Miejscówa Valery ; ]

Valera

Tu odpoczywam, myślę, tworzę, śpię, jem i wgl przyjmuje wszyyyyyyyyyyyystkich. ; ]

[ Pod wodospadem jest moje legowisko ^^ ]

Kara

przyszłam cześć Valera

Valera

- Hejj. - powiedziałam radośnie.
- Jesteś moim pierwszym gościem. - dodałam z dumą.

Kara

proszę jaki mam zaszczyt

Valera

Uśmiechnęłam się.
- Kara.. nauczysz mnie polować? - zapytałam zawstydzona.

Kara

głupia mina, po chwili się uśmiechnęłam - no pewnie

Valera

- Jestem jeszcze mała, a odkąd tu przybyłam nic nie jadłam. - szepnęłam smutnie.

Kara

jesteś głodna mam kłopot z małym gryzoniem - mówiąc to spojrzałam na psote ona schowała się za Valery

Valera

- yyym. Królik? aaa to Twój dajmon , tak? jak mam Tierry'ego.. węża. - uśmiechnęłam się.

Kira

Przyszła wolnym krokiem. Rozejrzała się, na jej pysku zawidniał uśmiech. - Można? Nie przeszkadzam?

Valera

- Jasne, wejdź. - powiedziałam cicho. - Je..jestem Valera. - przedstawiłam się zdziwiona obecnością Alfy w moim legowisku. Czułam się dumna z tych odwiedzin x]

Kira

Przekrzywiła głowę w bok, zastanawiając się. - Nie przypominam sobie, żebym Cię znała... Więc, jestem Kira. - szeroki uśmiech i rozgląda się po legowisku ^^.

Valera

Ukłoniłam się nisko. - Tak więc jestem Valera, mała, biała, niepotrzebna maruda. Miło mi panią poznać. - powiedzialam z nieskrywaną radością.

Savar

Przyszła takim jak zawsze smętnym krokiem, stanęła przy Valerze, upewniła się łapą czy wilczyca na pewno stoi przed nią.
Eee... witaj.. - szepnęła uśmiechając się lekko.

Valera

- Hej Savar! - pisnęłam radośnie skacząc na wilczycę. x]

Savar

Zaskoczona przez wilczycę przewróciła się xD
Takie przywitania jeszcze nigdy nie miałam - stwierdziła uśmiechając się pierwszy raz od bardzo dawna tak radośnie.

Valera

Dźgnęłam wilczycę nosem. - Śmiech to zdrowie. x] - powiedziałam strzygąc uszami. Zlzłam z Savar i położyłam się obkok na grzbiecie.

Savar

Ułożyła się na grzbiecie.
Chciałabym być szczęśliwą... - szepnęła uśmiechając się lekko.

Valera

- Szczęśliwa.. to bardzo szerokie pojęcie. - powiedziałam z uśmiechem.
- Czego brakuje Ci do szczęścia? - zapytałam po chwili.

Savar

Hmm... zmiany... i najlepiej zapomnienia o przeszłości.. - odpowiedziała.