Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Miejscówka Bereniki

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:43, 12 Paź 2012 Temat postu:

Ber wsadziła głowę do korytarza. Weszła jeszcze przednimi łapami. Yeah, Sev leżał omdlały! Będzie musiała znaleźć syrop u kogoś, ale u kogo? Hm, niech będzie Alfa Ognia! :3 Wygrzebała się z korytarza i pędem ruszyła potykając się i zaczepiając o prawie wszystko uroki zeza.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:10, 12 Paź 2012 Temat postu:

Gdyby wiedział, co dla niego planuje los, tudzież Berenika z zabójczym Sammysiowym syropem.. Najpewniej uciekłyby stąd nawet w takiej kondycji. Dotąd jednak zwinął się w kłębek, drżąc intensywnie i mrucząc bezsensowne słowa w gorączce. Pierwszy raz był przeziębiony, tak, pierwszy raz. Nigdy się nie przeziębił tak mocno na morzu. Pomagał mu wtedy klimat i ubranka, w które Jack z pomocą innych mu nakładali lub zamykali go w kajucie kapitana, gdzie było ciepło. Zresztą Sev lubił tam siedzieć i po prostu spać, chociaż po paru dniach stawało się to irytujące.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:16, 12 Paź 2012 Temat postu:

Zezowata przybiegła tu z buteleczką w zębach. Na szczęście ta się nie pobiła, choć Berenika wyglądała... dobra, mniejsza o to. Była cała w gałęziach. Położyła buteleczkę obok siebie. Wsadziła głowę w korytarz.
- Sev, czy wszystko w porządku? - Wykrzyczała i nim ten zdążył odpowiedzieć, złapała butelkę w zęby i zleciała na dół, zupełnie przypadkowo. Dla buteleczki z syropkiem wszystko dobrze się skończyło. Wzięła ją do łapy i podsunęła samcowi.
- Pij. Słodkie. - Powiedziała. Zapomniała mu podać danych na temat syropu, jednakże to musi być stuprocentowo pewne, bowiem stworzył to Sammy. <3 Leczy przeziębienie szybko, lecz mimo wszystko Ber i tak jeszcze zostawi Seva w łóżku na noc. Musi się on przecież wyspać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 21:16, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:22, 12 Paź 2012 Temat postu:

Automatycznie przewrócił się na drugi bok, czyli w stronę Bereniki i skulił uszy, słysząc wrzask. Co najmniej przywrócił mu świadomość, dzięki czemu walcząc z zmęczeniem otworzył oczka. Zaraz zauważył różową postać o puszystym futerku. Nadal był w amoku i znów wpadał w miły świat majaczeń.
- Maama? - wycharczał, zaraz wyrzucając z siebie charkot i głuchy kaszel, jakby zaraz miał się udusić. Wyciągnął także do Bereniki łapki, aby się przytulić <3 Zaraz jednak ponownie jęknął, widząc intensywnie różową substancję. Ale co miał poradzić? Mama każe.. tak.. mama.. dopomagając sobie łapą zaczął powoli konsumować syropek, chociaż na jego pysku pojawił się krzywy wyraz, zaś zmarszczył także niezdrowo suchy nos i przymknął oczy. Co. Za. Słodycz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:26, 12 Paź 2012 Temat postu:

Ber nagle się coś przypomniało. Odczekała jednak minutę.
~~~~~~~
Dobra, teraz powinno samcowi to przejść.
- Aha. Skutki uboczne: Czkawka, swędzenie w okolicach zatok, zmiana barwy futra na kolor eliksiru. - Powiedziała. Tak, zupełnie zapomniała mu o tym powiedzieć... ciekawe, który z tych skutków ubocznych objawi się na Sevie. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:29, 12 Paź 2012 Temat postu:

Severus jednak nie zwracał na jej słowa uwagi i zaraz gdy tylko wychlipił syropek wyrzucił pojemniczek, wyciągając ponownie do niej swoje drżące, poranione łapki, aby się przytulić. Gdy jednak nie wymacał jej drugą łapką, która powędrowała w całkowicie inną stronę jęknął głośno, zaciskając pierwszą na jej futerko.
- Mamo, ja już nie chce.. - wymamrotał zbolałym tonem głosu, wydając z siebie ciche czknięcie.

kolor futra będzie mu się wolno zmieniać. x3 z jego gadaniny będą elementy których nie pamięta, mała amnezja :'D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:32, 12 Paź 2012 Temat postu:

Dobra, ale potem niech mu minie. xD

Zezowata nie wiedziała co robić. Złapała więc łapkę Seva i zaczęła ją głaskać. Cóż, musiała poczekać, aż mu minie. Oby szybko.
- Czego nie chcesz? - Zapytała się. Prawie się roześmiała, ale póki coś było nie tak z jego mózgiem, postanowiła grać rolę jego mamy. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:36, 12 Paź 2012 Temat postu:

ale co ma minąć? x3 amnezję ma z czasów dziecięcych, po prostu ma gorączkę i marudzi xD a zmiana koloru futerka na zawsze ;3

Zaczął jednak intensywnie teraz bulgotać, próbując wykrztusić z siebie słowa. Potem nastąpił kolejny atak kaszlu i drżenia, zanim znów zaczął wyrzucać z siebie słowa.
- to mnie bolało, ale nikt mnie nie słyszał.. bo.. mamo.. ja nie chciałem.. wpadłem w tą pułapkę przez.. - zakrztusił się kolejną dawką kaszlu, wtulając łapki w jej futerko. Najwidoczniej znów wpadł w pół omdlenie, bo zaraz łapki się rozluźniły, mimo to nie przestawał mamrotać w gorączce.
- ..składali mi łapki, mamo, a to bolało.. bardzo.... bardzo.. baardzo..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 21:52, 12 Paź 2012 Temat postu:

Ber nie rozumiała słów wilka. No, wywnioskowała jedynie tyle, że go musieli coś, ktoś go musiał złapać.
- Kto Cię złapał? - Zapytała się. Miała jednak nadzieję, ze wszystko to szybko mu przejdzie. Usiadła koło łóżka i położyła głowę obok niego. Stuliła uszy. Minę miała zrezygnowaną. Zaczęła powoli się zastanawiać, czym by go uciszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 21:55, 12 Paź 2012 Temat postu:

- nie, mamo, ja tylko wpadłem.. ale to.. wykręciło mi łapy.. maaaamo.. - po chwili umilkł, wydał z siebie czknięcie i zaczął zwyczajnie oddychać, z lekkim świstem. Łapy całkiem mu się rozluźniły i zagubiły w jej futrze, o ile już z wilczycy nie opadły. Dopiero po chwili wyrwawszy się z kruchego snu jęknął.
- Mama pośpi ze mną? - zapytał z cichą nadzieją w głosie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:01, 12 Paź 2012 Temat postu:

Zezowata kiwnęła głową.
- Tak, będę tu siedzieć i zasnę. - Mruknęła. W zasadzie to nie chciało jej się ruszać. Zadem na podłodze, głową na łóżku. Tak, przyjemny sen. Będzie całą noc pilnować Severusa. Nie zaśnie, choć na pewno nie wyjdzie jej to na dobre. Będzie to już piąta nieprzespana noc z rzędu. Na szczęście nie wypełniona podróżami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:04, 12 Paź 2012 Temat postu:

- Ale tutaj jest dużo miejsca, maaaamo. zimno mii. - wyjęczał, przekręcając się na łóżku i znów zwijając w kłębuszek. Macał ją teraz tylko jedną łapą - jedyna, która teraz marzła mu, gdyż nie mógł jej do siebie przytulić. Wolał nadal wyczuwać futerko i osobę Bereniki obok siebie, choć teraz, dla niego oznaczała nawet matkę - namacalną namiastkę, jedyną w obecnym stanie. Jęknął cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:07, 12 Paź 2012 Temat postu:

Ber przysunęła się bliżej Seva. Duże dziecko. Ciekawe, co zrobi, gdy się obudzi. xD Zezowata wolała o tym nie myśleć. Oj, będzie ją przepraszać za tę noc. Nawet herbatki <3 mu nie zrobiła. Hah, on stał się różowy. Pretensje będzie jednak musiał mieć do Samuela, który własnoręcznie toto przyrządził, czyli "syropek".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:12, 12 Paź 2012 Temat postu:

przecież pisałam że.. ech, no nieważne ._. po prostu czuję, że połowa tego co piszę jest ignorowana ._.

Szczerze, to za dużo nie miał do gadania, bo znowu czuł jej ciepły oddech i jej własną osobę, co pozwalało mu zapadać w powolny, kruchy sen na podłożu gorączki. Co mu się śniło? Głównie to, co się już wydarzyło, jak np. jego wyskok do syren z łajby czy choćby gdy po raz pierwszy raz zobaczył krakena. Potem jednak nadeszły te wspomnienia, które wolałby zapomnieć. Wręcz z samego strachu przed nimi krzyknął, zrywając się na łóżku, zwijając od nowa w kłębek ale teraz odwrócony grzbietem do Bereniki i leżący na drugim skraju łóżka. Zajmował mało miejsca, bo i wielkim wilkiem nie był.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:17, 12 Paź 2012 Temat postu:

Nie moja wina, tylko moich niewyspanych oczu. xd Ale dobra, postaram się odpisać dobrze.

Ber wstała i oparła się przednimi łapami o łóżko. Sama się poderwała, gdy usłyszała krzyk wilka. Popieściła jego kark swoim pyskiem. Teraz musiała brać go jako syna. Cóż, była trochę zakłopotana. Wolałaby, gdyby nie odwracał się do ściany. A już się cieszyła, że zasnął. Będzie musiała się jeszcze trochę z nim pomęczyć, choć robiło się to coraz ciekawsze... i niemniej niezręczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:23, 12 Paź 2012 Temat postu:

Czując jej dotyk na swoim karku wydał z siebie mruknięcie przyjemności, choć pierw wzdrygnął się i zesztywniał, jakby te niewinne pieszczoty miały być początkiem jego tortur. Ale czy kiedykolwiek ktoś dowie się, co wtedy zaszło? Raczej nie. Wydawało się, że nawet przez chwilę łkał, bo drżał spazmatycznie i jego oddech znów zaczął świszczeć, jednak zaraz się uspokoił. Przestał już także marudzić i wydawać z siebie innych dźwięków. Najwidoczniej zasnął. Tym razem na dobre.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 22:26, 12 Paź 2012 Temat postu:

Zezowata odetchnęła cicho. Postanowiła całą noc przesiedzieć przy nim. Nie będzie go budzić, będzie cicho. Nie zmieniała pozycji. Ciekawe, przez ile tak wytrzyma? Pewnie póki mięśnie jej nie zesztywnieją. Bo jak zesztywnieją, będzie musiała trochę rozruszać. Gdyby Sevaj nie spał przez całą noc, biada Samuelowi. A może nie? Cóż, widocznie Sev nie miał aż tak kolorowego dzieciństwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 22:32, 12 Paź 2012 Temat postu:

Kłębek sierści, łapek i jeszcze większej ilości sierści nie poruszył się przez resztę czasu, chociaż od czasu do czasu przechodziły go dreszcze, jakby łkał, zaś łapy poruszały się w obronnym geście, aby zasłonić pysk. Mimo to nie odwrócił się do wilczycy pyskiem. Przy tak słabym świetle, o ile jakiekolwiek było można było zauważyć, choć z ledwością, można byłoby zauważyć, że pod jego oczami pojawiły się błękitne cienie, podkrążenia. Sama barwa jego oczu zatrzymała się teraz w połowie - jego oczy miały wpół czerwony, wpół błękitny kolor.
Skutek uboczny.
Oczywiście było to trudno zauważyć, bo basior przecież ukrywał pysk, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 12:49, 13 Paź 2012 Temat postu:

Ber obserwowała najdrobniejsze ruchy wilka. Nie spała. Gdy czuła, że łapy jej drętwieją dreptała w kółko i znowu czatowała przy Sevie. Tak jej zleciała noc. Długa, długa noc. W końcu rano, gdy przez dziurę wleciały pierwsze promienie słoneczne zezowatej zaczęły się oczy kleić. Wyjrzała na chwilę na dwór, jednak po chwili postanowiła, że jeszcze zostanie. Usiadła na podłodze i oparła głowę o łóżko. Było tak przyjemnie i nawet ciepło... nie minęła minuta, gdy Ber zasnęła. A co jej się śniło? Tego nikt nie wie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:06, 13 Paź 2012 Temat postu:

A co wydarzyło się z Sevem? Jego oczy i cienie pod oczami zrobiły się całkiem błękitne, zaś sierść na brzuchu i szyi rozjaśniała, przyjmując kolor mleka z lekką nutą truskawki. Reszta jego futra zrobiła się bardziej jaskrawa i bardziej czerwona, powoli przechodząca w krzyczący róż.
Oprócz tego gorączka mu spadła i majaki poszły precz, zaś spał bardzo długo. Z łap zeszła mu opuchlizna, zaś rany ładnie się goiły. Więc. Chyba czas się obudzić?
Przekręcił się na drugi bok, w stronę Bereniki i czując od razu szarpiący ból sztywnego boku zerwał się do siadu. Hę? Co on tu robi? Spojrzał na Berenikę i zaraz zaczął nerwowo się rozglądać. Dopiero po chwili doszło do niego, że nadal jest osłabiony i znów klapnął na łóżko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin