Renna: Moje miejsce

Renna · Wysłany: Pią 22:44, 27 Mar 2009 Temat postu:

-Chcę.-powiedziała cicho.Pod nią znajdowała się kałuża wody.Nie,to nie były jej łzy.Spojrzała na niego.

Wasp · Wysłany: Pią 22:48, 27 Mar 2009 Temat postu:

/A co? Mocz? xD/

Zbliżył się jeszcze do wilczycy i mocno ją przytulił. Tak bardzo mu tego brakowało... Dopiero teraz zdał sobie sprawę jak bardzo.
- Przepraszam - powiedział. - Przepraszam za wszystko.

Renna · Wysłany: Pią 22:50, 27 Mar 2009 Temat postu:

//Nie.Lód roztopiony XD.Lód spadł mi z serca XD//

-To nie twoja wina.-powiedziała cicho.Zamkneła oczy.Byla tak zmęczona,że zasneła.

Wasp · Wysłany: Pią 22:56, 27 Mar 2009 Temat postu:

- Dobrze wiesz, że to nieprawda... - powiedział cicho. Wiedział, że to wszystko było jego winą. Ale teraz już było dobrze... i Wasp nie miał zamiaru już nigdy tego niszczyć. Położył się obok Renny, oparł pysk na przednich łapach i patrzył na nią.

Renna · Wysłany: Pią 22:59, 27 Mar 2009 Temat postu:

Pod wpływem ciężaru ciała ugiely się pod nią łapy.Przewróciwszy się na bok spała.
Miała skuloną delikatnie głowę,a na pysku,malował się uśmiech,którego nie można było dostrzec przez ostatni tydzień.

Wasp · Wysłany: Pią 23:03, 27 Mar 2009 Temat postu:

Obserwował Rennę, a na jego pysku rozlał się szeroki uśmiech. Nie był zmęczony. Zaczął rozmyślać nad wszystkim co wydarzyło się w ciągu ostatnich tygodni... tyle błędów popełnił.

Renna · Wysłany: Pią 23:05, 27 Mar 2009 Temat postu:

Zmrużyła oczy.Cicho usiadła.Przytuliła się do Waspa otwierając oczy.Zamruczała.Wyciągneła szyję,ponieważ zaczeła ją boleć.

/Idę pa/

Wasp · Wysłany: Pią 23:15, 27 Mar 2009 Temat postu:

Objął Rennę łapą.
- Śpij... odpocznij... - szepnął i sam zmrużył leniwie oczy. Po raz pierwszy od dawna ogarnął go całkowity spokój. W końcu sam zasnął.

/pa/

Renna · Wysłany: Sob 10:22, 28 Mar 2009 Temat postu:

Otworzyła jedno oko.Spojrzała nim wokoło.Ponownie zamkneła oczy,bo była jeszcze zmęczona.Skuliła szyję zadowolona.

Wasp · Wysłany: Sob 19:38, 28 Mar 2009 Temat postu:

Otworzył oczy. Był wyjątkowo wypoczęty, tak jak już nie był od dawna. Utkwił spojrzenie w śpiącej Rennie uśmiechając się pod nosem.

Renna · Wysłany: Sob 20:28, 28 Mar 2009 Temat postu:

Otworzyła oczy.Usiadła obok Waspa.Uśmiechneła się.Lizneła go w pysk zadowolona.Ziewneła.Zmrużyła oczy.

Wasp · Wysłany: Sob 20:40, 28 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się i pieszczotliwie trącił Rennę noskiem. Powiedział:
- Wciąż nie mogę uwierzyć... Mam wrażenie, że gdy otworzę oczy okaże się, że to tylko piękny sen...

Renna · Wysłany: Sob 20:45, 28 Mar 2009 Temat postu:

-To nie sen.-powiedziała uśmiechnięta.Ziewneła.Spojrzała na niebo.Poczuła nagle wielką tęsknotę do matki,lecz po chwili znikneła.Jej młode dorastały,niedługo pójdą swoją drogą.

Wasp · Wysłany: Sob 20:47, 28 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzał na wyjście z nory.
- Taki piękny wieczór... Może... przejdziemy się gdzieś? - spytał trochę niepewnie.

Renna · Wysłany: Sob 20:57, 28 Mar 2009 Temat postu:

Oczywiście.-powiedziała.
-Może..do lasu?Albo nad morze?-powiedziała.Spojrzała na gwiazdy.Zamkneła oczy.

Wasp · Wysłany: Sob 21:03, 28 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzał jej w oczy. Tak... teraz coraz bardziej to do niego docierało - znowu jest z Renną, znowu może dzielić z Nią życie... Uśmiechnął się i powiedział tym swoim zwyczajnym, czarującym tonem głosu:
- Gdzie tylko zechcesz.

Renna · Wysłany: Sob 21:12, 28 Mar 2009 Temat postu:

Choćmy nad morze-powiedziała.Wesoło potrząsneła ogonem.Lizneła go za uchem.Powoli,zamiatając ogonem ziemię wyszła.

Wasp · Wysłany: Sob 21:15, 28 Mar 2009 Temat postu:

Szybko wstał i energicznym krokiem ruszył za Renną. Uśmiechnął się pod nosem obserwując idącą przed nim ukochaną. Nareszcie jego życie wracało do normy...

Renna

Wadera przyszła tutaj. Położyła królika i usiadła na swym legowisku. Ile rzeczy się tu działo. Miała ochotę krzyczeć, płakać. Tylko po co? Położyła się na boku i owinęła ogonem. Po chwili zasnęła. Leżała z nikłym uśmiechem na pysku...

Helmi

Małę wilczątko kroczyło poprzez obozowisko Nocy, wytrzeszczonymi oczkami obserwowało okolice. Helmi nie czuła się tu zbyt bezpiecznie. Zapuściła się na tereny watahy Nocy po raz drugi w życiu i również po raz drugi zbłądziła. Tak samo jak kiedyś chciała znaleźć legowisko Atrity, dawno jej nie widziała... a tu nic z tego nie wyszło! Jej pamięć do zapachów okazała się słaba i mała, kierując się wonią, którą - jak jej się wydawało - znała, trafiła do legowiska Renny. Stanęła w wejściu i niepewnie zajrzała do środka. Gdy dostrzegła śpiącą nieznajomą waderę, westchnęła w zbolały sposób.