Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Szemrzący Strumyk - Legowisko Setha

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Pustynne Oazy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:09, 19 Mar 2011 Temat postu:

- Nie, dziękujemy. Ale to bardzo miło z twojej strony. - powiedziała Lea z uśmiechem. Uśmiech powiększył się, kiedy wilczyca ujrzała, że jej córeczka się obudziła. Delikatnie wzięła Leavi na ręce i przytuliła ją do siebie. - Cześć, skarbie... - wyszeptała spokojnym głosem. - Leavi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:12, 19 Mar 2011 Temat postu:

Evana zerknęła na maleństwa śpiące na kocyku i... o matko! Leavi sie obudziła!
- Ciiiiii! - syknęła cicho do wszystkich by nie wystraszyć maleństwa - Leavi się obudziła...
Uśmiechnęła się do małej ciepło i usiadła. Przekrzywiła nieco łeb i patrzyła na tą maleńką kruszynkę w łapach Lei pełnymi zachwytu oczami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Sob 21:35, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:16, 19 Mar 2011 Temat postu:

Gdy jedna z olbrzymek (xd) wzięła ją a łapki i przytuliła początkowo mała nieco się wystraszyła.. Jednak gdy usłyszała tak znajome bicie serca, które wydawało jej się bliskie od razu się uspokoiła. Oczka w kształcie migdałów spojrzały na brązową wilczycę, która wymówiła pewne słowo... Czym ono było? Nie wiedziała, ale jednak.. chyba zapadnie jej w pamięci. Ale pytanie jeszcze jedno... Czemu druga olbrzymka tak krzyczała? Coś się stało? Cicho pisnęła..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maxime
Upiór


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Shajena i Viktorii...
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:17, 19 Mar 2011 Temat postu:

Maloe jeszcze chwilę posiedziała w swojej kryjówce. Potem nagle z niej wyskoczyła, pokazała rodzicom jęzor i uciekła. Czy user Maloe wspomniał, że jest ona obrażona? Chwilę później szczenię zniknęło. Problem w tym, że... Nie zna okolicy.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:19, 19 Mar 2011 Temat postu:

- Spokojnie... - powiedziała Lea kładąc szczenię na kocu, obok siebie. - Wszystko będzie dobrze... Jestem Lea, jestem twoją mamusią... A ty to Leavi... - dodała, mając nadzieję, iż wilczyca zrozumie, co do niej mówi. - Już wszystko dobrze, śpioszku. - rzekła z uśmiechem i delikatnie pogłaskała małą po główce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Retes
Dorosły


Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 1212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Viktorii!
Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:22, 19 Mar 2011 Temat postu:

Mały Retes zauważył zieloną postać przemykając nieopodal i wybiegającą... no właśnie, gdzie? Kątem oka zobaczył też, że jedno ze szczeniąt właśnie się obudziło. Co tu wybrać...? Zostać i zbadać tą małą, czy wraz z siostrą odkrywać świat? W końcu zwyciężyło to drugie i Retes popędził ku wolności.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:36, 19 Mar 2011 Temat postu:

Leavi nieudolnie podjęła próbę podciągnięcia się do siadu. Na początku - jak napisałam - to się nie udało, jednak ni zrezygnowała. Po chwili już opierała się na drobnych łapkach, które delikatnie się trzęsły. Jej mama - jak to powiedziała mówiła wiele rzeczy. Jednak nie były one trudne o zrozumienia. Kiwnęła delikatnie łebkiem pokazując, że mniej-więcej zrozumiała usłyszaną wypowiedź. Śpioszku ? Kim był śpioszek ? Nie wiadomo... Zapewne jakiś przyjaciel rodziny albo komplement :3.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leth
Dorosły


Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:39, 19 Mar 2011 Temat postu:

Toż to jawna dyskryminacja jest! Jakim prawem mam nie umieć mówić, co?! Wy wiecie, jak się ciężko wtedy posty pisze?! T_T

Leth zdezorientowany wlepiał krótkie, zaskoczone spojrzenia w każdego, kto odezwał się, lub poruszył. Wiadome jest więc, że w końcu zakręciło mu się od tego wszystkiego w głowie. W końcu zatrzymał wzrok na swej siostrze, która była obok niego. Wiedział, że to jego siostra, ale tylko podświadomie. Gapił się na nią długo, aż w końcu postanowił coś zrobić... Głupio przecież tylko lampić się i nic nie robić. I tak, rozmyślania Letha pełne są już teraz mowy potocznej i będą takie w przyszłości. Ale wróćmy do poczynań wilka. Szczeniak powoli i ostrożnie unosił łapkę ku górze, potem w kierunku Leavi, aż w końcu... Popchnął ją. Nie była to zbyt wielka siła, lecz drobną istotkę powinna ona przewrócić na plecy. Taa... Będą się bardzo kochać...

Mamusiu, (Oo) mogę umieć mówić? Plooose... Aha... Wyganiają mnie T_T Wredne mendy! >.<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:43, 19 Mar 2011 Temat postu:

Możesz mówić, raczej. xP

Lea widząc zachowanie swych dzieciąt delikatnie odsunęła Letha od Leavi.
- Nie, nie, nie... - rzekła niemalże z naganą w głosie. Jednak tenże głos nie przestawał być czuły. - Tak się nie bawimy, kochanie. - powiedziała. - Nie można popychać siostrzyczki, to nieładnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:48, 19 Mar 2011 Temat postu:

Małe, czarne coś zaskoczone nagłym atakiem, upadło na plecy z mocno wytrzeszczonymi ze zdziwienia oczami upadło na plecy. Przez chwilę tak leżała. Cóż to się dzieje?! Ostrożnie przewróciła się na brzuch i dźwignęła na łapkach, wzrok wbiła w drugą, nieco podobną do niej, jasną kulkę. Na chwilę spojrzała na matkę. Tak! Mama miała rację! Tak nie wolno! Bo teraz jej kolej, o nie... Ona tak tego nie zostawi. Powolnie, prawie się tocząc odeszła do brata i zupełnie niechcący, na prawdę. Nadepnęła mu na ogon, tym samym potykając się i lądując ponownie na brzuchu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leth
Dorosły


Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:52, 19 Mar 2011 Temat postu:

Nieładnie...? W mózgu Letha zachodzić zaczęły skomplikowane procesy, których celem było wyjaśnienie tego dziwacznego słowa. I... Nic. Coś tam skojarzył, coś poskładał, ale i tak nic z tego nie wyszło. Z głosu mamy wywnioskował jednak, że coś było nie tak.
- A czemu nieładnie? - wydukał zaskoczony, krzywiąc łebek. Co w tym było nieładnego? Co to w ogóle jest nie - ład - nie... No właśnie... Jedno słowo, a tyle mózgu wypalało się przy jego analizowaniu... Cóż za marnotrawstwo! I nagle coś mu nacisnęło na ogon.
- Ała! - krzyknął zaskoczony takim atakiem ze strony siostry, prawie podskakując w górę. Coś jednak nie wyszło i przewrócił się... na siostrzyczkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:57, 19 Mar 2011 Temat postu:

Lea spojrzała na dwie kuleczki. Westchnęła. No tak, chyba się nie będą lubić...
- Przestańcie... - powiedziała nie potrafiąc ukryć uśmiechu, który wpłynął na jej pyszczek. Pomogła wstać Leavi i Lethowi, gdyż ci się na siebie przewrócili. Postawiła małe na czterech, a właściwie ośmiu łapkach i zaczęła kazanie: - Jesteście rodzeństwem, musicie znosić siebie na co dzień. Nie można popychać się, ani deptać sobie po ogonach. To złe. - powiedziała spokojnie patrząc na swe pociechy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:04, 19 Mar 2011 Temat postu:

Kiedy poczuła na sobie ciężar braciszka cicho pisnęła, na prawdę cicho... Przecież... o ile się nie myliła byłoby to oznaką słabości. Ona nie jest słaba! Raczej. Ale nawet jeśli to tego nie pokaże, przecież się nie będzie poniżać. Po chwili gdy nagle parę kilogramów więcej... (parę, może dwa / trzy) ...zniknęło z jej pleców uśmiechnęła się delikatnie. Podniosła wzrok na mamę zmuszona do słuchania wykładu, no przynajmniej uważała, że powinna. Hmm.. Z przemyśleń i tego co wysłuchała, wywnioskowała, że nie mogą się popychać ani deptać po ogonach. To znaczy, że inne rzeczy są dozwolone? Przecież, bez względu na to będą i tak na siebie skazani.

zaraz wracam . :3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leth
Dorosły


Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:20, 19 Mar 2011 Temat postu:

No i co tu zrobić? Przecież trzeba się zemścić! Tamto? To było niechcący, a zemsta musi być celowa. No tak... Tylko skąd wilk to wiedział, skoro nie rozumiał nawet najprostszych słów? Może są informacje, które są w nas zakodowane od początku? Może wiemy coś zaraz po narodzinach, a wiedza ta pozostaje z nami do końca? Ale tutaj zmierzamy ku filozofii, a w filozofii szukanie odpowiedzi na jedno pytanie sprawia, że odnajdujemy kolejne, nie rozwiązawszy pierwszego. I tak można się głowić do końca życia. Leth zaś musiał się zemścić
- Ale mamo... - wydukał bezradnym głosem, patrząc na nią bezradnie. - Przecież... My się tylko tak bawimy. - usiłował się wywinąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:28, 19 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzała a Letha unosząc bezwiednie jedną brew do góry. Tak? Bawić się? Nie, nie... to było coś innego, ona to wiedziała. Nie wiedziała do końca co, lecz coś jej podpowiadało, że tak powinna, albo coś w tym stylu. Przerzuciła spojrzenie na Leę i uśmiechnęła się wręcz uroczo. Jej oczka od razu miały inny wyraz i ogólnie dodało jej to słodyczy.
- Tak mamo... To tylko zabawa, ja nie chciałam mu zrobić krzywdy... - Powiedziała swoim delikatnym, niskim i dziewczęcym głosikiem. O nie! A to nie było specjalnie! Jak widać właśnie takim obdarowała ją natura..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:29, 19 Mar 2011 Temat postu:

Lea westchnęła patrząc z czułością na swe dzieci.
- Lethie, przecież ja wam nie zabraniam się bawić... Chodzi mi głównie o to, aby żadne z was w tej zabawie nie ucierpiało. - powiedziała ciepło i pogłaskała wilczka po główce. Nie, nie umiała się powstrzymać. Nadal nie wierzyła w to, że oto przed nią stoi dwójka jej szczeniąt. Nagle wilczyca rozejrzała się po jaskini. A gdzie ojciec jej dzieci? Ach, tam jest. Znalazła Setha wzrokiem. Ciekawe, czemu nie podejdzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:37, 19 Mar 2011 Temat postu:

Evana stała z boku i patrzyła na szczenięta.
- Słuchajcie mamusi, ona zawsze wie co dla was najlepsze. - powiedziała do szczenią i uśmiechnęła się do Lei. - Będziesz... jesteś świetną matką. - powiedziała do niej ciepłym tonem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Sob 22:37, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leth
Dorosły


Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 22:39, 19 Mar 2011 Temat postu:

Raczej Lethcie... (czyt. Lecie O_o)

- Dobra! Jak mi się coś stanie, to przez nią - skrzywdziła mnie. A jeśli jej się coś stanie to też jej wina - mogła uważać. - stwierdził z rozbrajającym uśmiechem na kufie, szturchając siostrę łapą w jej przednią kończynę. Mogło to trochę wyglądać jak to, gdy dzieciak szturchał Sida w popularnej po dziś dzień bajce "Epoka lodowcowa". Tylko czemu narrator porównywał zachowanie Letha do bajki, której żaden wilk nigdy nie widział i raczej nie zobaczy? Bo nie miał weny i inne porównanie nie mogłoby raczej tak obrazowo przedstawić tej sytuacji.

A oto i odmiana mego zacnego nicku:
M. Leth
D. Letha
C. Lethowi
B. Letha
N. Lethem
Ms. Lethcie
W. Lethcie!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Leth dnia Sob 22:41, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leavi
Dorosły


Dołączył: 15 Mar 2011
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:44, 19 Mar 2011 Temat postu:

Leavi uśmiechnęła się widząc, że mama nie jest zła, ani nic z tych rzeczy. Spojrzała na brata, jej uśmiech przybrał... nieco inny wyraz. Jakby ktoś dodał do niego nutkę cwaniactwa. Jednak może to... tylko jakieś przewidzenie? Bardzo możliwe. Słysząc głos, który do jej uszek doszedł już jakiś niedługi czas temu spojrzała na jego właścicielkę. Kim była owa osoba? Tego nie wiedziała, jej przemyślenia przerwała wypowiedź brata i tyknięcie jej łapy przez niego!
- Że słucham? - Spytała z oburzeniem. Jednakże jak wyczuć oburzenie w taki słodkim i dziewczęcym głosie? Jednocześnie dało się w nim wyczuć samą niewinność. - Ale mamo... Dlaczego niby to moja wina? Patrząc na tę sytuację to JA się potknęłam o JEGO ogon. Przyznaj się, że zrobiłeś to specjalnie, żeby nie było problemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elena
Dorosły


Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 2424
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 22:47, 19 Mar 2011 Temat postu:

Lei raczej chodziło o zdrobnienie imienia a nie odmianę...
Evana tylko pokręciła z pobłażaniem głową.
- Ale przecież jesteście na siebie skazani. Wypadałoby się przeprosić i pogodzić. - powiedziała ciepłym i miłym tonem wojowniczka i zniżyła łeb na tyle by szczeniaki nie musiały odginać łebków w tył by spojrzeć jej w oczy. - A takim przemawianiem się tylko zdenerwujecie mamusię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elena dnia Sob 22:49, 19 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum O wilkach Strona Główna -> Wataha Ognia / Pustynne Oazy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 11 z 18


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin