam, przywódczynię Watahy. Jestem Dhiren.
-Azo. Jestem Azo i witam Cię. Czego szukasz na naszym terytorium?
-Chciałem się przyłączyć do Watahy.
Stanąłem na łapy, drżące z emocji.
Warknęła na mnie ostrzegawczo, a ja spuściłem łeb i zaskomlałem.
-Jak wiesz, mamy czas walki o Samice, więc jeśli pokonasz wybranego przeze mnie Białego Wilka- będziesz z nami.
Uniosłem dumnie pysk i zawyłem.
Przede mną stanął duży Biały Wilk - Gearl.
Zawarczał i skoczył na mnie, a ja na niego. Ugryzłem go w kark, a on mnie w prawą przednią łapę. Rzuciłem nim o ziemię i ugryzłem w ogon urywając kępę białej sierści.
Machnął na mnie łapą uderzając mnie w pysk- boleśnie przeorał mi prawą stronę pyska pazurami. Skoczyłem na niego i wykonując zwód jaki nauczyła mnie Priya ugryzłem go w kark i unieruchomiłem. Spojrzałem mu oczy-były niebieskie jak fiordy i lodowce, a pełne nienawiści tak do nich nie podobnej. Dusiłem go, aż w końcu się poddał. Wstał chwiejnymi łapami i podreptał do Azo. Popiskiwał i błagał o wybaczenie. Był samcem Azo. Zdziwiłem się, że walczyłem z samcem przywódczyni Watahy i wygrałem. Azo warknęła na niego i ugryzła w bok- kazała mu się wynosić. Gearl z pokulonym ogonem błagam o wybaczenie i wycofywał się w Las. Azo podeszła do mnie. Spuściłem głowę w oznace szacunku i popiskiwałem, ale ona wsadziła mi swoją głowę pod moją tak, że stałem dumny i wyprostowany. Polizała po pysku, tam gdzie przeorał mnie pazurami Gearl.
Potem polizała mnie prosto w pysk i wytarła się o mój bok. Zostałem przyjęty i znalazłem samice. Byłem Samcem przywódczyni Białych Wilków. Polizałem ją za uchem i postawiłem delikatnie swoją łapę na jej. Samce, samice i szczeniaki z Watahy zawyły na naszą cześć. Na pokrytej białym puchem polanie, w nocy, wyliśmy razem do księżyca, chcąc go powiadomić, że znaleźliśmy godnego samce Alpha-mnie. Na tej samej polanie wiosnę później miałem zostać ojcem małej Lei, Blacka, Fers i... Priy. Moja trzecia młoda samiczka dostała imię po mojej wybawczyni. Czasami w nocy odpowiadam na jej wycie odpowiadając o udanym polowaniu i życząc jej szczęścia.
Jestem Dhiren, jedyny Czarny Wilk wśród Północnych lodowców, polan i Gór. Jedyny samiec Azo, która dla mnie opuściła Białe Wilki. Niestety 6 księżycy później i oni odeszli... Bez Oddechu. Zostałem sam...
Dziękuję za wysłuchanie mojej opowieści.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dhiren dnia Nie 19:30, 15 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akane
Nowy


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tak wredny charakter ?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:09, 17 Lip 2012 Temat postu:

Imię: Akane
Proponowana ranga*: Dorosły ( niestety nie ma opcji młody dorosły, także od razu mówię, że na ludzkie przekłada się to tak ok. 18-19 lat. )
Historia**:
Każdy ma jakąś historię.. Ale nie każdy zawsze chce się nią dzielić. Powyższa wilczyca należy do tej oto garstki istot. Dlatego historia opowiedziana przez nią jest zwięzła, krótka i pomija niektóre wątki jej życia.
Otóż Akane urodziła się późnym wieczorem na zgliszczach ogromnej metropolii, położonej nieopodal lasu. Niestety, tak jak w życiu, tak i w miocie zawsze znajdzie się ten najsłabszy, który musi odejść, by inni mogli żyć dalej. Wilczyca była tak wychudzona i brzydka, iż matka wraz z młodymi opuściła ją z nadejściem świtu, a inne mięsożerne zwierzęta żyjące na zgliszczach czekały jedynie, kiedy młoda padnie, by mieć czym wykarmić młode. A jednak przetrwała, wychowywała się w ciężkich warunkach. Ona sama bała się wrócić do lasu okalającego zgliszcza. Silniejsze zwierzęta z łatwością zabiłyby ją. Ale co zrobić, gdy żołądek ściska głód, a wysuszone gardło domaga się wody ? Tak więc młoda wilczyca przekroczyła granicę rozległego, tak innego świata, by pozostać tam już na zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hades
Dojrzewający


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:08, 17 Lip 2012 Temat postu:

Imię:Hades
Proponowana Ranga:Dojrzewający
Historia:Hades urodził się w skutej lodem śnieżnej krainie. Jego matka nosiła imię Masha, zaś ojciec nazywał się Hidetoschi. Masha zmarła z wycieńczenia jakieś trzy miesiące po porodzie. Ojciec opuścił ją gdy tylko dowiedział się, że spodziewa się szczenięcia. Nie chciał go. Wpadał jedynie do jaskini, którą zamieszkiwała jego była partnerka wraz z młodym, gdy był w okolicy. Pech trafił, że wizyta Hidetoschi'ego wypadła akurat wtedy gdy Masha była juz u kresu sił. Pozostawił ją samą ze szczenięciem, a więc był jej coś winien, to też obiecał wilczycy, że zaopiekuje się Hadesem po jej śmierci. Ojciec nie ukrywał przed szczenięciem, że nie toleruje go, jednak dopełniał swojej obietnicy na swój sposób. Podrzucał jakieś resztki szczeniakowi raz na dwa może trzy dni i pozostawiał go samemu sobie. Hades pierwszą noc spędził przy zimnym, martwym ciele matki, cicho szlochając. Poświęciła się by go podchować trochę, nie pojmował też dlaczego ojciec jest dla niego tak niedostępny. Kolejne dni i miesiące spędzał w niewielkiej norze po jakimś zającu polarnym, którą odkrył niedaleko. Hidetoschi poniewierał swym synem, karcił go za każde spojrzenie na siebie, aż pewnego dnia skończyła się męka młodego szczenięcia, które i tak pozostawione samo sobie na całe dnie musiało uczyć się jak przetrwać. Ojciec Hadesa nie pojawił sie już więcej, młode miało wtedy już koło pięciu miesięcy jednak wciąż nie potrafił sam polować, nikt go tego nie nauczył. Głód, który dawał mu się we znaki i odbierał siły do życia od paru dni, nakłonił go do tego by udał się dalej niż terytorium, które zamieszkiwał kiedyś z matką. Kilka kilometrów dalej zapach świeżego mięsa doprowadził go do niewielkiej chatki na skraju lasu, mieszkał tam stary eskimos wraz ze swoim psim zaprzęgiem. Przygarnął on młodego wilka, wychowywał przez kolejne miesiące i zahartowywał ciężką, fizyczną pracą w zaprzęgu. Hades był tam nadzwyczaj dobrze traktowany, udomowione przez starca psy, które niegdyś też przygarnął, uczyły szczenię polować. Kiedyś i one były dzikimi stworzeniami porzuconymi na lodowym pustkowiu jako szczenięta. Jednak i ten dobry czas, który nastał w życiu Hadesa nie trwał wiecznie. Starzec chorował. Pewnego ranka umarł. Max, pies który był przewodnikiem sfory i uczył wszystkiego Hadesa, traktował nawet jak przybranego syna, zginął w walce o dominację z łap swojego brata. Ten zaś nie był zainteresowany losem młodego wilka tak też za jego komendą psy rozbiegły się, a dojrzewający szczeniak pozostał znów sam. Tym razem jednak był już przygotowany na to by zająć się sam sobą. Hades przemierzał setki kilometrów, nigdzie nie zagrzał miejsca. Pewnego razu przybył do portu w mieście. Czuł dziwny instynkt ciągnący go do tego by wślizgnął sie na pokład jednego ze statków i popłynął w nieznane. Zostawił ten krwawy ląd, który przywiewał zbyt wiele bolesnych wspomnień. Tak też zrobił. Ulokowując się pod plandeką okrywającą załadunek statku, obserwował wzburzone fale morskie. Fascynowały go. Cisza i spokoju wewnętrzny, który uzyskał wpatrując się w morze minęła wraz z nadejściem zmroku. W nocy rozpętała sie burza. Ludzie obecni na statku skryli się pod pokładem, zabezpieczając cały sprzęt na powierzchni łodzi. O wilku schowanym między potężnymi skrzyniami z towarem jednak nikt nie wiedział, zatem Hades bezpieczny na szalenie bujającym sie pokładzie nie był. Woda podmywała mu łapy, odbijał się od jednej burty do drugiej aż w końcu wypadł za statek. Cudem było to, że się nie utopił a dryfując nieprzytomny na skrawku oderwanej od skrzyni deski dotarł do tej krainy. Zbudziły go ciepłe,poranne promienie słońca na plaży. I tak oto znalazł się tu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hades dnia Wto 21:33, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 21:15, 17 Lip 2012 Temat postu:

Hades - kilka błędów jest, głównie pozjadane ogonki itd.
Popraw, nim wniesiesz to do KP, a ogółem to akcept. c:

Dwójka na nad Hadesem - akcept, robić KP.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akahi
Nowy


Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 13:40, 27 Lip 2012 Temat postu:

Imię: Akahi
Proponowana ranga*: Dojrzewający
Historia**:
Samica Alfa watahy, z której pochodzi Akahi w boleściach zrodziła czwórkę szczeniąt. Nadszedł czas na nią. Ostatnią… czarną owcę, jak się wkrótce miało okazać. Coś poszło nie tak. Pysk samicy wygiął ból, a przeraźliwy krzyk odbił się echem, by odejść w niepamięć. W jej złotych ślepiach malował się strach i panika. „Ratujcie szczenię!” ostatnie słowa jakie wydarły się z gardzieli konającej wadery. Walczyła z bólem i śmiercią, by ocalić nienarodzoną córkę. Poród trwał, ciągnął się godzinami. Agonia samicy przedłużała się, ale nadal uparcie walczyła. Świat powitał małą, czarną samiczkę. Nie zdążyła zobaczyć oczu matki nim zamknęły się na wieki. Naznaczona piętnem morderczyni, odtrącona, samotna, żyła - wbrew wszystkim. Nie wiedziała… Któregoś dnia czarne chmury zgromadziły się nad watahą. Walka? Kto? Akahi przeciwko ojcu. Nie wytrzymała poniżenia. Nie uległa. Z całą mocą rzuciła się na Alfę, wbijając mu zęby w szyję. Nienawiść rozlewała się po jej ciele dodając siły. Szybko straciła przewagę. Był zbyt silny. Dorosły basior, Alfa watahy przeciwko niej- drobnej młódce. Obnażyła zęby, a potem z jej trzewi wydarł się przepełniony rozpaczą krzyk: „Dlaczego?”. Poznała prawdę. Łzy zmieszały się z krwią. Odeszła naznaczona porażką, której symbolem stały się dwie rany na lewym oku. Szybko zmieniły się w szpecące jej mordę blizny. Tylko to odróżniało ją od matki, do której niegdyś była tak podobna. Nie mogła odnaleźć swojego miejsca, oszpecona, samotna przepełniona goryczą tułała się miesiącami. Trafiła tutaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Takeru
Nowy


Dołączył: 07 Sie 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Użytkownik nie został namierzony.
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:39, 07 Sie 2012 Temat postu:

Imię: Takeru
Ranga: Nie ma KP to niema i rangi, lecz
serce mam waleczne, więc wojownikiem się stanie.
Historia: Urodził się w burzliwą noc, ujrzawszy
swą białą matkę podążał za nią ucząc się wilczego życia
oraz ich trudności, przez które wiele młodych wilków ginie,
niż rozpocznie swą podróż.Ucząc się od swej matki życia
podążał dalej by wreszcie móc się nauczyć od swojego ojca
ważnych umiejętności, które w przyszłości przydadzą się nie
jednemu wilkowi podczas walki.Mając zaledwie dwa lata
stracił swą rodzinę oraz stado, które zostało wybite przez
człowieka, młody wilk podążając ku światu i szukając
swojego miejsca na świecie, zadawał sobie w kółko jedno pytanie.
Dlaczego ja przeżyłem? Dlaczego tylko ja...
Myśląc o tym dnami i nocami, młody wilk doszedł do doliny, w
której ujrzał wiele wilków oraz postanowił zacząć tu wszystko
od nowa, nie ważne jakie napotka tu trudności.

Przysięga: Oto ja, Takeru przysięgam bronić watahy.
Będę ją kochał i ufał jej całym swym mrocznym sercem i w
razie niebezpieczeństwa oddawał za nią swe życie. Nie zdradzę
watahy, nawet jeśli będą na mnie naciskać i torturować. Również
liczę się z tym iż jeśli zdradzę, z hańbię, nie obronię, będę próbował
z niej odejść zginę z łap Alfy lub innego wymiaru sprawiedliwości Watahy.
To przysięgam ja, na me życie i honor,
Takeru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:58, 08 Sie 2012 Temat postu:

Akahi - Ładna historia. Akcept. Rób KP.
Takeru - Przysięga nie jest już potrzebna. Niemniej akcept. Twórz swą Kartę Postaci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skylar
Nowy


Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 10:33, 09 Sie 2012 Temat postu:

Imię: Skylar Diderik Kare Moondied
Charakter: Duży wpływ na jego charakter miała ciągła rywalizacja z bratem oraz sytuacja z Rosą, która zniszczyła te bardziej pozytywne uczucia w basiorze. Skylar jest skupiskiem wielu negatywnych cech, które odstraszają większość osobników. Zawsze jego słowo musi być ostatnie, dlatego to on kończy rozmowy, a nie ktoś inny. Dużym minusem (a może plusem?) jest u niego bezczelny, wyzywający ton, który prowokuje innych czasem i do potyczek fizycznych, choć zazwyczaj bywa tak, że nie czeka na ruch przeciwnika i pierwszy atakuje. Uwielbia walczyć, lecz przez ostatnie kilka miesięcy miał nader rzadko okazje do tego przyjemnego odczucia przelewania czyjejś krwi po brudnej, wydeptanej ziemi. Bezwzględny w swej mrocznej naturze i złośliwy niczym chochlik, który zawsze wszystko chce zachować dla siebie. Zdecydowanie nie lubi się niczym dzielić. Może to wydać się śmieszne, ale ten basior jest wyjątkowo przesadnie pedantyczny. Wszystko musi stać na swoim miejscu, a jeżeli coś nie zachowuje zasad symetrii to na siłę próbuje zmienić dane ustawienie. Ponadto obserwuje każdy najmniejszy szczególik i chętnie zwraca uwagę na niedopatrzenia gospodarzy. Bywa nawet tak, że jego uwagi są wręcz chamskie. Taka o ciekawostka. Kiedy ktoś mu zalezie za skórę, to niech modli się do Boga o przebaczenie, bowiem Skylar nigdy nie odpuszcza. A jeżeli wpadnie w furię zemsty? Zaślepia go cała sprawa. Prze przed siebie, aż nie znajdzie swojej ofiary. Dąży do własnej sprawiedliwości, która niekoniecznie jest prawdziwa, bo Skylar no cóż... jest egoistyczną świnią. Myśli tylko i wyłącznie o sobie. To jest właśnie pech kogoś kto zachował się zbyt niegrzecznie lub po prostu go zirytował, a uwierzcie, że basiora bardzo trudno zdenerwować. Jest przepełniony stoickim spokojem, sarkazmem, a serce jego już dawno skamieniało. Mimo to zawsze stara się być ostrożny i rozważny, a wszystkie polecenia od osób, które szanuje wykonuje posłusznie oraz rzetelnie, żeby sam był z tego zadowolony, a dopiero później zleceniodawca. Niczego się nie przestraszy, ale wszystko robi z głową, tak o, aby czasem się nie przejechać. Gorzej z tym, ze jest bardzo pewny swego oraz szczery. Co oznacza, iż może bardzo często podpadać swoim przełożonym, ale też może i lubią te cechy? Na różne wilki można trafić. Swoje uczucia, te które jeszcze pozostały, zamyka głęboko w sobie i wątpię, żeby komuś udało się go otworzyć. Jeżeli jednak podejmie się tej próby niech wie, iż nie pożałuje. Bywa zazdrosny, ale jego głównymi cechami są stanowczość oraz cierpliwość. Choć ta druga wynika tak naprawdę z obserwacji i przebiegłości Skylara. Ogółem mówiąc jest to stanowczy, spokojny, wścibski, podstępny, złośliwy i wyrafinowany basior o dumie lwa.
Powód wyboru watahy: Wataha Nocy jest właśnie dla takich jak on. Zamkniętych w sobie, nieufnych i sarkastycznych, chociaż niekoniecznie z natury. Skylar po długich podróżach chciałby w końcu zagrzać gdzieś miejsca, a nie widzi siebie w innej watasze niż ta.
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad: Jestem derpem - nie znalazłem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:43, 19 Sie 2012 Temat postu:

Nawet nie czytam, bo ostatni punkt jest zły. Cx<
Poprawić i patrzeć uważniej w regulamin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksander
Nowy


Dołączył: 17 Wrz 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:53, 17 Wrz 2012 Temat postu:

Imię: Aleksander
Charakter: Popada ze skrajności w skrajność. Jaki jest dowiedzieć trzeba się na własnej skórze, a zgodnie ze swoją rudą naturą wodzi wąskimi korytarzami by zaprezentować ścianę z wygrawerowanym napisem "ślepy zaułek". Każdy z tych korytarzy choć z początku różowy pokrótce przechodzi w odcień niepokojącej czerwieni.
Po zapoznaniu się z idiotycznym stworzonkiem o puszystym ogonie okazuje się, że w przypadku strasznego wkurzenia, smutku czy zorientowania się, że jest przez kogoś wkopany zaczyna pieprzyć przenośnie i porównania, które w połączeniu z narastającą zwykle w takich okazjach konsternacją zakopują odbiorcę słów pod wielgachną górą niezrozumiałych treści. On sama po ochłonięciu nie może czasem domyśleć się o co mu chodziło.
Z pewnością arogancki, zawadiacki, sprytny i złośliwy, po chwili z pewnością ciepły, otwarty, przyjazny, zbyt łatwo ufający i zbyt szybko przywiązująca się.
Łatwo zdobyć jego zaufanie, ale po jednym niewłaściwym kroku można je stracić na długo.
Powód wyboru watahy: Może dlatego, że jest to coś w stylu Aleksandra ? Tak, to jest to. Otóż Olek lubi takie klimaty i już sama nazwa "wataha nocy" mówi sama za siebie. On nie przepada za zbyt dużym towarzystwem, a tutaj na pewno nie będą się go czepiać i targać za poliki mówiąc jaki to słodki szczeniaczek, ha! Nigdy. Może i on lubi się czepiać, ale, gdy się jego czepiają to już nie, o. Po za tym może gdzieś tutaj w krzakach chowa się jego przybrana siostrzyczka, mamusia, czy tatuś ? Gdzieś w końcu musi dojść, a nie widzi swojej przyszłości nigdzie indziej.
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad:Lady Coffe jest największą, najwspanialszą boginią w całej Krainie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:18, 25 Wrz 2012 Temat postu:

Do tego czasu, z góry wybacz za opóźnienie, pkt. Regulaminu się zmienił. No i błędy widzę. Popraw.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sher
Dorosły


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:54, 01 Paź 2012 Temat postu:

Imię: Sher
Charakter: Sher ma dzieciństwo daleko za sobą. Zna życie jak mało kto, to trzeba przyznać. Ceni sobie swoją godność i dobre imię, aczkolwiek dla ważnej sprawy i to by poświęcił. Ma silny charakter i obiecanego słowa zawsze dotrzymuje, bez względu na wszystko. Jest niekiedy szczery do bólu, co nie zmienia faktu, iż jest także wyrozumiały i ma wręcz anielską cierpliwość. Z pozoru szorstki i nieprzystępny, jednak w głębi serca niezwykle opiekuńczy jak na kogoś tego pokroju. Kiedy trzeba jest poważny, a trzeba takim być - stety czy niestety - często. Jak powszechnie wiadomo, wilcze życie do łatwego nie należy, toteż wie jak o siebie walczyć. Partnerkę będzie szanował i bronił, póki mu krwi w żyłach nie zabraknie, póki jego serce będzie biło dotychczas wybijanym rytmem, póki zostanie mu choć maleńka cząstka świadomości.
Powód wyboru watahy: Sher niezwykle lubi noc. Niekiedy przesypia cały dzień i budzi się dopiero po zachodzie słońca. Lubuje się w panującym wtedy mroku i niższej temperaturze, jaką zapewnia dana pora.
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad: "Wszystkie lamy w krainie objęte są szczególnym nadzorem przez Organizację Zjednoczonych Tęcz."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jasmina
Dorosły


Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 21:19, 01 Paź 2012 Temat postu:

Uch... Hai, hai. Przyjęta. Rób KP.
~ Carosia. c:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jasmina dnia Pon 21:19, 01 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nymeria
Młode


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:33, 03 Lis 2012 Temat postu:

Imię: Nymeria
Charakter: Nymeria jest spokojna i często sprawia wrażenie zamkniętej w sobie. Wokół niej roznosi się aura tajemnicy. Jest bez wątpienia inteligentna co można zauważyć w jej sposobie wyrażania się, choć z reguły nie mówi zbyt dużo, a szczególnie gdy ktoś zapyta o jej przeszłość. Zamienia się wtedy w posąg i uparcie milczy. Nie jest zbyt wytrwała w dążeniu do celu i zazwyczaj rezygnuje z czegoś zanim się za to zabierze. Jej wypowiedzi są często całkiem bystre, choć równie często ociekają sarkazmem. Gdy lepiej się ją pozna można zauważyć jak bardzo odmienne jest jej zachowanie wśród znajomych, a jakie wśród zupełnie obcych wilków. Jest nieufna wobec obcych i jej głos przy rozmowie z nimi na monotonną barwę, zupełnie inaczej niż w przypadku znajomych przy których jej głos wskazuje na duże ożywienie. Łatwo wpada w gniew i równie łatwo traci kontrolę, choć stara się opanować i prawie zawsze jej się to udaje. Gdy zależy jej na tym, potrafi być niezwykle przyjacielska i czarująca. Niestety, rzadko jej zależy.
Powód wyboru watahy: Charakter Nymerii wskazuje, że najodpowiedniejszą watahą dla niej będzie noc. Tak jak większa część wilków z tej watahy jest sarkastyczna, nieufna i tajemnicza. Noc jest jej żywiołem, tylko pod osłoną nocy czuje się pewnie i swobodnie. Kocha godzinami patrzeć w nocne niebo i traci przy tym rachubę czasu.
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad:"W razie Apokalipsy Zombie należy bezzwłocznie odnaleźć koniec tęczy, aby móc zaznać azylu pośród uradowanych, patatających to tu, to tam, jednorożców. Uwaga, dokarmianie takowych grozi stryczkiem."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nymeria dnia Sob 21:41, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thanatos
Nowy


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:46, 04 Lis 2012 Temat postu:

Imię: Thanatos
Charakter: W przeszłości, gdy był młody, był niebywale radosny, miał dobrą opinię wśród innych, oraz poczucie humoru. Z wiekiem i przeżyciami, jego charakter się zmienił. Stał się agresywny, wiecznie wkurzony, skryty. Dziwne, że zdecydował się na przystąpienie do watahy. Uwielbia dogryzać, co, również, niekoniecznie pasuje do członka watahy. Jednak jest pewna jedna jego dobra cecha. Potrafi dochować tajemnicy. Nie jest szczery, ale lojalny wobec tego. Dziwna ta jego postać, to trzeba przyznać.
Powód wyboru watahy: Wataha Nocy oddaje najbardziej charakter Thana. Nie miałabym gdzie indziej go umieść. Dodatkowo, jego historia pokazuje, że tylko tu może istnieć.
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad:W razie Apokalipsy Zombie należy bezzwłocznie odnaleźć koniec tęczy, aby móc zaznać azylu pośród uradowanych, patatających to tu, to tam, jednorożców. Uwaga, dokarmianie takowych grozi stryczkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:04, 05 Lis 2012 Temat postu:

Oboje przyjęci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Camille
Dojrzewający


Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z tęczy!
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 16:00, 06 Lis 2012 Temat postu:

Imię: Camille
Charakter: Jest to wadera z natury rozbrykana i zwariowana. Lubi wpadać w kłopoty. Nie obchodzi jej to czy ktoś inny jest wyższy rangą od niej lub silniejszy ona i tak musi coś o nim powiedzieć. Kocha przygody! Czasami gada do siebie i zachowuje się jak szczeniak.
Kocha podrywać. Flirt to jej domena. Nieważne czy wilk jest dojrzewający czy nie, ona i tak coś z nim zrobi. Nie koniecznie dobrego dla niego...
Jest także odważna i mądra. Lubi się wygłupiać...
Powód wyboru watahy: Noc... Tylko ta wataha od niej pasuje. Ogień nie, Woda nie, Powietrze nie, Noc tak! Całym życie jest oddana właśnie tej watasze... Kocha noc i zrobi dla niej wszystko!
Zacytuj punkt Regulaminu, który nie pasuje do reszty zasad: "W razie Apokalipsy Zombie należy bezzwłocznie odnaleźć koniec tęczy, aby móc zaznać azylu pośród uradowanych, patatających to tu, to tam, jednorożców. Uwaga, dokarmianie takowych grozi stryczkiem."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xythuel
Latający Mag


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:59, 07 Lis 2012 Temat postu:

Przyjęta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21, 22, 23  Następny
Strona 20 z 23


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin