Renna: Moje miejsce

Renna

Przytuliła się do małej.Z trudem się nie rozpłakała.

Gość

Chciała tulić się tak do niej przez cały czas, wręcz pragnęła. Jednak wyrwała się z transu po czym usiadła spokojnie, opanowała się.

Renna

Zasneła przytulona do malej.

Gość

Także zasnęła ze spokojną twarzyczką.

Renna · Wysłany: Pią 16:37, 27 Mar 2009 Temat postu:

Renna weszła.Westchneła.Spojrzała ku niebu.Ziewneła.Usiadła.Położyła się.Oczy miała delikatnie podczerwienione.

Wasp · Wysłany: Pią 20:24, 27 Mar 2009 Temat postu:

Wasp szedł niepewnie w kierunku legowiska Renny. Co chwilę rozglądał się nerwowo... choć nie był członkiem żadnej watahy nie czuł się dobrze na terenach Nocy. Nie wiedział też gdzie dokładnie jest legowisko Renny, kierował się jedynie jej zapachem, zapewne niedawno tędy przechodziła. Skierował się do nory, z której zdawał się dochodzić zapach ukochanej i zajrzał do środka. Tak, dobrze trafił... wewnątrz była Renna. Wasp zatrzymał się w "progu" i powiedział cicho:
- Renna...

Renna · Wysłany: Pią 21:59, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Tak......-powiedziała.Nie spojrzała się na niego,lecz wiedziała że to on.Westchnela.Napiła się odbrobiny wody.

Wasp · Wysłany: Pią 22:02, 27 Mar 2009 Temat postu:

Wszedł wgłąb nory, ale zatrzymał się w pewnej odległości od Renny. Nie wiedział co zamierza wilczyca. Powiedział patrząc jak wilczyca zaspokaja pragnienie:
- Nie odchodź stąd... proszę...

Renna · Wysłany: Pią 22:06, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Wiesz..dopóki nie powiedziałam o szczeniakach było wspaniale.Dopiero póżniej..ja zawsze będę cię kochać,lecz niewiem,gdzie moje miejsce.-powiedziała.

Wasp · Wysłany: Pią 22:09, 27 Mar 2009 Temat postu:

Westchnął.
- To prawda, na początku, gdy dowiedziałem się o Twoich dzieciach było mi ciężko. Ale teraz to że są nie sprawia mi różnicy. Fakt, że zwątpiłem nie miał nic wspólnego z dziećmi... - odpowiedział i popatrzył na Rennę. - Teraz już wiem co naprawdę czuję... Ale nie wiem czy już nie jest za późno.

Renna · Wysłany: Pią 22:15, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Nigdy nie jest za późno.-powiedziala.Westchnela.Zaczeła pić.Piła teraz przez tą minutę naprawdę dużo.Spojrzała na Waspa.

Wasp · Wysłany: Pią 22:18, 27 Mar 2009 Temat postu:

Zbliżył się do Renny i usiadł tuż przy niej. Spojrzał jej w oczy. Jego spojrzenie było przenikliwe, jakby chciał wyczytać z nich myśli Renny. Spytał:
- Czy Ty naprawdę chcesz... odejść z tej krainy?

Renna · Wysłany: Pią 22:19, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Jesteś dla mnie wszystkim co mam.Nigdy nie mialam przyjaciół.-powiedziała.Westchneła.
-Może nie tu jest moje miejsce.-

Wasp · Wysłany: Pią 22:25, 27 Mar 2009 Temat postu:

Jego źrenice nieznacznie się rozszerzyły, poczuł nagle... strach? Nie, nie mógł pozwolić Rennie na odejście.
- Dlaczego tak myślisz? - spytał.

Renna · Wysłany: Pią 22:27, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Wtedy kiedy odeszłam,musiałam szukać rodziny,lecz nikt mi nie został.Kiedy wróciłam....zdecydowałeś.-powiedziała.Westchneła.

Wasp · Wysłany: Pią 22:30, 27 Mar 2009 Temat postu:

Pokręcił przecząco łbem.
- Nie, ja o niczym nie zdecydowałem - powiedział. - Ja... gdy dowiedziałem się o śmierci siostry nie byłem w najlepszej formie. Miałem wątpliwości co do wszystkiego. Nie potrafiłem wziąć się w garści i... w wyniku tego zraniłem jedyną osobę, na której mi zależy.

Renna · Wysłany: Pią 22:32, 27 Mar 2009 Temat postu:

Nie odpowiedziała.
-Bez ciebie życie nie ma żadnego sensu.-powiedziała wstając.Spojrzała na niego.

Wasp · Wysłany: Pią 22:35, 27 Mar 2009 Temat postu:

Również wstał. Jakby bał się, że Renna nagle wybiegnie i już nie wróci.
- Mógłbym powiedzieć dokładnie to samo - odpowiedział. - Kocham Cię. I teraz wiem to już na pewno.

Renna · Wysłany: Pią 22:37, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Wszystko zależy od ciebie.-powiedziała.Napiła się bardzo dużej ilości wody.Spojrzała na Waspa.Uważny obserwator zauważyłby szron pokrywający sierść w miejscu serca wilczycy.

Wasp · Wysłany: Pią 22:43, 27 Mar 2009 Temat postu:

Przysunął łeb do pyska Renny i spojrzał jej głęboko w oczy.
- Kocham Cię i chcę z Tobą być - powiedział. - Jeśli Ty jeszcze tego chcesz... Możemy wszystko naprawić.