Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia Atrity /oraz jej rodziny/

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 12:33, 13 Lip 2011 Temat postu:

Po wyjściu z zebrania wody trochę przestraszona przyszła w to miejsce. Szybko weszła do jaskini, nawet nie czekając na zaproszenie? A dlaczego? Bo bała się, iż ktoś przyjdzie za nią i ją zabije, lub co gorsza - jej Alfę. Schowała się za nią. Ale po chwili się otrząsnęła ze strachu. I co, że ją zabiją? Będzie przynajmniej dumna, że zrobiła to dla swojej watahy. Delikatnie wyszła zza skrzydła Atrity. No pięknie, akurat miała gościa. Wilczyca zaczęła żałować swojego niekulturalnego zachowania.
- Atrito... - szepnęła, by przekazać Alfie wiadomość, zanim zabiją Caro, chodź tego wcale nie chciała. To pewnie jej mózg znów wbił sobie jakieś głupoty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caro dnia Śro 12:34, 13 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:49, 13 Lip 2011 Temat postu:

Westchnęła cicho, spoglądając na Mystica swymi jasnymi oczyma i strzygąc bacznie prawym uchem.
- Preferowałabym, jeśli nie zrani Cię to do głębi, abyśmy zostali przyjaciółmi - odezwała się wreszcie. Jej głos miał ton łagodny i stanowczy zarazem, gdyż chciała rozwiązać całą tę sprawę odpowiednio oraz bez większej krzywdy.
Wtem jednak ich spokój został zakłócony przez młodą waderę, która objęła niedawno stanowisko Młodszej. Wilczyca wydawała się roztrzęsiona oraz całkowicie opanowana przez strach, który z trudem udawało jej się przezwyciężyć. Atrita natychmiast podniosła się, w jej ślepiach zabłysła nietypowa, dziwna iskra podobna do lodowej otchłani - tchnienie przeszłych dni w tej Krainie, początków, podczas których jej dusza szlajała się w mroźnych toniach ciemności.
- Co się stało? Mów - nakazała stanowczo, przysuwając się do Caro szybkim ruchem i oczekując odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 18:54, 13 Lip 2011 Temat postu:

Mystic uśmiechał się wciąż. - Atrito, mnie nie krzywdzi Twoja decyzja. Jednak poczekam, może kiedyś zmienisz zdanie. Póki co możemy być przyjaciółmi. Jednak wiedz, że dla mnie zawsze będziesz jedyna w swoim rodzaju, kimś więcej niż przyjaciółka. Nie będę innej kochał. - Zakończył, widząc że Atrita jest zajęta. Jego umysł wciąż nie pojmował, kim ona jest dla watahy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:40, 13 Lip 2011 Temat postu:

Wilczyca wzięła głęboki oddech. Strach i roztrzęsienie minęły.
- Mam wiadomości, prawdopodobnie jeden ze szpiegów watahy mnie szuka, by dowiedzieć się kim jestem... - odpowiedziała, jednak nie chciała opowiadać wszystkich wiadomości od razu, gdyż obawiała się, iż wilk wiatru - Mystic, którego wataha ma sojusz z wodą wygada i będzie bardzo źle, zarówno jak dla Caro i może Atrity.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:50, 13 Lip 2011 Temat postu:

Mystic wiedział o czym zapewne myśli Caro. - Nie musisz się bać, Szpiegu. W Nocy mam inną przyjaciółkę o imieniu Berenika. Gdybym zdradził to, co doniosłaś, ona by się ode mnie odwróciła, tak jak Atrita. A przyjaciół nie wolno zdradzać. Tym bardziej, że nie jestem Szpiegiem i nie donoszę na nikogo. Jestem szarym tropicielem. Ale jeśli nie jesteś pewna... Mogę wyjść. - Mówił spokojnie, jak na wojnie. Okropnie by było zdradzić swoją miłość oraz najlepszą przyjaciółkę. A on ma miękkie serce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:58, 13 Lip 2011 Temat postu:

Wadera pokręciła łebkiem. Ale zaraz! Czekaj! ten wilk był jej skądś znajomy, chwilę... Shawr i Mystic... To był jej kuzyn! O matko, jak mogła pomyśleć, że ją zdradzi.
- Nie musisz wychodzić... - rzekła i uśmiechnęła się przyjaźnie do wilka i przeniosła skupiony wzrok na jej przywódczynię. Ciekawe co powie, może być zła na Caro za narażanie watahy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystic
Dorosły


Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 21:13, 13 Lip 2011 Temat postu:

Mystic również przypomniał sobie to wszystko. - Ach, to ty Caro! Ale wyrosłaś... Nie poznałem Ciebie. W zasadzie to... Zawsze wolałem Ciebie bardziej od Shawr'a, wiesz? No dobra, przyrzekam na słowo najlepszego kuzyna na świecie, że nie zdradzę Cię. Przecież rodzina musi sobie pomagać i się wzajemnie wspierać, nie? - Wytłumaczył jej spokojnie. Nie zdradzi jej, na sto procent. On dotrzymuje słowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:49, 14 Lip 2011 Temat postu:

Nie spoglądała na Mystica, nie zwróciła na niego w tej chwili większej, znaczącej uwagi. Skoncentrowana na młodej waderze trwała blisko niej, wlepiając w nią czujne, badawcze i twarde spojrzenie.
- Co się stało? - zapytała stanowczo, oczekując pełnej odpowiedzi zawierającej odpowiednie szczegóły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:03, 14 Lip 2011 Temat postu:

Przełknęła ślinę.
- Jak już mówiłam: byłam na zebraniu wody, oczywiście ukryta i dowiedziałam się, iż mają spiżarnię, tak jak i my, także mają radę starszych. Niedawno odbyła się także wojna o latającego w watasze i także dzięki temu wybuchła mini-wojna domowa pomiędzy betą: Viktorią, a Alfą: Carly i pozostałymi członkami sfory. Zakradli się tam także odgapia, znaczy Scarlett i Sandsea. Złapali ich. - rzekła po czym mocno odetchnęła, bowiem całą przemowę przemawiała na jednym oddechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:08, 14 Lip 2011 Temat postu:

Jej spojrzenie stwardniało, stało się groźne i zdecydowanie przesycone chłodem. Podniosła się, patrząc na młodą waderę z góry, jej futro nastroszyło się lekko.
- A kto - rozpoczęła zimnym tonem - wydał CI rozkaz wdarcia się na tereny obcej Watahy, z którą na dodatek niegdyś mieliśmy sojusz? - zapytała niskim, niezadowolonym głosem. - Miałaś, mieliście nasłuchiwać informacji w Krainie, nie przekraczać granice innych stad i wpakowywać się na należące do nich ziemie. Zwłaszcza podczas obrad - podkreśliła mocą ostatnie słowo, zdecydowanie niezadowolona z takiego poczynania Młodszej. Czy i inni wykroczyli poza jej polecenie? Czy i inni wtargnęli na tereny innych Watah?
Fuknęła, odwracając się i łapiąc pergamin oraz pióro - zaraz napisała krótką notkę i zagwizdała. Kruk zleciał ze swego miejsca, porwał papier i wyleciał z jaskini, zostawiając czwórkę wilków samych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caro
Latający Szpieg


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:13, 14 Lip 2011 Temat postu:

No tak. Wilczyca spodziewała się mocnego OPR. Jak zwykle - nie pomyślała, zanim zrobiła. Przygryzła wargę i opuściła łeb.
- Nikt... - odparła dosłyszalnym, przestraszonym głosem. - Wiem, że źle myślałam, jednak uznałam, iż w ten sposób wypełnię swoje obowiązki, a także cię uszczęśliwię, Alfo... - dodała znacznie cichszym głosem.
Głupiutka... Teraz naprawdę zasługiwała na oberwanie kamieniem po łbie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 20:20, 14 Lip 2011 Temat postu:

Odwróciła się z powrotem ku waderze, mierząc ją rozzłoszczonym, niezadowolonym oraz... rozczarowanym spojrzeniem jasnych oczu. Nie aprobowała wykraczania poza obowiązki, nie aprobowała szpiegowania Watah podczas ich obrad, nie aprobowała tak wielkiej samowolki w wypełnianiu zadań. Nie odezwała się więcej, utkwiwszy jedynie wzrok w Caro i milcząc.
Cisza wypełniła jaskinię, gdy Alfa Nocy czekała na przybycie Wilczura oraz - ewentualnie - reszty Młodszych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:03, 15 Lip 2011 Temat postu:

Przywlekłem do jaskini Atrity Sandseę, Młodszego szpiega, który był bez pozwolenia Alfy na obradzie innej watahy. Postawiłem go przed oblicze czarnej wadery.
- Oto on, Atrito. - powiedziałem do niej. - Mam coś jeszcze zrobić?
Rozejrzałem się po jaskini. Czułem niepokój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:51, 15 Lip 2011 Temat postu:

Sandsea z więklą pewnością siebie wpatrywał się w Atritę. - Przecież nie zdradziłem się. To po pierwsze. Po drugie, mamy sojusz w Wodą więc mogłem siedzieć tam naprawde długo, Wilczurze. Jeśli jednak nie - Zwrócił się do Atrity - Jeśli się mylę, poniosę każdą karę wydaną mi z Twojej strony. Od razu przyznaję się. Jestem szczery z innymi. Jaką karę mi wydasz, taka będzie. Jeśli to będzie kara śmierci, poniosę ją godnie. Jeśli kara wygnania, będę miał za swój czyn. - Takie były słowa Młodszego Szpiega, nie obmyślane wczęsniej i nie wypowiadane na oślep, lecz zgodne z prawdą. Nie myślał nawet, że Alfie zmięknie serce od jego słów. Nie był pewny jej odpowiedzi, toteż nie obmyślał z góry. O jednym przemawiał jego instynkt. Kara będzie ostra. Jego uszy strzeliły w tył, choć był całkowicie spokojny. Długi ogon owinął się wokół idealnie białego ciała. Wilk zniżył nieco łeb. Oczekiwał albo uderzenia, to słów skarcania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KokuRai
Demoniczny Szpieg


Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 1466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:55, 15 Lip 2011 Temat postu:

Koku przyszła do jamy swej matki z godną podziwu miną. Tak dawno się z nią nie widziała. Chciała zobaczyć jak teraz wygląda i powiedzieć, że jest Demonem, ale chyba ona już o tym wie. Stanęła w drzwiach patrząc na to wszystko. Czyżby coś się stało. Podeszła cicho do cienia i zakryła swe ślady. Moc Demona bardzo się przydaje. W ogóle nie było jej widać, ani czuć. Nie chciała tego robić, ale chyba przyszła w złym czasie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 8:28, 16 Lip 2011 Temat postu:

Nie lubiłem długiej gadki. Wolałem krótkie odpowiedzi. Wręcz Lakoniczne. Spojrzałem się krzywo na Młodszego szpiega.
Czekałem na odpowiedź Atrity. Byłem spokojny i opanowany. La vita non è facile[z Włoskiego: Życie nie jest proste], pomyślałem. Trzeba przyjmować kary. On o tym wie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:24, 16 Lip 2011 Temat postu:

Trzynogi wpatrywał się to w Wilczura, to w Alfę. Czuł, że grozi mu wygnanie. Z kamienną twarzą i pustym spojrzeniem wlepił wzrok w Atritę i zamyślił się. Wydawalo się, że nie martwi się karą, choć wiedział, że go nie minie. Ale on właśnie o tym myślał. Jaka będzie kara? Ostra. Wiedział o tym lepiej niż, jak mu się zdawało, kto inny. Z głębokim westchnieniem pojmował to powoli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atrita
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4895
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 16:26, 16 Lip 2011 Temat postu:

Wpatrywała się chłodnym, kamiennym wzrokiem w Sanseę, lecz zaraz skierowała swe spojrzenie na Wilczura. Skinęła mu krótko, sucho, dziękując mu tym samym za przytaszczenie tutaj Młodszego i wykonanie misji.
- Na razie misji innej dla Ciebie nie mam, Niebieskooki - odezwała się niskim, spokojnym głosem, w którym jednak pobrzmiewały iskry lodu. - W kwaterze Waszej nadal jest Kaminari, mój kruk, więc jeśli będziesz miał jakieś pytania albo też propozycje, wystarczy, że wyślesz mi nią wiadomość - dodała, po czym zwróciła się ku dwójce Młodszych. - Jestem niezmiernie zawiedziona i oburzona Waszym zachowaniem oraz nieodpowiednią dla Waszego zawodu samowolką - zaczęła powoli, dobitnie, z nutką rozczarowania w tonie. - Wdzieranie się na tereny obcego stada podczas obrady i zakłócenie jej swoją obecnością jest niedopuszczalne - podkreśliła z mocą ostatni wyraz, przymrużając ślepia. - Dla Twej wiadomości, Sandsea, nie mamy sojuszu z Wodą już od dłuższego czasu. A nawet, gdyby takowy pakt między nami nadal był, to i tak wtargnięcie na ich obradę byłoby zachowaniem niewłaściwym oraz karygodnym. Przerywaniem tak ważnego oraz prywatnego zgromadzenia ryzykowaliście ogromnym konfliktem między naszymi stadami, nieporozumieniem oraz, co najgorsze, wojną - ponownie podkreśliła konkretne słowo, chcąc dać im jasno do zrozumienia to, co przez ich zachowanie mogłoby się stać. - Obrady są jednymi z najważniejszych oraz najbardziej delikatnych politycznie wydarzeń, a WY ośmieliliście się je zakłócić i to jeszcze bez MOJEJ albo Bet wiedzy czy zgody, której i tak byście NIE dostali. - Zamilkła, oddychając głęboko i wolno. - Co wyście sobie wyobrażali? Co sobie myśleliście, aby coś takiego zrobić?
Nie krzyczała, nie podniosła głosu ani razu - ton jej był zimny, niski oraz przepełniony niezadowoleniem i rozczarowaniem. Gorzej było mierzyć się ze ślepą, gorącą wściekłością czy też zimną, ukierunkowaną furią?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Atrita dnia Sob 16:28, 16 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:30, 16 Lip 2011 Temat postu:

Skinąłem łbem powoli idąc w stronę wyjścia. Jednak gdy byłem na zewnątrz, przysłuchiwałem się temu, co mówi Atrita. Po jej słowach, opuściłem to miejsce w pełni, udając się do szmaragdowej jaskini. Ech... Ci Młodsi.
Z.T.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:33, 16 Lip 2011 Temat postu:

Wilk spuścił łeb. - Rozumiem Twe słowa Alfo. Zasługuję na ostrą karę i jestem całkowicie pewnien, że zrozumiałem Twych słów znaczenie. Żałuję okropnie całym swym sercem i duszą tego okropnego czynu, przez któy mogę ponieść wygnanie albo śmierć. - Wypowiedział te słowa, a wypowiedział je takim tonem, że każdy by wiedział iż są one szczere. Jednak Trzynoki nie płakał. Wpatrzył się w wystający kikut zamiast całej lewej nogi. Z westchnieniem wbił puste spojrzenie w ziemię. Mimo iż mógł, nie miał zamiaru uciekać. A mógł to uczynić z największą łatwością. był całkowicie świadomy, że zdążyłby uciec. Jednak został, bo ponieść karę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 13 z 19


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin