Miejscówa Valery ; ]

Valera

- Ja tam jak zwykle jestem niechciane dziecie boże. - mruknęłam mrużąc oczy.
- Ale co Ty chcesz w sobie zmieniać? Jesteś wpaniala.. jesteśdla mnie autorytetem chodź tak krótko Cie znam. - dodałam ciszej.

Savar

Nie wiem.. sama chyba siebie nie rozumiem... w środku czuję się smutna i do niczego... chciałabym się zmienić i patrzeć jakoś inaczej na życie... wiem, głupio to brzmi, po prostu chcę zmienić swoje życie, bo czuję się jakoś tak źle... - powiedziała, zastanowiła się. - Nie rozumiem... co wy we mnie widzicie? - uśmiechnęła się.

Valera

- Jesteś miła, przyjazna i chodź nie widzisz starasz się czuć otoczenie. Za to mam szacunek do Ciebie.- mruknęłam.
- Nie wiem jak inni, ale ja widzę w Tobie przyjaciółkę. - dodałam.

Savar

Przy ostatnich słowach uśmiechnęła się szczerze.
To miłe, doceniam to... naprawdę - powiedziała. - Kiedyś mogłam tylko marzyć o przyjaciołach...

Valera

- Eee tam. Zawsze ich miałaś ale może nie dostrzegałaś ich jak teraz. -powiedziałam wstajac.

Savar

Nie sądzę... kiedyś choć wolę nie wspominać tamtych czasów, moim jedynym przyjacielem były kły, którymi zabijałam mimo ślepych oczu bez wahania.... byłam zabójcą... i oni mnie wychowali, choć zabili moją rodzinę... - przyznała szeptem dość niepewnie.

Valera

Podeszłam i delikatnie musnęłam łapą pysk Savar. - Każdy ma jakąś przeszłość. Tą szczęśliwą i bolesną. I choć tu trudne do zrozumienia jest moje zdanie, nie powinno się o niej zapominać. Kiedyś wstaniesz i powiesz: To ja. Tak źle mi było a widzicie? Jestem szczęśliwa, nie jestem samotna, mam przyjaciół. - powiedziałam dość głośno patrząc w jej puste oczy.

Savar

Wstała.
Jesteś wspaniałą przyjaciółką.. - stwierdziła uśmiechając się x]

Valera

- czekaj, czekaj, czekaj mam jeszcze. xD : i teraz wszyscy pocałujcie mnie w tyłek. - zaśmiałam się kończąc przemowę. Przytuliłam Savar przyjaźnie.

Savar

Zaśmiała się.
Świetne - powiedziała śmiejąc się przytulona przez Valerę, po chwili uświadomiła sobie, że dawno nie czuła się tak... wesoło...

Valera

- Uuuuuuśmiechnięęęętaa Saaaavar... - zaczęła śpiewać.

Sky

Przyszła wolnym krokiem, rozglądajac się uważnie. - Znajdzie się tu miejsce i dla mnie? - spytała, patrząc z zaciekawieniem na strugi wody ^^.

Valera

- Jasne Sky.! Savar się śmiała i uśmiechaaaała. - powiedziałam radośnie.

Savar

Sama się dziwie - śmiała się. - pewnie, chodź Sky x]

Sky

- Mojaaa Idolka! - wrzasnęła i podbiegła pędem do Savar. - I hey Valera!

Savar

Teraz czuję się jak pijana od tego śmiechu! - zaśmiała się dziwnie się czując xDD

Valera

Pokazałam Sky język. x] - To moja idolka! - pisnęłam.

Sky

- A idź Ty, ja pierwsza byłam. - strzeliła w Valerę pistoletem wodnym xD. - Savar, i co z tym autografem? ;>

Savar

Cofnęła się dla żartu parę kroków w tył.
To może ja już pójdę... - zażartowała xD

Sky

- ... - foch xD. - Mogę prosić o autograf? - rzekła z naciskiem na ostatni wyraz ;].