Grota Kay'i

Kaya

Duża jaskinia, w której znajduja się półki skalne, tworząc miły klimacik. W różne strony rozchodzą się trzy krótkie korytarze prowadzące do dużo mniejszych pomieszczeń.

Biały Kieł

Wlazł do Jaskini ostrożnie, chociaż wiedział że Japończyk, chyba nic mu nie zrobi..
Rozejrzał się szukając Kay, Gdy jej nie znalazł usiadł pod ścianą w jednej z komór.
Usiadł, schylił głowę i zaczął zasypiać,co chwila otwierał oczy, lecz w końcu zasnął na dobre..

Kaya

Wpadla tu Kaya. Rozejrzałą się ... intruz ;3. Wleciala do pomieszczenia głównego i co zobaczyla? Kibę. xd Podkicala i pacneła go w ucho by się obudził.
Łotrze, coś chciał? - spytała z całkiem dogodnym humorkiem. cx

Biały Kieł

AAAAA !! -Krzyknął wystraszony Kieł,najwyraźniej przyśnił mu się jakiś koszmar.Na przykład Kaya biegnąca na niego ze swoją kataną. ;d
Otrząsnął się i spojrzał na Kay - Cześć,sorka za ten krzyk ale mnie wystraszyłaś.

Kaya

Kaya dumnie wypięła pierś. Ona - postrach cywili. ;3 Widzac reakcję zasmiała się przez krótką chwilę.
Krzycz do woli, w mojej... chałupoli[i/] - wymyśliła zmyślnie rozmyślny rym i wyszczerzyła kiełki w uśmiechu.
[i]A wieszczemu mówię na Ciebie Kiba? - spytała ottwierając szeroko oczy. cx

Biały Kieł

-No ? niby dlaczego ? - spytał.Było mu to obojętne ale nie wiedział co innego mógł powiedzieć.Wstał i oparł się o ścianę. - No ?
Poszedł bardziej w głąb jaskini..

Kaya

Spojrzała bystro na wilka. Tlumaczenie było proste, jednak dla kogoś kto choc troche zna japonistykę.
Kiba po japońsku to po prostu Kiel. xx Mówię ci to w razie gdyby ktos cię zapytal w przyszlości. - wilczycy wyskoczył banan na pyku. Po chwili poszla kawałek dalej za Kibą i usiadl gdzieś w kącie.
Więc przyszedłes w odwiedziny? - spytała uważnie lustrując wilka.

Biały Kieł

-W sumie to sam nie wiem, nudziło mi się ostatnio trochę, więc pomyślałem.. -urwał widząc uśmiech u wilczycy, także się uśmiechnął -po prostu pomyślałem że odwiedzę koleżankę.. - oparł się plecami o ścianę.

Kaya

Kaya skinęła delikatnie łbem. Pierwszy odwiedzający ją w jej jamie. ;3 Dostal już wiec dużego plusa na starcie.
Więc o czym pogadamy, Kiba? - spytała kładąc szczególne napięcie na imię. Jedno z jej ulubionych imion. ^,^
Wyjęla swoją katanę i zaczęla ostrzyć na kamieniu znajdującym się przed nią. >D

Biały Kieł

-Tego ci akurat nie powiem bo nie wiem.. - Spojrzał na katanę,widać było, że jest ostra. -Myślisz że odwiedziłem cię bo mam jakieś wieści ? Pudło.Przyszedłem aby się czegoś od ciebie dowiedzieć.Ewentualnie pogadać o tym i owym.

Kaya

Katana błysnęla odbijając swiatło, ktore weszło do jamy. Spojrzala na wilka i uśmiechnęla sie szelmowsko.
Co powiesz na temat... bronie, wszelkiej maści? - zapytała. W oku można bylo dostrzec ten ujmujący błysk. ;d

Biały Kieł

-Gadka o broni ? Może być,taki temat naet mi pasuje,choć nie mam pojęcia czemu - Kiba uśmiechnął się. - Tylko zacznij gadkę o tym temacie, bo nie wiem od czego zacząć.

Kaya

Kaya uśmiechnęla sie szeroko. Sama w większości znala bronie japońskie, jednak o innych też miała jako-takie pojęcie.
Dobrze. Tyko o jakich broniach - średniowieczne, japońskie c: czy noweczesne? - spytala. Tak, te w środku wymienila osobno ;D

Biały Kieł

-Obojętnie i tak nie znam się na żadnym z rodzajów -Kiba uśmiechnął się. - Dlatego też po co mam wybierać ? Według niego istniały tylko dwa rodzaje, w zwarciu i dystansowa..

Kaya

Kaya skinęla łbem. Coż, zdaje się że to ona bedzie nadrabiać mową. Spojrzala na wilka, potem na katanę.
Może więc inaczej. Widziałam kiedyś u Ciebie kuszę. Tak? - spytała. Może porozmawiają o czymś co każdy z nich zna. A ponieważ Kiba miał tę broń więc pewnie mogł o niej trochę powiedziec. Tak przynajmniej mniemała Kaya I,I

Biały Kieł

-O kuszach? No cóż, wiem tylko jak się z niej strzela.Całkiem niedawno postrzeliłem tygrysa, który zjadł moją udomowioną wiewiórkę-Oznajmił Kiba.
-Ta tygrysica, o której przed chwilą wspomniałem pogryzła mi nieco tą kuszę,rączka od niej się strzaskała.Znasz się na takich naprawach ? - spytał.

Kaya

Kiwnęła łben do Kiby. Na całkowitych naprawach nie miała dużego pojęcia, jeśli jednak w grę wchodziła tylko rączka, moglaby naprawić.
Mogę ją zobaczyć? - spytala i podeszła do wilka by oszacować zniszczenia.

Biały Kieł

Kiba wyjął kuszę i podał Kay.
-Rączkę mógłbym jeszcze nową zrobić, lecz wmontować to już nie.
Chyba że na taśmę - wilk uśmiechnął się.

Kaya

Wilczyca usiadla i wzięla kuszę do lap. Obejrzala w milczeniu dokladnie każdą stronę broni. Chwile później podniosła wzrok na Kibę i uśmiechnęla się.
Dam rade. Uchwyt zrobię z drzewa dębowego, bo najlepsze moim zdaniem. Jeśli dobrze pójdzie na jutro bedzie zrobiona i bedziesz mogl jąodebrać x3 - powiedziała życzliwie. Wstala i polożyla kuszę na skalnej półce, by później się nią zająć. Odwrociła sie do wilka.
Nie ma problemu, że dopiero na jutro? - spytala i zrobiła wyszczerz.

Biały Kieł

//a będziesz jutro na forum ? ja jakby co jestem najczęściej od południa do północy//

-A będziesz jutro w domu ? -spytał Kiba,spojrzał na rozwaloną kuszę na półce.
-Jeśli będziesz to nie ma sprawy -wilk uśmiechnął się.Usiadł na jakimś tam kamieniu.