Test Krik'a na Wojownika

Inna · Wysłany: Nie 16:56, 01 Mar 2009 Temat postu:

Przyszła. Popatrzyła na nich i powiedziała cicho:
- Euforia... choć tego nie chcesz, idziesz w moje ślady.
Odwróciła łeb do Krika.
- Witaj, wojowniku Nocy.

Krik · Wysłany: Nie 18:22, 01 Mar 2009 Temat postu:

Witaj, Inno. Przyszlaś tu w jakimś konkretnym celu?-zapytałem precyzyjnie podając pytanie

Inna · Wysłany: Nie 18:24, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Zatwierdzam Cię na nowym stanowisku- uśmiechnęła się, kryjąc jednak kły zabójcy-wampira.

- Co do Twojej nowej rangi... Musisz jeszcze poczekać.

Krik · Wysłany: Nie 18:31, 01 Mar 2009 Temat postu:

Czyli jestem przełożonym wojowników, ale na oficjalne zatwierdzenie musze poczekac?-zapytałem nie do końca rozumiejąc słowa wilczycy

Inna · Wysłany: Nie 18:33, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Euforia musi poczekać na werdykt. Jako jej matka, nie mogę wydać polecenia, w tej sytuacji- wyjaśniła, nawet nie patrząc na Eu.

Krik · Wysłany: Nie 18:42, 01 Mar 2009 Temat postu:

Rozumiem-skinąłem lekko łbem. Widac, że wilczyca była obiektywna, jednak nie do końca pewna swej decyzji. Spojrzałem w zachmurzone niebo.

Inna · Wysłany: Nie 19:03, 01 Mar 2009 Temat postu:

- Krik, udaj się ze mną do mojego legowiska. Tam omówimy dalszą Twoją sytuację- powiedziała uśmiechnięta.
- Euforio, podejrzewam, że Tobie powie co dalej Wredny lub Cujo. Zawiadomiłam już ich. Teraz cierpliwie czekaj.

Krik · Wysłany: Nie 19:10, 01 Mar 2009 Temat postu:

Dobrze-skinąłem głową Euforii, na pożegnanie i w podzięce za przeprowadzenie testu i jego pomyślny wynik.-Prowadź.-rzekłem prosto do Innej.

Inna · Wysłany: Nie 19:15, 01 Mar 2009 Temat postu:

Chodźmy więc. - Inna ruszyła, można powiedzieć, raźno przed siebie. Wierzyła w umiejętności córki i gdyby mogła uczyniłaby ją głównym nauczycielem Nocy. Chciała być jednak obiektywna i nie chciała, żeby ktoś je obie uznał za niesprawiedliwe.

Krik · Wysłany: Nie 19:22, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ruszyłem za waderą. Wydawała się miłą i mądrą wilczycą. Nie znałem jej osobiście, więc co do pierwszego nie byłem pewny, ale co do drgiego, nie miałem wątpliwości.

Euforia · Wysłany: Pon 13:23, 02 Mar 2009 Temat postu:

Usiadła więc, różowo-fioletowe znaki na jej ciele jarzyły się trochę mocniej niż zwykle. Widać, miała jeszcze sporo czasu tu spędzić, czekając. Była wdzięczna matce, że ta nie wydała decyzji. Chciała uczciwie zapracować na swoją rangę w stadzie.

Wredny · Wysłany: Nie 11:53, 08 Mar 2009 Temat postu:

Zjawiłem się w lesie. Bezszelestnie podszedłem do Euforii. Pokazałem się jej na oczy dopiero tuż przed nią. - Witaj. Inna prosiła mnie, bym ocenił Cię, czy nadajesz się na nauczycielkę.

Euforia · Wysłany: Pią 18:01, 13 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyła na niego, nie zdziwiła się zbytnio jego obecnością.
- Tak więc pewnie widziałeś test, który przeprowadziłam.

Wredny · Wysłany: Pią 18:41, 13 Mar 2009 Temat postu:

- Niestety nie. Musisz mi pozwolić zajrzeć w twoje wspomnienia, bym mógł go ocenić. - Stałem dalej nieruchomo przed Euforią.

Euforia · Wysłany: Pią 22:38, 20 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyła na niego uważnie. Jak dalece posunie się przeszukując jej myśli i wspomnienia? Postanowiła zaufać.
Skinęła przyzwalająco łbem i usiadła.

Wredny · Wysłany: Sob 0:44, 21 Mar 2009 Temat postu:

Wszedłem momentalnie w umysł Euforii. Moja obecność była prawie niezauważalna. Szybko przedarłem się przez masę wspomnień i zatrzymałem na tych co mnie interesowały, a dotyczyły jej testu. Zaraz po tym zniknąłem z jej umysłu. - Dobrze zaczęłaś. Cierpliwie wyjaśniłaś zaistniałą sytuację, mimo, że zostałaś chłodno przywitana. Poddajesz poddałaś próbie swojego ucznia. To dobrze. Ja jeszcze bym zadał kilka kontrolnych pytań. Dobrze więc, Euforio od dzisiaj jesteś nauczycielem.

Euforia · Wysłany: Sob 13:04, 21 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko. Wstała i podziękowała.
- Dziękuję Wredny, że się fatygowałeś. Mam nadzieję, że teraz będę mogła przygotować wilki Nocy do roli, które mają pełnić w Wataszy. Do zobaczenia.
Skinęła mu łbem i ruszyła w tę stronę, gdzie uprzednio zniknęła Inna.

Wredny · Wysłany: Sob 22:14, 21 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnąłem się nieco do odchodzącej Euforii. Następnie rozpłynąłem się w powietrzu i odszedłem w swoim kierunku.