Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Obiekt #535 - to nie żart.

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Karty Postaci / Wataha Nocy / Karty Zaakceptowane [WN]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Obiekt #535
Młode


Dołączył: 31 Sty 2014
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:07, 01 Lut 2014 Temat postu: Obiekt #535 - to nie żart.


    I M I Ę
Pytasz o te prawdziwe, nadane przez tych, których (być może) powinien mianować opiekunami? Cóż, jeśli owszem, możesz poczuć się... zdezorientowany oraz zawiedziony. Nadano mu miano Obiekt #535. Nie, nie miał aż tak licznego miotu... Nie wprost i niezupełnie...

    R A S A
Nie jest pewien. Teoretycznie powinien dzielić rasę czy chociażby gatunek rodziców, ewentualnie mianować się hybrydą... Tymczasem nie znał nikogo z faktycznej rodziny. Szybko został oddzielony, jednak wie już, iż w encyklopedii powinien szukać swojej podobizny pod hasłem wilk.

    W I E K
Całkiem szczerze powiedziawszy, wilczek nie ma bladego pojęcia. Nikt mu nie wyjaśnił, jak liczyć czas czy nawet słowem o jego upływie nie wspomniał. Obiekt #535 wie zatem o sobie tylko tyle, że jest szczeniakiem. Jednakże na pomoc przybywa użyszkodniczka - wyjaśniając od razu, że wilczątko ma nieco ponad jeden rok.

    R A N G A
Kiedyś jeszcze zabłyśnie. Kiedyś będzie o nim jeszcze głośno. Kiedyś każdy zapozna się z jego... nazwą, bo o imieniu ciężko mówić. Kiedyś... wszytko to będzie miało miejsce. Dzisiaj jednakże jest jedynie zwyczajnym, poczciwym młodym wilczkiem, nie mogącym znaleźć sobie miejsca.

    H I S T O R I A
Obiekt #535. Czyż już sama nazwa nie sugeruje, iż historia tego malca może być nieco inna czy nietypowa? Cóż, sam to ocenisz, tak będzie najrozsądniej. Na świat przyszedł w laboratorium, gdzie ludzie od wielu lat pracowali nad stworzeniem super-rasy. Oczywiście wszelkie poczynania były nielegalne, skrywano je zatem skutecznie pod płaszczem przedsiębiorstwa kosmetycznego. Kosmetyki dla zwierząt... Nieważne, jak absurdalnie brzmi, grunt, iż okazywało się skuteczne. Wszelkie badania, eksperymenty, krzyżowanie, rozmnażanie, kamienie zmodyfikowaną żywnością, 'zabawa' genami... Wszystko to przyczyniło się do powstania wielu istot, wśród nich znalazł się także Obiekt #535.
Ludzie byli niemal pewni, iż kolejne pokolenie okaże się nosicielami wspaniałych genów. Wierzyli, iż oto w końcu udało im się stworzyć przedstawiciela super-rasy. Nadzieja matką głupich... Narodził się z naturalnego zapłodnienia, żeby nie było. Miał tylko odpicowanych rodziców, jednakże... coś poszło nie tak, jak powinno. Szczeniak bowiem nie okazał się ani trochę bardziej super od poprzedników, ba, okazał się jeszcze mniej super niż własnych rodziców. Ludzie przypięli mu kolejny numerek i wepchnęli ze zrezygnowaniem do jakiejś ciasnej, nieprzyjemnej, zimnej klatki.

Co się działo z odrzuconymi 'obiektami'? Nieciężko się domyślić... Służyły jako narzędzie do dalszych badań. Czasami, dla podtrzymania ściemy, testowano na nich jakieś kremy i inne kosmetyki. Efekty uboczne? Pal licho, kłamstwo goni kłamstwo. Podczas kontroli zawsze ten sam scenariusz: "Oczywiście, pracujemy nad tym - już jutro nowa, nieszkodliwa receptura!". Skład danego specyfiku faktycznie, ulegał zmianom... na papierze. Wkrótce i na Obiekcie #535 zaczęto testować jakieś szajsy, na skutek czego pewnego dnia dostał ataku padaczkowego. Ludzie uznali, iż już na nic się nie przyda, wstrzyknęli mu zatem jakiś śmiercionośny środek i wywieźli do jakiegoś lasu, gdzie wyrzucili stworzonko i odjechali.

Niestety, podli badacze nie mieli pojęcia, iż podany środek jedynie uśpił malca na kilka godzin; działanie tegoż właśnie zostało zminimalizowane przez jeden ze składników testowanego na nim specyfiku. Młody obudził się zatem, kompletnie zdezorientowany. Nie wiedział, co zrobić: ruszył po prostu przed siebie.

    C H A R A K T E R
Na razie charakter tego wilczka wciąż ulega zmianom i licznym transformacjom. Na chwilę obecną jednak sprawia on wrażenie mocno wyautowanego oraz poszukującego z wszelkich sił samotności introwertyka. Jest w końcu inny, spodziewano się, iż będzie super-szczeniakiem, a on... wszystkich zawiódł. Ma więc wrażenie, że każdy widzi w nim zło konieczne, więc - by oszczędzić im zachodu i nieprzyjemności - usuwa się w cień. Małomówny, nieśmiały, nostalgiczny przez większą część doby... Czy można mówić o kimś 'nostalgiczny'? Dość dziwnie to brzmi, ale pal sześć.

    E K W I P U N E K
Wilczek ten posiada ze sobą niemal tyle, co nic. Zza swej skromnej kariery w laboratorium zebrał pozostałości po posiłkach w formie pięćdziesięciu kostek, które nosi w niewielkiej sakiewce przewieszonej na ogół przez prawe ramię.

    C O Ś . W I Ę C E J
Co więcej można powiedzieć o tym szczenięciu? Ano, dość wiele - istotnie!
    1. Możliwe, iż wraz z rozwojem postaci pojawią się jakieś dodatkowe skutki przeszłości #535 i jego krewnych. Część z nich będzie pewnie wymagała uzgodnienia z Administracją oraz udziału w loteriach/eventach i im podobnych, coby zyskiwać 'zgody' i tak dalej.
    2. Kiedy ludzie postanowili pozbyć się Obiektu #535, zaprzyjaźniony z nim Obiekt #225 uciekł, aby towarzyszyć młodszemu od siebie wilczkowi w tejże podróży. Co ciekawsze, Obiekt #225 jest kotem. Niecodziennym, bowiem zamiast miauczeć szczeka - dzięki czemu możliwe jest porozumienie się z nim. Jednak nie jest to łatwe - kot ma wadę wymowy. W końcu może mówić niewyraźnie, posługując się obcym językiem?
<center>[link widoczny dla zalogowanych]</center>
    3. Od początku kwietnia 2014 roku Obiekt jest odporniejszy na niskie/wysokie temperatury oraz potrafi oddychać pod wodą { LINK, zgody udzielił Vij C. }



    A T R Y B U T
Nie jest on silny. Gdyby był, na pewno nie dałby się tak łatwo wyeliminować. Ba! Gdyby był, ludzie dostrzegliby w nim jakikolwiek potencjał i nie wyrzucili, jak zużytą zabawkę. Trudno też mówić o jego zręczności, skoro nadal zdarza mu się potykać o własne łapki. Należy uznać więc, iż tym, co go wyróżnia, jest wytrzymałość. Gdyby nie ona, pewnie już dawno poddałby się i zamarzł pod jakimś mostem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Obiekt #535 dnia Sob 21:09, 01 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noisette
Dorosły


Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:25, 07 Lut 2014 Temat postu:

Mmm, po dłuższym zastanowieniu akceptam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Karty Postaci / Wataha Nocy / Karty Zaakceptowane [WN] Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin