Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Miejscówka Bereniki

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:13, 13 Paź 2012 Temat postu:

Zezowata poderwała się mimo głębokiego snu, słysząc szelesty. Odskoczyła do tyłu. Na szczęście, to tylko Severus się obudził. Niewyspana wygramoliła się na zewnątrz. Podeszła do małego kręgu z kamieni. Wrzuciła tam kilka patyków. Niegdyś tu ludzie piekli mięso, gotowali zupy nad tym ogniskiem i pozostało takie coś, na co można coś powiesić. Była tam blacha. Na niej kładło się różne rzeczy i gotowało. Można ją było zdjąć i pozostawało coś w stylu grilla, czy zwykłego ogniska nad którym można coś upiec.
Ber podeszła do ogniska z miską z wodą. Położyła ją na blacie i poszła po herbatę. Półprzytomna wpadła do nory, upadek ten ją na chwilę ogłuszył. Gdy znalazła herbatę, wyszła na zewnątrz. Wrzuciła listek herbaty do wody i... zasnęła na stojąco pochrapując sobie słodko.

Nie wiedziałam co napisać, więc jeśli nie mogłeś/aś doszukać się w tym sensu, przepraszam. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:14, 13 Paź 2012 Temat postu:

Bez pukania czy żadnego słowa zapowiedzi do Bereniki zajrzał Bart. Z uśmiechem na pysku kroczył nieco wręcz dumnym krokiem. Ale natręt, powrócił w rodzinne strony i już łazi od matki do babki i z powrotem. Chwili spokoju nie mają, no! Niedobry. Zamurowało go, kiedy dostrzegł jakiegoś samca. Było to coś na zasadzie:
- Witaj, Grandma, tęskniiii... Oooouuu! - gdzie ostatnie słowo stanowiło zdziwienie i zapewne niemałe zaskoczenie. Zaraz też podszedł do łóżka.
- Dzień dobry, Bart jestem - przedstawił się radośnie, zupełnie, jakby nic się nie stało.
- Macie może herbatki? - spytał, czując znajomą woń jednego z lubianych przez niego płynów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bart dnia Sob 13:22, 13 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:20, 13 Paź 2012 Temat postu:

Miał ochotę coś powiedzieć, cokolwiek, chociaż czuł się teraz co najmniej zdenerwowany. Policzki znów go piekły, przytulił łapki do siebie i próbował coś wydusić, jednak tylko zacharczał. Przełknął ślinę, co było dosyć bolesne, bo gardło miał wysuszone. Machnął łapką, chcąc zwrócić uwagę Ber, ale zaraz mu uciekła. Jęknął i odchylił się do tyłu, zauważając nową istotkę. Przekrzywił głowę i kark znów go zabolał. No tak, głupie poroża. Do głowy wpadł mu mały plan ale.. zrealizuje go później.
- Sevaj jestem. - mruknął cicho, obserwując istotkę. Szkoda, że Sev nie wiedział, że wyglądał dziwnie z tak gryzącymi się kolorami futra. Tym bardziej, że zdawał się być wychudły, choć to zdawało się z powodu choroby. Mocnej choroby. Przeziębienia.
- Berenika wyszła.. idź do niej. - wychrypiał po chwili i zaniósł się kaszlem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Severus dnia Sob 13:20, 13 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:26, 13 Paź 2012 Temat postu:

Ber spała w najlepsze. Nie obudziły jej odgłosy wnuka. Stuliła przez sen uszy, mlasnęła i znów zaczęła słodko pochrapywać. <3 Dziwne, że utrzymywała się na łapach. Uszy miała opuszczone w dół, ogon również, tylko głowa jakoś trzymała się wyżej. Czasami przez ciało Ber przechodziły lekkie dreszcze, zazwyczaj wtedy, gdy wiatr powiewał mocniej. A może taki miała sen? Kto wie, kto wie. Nie wiedziała nawet co się tu dzieje dookoła niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:31, 13 Paź 2012 Temat postu:

- Miło poznać. Już do niej lecę, tylko nie wiem, czy powinienem zostawiać Cię samego, okropnie wyglądasz. - zdawało się, że chodziło mu o to wychudzenie i kaszel, ale zabrzmiało jak niebłaha obelga czyż nie? Po chwili jednak dodał: "zaraz wracam, nigdzie się stąd nie ruszaj", po czym wybiegł szukać Bereniki. Jak mógł się z nią tak paskudnie minąć? Ile miała wyjść z jaskini?

Jest! Stoi tam. Czasem się kołysze. Spoko.
- Cześć, babciu. ten Sevaj źle wyglą... Babciu? - podszedł i dostrzegł, że ta śpi.
- Jesteś taka słodka! - zaśmiał się, po czym wlazł pod nią. Zaniósł ją na swoim grzbiecie ostrożnie do jaskini (się naczołgał, bo korytarz wąski) i ułożył ją gdzieś na podłożu. Nawet tu będzie jej wygodniej niż na stojąco.
- Zasnęła. - wyjaśnił, by wpół różowy się nie denerwował, że sobie ją ot tak młodzieniec wniósł.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bart dnia Sob 13:37, 13 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:35, 13 Paź 2012 Temat postu:

znowu ._. Sevaj jest wpół różowy-wpół rudo czerwony. xD ale cienie ma już błękitne i wyraźnie pod oczętami i oczka błękitne :'D

Zwalił się na nie zesztywniały bok i ułożył głowę na łapach. Wodorosty były już zbędne, także je ściągnął i wrzucił pod łóżko. Sevaj brudas. Przytulił do siebie łapki i ogonek, aby się ogrzać. Nadal czuł przejmujący chłód, choć już nie taki, jak wcześniej. Co jakiś czas miewał napady kaszlu, lecz wróciła jego czystość umysłu. Dobrze, że nie pamięta, co mamrotał w majakach.
Spojrzał zaskoczony na zaśniętą Bert. Zasnęła? Zmrużył oczy, próbując cokolwiek sobie przypomnieć, jednak złożył to w inną całość - siedziała przy nim całą noc.
- Głuptas.. - mruknął pod nosem, wyciągając do niej słabo łapkę. I tak nie sięgał, więc ją wycofał, spłoniwszy się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:40, 13 Paź 2012 Temat postu:

Śpiąca zezowata lądując na podłodze podskoczyła jakby na gorącym blacie była. Wybiegła z nory półprzytomna i zdjęła herbatę. Ostrożnie pazurami wyciągnęła listek herbaty. Złapała miskę za taką rączkę jaką ma wiaderko. c: Zeszła do jaskini i podeszła do Seva. Podała mu herbatę.
- Pij. - Mruknęła - Och, witaj Bart, miło Ciebie...
Nie zdążyła dokończyć. Przerwało jej przeciągłe ziewnięcie. Przytknęła łapę do warg. Znała jednak się trochę na kulturze osobistej. Gdy tylko położyła łapę na ziemi, powróciła do snu. Ot tak, po prostu zasnęła znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:43, 13 Paź 2012 Temat postu:

Nieźle, jeden chory, druga wycieńczona. I weź tu zostaw ich samych! No, nic. Posiedzi chwilę z nimi, na wszelki wypadek. Zaśmiał się ciepło, po czym wygrzebał jakiś koc z szafy czy co tam trzymała i nakrył nim babcię.
- Co wyście w nocy robili, że ona taka padnięta - zaśmiał się serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:45, 13 Paź 2012 Temat postu:

Znów usiadł, chociaż kręciło mu się w głowie i ciężko było utrzymać mu równowagę. Sapnął, biorąc ową herbatkę. Była gorąca, jednak miło było trzymać nad nią nosek. Trochę się pogrzał c:
- Przeziębiłem się, reszty nie pamiętam. - powiedział, charcząc. Ostrożnie upił łyk herbaty. Nadal była gorąca, ale miło rozgrzewała gardło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:48, 13 Paź 2012 Temat postu:

Ber stuliła uszy i dalej pochrapywała cicho. Nie budziła się na razie. Nikt jej nie budził. Dlaczego? Powinna się wziąć do roboty, bądź wyjaśnić powód swojego zmęczenia. Ale ciii~! Nikt jej nie budzi. Czyli sobie pośpi, a oni poczekają na wyjaśnienia dłużej. A userka dalej nie będzie miała weny i będzie pisać krótkie posty. xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:50, 13 Paź 2012 Temat postu:

skinął łbem w odpowiedzi na słowa Sevaj'a. Uśmiechnął się ciepło.
- Spoko, jak Grandma się Tobą zajmie, to szybko postaniesz na łapach!
- wyjaśnił pogodnie. Spojrzał na Ber. Udała mu się rodzinka, nawet ta niekoniecznie biologiczna.
- Piękna nawet kiedy śpi. - skomplementował radośnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:54, 13 Paź 2012 Temat postu:

- Mhm. - wydał z siebie tylko ten pomruk, powoli popijając herbatę. Gardło bolało go teraz w innym tonie, jednak żołądek był wdzięczny za jakiekolwiek pożywienie. Fuknął cicho pod nosem, słysząc ostatnią wypowiedź młodzika.
- Zawsze jest piękna, mimo, że mówiłem jej, aby mnie nie dotykała. Zmoczyła swoje futro przeze mnie. - mruknął cicho i zaraz umilkł. Co on wygaduje? Szkoda, że nie wiedział, że syropek zmienił mu kolor futra. Ale Sammysiem zajmie się w innym terminie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 13:56, 13 Paź 2012 Temat postu:

Wilczyca nie budziła się. Była "zatracona" we własnym umyśle. I co by tu dodać? No nic, chrapała, niechże ją w końcu ktoś obudzi. Im dłużej śpi, tym mniejsza szansa, że szybko się obudzi.

Brak weny, weźcie ją obudźcie. xD Bo już bzdury zaczynam pisać. x_x


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Łowca


Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:59, 13 Paź 2012 Temat postu:

"Zawsze jest piękna, mimo, że mówiłem jej, aby mnie nie dotykała." - te słowa rozbrzmiewały w głowie samca niosąc się nieznośnym echem. No, nic. Nie jego sprawa, byli dorośli. Zaśmiał się do własnych myśli.
- Nie wiem, kim dla niej jesteś, ale dbaj o nią - bardziej była to prośba, niż coś, co miałoby przypominać groźbę czy ostrzeżenie. Oblizał wargi.
- Jest dla mnie niezmiernie ważna. Może ja już was zostawię. Miło było poznać, Sevaj - zasalutował pogodnie, ucałował babcie w policzek i wybył z jaskini. Jamy, nory. Nieważne. Stamtąd.

zt/

// muszę zaraz z kompa spadać //


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:02, 13 Paź 2012 Temat postu:

Odburknął słabe 'będę, będę' pod nosem i znów zajął się herbatką. Spojrzał za wilkiem zastanawiając się, co teraz. Odłożył wypitą do połowy herbatkę i próbował ustać. Oczywiście, łapy nie były skore do chodzenia i od razu zwalił się z łóżka z głośnym jęknięciem. Mimo to podpełznął do Bereniki. x3
- Heeej, może połóż się na łóżku? - zapytał, tykając ją ostrożnie. I słabo, bo przecież był osłabiony.

/ :c


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:09, 13 Paź 2012 Temat postu:

Tiaa, zezowata musiała się obudzić. Odskoczyła natychmiast w bok i uderzyła o szafę, z której spadł koszyk. Przynajmniej to trochę rozbudziło Beretka. Otrząsnęła się i zdjęła koszyk z głowy. Spojrzała na Seva. Przez zeza i "lekkie" niewyspanie się nie widziała go dokładnie, ale był... różowy!
- Ekhem... zmieniłeś się przez tę noc... - Szepnęła, lecz powoli zaczęła się wstydzić za to, co powiedziała. Wbiła wzrok w ziemię. Przecież nieładnie jest informować chorego o czymś, co może mu się nie spodobać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:11, 13 Paź 2012 Temat postu:

- Pewnie wyglądam jak zdechlak, ale to mi przejdzie jak wyzdrowieję. - wykrztusił, chwiejnie siadając i zaraz się skulając. Cholera, normalnie wilków przeziębienie tak nie osłabia. Ale Sevaj jest jedyny w swoim rodzaju. Zerknął na łóżeczko i znów dźwignął się na łapy, co znów skończyło się na glebie. Prychnął, zgarbiając się i siadając.
- Siedziałaś przy mnie całą noc? - zapytał cicho, nieśmiało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:16, 13 Paź 2012 Temat postu:

Ber kiwnęła głową.
- Całą... tylko nad ranem zasnęłam... - Powiedziała, znów swym zezowatym spojrzeniem obrzucając samca. Był taki różowy... spojrzała na swoje futro. Było mniej różowe. Uśmiechnęła się nieśmiało, przynajmniej nie wybuchła śmiechem. Nieczęsto widuje się mężczyznę o różowym umaszczeniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Sob 14:16, 13 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 14:19, 13 Paź 2012 Temat postu:

pisałam 3 razy, że Sev nie jest jeszcze różowy.. dobra, nieważne. .-.

- Po co? Robisz wszystko tak.. przeciwko mnie.. wtedy siedziałaś obok mnie, mimo, że byłem cały mokry, teraz siedziałaś przy mnie całą noc.. ja.. - umilkł, biorąc głęboki, świszczący wdech. Ostatkiem sił wrócił na łóżeczko i znów zabrał się za herbatę, wbijając wzrok w ową ciecz i próbując nie wracać do tego tematu. Czuł się co najmniej niezręcznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:25, 13 Paź 2012 Temat postu:

Aha, spoko, załóżmy, że wcale tego nie pisałam. xd

Samica trochę się zaniepokoiła. Czyżby była nadopiekuńcza? Czy się na nią denerwował o to? Westchnęła i oddaliła się. Przednią, prawą łapą oparła się o szafę. Nie czuła już tak wielkiego zmęczenia jak wcześniej. Wbiła wzrok w ziemię. W końcu i głowę oparła o mebel. Po chwili jednak usiadła tyłem do przedmiotu. Oparła się o niego plecami. Pysk zwróciła w kierunku nory. Rozmyślała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Nocy / Mroczna Głusza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin