Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Świat zmarłych

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wygnanie / Kraina Zmarłych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Nicole
Duch


Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:38, 25 Cze 2011 Temat postu:

Nicole przyleciała za Torres'em. Zagubiła się na chwilę. Spojrzała na Pośrednika. Była smutna.
- Witam, Pośredniczko. - powiedziała tylko i odwróciła się do partnera plecami. Musiał jej wszystko wytłumaczyć, dlaczego... chciał się zabić.
- Umarłam, wbijając sobie sztylet w serce. - odparła. Nawet nie wiedziała dlaczego to musiała powiedzieć. Po prostu musiała. Chciała wrócić do żywych.
- Ja, ja muszę wrócić do żywych. Proszę, Dermanotta mi tego nie wybaczy. - zaczęła cicho płakać. Ale właśnie, kim była Dermanotta? Czemu Nicole wypowiedziała to imię? Już mówię. Der i Nic były bliźniaczkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza
Duch


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:38, 25 Cze 2011 Temat postu:

Wszyscy nagle chcą powracać... Zorza roześmiała się radośnie.
- Jak wy to sobie wyobrażacie, co? - gestem przeprosiła swojego dotychczasowego rozmówcę i podeszła do dwóch duszyczek. - Że krainę zapełnią półzgniłe, ożywione ciała tylko dlatego, że każdemu nagle tęskno za ludzkimi uczuciami? - ponownie zachichotała. - Wy! - oskarżycielskie spojrzenie wylądowało na parce. - Saamoobóójcyy... - ton głosu zmarłej stał się nagle ostry i wściekły. - Myślicie, że każdy się może zabić, a potem sobie przyjść do mnie i tak najzwyczajniej w świecie powrócić do żywych? Głuupcyy... - wilczyca stanęła w bardzo bliskiej odległości od duchów. - Czemu miałabym wam pomóc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Duch


Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 8:57, 26 Cze 2011 Temat postu:

Wadera oburzyła się. "Głupcy"? A co ona Anioł?
Eh, to nie tak. Proszę daj nam szansę, daj nam życie. Błagam, ja tego nie chciałam. To Wilczur... - jej głos momentalnie ucichł. Coś ją w środku swędziało. Czegoś nie rozumiała.
- Torres czemu to zrobiłeś? Teraz będziemy musieli ją błagać na kolanach i prosić o cud? Nie spodziewałam się tego po Tobie. - krzyknęła do partnera. Musiało coś w nim przemówić. Nicole nie mogła już nic powiedzieć. Była bezsilna. Jedyne co jej zostało, to patrzenie się na Zorzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza
Duch


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:27, 26 Cze 2011 Temat postu:

Dziwny uśmiech wpełzł na pyszczek Zorzy. Jak w telenoweli... Huanita ma żal do Enzelma, że przez niego oboje zmarli. Ha-ha. Dusza wbiła spojrzenie zimnych oczu w Nicole.
- Myślisz, że twoje błagania cokolwiek zmienią? - spytała z politowaniem. - Ja chcę tylko odpowiedzi na pytanie: Dlaczego mam pomóc ci wrócić do świata żywych?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Torres
Duch


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:21, 26 Cze 2011 Temat postu:

Torres przyglądał się tej całej... Gadaninie? Wyszczerzył[uśmiechnął] się lekko do pośredniczki. - Nie, wcale tak nie myślę. Nie myślę, że błagania cokolwiek zmienią. Jeśli naprawdę chcesz, to możemy pozostać duchami. Mi wszystko jedno. Wcale nie proszę o pomoc, tylko przychodzę, no, może przychodzimy ja z nią, z prośbą. Nie o pomoc, nie z błaganiami. Zwyczajną prośbą. Wcale głupcem nie jestem. I mnie to nie oburza. To przecież Twoja decyzja, czy nas puścisz. Albo chociaż tylko Nicole. - Mówił z dziwnym spokojem, nie pasującym do niego w takiej sytuacji. Uśmiechnął się tylko jeszcze szerzej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza
Duch


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:47, 26 Cze 2011 Temat postu:

Zorza się zirytowała.
- Skoro nie chcesz wracać, to dlaczego zawracasz mi w tej sprawie głowę? - zapytała przenosząc wzrok na Torresa. - Myślisz, że nie mam nic innego do roboty jak wysłuchiwanie niezdecydowanych dusz? Przemyśl najpierw, czy chcesz wracać, czy nie i dopiero do mnie przyjdź! A z twoją koleżaneczką właśnie sobie rozmawiam...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zorza dnia Nie 14:48, 26 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Torres
Duch


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:55, 26 Cze 2011 Temat postu:

Torres pierwszy raz widział poirytowaną... Duszę! Tak, bo przecież nawet nie wiedział, czy Zorza się irytuje, czy nie. Skinął jej więc łbem - Rozumiem. Przyjdę, kiedy się zdecyduję. W ciągu tego tygodnia. A skoro Panie sobie tu rozmawiają, to nie będę Wam przeszkadzał i życzę miłej rozmowy. Przyjdę w ciągu tygodnia, jeśli życie ducha nie będzie mi pasować... Postaram się jednak przyzwyczaić. - Rzekł szybko, skłaniając się raz Zorzy i poleciał. Jeśli mu się uda, zostanie magiem i znów zacznie prowadzić swe normalne życie. Jednak możliwe, że i się przyzwyczai.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza
Duch


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 10:21, 27 Cze 2011 Temat postu:

Zorza zbyła go tylko machnięciem łapy.
- Niezdecydowanie... Zapewne wcale tego nie chciał. - mruknęła pod nosem, po czym ponownie zwróciła się do Nicole: - No więc? Dlaczego uważasz, że miałabym ci pomóc w powrocie do świata żywych? - ponowiła pytanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Duch


Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:11, 27 Cze 2011 Temat postu:

Nicole zacisnęła zęby. Miała nadzieję, że Zorza ją puści. Chciała, by zrobiła wyjątek.
- Ponieważ nie umiem żyć "Duchem". Nie chciałam tego, co się wydarzyło. Możesz mnie nazwać Głupią, albo nawet Wariatką, ale ja nie odpuszczę. Za życia poznałam wielu fantastycznych przyjaciół, nie mogę ich zostawić. Moje wspomnienia... Były cudne. Ależ umarłam, zostawiłam je. Nie, nie mogę tak żyć bez bicia serca. To mi sprawia zbyt wilki ból. Jestem ektoplazmą, nie mogę złapać, czy dotknąć przedmiotu, lub czegoś co żyje. I to latanie w tą i w tamtą... To, to jest bez sensu. Ja tylko proszę, nie będę się narzucać, ale każdy duch może okazać trochę skruchy i zrobić dobry uczynek czy wyjątek. Co do ciała: Wiem gdzie jest. - powiedziała, patrząc w nią martwym spojrzeniem. Nie błagała, po prostu mówiła jak jej partner. W międzyczasie zwiesiła ręce i czekała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza
Duch


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:32, 27 Cze 2011 Temat postu:

- No dobrze... A co z nim? - spytała wilczyca, mając na myśli rzecz jasna Torresa. - Jeżeli to dla niego umarłaś, to czy będziesz zdolna żyć bez niego? - Te słowa jasno mówiły, że na razie nie ma zamiaru robić aż dwóch zmartwychwstań. Nie, dopóki nie dostanie dobrych powodów. Powody Nicole były przeciętne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nicole
Duch


Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:00, 30 Cze 2011 Temat postu:

Duszyczka podniosła łeb. Jak to bez niego? Będą razem choćby ich śmierć rozłączyła. Nicole była wściekła. A co, Zorzy się nie chciało?
- Chciałam razem z nim stać się znowu żywym, ale skoro ci się najzwyczajniej nie chce to proszę bardzo. Będę żyć z nim, śmierć jak widzisz nas nie rozłączyła. Chcieliśmy mieć szczeniaki, ale ta sytuacja wszystko zniszczyła. Nie mam czasu na stanie i gadanie z Tobą tylko po to, byś się nie zgodziła. Powody są. Nie wiem o co Ci więcej chodzi. - krzyknęła i zmarszczyła brwi. Prze chwilę się zamyśliła. Oj, trochę przesadziła z tą "niechęcią". Spojrzała przebaczająco na Zorzę. Niech da radość "nowożeńcom".
- Jeśli Cię w jakimkolwiek stopniu uraziłam, to przepraszam. Moje zachowanie było nieodpowiednie. Ja tylko chcę wrócić do domu. - powiedziała i zamilkła na dłuższą chwilkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza
Duch


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 18:06, 30 Cze 2011 Temat postu:

- Ależ nie złość się na mnie, kochana! - zawołała Zorza i zarechotała. - Nie wiń mnie o to, że twój luby nie może się zdecydować, czy chce z tobą wrócić... czy też nie. - powiedziała z szerokim uśmiechem. - Może powinnaś z nim porozmawiać, o tym czy naprawdę darzy cię jeszcze jakimś uczuciem, bo z tego co widziałam... - Zorza wskazała na miejsce, skąd oddalił się Torres. - To chyba nie jest tego do końca pewien...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Torres
Duch


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:48, 09 Lip 2011 Temat postu:

Torres przyleciał tu. O wilku mowa, a wilk tuż tuż. Podleciał bliżej Zorzy. - Pośredniczko, teraz wiem jak głupio postąpiłem. Byłem durniem, chcąc własnej śmierci. Nie sądziłem, że przeze mnie zginie Nicole... A teraz, jako duch, nie mogę czuć do niej miłości. Duch nie ma serca, więc jak ma kochać? Nie może czuć, musi latać. Tylko latać. Myślałem, że to tak fajnie gdyż widziałem w swoim życiu parę duchów. Jednak... Przeze mnie Nicole jest nieszczęśliwa. Choć nie może tego lepiej okazać za pomocą uczuć, zraniłem ją. A teraz chcę tylko wrócić... Razem z nią. Jeśli się nie zgodzisz... - Nie dokończył jednak. Gdyby żył, przyłożyłby łapę do serca. Nie mógł. Jego łapa przeniknęłaby przez przezroczyste ciało. To nie miało sensu. Nie było sensownej czynności, którą mógłby wykonywać. Tylko może latać i się śmiać. Przenikać oraz patrzeć na świat i gadać. Rozumiał swój błąd. Grzechem śmiertelnym dla niego było to, że przez jego ciekawość zginęła ukochana mu osoba...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza
Duch


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:00, 09 Lip 2011 Temat postu:

- Ech... Moje drogie duszyczki... - Zorza spojrzała, po raz pierwszy troskliwie na parę wilków. - Rozumiem, miłość... Romeo i Julia... - wadera zamrugała kilkakrotnie. - Jednak nie mogę przywracać do życia każdego, kto mnie o to poprosi. Jeżeli naprawdę chcesz powrócić, Torresie... - zwróciła się do samca. - To zrobisz to bez niej. A ja przywracam do życia tylko tych, którzy tego naprawdę chcą... - rzekła. - Więc... Czy możesz wrócić bez niej? - wbiła w wilka przenikliwe spojrzenie. Skoro jako duch nie może kochać, to łatwo zrozumie, że to właśnie życie będzie dla niego ważniejsze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Torres
Duch


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:24, 09 Lip 2011 Temat postu:

Gdyby tylko Torres mógł żyć, zbladłby. - Powrót bez Nicole jest zupełnie nierealny. Wolę, aby ona powróciła i była szczęśliwa. Dla mnie liczy się właśnie to. Powrót bez niej byłby dla mnie złamaniem przysięgi wierności, która powinna trwać wiecznie. Czy gdybyś stanęła przed pośredniczką dusz i byś prosiła o zmartwychwstanie dla Ciebie i ukochanej osoby, zaś ona zaproponowałaby by Tobie to samo co ty mi... Czy byś odeszła bez owej osoby zostawiając ją jako ducha? Byś ją opuściła, żyjąc spokojnie? Pewnie, że nie. Byś wtedy tęskniła za tą osobą i byś pragnęła, by towarzyszyło Ci jej bicie serca, ciepło, którym Ciebie obdarza. Jedyną osobą, którą tak pokochałem, została Nicole. Nie znajdę innej, nawet jej sobowtór by nie dorównał jej czułości, którą mnie obdarzała... Przynajmniej mogłaby, gdybyśmy żyli. - Wytłumaczył spokojnie Zorzy. Gdyby tylko mógł, powiedział by to z prawdziwymi łzami w kącikach oczu, które powoli by rosły i spływały po jego cimnych policzkach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorza
Duch


Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:00, 15 Lip 2011 Temat postu:

- Za dobre mam serce, jasny cholesterol... - powiedziała wilczyca z kwaśną miną. - Prowadźcie dzieciaki, gdzie tam macie te swoje truchełka, ale ostatni raz coś takiego robię! Koniec combosów! - zawołała zdenerwowana. - Tylko pamiętajcie, że ciała nie mogą być uszkodzone. Całkiem sprawni też nie będziecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Torres
Duch


Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:05, 15 Lip 2011 Temat postu:

- Rozumiem. - Odpowiedział Torres. Jednak nie cieszył się jak głupi. Mimo wszystko miał grobowy nastrój. Słowa Zorzy brzmiały jak groźba. Powoli leciał przed siebie, leciał nad jezioro ,,Martwe''. To tam były ciała jego i Nicole. Nie trzeba było się zabijać. Skracił siebie samego.

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Torres dnia Pią 18:05, 15 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shawr
Duch


Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 19:40, 04 Sie 2011 Temat postu:

Dusza przyleciała do świata zmarłych, by spotkać tutaj Zorzę, oraz porozmawiać z Atritą o swojej nowej randze. Na samą myśl o tym spotkaniu był trochę przestraszony, ale za to wielce uradowany. Cieszył się, że będzie mógł objąć tak ważną rangę w świecie zmarłych, a szczególnie, że bardzo mu się spodobał ten oto świat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:24, 04 Sie 2011 Temat postu:

Ileż to już trwała w tym miejscu? Ileż to siedziała w tej nieprzyjemnej, martwej okolicy należącej do dusz, nie żywych? Nie wiedziała i liczyć dni nie zamierzała - ważne było, iż spodziewany gość wreszcie nadszedł. Nowy Władca, nowy Książę Ciemności, nowy Król Zaświatów. Zwróciła na ciemnego basiora - czy raczej: jego ektoplazmatyczne odzwierciedlenie - swymi jasnymi ślepiami.
- Witaj, przyszły panie tego świata - odezwała się niskim, niemalże pustym tonem. - Czy gotów jesteś poświęcić swą wieczność na trwanie na tronie? Na obronie i dbaniu o zmarłe już istoty? Na pilnowanie porządku w tych stronach, gdzie żywe oko nie winno sięgać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shawr
Duch


Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 20:36, 04 Sie 2011 Temat postu:

Ah, a ten tak bez szacunku stał do niej tyłem i wyczekiwał. Wtem się obrócił i ucałował łapę wilczycy. No przecież jako duch też może być dżentelmenem! Uśmiechnął się do niej i usiadł. - Witam cię Alfo Nocy: Atrito. - rzekł. - Tak. Jestem gotowy na objęcie stanowiska władcy, pilnować krainy zmarłych i zasiąść na tronie. - dodał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wygnanie / Kraina Zmarłych Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26, 27, 28  Następny
Strona 25 z 28


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin