Legowiska Darth'a

Darth

Położył sie spokojnie, lizał powierzchowna ranę.

P.S.
Nigdzie nie pisałeś, że wyszedłeś, co najwyżej, że kierowałeś sie w stronę wyjścia, Mediv. Ale mniejsza o to xd

Mediv · Gość

PS: Racja. Ale i tak wyszłem...

Vanessa

siedziałam i patrzałam się na Dartha

Darth

Spojrzał na Vanessę - Może ty coś w końcu powiesz? - zapytał zapomniawszy już o Mediv'ie.

Vanessa

nie wiem czy ci przypadkiem nie przeszkadzam-powiedziałam troszeczkę zawstydzona...

Darth

- Nie, nie przeszkadzasz - powiedział spokojnie - tylko czekam, aż wreszcie powiesz coś o sobie, ty chyba jako jedyna jeszcze się nie odzywałaś na jakikolwiek temat...

Vanessa

to zadaj mi jakieś pytanie..bo nie wiem jak opowiedzieć coś..ty pierwszy zacznij to pogadamy o czymś-powiedziałam bardziej pewniej

Silver Moon · Gość

W milczeniu przyglądałam się Vanessie. Skąd ja ją znam? - pomyślałam.

Inna

moge wejsc?- zapytalam na poly odwaznie i pewnie na poly niesmialo i niepewnie, obcy teren ;)

Darth

- Możesz, możesz - wymruczał - sam nie wiem, jaki temat zacząć, do tej pory same się znajdywały, jedne bardziej sensowne, inne mniej, ale zawsze jakieś były - powiedział.

Laurel

podeszłam niepewnie do Darth'a. liznałam niepewnie jego ranę. chciałam pomóc. popatrzałam na niego i czekałam co zrobi.

Darth

Spojrzał na Laurel - poradzę sobie sam - powiedział spokojnie - aczkolwiek, dziękuję.

Laurel

uśmiechnęłam się.-zawsze możesz liczyć na moja pomoc-zwróciłam się do niego patrząc mu głęboko w oczy

Vanessa

usiadłam koło wilczyc...nic ci nie jest Darth?-spytałam

Darth

- Nie, nic, wyliżę się - powiedział do Vanessy, odwracając wzrok od Laurel.

Vanessa

no to fajnie-powiedziałam podchodząc do niego bliżej

Darth

Położył łeb na łapach, czekał, aż ktoś zacznie jakiś temat.

Vanessa

a jak wogóle się tutaj wszyscy znależliście?-spytałam ciekawsko

Darth

- W sensie w tym legowisku, czy w tej krainie? - zapytał

Laurel

patrzałam uparcie na Darth'a. ponownie schyliłam łeb i lizałam jego ranę. tak po prostu...