Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Legowisko Scarlett

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Pustynne Oazy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:40, 14 Lip 2011 Temat postu:

Sandsea skrzywił się. - Musiałabyś polegać na mnie. Nawet nie zauważyli, kiedy przyszedłem, a kiedy odszedłem. Co do wiatru... Nie wiesz, że Karenaj, Beta Wiatru oraz Atrita, Alfa mej watahy się znają i lubią? Z hańbiłbym watahę, podsłuchując bez pozwolenia obradę wiatru. Przynajmniej tak sądzę. - Wytłumaczył wilczycy, niespiesznie wymawiając każde słowo. Z rany powoli ciekła krew. Kolec wbity przez Sandseę, zaś wyciągnięty przez Scarlett był wbity tuż obok ścięgna[prawej] łapy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:42, 14 Lip 2011 Temat postu:

Scarlett spojrzała na łapę wilka. Przyniosła bandaż i wodę utlenioną. Najpierw przemyła ranę, a później zawinęła bandarz.
-Spokojnie, spokojnie.-powiedziała i popatrzyła mu w oczy.- Ale dzięki za pomoc w wyciaganiu tych głupich kolców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 17:59, 14 Lip 2011 Temat postu:

//Kiedy będą avy dla Shapusi?//

Sandsea kiwnął jej łbem. Ech, wcale nie jęczał. Spojrzał również jej prosto w oczy. - O co chodzi, Scarlett? - Zapytał. Na jego kufę wstąpił delikatny uśmiech. Nie ciekawiło go, jak jej poszło. Najważniejsze, ze uszła z życiem. Wilk na chwilę wyszedł naa dwór. Zauważył coś błyszczącego. Sztylet i worek z proszkiem. Ach, dzięki niemu można szybko uciec. Schował do sakiewki i wrócił do wilczycy.

//Muszę kończyć. Łeeeeeeeeee!!! @,@ Jestem zła! >.//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 10:30, 15 Lip 2011 Temat postu:

//Jeszcze szukam//

-Nic.-mruknęła Scarlett.-Chyba powinieneś iść do Atrity i jej powiedzieć, jakie informacje zdobyłeś. Ja idę do Samuela.-Scar wstała i wyszła z legowiska raxnym krokiem.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczur
Szpieg


Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 1114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miąsowa
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:00, 15 Lip 2011 Temat postu:

Przyszedłem tutaj, nie zważając na nic. Wszedłem do legowiska i zauważyłem Sandseę - młodszego szpiega. Zmrużyłem oczy.
- Oj, dostaniesz karę Młodszy! Atrita już czeka.- Powiedziałem, chwytając go za ramię i ciągnąć w stronę jej jaskini.
z.t. oboje
[Mam pozwolenie Atrity na z.t. oboje!]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:37, 30 Lip 2011 Temat postu:

Tod zjawił się tu, w tym miejscu. Czuł, jak Scarlett była zawiedziona przez niego. Czuł się głupio. Przykuśtykał do nory, wskoczył na łóżko i owinął koci ogon wokół swych łap. Czuł się bezradnie, nawet zrezygnował z pozycji Młodszego Szpiega. Złapał szkiełko na łańcuszku uwięziony w łapę i urodził jedną, dużą łzę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:42, 30 Lip 2011 Temat postu:

Scarlett również powróciła do legowiska. I spotkała tutaj go.
-Nic ci nie jest...?-wadera podbiegła do niego i obejrzała łapę.-Wszystko dobrze? Byłeś z tym w lecznicy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:46, 30 Lip 2011 Temat postu:

Tod wbił wzrok w ziemię. On zrobił dla niej tyle złego, zawiódł, ją, a ona puściła to w niepamięć? Ucieszył się w duchu. Jednak na zewnątrz tego nie okazywał. - Nic mi nie jest, a z tym kikutem nie byłem w lecznicy. Ale... Czy Tobie nic się nie stało? Czy rany zadane przez kolce nie zaczęły ropieć? - Przejmował się bardzo tą sprawą... Zostawił ją tam samą, na pastwę losu..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:53, 30 Lip 2011 Temat postu:

-Nic się nie stało. Odkaziłam to i jest dobrze.-powiedziała, pokazując swoje łapy. Tam, gdzie teraz były blizny i zagojenia, zawiązała niebieskie i szare chusty w kropki.-Dobrze, że chociaż mamy jakieś dane. Jak na to Atrita?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:10, 30 Lip 2011 Temat postu:

Tos spuścił wzrok. - Nie najlepiej... A ja muszę Tobie coś wyznać. Odszedłem z watahy i wstąpiłem do Watahy Wody. Za to przeprosiłem Carly. Zstąpiłem ze stanowiska Młodszego Szpiega. Opętuje[Tak to się pisze? O.O] mnie demon. - Ostatnie zdanie niemalże wymruczał, czuł, że było całkowicie zbędne. Odetchnął na widok nie ropiejących ran.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:36, 01 Sie 2011 Temat postu:

-Czemu odeszłeś z Watahy Nocy? To pewnie przez Atritę. Jest ona za surowa. Powinna zrozumieć, że chciałeś dobrze, zdobywając te informacje.-powiedziała zdenerwowana Scar.-No cóż, ja się chyba udam do lecznicy...-popatrzyła na swoje łapy. Uśmiechnęła się do niego i poszła.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 20:37, 02 Sie 2011 Temat postu:

Tod siedział chwilę, całkowicie zamyślony. Słyszał jednak słowa Scar. Pójdzie za nią. Na razie jednak myślał o tym, co ona powiedziała... To przez Atritę? Nie. Jest za surowa? Chyba tak... Powinna zrozumieć? Tak... Po ślubowaniue.. Tfu, po myśleniu. Zerknął, czy wilczyca naprawdę wyszła i rónież poszedł w kierunku lecznicy.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stille
Wojownik


Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Znikąd.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:45, 03 Sie 2011 Temat postu:

Na skraju lasu, widniał kontur Shinq. Łeh, swędziało ją. Musiała śledzić Tod'a. Gdy sobie rozmawiali, podeszła do nory i wszystko słyszała. Poczuła woń Scarlett, a raczej jej smród. Warknęła pod nosem. Nienawidzi Watahy Ognia! Zauważyła, iż wychodzą z nory. Ukryła się za domem Scar. Ze zmrużonymi oczami i nieruszającym się ogonem patrzyła na dwa wilki. Nie mogła w to uwierzyć. Tod'owi podobała się Scarlett. Westchnęła przeciągle. Kolejny raz brat ja zawiódł. Ze złości wyrwała jakiś krzak rosnący nieopodal. Po tym zawyła, Tod pewnie usłyszał jej wycie. Wybiegła stąd.



z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:39, 07 Sie 2011 Temat postu:

Scar przyszła tutaj. Przed wejściem trochę poniuchała. Shinq tutaj była. A niech ją. Ciekawe, czy będzie miała odwagę zdradzić swojego własnego brata? Scar weszła do środka i usiadła na łóżku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:58, 07 Sie 2011 Temat postu:

Tod przykuśtykał spiesznie za Scarlett. Usiadł zasapany obok wilczycy. Wyczuł instynktownie, że coś ją dręczy. - Coś nie tak? - Zapytał zaniepokojony jej miną. Może to przez jakieś nieszczęście? Albo, nie daj Bóg, Shinq? Jego ślepia zadawały to samo pytanie.

[Brak W.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 10:50, 08 Sie 2011 Temat postu:

-Shinq nas śledził. Śledziła gdy byliśmy tu przedtem, w lecznicy... Boję się, że jeśli nadal będzie mnie śledzić, to dowie się o planie. Ona jest Uczniakiem Bloodersów. Zrobi wszystko, by stać się Bloodersem, więc może mnie wydać.-wyszeptała Scar. Nadal bała się, że jego siostra może tu przyjść i coś usłyszeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:06, 08 Sie 2011 Temat postu:

Tod mimo tego, że był szurnięty zdenerwował się. - Jak powie, to Blood'ersi będą mieli do czynienia ze mną i moimi przyjaciółmi. Koniec Whisky! Pożałują, jeśli cokolwiek Tobie zrobią! - Krzyknął, robiąc facepalm w stronę siedziby Blood'ersów. - A jeśli moja siostra coś Tobie zrobi przykrego, coś naopowiada... Pożałuje. - Powiedział Scarlett a ucho, tym razem przymilnym głosikiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:32, 08 Sie 2011 Temat postu:

-Spokojnie-Scar zarzuciła łapy na ramiona Tod'a i uśmiechnęła się.-Nie denerwuj się. Bloodersi mnie nie złamią. Słyszałam, że powstał przeciw nim klub.-Tutaj wtuliła się w sierść Tod'a i zamruczała, uśmiechając się. Cieszyła się, że on chce ją chronić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tod
Pomocnik Lekarzy


Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:59, 08 Sie 2011 Temat postu:

Tod zdziwił się. Klub? - Jako klub, kochanie? - Zapytał zaniepokojony, również otulając ją swym ciepłym futrem. Nagle usłyszał grzmot. - Burza idzie. - Mruknął z niechęcią, gdyż przez nią stracił chwilowo humor. Pocałował ją jednak namiętnie, długo. Ogonem smyrał jej kark, co powinno być bardzo przyjemne.

[Brak W.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett
Dorosły


Dołączył: 08 Gru 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:03, 08 Sie 2011 Temat postu:

-Klub, w którym będą się bawić. Jednak ich celem będzie także pokonanie Bloodersów. Choć narazie są za słabe, by to zrobić...-powiedziała spokojnie Scarlett, muskając jego ogon swoim ogonem.

Zapiszesz do tamtego klubu Shapirę, co? xD Bloodersi nienawidzą smoków, więc byłoby ciekawie, mieć w gangu Alfę smoków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Pustynne Oazy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin