Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jaskinia Samuela

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Pustynne Oazy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 11:48, 09 Cze 2012 Temat postu:

Oczka małego samczyka rozwarły się. Dłuuugi to był sen, och długi. Nieco zdenerwowany rozejrzał się po jaskini. Spanikował. Czy on był tu całkiem sam? Gdzie mama? Gdzie tata? Pisnął przerażony, kuląc się w sobie w kącie jaskini. Och, dlaczego musiał być tutaj tak całkiem sam? Tutaj, na tym nieprzyjaznym, niemiłym świecie? Rozejrzał się jeszcze raz. Nic z tego. Nic się nie zmieniło. Zwinął się w kłębek, przykrywając oczka uszkami, jakby mogło to odegnać przykre myśli.
- Niedobzie... - tak, młodziutki był, to jeszcze nie do końca potrafił wymówić pewne głoski. I tak dobrze, iż już mówił. Userka sobie pozwoliła go nauczyć, bowiem... kurczę, trochę od narodzin minęło, kiedy Aluś tkwił pozostawiony sam sobie. Dlaczego miałby powoli nie zacząć mówić? Podkulił ogonek. Westchnął cichuteńko, aż z żałością, która mogłaby serce poruszyć.

Edit: szybki, bo zakupy naglą...
Strzepnął uszkiem, odsłaniając tym samym lewe oko. Po chwili uczynił to samo z prawym. Wstał, albo raczej uniósł cielsko do siadu. Rozejrzał się jeszcze raz, może z nadzieją, iż coś się zmieni. Niestety, nadal nikogo tutaj nie było. Westchnął, znacznie już spokojniejszy. Zaczął coś nucić pod nosem, uderzając przednimi łapami o podłoże - ot, jakoby perkusista czy coś. Dołączył do tego ogon... I jego pyszczek rozpromienił się zupełnie.

I jeszcze jeden edit:
Przestał. Odetchnął głęboko. Rozejrzał się dookoła. Źle się dzieje z Tobą, Alciu. Od kiedy potrafisz tak długo siedzieć w jednym miejscu? Jeszcze Ci się jakie odciski na zadku zrobią od siedzenia czy coś... Wstał więc i wybiegł z jaskini. Może spotka tatę?


zt/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Śro 21:07, 13 Cze 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:35, 12 Paź 2012 Temat postu:

Samuel dawno tutaj w sumie nie był. Dlatego postanowił tu być. Przyszedł, zajrzał do środka, zdjął łapą kurz z legowiska i usiadł, oglądając wnętrze swojej jaskini. Ach, jakie cudowne wyposażenie, a ten wystrój! Po prostu żyć, nie umierać. Wilk podszedł do "stołu laboratoryjnego", jak żartobliwie nazywał swoje miejsce pracy, kiedy chciało mu się pracować i także przetarł je łapą. W sumie nigdy nie był dobry z eliksirów, ale uzbierał kilka składników i poustawiał na swojej półeczce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:44, 12 Paź 2012 Temat postu:

- Tato! Taaaatooo! - proszę, proszę. Samuel jeszcze na dobre nie rozgościł się we własnym domu, a już miał towarzystwo. Oto młody Alastair pędzil niemalże na skręcenie karku. Nie patrząc, dokąd tak naprawdę pędzi, uderzył w wyżej wymieniony "stół laboratoryjny", tak, iż ten aż się zatrząsł, czemu towarzyszył cichy odgłos brzęku szkła, bo zapewne jakieś zlewki i temu podobne się na nim znajdowały. Głuptas. Wiecznie musi się przewracać czy też uderzać o coś łbem. Usiadł i począł masować łapką obolały łebek. Ajjj!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 19:49, 12 Paź 2012 Temat postu:

Ber biegła tak szybko, jak tylko mogła starała się nie połamać sobie nóg. W jej futro wczepiły się gałązki, była trochę potargana. Przed nią konar. Przeskoczyła go zręcznie i biegła dalej. Nie zauważyła jednak w porę wejścia do jaskini i... po prostu wleciała do niej niczym burza. Wyhamowała zaczepiając o ziemię łapami. Oby niczego nie przewróciła. Natychmiast wstała i swe zezowate spojrzenie zwróciła w kierunku Alfy Ognia.
- Przepraszam za to najście, Alfo Ognia, ale czegoś potrzebuję. - Powiedziała, nie przestając przebierać łapami. Przecież w jej domu czekał pacjent, a musiała mu jeszcze zdążyć herbatkę <3 zrobić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 19:53, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:57, 12 Paź 2012 Temat postu:

Samuel ledwie wszedł do jaskini, a usłyszał dzikie okrzyki własnego potomstwa. Sam szybko zawtórował:
- Synuuu! - po czym złapał Alastaira i przytulił, ale że to było takie niemęskie, szybko odstawił go na posadzkę. - Jak dobrze cię widzieć. Jak tam zwiedzanie świata? - zapytał, jednak nie zdążył nawet dostać odpowiedzi, bowiem do jaskini wpadła jakaś zezowata samica. - Jak mogę pomóc? - zapytał uprzejmie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:00, 12 Paź 2012 Temat postu:

odwrócił łebek w stronę Bereniki. O! Kręciło mu się we łbie. Cóż. Zamiast jednej samicy widział trzy i to tańczące radośnie wkoło. Miło!
- Dzień dobry, paniom! - Zawołał wesoło, kłaniając się szarmancko. Jak tatuś. Szkoda tylko, że się przy tym nieziemsko zataczał. Spojrzał na ojca. Tatusiów też miał trzech? A nie... już dwóch... jeden? A gdzie tamci? Zezowata ich pożarła? I przy okazji zagryzła dwoma waderami? Dziwny świat, dziwny...
- Tato, czemu liście zmieniają kolor i spadają z drzew? Drzewa ich już nie lubią? Powinny je trzymać, bo przecież bez nich będzie im zimno zimą! - Zauważył rezolutnie, przekrzywiając zabawnie łebek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alastair dnia Pią 20:01, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:03, 12 Paź 2012 Temat postu:

Berenika zastrzygła uszyma, lecz nie przestała przebierać łapami.
- Potrzebuję syropu. Takiego na przeziębienie. - Powiedziała szybko, lecz wyraźnie. Oby tylko Sev nie uciekł gdzieś, jeszcze jego stan się pogorszy. Gdy się trochę uspokoiła i stanęła w miejscu, się rozejrzała po jaskini. Całkiem przyjemna.

Weny brak.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Berenika dnia Pią 20:03, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:14, 12 Paź 2012 Temat postu:

- Widzisz, mój synu... Liście bardzo nie lubią zimy, dlatego uciekają z drzew, zanim przyjdą prawdziwe chłody. A o drzewa nie musisz się martwić, ponieważ bardzo dobrze radzą sobie o każdej porze roku. Natomiast na wiosnę, kiedy tylko pojawią się pierwsze promyki słońca, liście ponownie pojawią się na gałęziach, ponieważ zdecydowanie wolą wiosnę i lato od zimnych pór - powiedział, próbując wymyślić coś w miarę sensownego, nie wymagającego wprowadzania szczeniaka w skomplikowany świat fotosyntezy. Zaraz jednak spojrzał na Berenikę.
- Syropu, powiadasz? - zagadnął. - Nie umiem robić syropów, ale można spróbować - przyznał otwarcie. Zmieszał kilka losowych składników, które akurat napatoczyły mu się pod łapy i wstrząsnął. Probówka zamieniła się wszystkimi barwami tęczy i pozostała różowa. Tajemnicze bąbelki unosiły się na powierzchni.
- Proszę - powiedział, dając Berenice eliksir. - Trust me, I'm an engineer - dodał z uśmiechem i wrócił do swojego dziecka.

Dane o eliksirze:
Barwa: różowa
Smak: intensywnie słodki
Działanie: leczy przeziębienie w trybie niemal natychmiastowych
Skutki uboczne: Czkawka, swędzenie w okolicach zatok, zmiana barwy futra na kolor eliksiru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 20:17, 12 Paź 2012 Temat postu:

- Ahaaa! - zawołał. W geście podziękowania wtulił pyszczek w łapę ojca. Tak, to miało sens! Pomerdał radośnie ogonem, odsuwając się od krewniaka, po czym zadarł łebek i próbował odnaleźć jego spojrzenie. Psia kostka, naprawdę tatuś musiał taki wieeelki urosnąć? Trudno, kiedyś mu coś strzeli i będzie musiał go składać i posklejać. Na ślinę, na przykład. Papier się podobno trzyma...
- Co Ty zrobiłeś? - zapytał, łapką wskazując różowy płyn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Berenika
Latający Wojownik


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 3140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Brak danych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 20:22, 12 Paź 2012 Temat postu:

Ber złapała eliksir i obejrzała go dokładnie. Chciała się jeszcze zapytać czy to bezpieczne, ale śpieszyło jej się.
- Dziękuję Samuelu, naprawdę dziękuję. - Powiedziała szybko łapiąc buteleczkę w zęby i potrząsając równie szybko łapą Alfy Ognia. Teraz będzie miała czym uratować swojego kolegę. I poda mu w końcu herbatkę! <3 Już się doczekać nie mogła.
- Jeszcze raz dziękuję. - Powiedziała zezowata trzymając buteleczkę w zębach i pobiegła. Oby jej nie pobiła, bo wtedy będzie problem.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:56, 13 Paź 2012 Temat postu:

Wreszcie dotarła na miejsce... Cholerka, dawno jej tu nie było. Powoli podeszła do jaskini i zajrzała do środka. Naturalnie nie weszła, jakże by mogła tak po prostu tutaj wparować? To nieeleganckie.
- Witaj Samuelu. Mogę wejść? - zapytała z lekkim uśmiechem. Musiała obgadać z nim pewną ważną sprawę niecierpiącą zwłoki. To było bardzo istotne, w końcu bezpieczeństwo watahy to nie byle co. A wolała przedyskutować tą kwestię z samcem alfa, by w razie czego nie było komplikacji. W końcu nie tylko ona tej watasze przewodziła. Dlatego decyzje powinny być podejmowane za porozumieniem stron. No i nie chciała znowu zrzucać obowiązku komunikacji na Fouxa. Już wiele dla niej zrobił i należy mu się odpoczynek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Pon 16:15, 15 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 6:52, 14 Paź 2012 Temat postu:

/Mój Boże, jakiego Elcia ma pięknego ava. Nie zmieniaj go, proszę. .-./

- To, mój synu, miał być syrop leczący jesienne przeziębienia. Niemniej nie znam się specjalnie na eliksirach, toteż ciekaw jestem niezmiernie wyniku - powiedział spokojnie Samuel. Nie miał najmniejszych wątpliwości w kwestii zarówno tego, że środek dany Berenice jest bezpieczny, jak również tego, że na samym wyleczeniu przeziębienia zapewne się nie skończy. Wilk spojrzał na wejście do jaskini, kiedy usłyszał znany sobie dobrze głos. - Eleno, dobra duszo, wchodź, oczywiście bez obaw, co cię do mnie sprowadza? - zapytał, nie zdając sobie sprawy nawet z dodawanych do wypowiedzi upiększeń, które prawdopodobnie nabył za sprawą zbytniego natchnienia swojej właścicielki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Samuerian dnia Nie 6:59, 14 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:02, 14 Paź 2012 Temat postu:

Malec słuchał uważnie, machając radośnie ogonem. A więc to syropek! Och, a gdyby on zachorował... czy tatuś też by dbał o niego? Czy spędzałby długie minuty na przygotowanie takiego kolorowego płynu? Odwrócił łebek w stronę Eleny. Ach, tak, to ta jego nowa mamusia! Pamiętał ją. Podbiegł więc z uśmiechem w jej stronę, skłoniwszy nisko głową. Jego ogon nadal entuzjastycznie ciachał powietrze. Biada temu, kto zbytnio się ku młodemu przybliży, zebrać przecież takim mieczem nie jest z pewnością zadaniem przyjemnym!
- Dzień dobry Pani Mamo! Ślicznie pani dzisiaj wygląda. - Przywitał się z serdecznym uśmiechem, odmalowanym na jego niewielkim, szczenięcym pyszczku. Usiadł sobie z boczku, by zbytnio nie przeszkadzać. Za mały był, aby domyślić się, iż powinien opuścić jaskinię i zająć się swoimi sprawami, pozwalając dorosłym w spokoju porozmawiać. Może kiedyś się tego nauczy, póki co userka ma zamiar utrzymywać go na poziomie uroczego w swej niewiedzy dzieciątka. Chyba, że ojciec zażyczy inaczej, to można negocjować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 17:56, 14 Paź 2012 Temat postu:

Samuel zaśmiał się z lekkim zakłopotaniem.
- Synu mój, nie chcę cię martwić, jednak Elena nie jest twoją matką - powiedział spokojnie, uśmiechając się do przyjaciółki. - Jest Alfą Ognia, podobnież jak twój ojciec, jednak twoją rodzicielką jest inna wadera, natenczas w krainie nieobecna, ale na pewno o tobie myśląca - poklepał syna po czubku puchatego łebka i spojrzał wyczekująco na wilczycę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:03, 14 Paź 2012 Temat postu:

//Dziękuję :) I nie zamierzam go zmieniać, strasznie mi się podoba :D//

Biała wilczyca uśmiechnęła się serdecznie i weszła powoli do środka. Nie mogła ukryć zdziwienia widząc reakcję malca, a szczególnie jego słowa nieco ją skołowały.
- Witam szanownego dżentelmena. Dziękuję, miło mi cię widzieć. - powiedziała otrząsnąwszy się i z ciepłym uśmiechem pochyliła się by spojrzeć malcowi w oczy. Nic a nic się nie zmienił, nadal był tak samo uroczy i słodki co wcześniej.
- Witaj Samuelu. Doszły mnie słuchy, że ktoś, a konkretniej Morte, przejęła pod moją nieobecność moje obowiązki odnośnie strzeżenia granic i obrony watahy. Cieszę się, że nie zostało to porzucone, niemniej jednak chciałam cię zapytać, czy masz dla mnie jakieś specjalne wiadomości i zadania, jako że ostatnio musiałam odwiedzić stare śmieci. Czy jest tego jakaś organizacja? Wolałabym jednak mieć nad tym kontrolę by koordynować działania bo nie będę ukrywała, ale nie nabrałam jeszcze na tyle zaufania do Morte i jej umiejętności organizatorskich, by powierzać tylko i wyłącznie jej tak poważne zadanie, dodam, że nawet moje zaufanie zawiodła na tyle, że boję się jej nie kontrolować. Ponadto, z tego co pamiętam zostało jej powierzone zebranie grupy, nie organizacja działań i ustalanie czegokolwiek samodzielnie. Nie będę ukrywała, ale jej wiadomość zaadresowana do mojego syna odnośnie tego, że ma sobie sam wybrać teren do patrolu jest co najmniej niepoważna, biorąc pod uwagę, że jest to wilk bez żadnej rangi, niedoświadczony. Gdyby odbywał patrol samotnie i został napadnięty, mógłby to przypłacić życiem. Że nie wspomnę czym grozi strata wilka na patrolu, a mianowicie otwartą drogą dla rebeliantów wgłąb watahy, do legowisk, gdzie nie rzadko są młode. Patrole powinny się odbywać dwójkami z wilkami o konkretnej randze, np. wojownika czy łowcy, szczególnie, jeśli w patrolach mają brać udział osobniki, które dopiero co osiągnęły dorosłość i nie mają żadnego doświadczenia. Dlatego uważam, że przekroczyła już zakres powierzonych jej obowiązków i powinna to zgłosić a nie organizować patrole, bo to nie leży w jej gestii. Miała tylko i wyłącznie zebrać grupę wilków patrolujących tereny. Nie nimi zarządzać, a już w szczególności ich ruchami. Pominę fakt, że wybiera wilki bez doświadczenia choćby minimalnego, bo mój syn dopiero co osiągnął dorosłość. Jeśli będzie takich więcej, to nasza wataha zamiast czuć się spokojna i bezpieczna, będzie się bała, że oni będą następni i wataha straci członków. Nie możemy sobie na to pozwolić Samuelu. - wyjaśniła spokojnym tonem, kiedy już zasiadła przed przyjacielem i pozbyła się zakłopotania spowodowanego tłumaczeniu przez Samuela, że El nie jest matką Ala. Uważała, że Morte jest niepoważna w taki sposób organizując to wszystko, w dodatku przekroczyła zakres swoich obowiązków bez poinformowania o tym. Jakim prawem cokolwiek dalej organizowała bez pozwolenia czy konsultacji? Od obrony są wojownicy, nie tropiciele, dlatego miała tylko utworzyć grupę a nie bawić się w przywódcę tej grupy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Nie 22:23, 14 Paź 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:50, 17 Paź 2012 Temat postu:

- Pod twoją nieobecność nic godnego uwagi się nie wydarzyło - powiedział spokojnie Samuel, uważnym spojrzeniem obserwując wilczycę. - I na szczęście nie zapowiada się na razie nic, co mogłoby zagrozić krainie, czy też bezpośrednio naszej watasze. Mam nadzieję, że tak też pozostanie. Jeżeli natomiast działania Morte budzą twój niepokój, najlepiej będzie, jeżeli sama zajmiesz się tym, co leży ci na sercu. W końcu pamiętaj, że również jesteś teraz Alfą - uśmiechnął się przyjaźnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:42, 17 Paź 2012 Temat postu:

Wilczyca uśmiechnęła się serdecznie a w jej oku pojawiła się iskierka radości.
- Tak, jednak wolę uzgadniać z tobą działania, bo nie jestem tylko ja. Jest para alf i decyzje wolę podejmować z Tobą i takie kwestie obgadywać. Co dwie głowy to nie jedna. - mrugnęła do niego okiem i uznała, że pora pogadać luźno.
- A co u ciebie, drogi przyjacielu słychać? - zapytała owijając ciałko ogonem i skupiła się całkowicie na tym, co powie jej samiec alfa. Na chwilkę też zerknęła na malca i przyjrzawszy mu się z lekkim uśmiechem ponownie przeniosła spojrzenie na swojego rozmówcę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alastair
Latająca Alfa Ognia


Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 3212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:40, 24 Paź 2012 Temat postu:

Słuchał uważnie słów ojca i Eleny, niewiele jednak pojmował z tych wszelkich, organizacyjnych spraw. Wzruszył więc bareczkami, po czym rzucił wesoło, energicznie majtnąwszy ogonkiem:
- Ja już będę uciekał się bawić. Miło było znów Panią zobaczyć, Pani Eleno! - zawołał jeszcze na odchodnym, nim całkiem zniknął z jaskini.


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samuerian
Latający Doświadczony Wilk


Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 5618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Kryptona!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 14:42, 26 Paź 2012 Temat postu:

- Żegnaj synu, odmelduj się wkrótce! - rzucił na odchodne Samuel, machając łapą na pożegnanie. - Co u mnie? - odpowiedział Elenie, spoglądając na nią ponownie. - W sumie niewiele się zmieniło, może to i dobrze. Dzieci, jak widzisz, mam wspaniałe, w watasze problemów większych brak, więc nie mam na co narzekać - odpowiedział z uśmiechem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 14:20, 28 Paź 2012 Temat postu:

El posłała malcowi wesoły uśmiech i pomachała mu łapą.
- Mi również było bardzo miło. - powiedziała na pożegnanie i zaraz też przeniosła spojrzenie na Samuela, by wysłuchać jego odpowiedzi.
- Cóż, miałam okazję poznać tylko Alastaira, ale muszę przyznać, że jest wyjątkowy. Ach, właśnie. A propo watahy. Nemezys przyszła niedawno do mnie by prosić o pozwolenie opuszczenia watahy. Straciła w jakimś wypadku pamięć i już nie czuła się u nas dobrze. - przypomniała sobie to spotkanie popadając w lekkie zamyślenie. W końcu wyrwała się z tego letargu i uśmiechnęła się delikatnie jedną stroną pyska.
- Wybacz mi Samuelu, ale muszę się zbierać. Bardzo miło mi było znowu cię zobaczyć. Mam nadzieję, że niedługo to powtórzymy. - powiedziała z sympatią w głosie. - Do zobaczenia. - to mówiąc skinęła mu łbem i wyszła z jaskini.

[zt]

-------------------------------------------------------------------------------

Do jaskini wleciał złoty ptak, Foux. Niósł w dziobie list, którego złożył w jaskini i zaraz odleciał. Nie miał czasu na czekanie.

Drogi Samuelu.
Odchodzę z krainy. Wszystkie swoje sprawy podopinałam... Mam swoje powody, by stąd odejść, nieistotne jakie. Zwracaj baczną uwagę na Morta, jego brat Massacre jest niebezpieczny. Proszę, byś miał oko na moje dzieci, Akinori będzie się małymi opiekował.
Taharaki chce urządzić polowanie ognia i nocy, niestety nie dałam rady tego zorganizować.
Bardzo miło mi było Cię poznać i z Tobą współpracować. Powodzenia w dalszym życiu.

Elena


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Nie 6:20, 02 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Pustynne Oazy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 18 z 21


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin