Jaskinia Anabell

Assire

Assire uśmiechnął się i spojrzał na wilki. - Widzę że macie tutaj wigilię - powiedział wesoło. Samiec jeszcze nigdy jej nie miał. Spojrzał na wilczycę, która ma podobno na imię Anabell, a następnie na Lee. - Czy mógłbym do was dołączyć? - zapytał. Assire chciał choć raz obchodzić wigilię.

Christopher

Jimmy zauważył, że Jael jest nieco zazdrosny o Anabell. Dlatego postanowił zrobić coś jeszcze. Złapał ją w tali i uśmiechnął się do Jaela. Nie to, że wrednie. Tak po prostu od niechcenia. Lubił mieć to czego inni pragnęli. Nagle odwróicił wzrok od Jaela i spojrzał na Lee.

Lea

Lea poczuła się obserwowana przez nowego wilka. Nie podobało jej się, to co robił. Jael chyba czuł się zazdrosny wobec Anabell. A ona nie wierzyła, że Jimmy tego nie widzi. Dlatego nie tolerowała jego zachowania. Przyglądając mu się badawczo uniosła jedną brew. Czemu na nią patrzył?

Ines

-Cóż, można powiedzieć, że masz zadanie wykonane, prawda Leo?- zapytała i spojrzała na Jaela. Kolejnego? Jakim to cudem w ogóle? I kto nim niby jest? Obecnie stwierdziła, że nie warto sobie teraz zawracać tym głowy, później pomyśli.

Lea

- Owszem, myślę, że wykonane. - odpowiedziała Lea nadal bacznie obserwując wilka i nadal trzymając uniesioną brew. - Teraz możesz zakręcić tą oto buteleczką, i kontynuować grę. - rzekła.

Samuerian

- Owszem, myślę, że wykonane. - powtórzył słowa Lei Jael wyraźnie zadowolony, zę taniec tych dwojga właśnie dobiegł końca. Ciekawe kogo wylosuje wilk?

Christopher

Jael spojrzał jeszcze raz na Lee.
- Dziękuje - powiedział. nie było to słyszalne. Dało się to słowo odczytać jedynie z ruchu jego warg. Jimmy nie zrobił nic złego. Wykonał jedynie swoje zadanie. Miał odmówić zatańczenia z piękną wilczycą tylko dlatego, że innemu wilku to się nie podoba? Jimmy przestał nad tym rozmyślać. Usiadł na swoim dawnym miejscu obok Anabell i zakręcił butelką.
Wypadło na Adę.
- Ada, pytanie czy zadanie.? - spytał Jimmy.

Naomi

Ada nieco ocknęła się. Po czym zauważyła, że wszyscy się na nią patrzą.. łącznie z nowym wilkiem.
- Ja zawsze wybieram zadania - powiedziała i uśmiechnęła się do wilka.
Co też Jimmy może wymyślić dla biednej Ady.

Ines

Usiadła na swoim miejscu. Więc teraz Ada, tak? No to ciekawe. Tik-tak, Tik-tak. Tiktakował zegarek w głowie An. Na jej pyszczku pojawił się uśmiech, co się stało z Jaelem? Jakoś tak... dziwnie się zachowywał, zamilkł.

: / durne literki T^T

Assire

Assire odwrócił wzrok od Lei, a następnie zaczął wychodzić. - Noto cześć - powiedział miłym głosem. Samiec wyszedł z jaskini, a następnie stanął i rozmyślał w którą stronę pójść. Po chwili ruszył w prawą. Spodobała mu się ta młoda wilczyca o imieniu Lea, ale przecież ona jest jeszcze dojrzewająca tak jak reszta.

zt.

Christopher

Jimmy zdziwił się nieco odpowiedzią Ady. Jako jedyna z całego grona zawsze brała zadania. Zaimponowało to młodemu wilkowi. Jednak nie chciał jej oszczędzać. Uśmiechnął się do wilczycy i spojrzał na butelkę.
- Teraz ty musisz poprosić jakiegoś samca do tańca. I nie musi być koniecznie ten którego kochasz... lubisz.. to twój przyjaciel. Po prostu z kimś zatańcz. - Rzekł i uśmiechnął się mile do wilczycy.

Ines

Czekałą zniecierpliwiona na ruch Ady, ile to można czekać, zastanawiać się i... prosić kogoś do tańca. Ana byłą bardzo niecierpliwa. Westchnęła i zaczęła rysować pazurem po podłożu. Długo jeszcze to wszystko zajmie? Postanowiła zaczekać cierpliwie, jeszcze kilka minut. Usiadła wyprostowana patrząc na Adę.

Naomi

Ada spojrzała na zebranych. Nie wiedziała kogo wybrać. W końcu się przełamała i podeszła do Jaela. Zauważyła, że był jakiś niepocieszony po tym jak Jimmy zatańczył z Anaell. Ada chciała poprawić mu humor.
- Zechciałbyś ze mną zatańczyć? - Rzekła i uśmiechnęła się zachęcająco.

Samuerian

Jael został wyrwany z zamyślenia czyimś cichym błaganiem (xd). Błaganiem Ady! Uśmiechnął się do niej miło i porwał do tańca. Taniec okazał się krzyżówką walca wiedeńskiego, poloneza i pogo tańczonego do kolęd lecących z radia. Ale czy ktoś kiedykolwiek powiedział, że Jael umie tańczyć?
- No to chyba by było na tyle. - rzekł młody wilk miotając Adą na jej miejsce. - Teraz kręcisz butelką.

Ines

Spojrzała na taniec Jaela i Ady, nie podobało jej się to. Robiła to tak, aby nie ukazywać tego, że jest zazdrosna o Jaela. Machnęła ogonem i odwróciła wzrok od Jaela i Ady, niech sobie robią co chcą. Ona ma to w nosie. Miała już fuknąć, ale jednak się powstrzymała.

Naomi

Taniec z Jaelem chyba nie okazał się dobrym pomysłem. Jednak była przy tym dobra zabawa. Ada uhahana usiadła na miejsce. Teraz to ona kręciła.
Wypadło na .. Jaela?
- Teraz ty. Pytanie czy zadanie? - rzekła po czym spojrzała ukradkiem na Schatta.

Samuerian

- Zadanie. Skoro ty zgarniasz wszystkie zadania, to trzeba korzystać póki się nie skończą. - rzekł Jael z uśmiechem. Ciekawe, co też Ada mogła mu wymyślić. Zaniepokoiło go, iż wilczyca zerka na Schatta. Miał nadzieję, że zadanie nie będzie dotyczyło tego wilka.

Dante de Cossa

Gra się toczyła. Na niego jeszcze nie wypadło. Może to nawet dobrze? Położył żelki na ziemi. Nigdy w końcu nic nie wiadomo. Schatt spojrzał na Adę, a ich ukradkowe spojrzenia na chwilę się złączyły. Jednak szybko odwrócił wzrok, nie mógł tego robić.

Chemo

Chemo oblizała się i w jednej chwili wsadziła pysk do opakowania i zaczęła wyjadać żelki. W mgnieniu oka został tylko jeden.
- Prosę, zostawiłam ci - powiedziała do Schatta. - Ja tes chcę grać! - Wrzasnęła po chwili i wepchnęła się pomiędzy dwa wilki. Nie będzie przecież sama siedzieć! Co oni sobie myślą?!

Naomi

Ada również odwróciła szybko wzrok. OD razu zajęła się wymyślaniem zadania dla Jaela.
- Drogi Jaelku, Mógłbyś wyjść na zewnątrz. Wytarzać się w śniegu i wrócić jako bałwan? - rzekła z niesamowitym spokojem.
Znowu spojrzała ukradkiem na Schatta. Dlaczego się non stop na niego patrzyła? Ona sama tego nie wiedziała.