Grota Sherii :D

Sherii

To moja grota nad wejściem świeci zielony neon z napisem ENTRY, a nad wyjściem czerwony z napisem EXIT.

Widok w dzień:

[link widoczny dla zalogowanych]

i po zmroku:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jest tu miło i przytulenie, a co najważniejsze sucho i ciepło.

Gorąco zapraszam wszystkich znajomkófff i nie znajomkófff też xD

Szasta

Przyczłeptał i rozejrzał się od razu zauważył napis ENTRY.Usiadł przy wejściu,czekał na gospodarza tej jaskini.Sam nie chciał wchodzić.Zawył żeby przywołać Sherii.

Sherii

- Już idę - krzyknęła i wyszła z groty. Zobaczyła Szastusia, miłego gościa xD
- Witaj w moich skromnych progach, wreszcie się urządziłam - powiedziała z uśmiechem na mordce.

Szasta

Fajnie tu-rzekł a to prezent na rozpoczęcie nowego mieszkania.Kiedy parapetówka?-spytał z uśmieszkiem i dał spory karton Sherii.
W pudle:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sherii

- Dziękuje za prezent, fajna podusia będę na niej spać, a czekoladki zjemy przy herbacie. Nie wiem kiedy zrobię tą parapetówę, chyba nigdy, bo kogo bym miała zaprosić - powiedziała i poszła zanieść poduszkę do legowiska, czekoladki do kuchni, a skórę z niedźwiedzia położyła na podłodze, będzie służyć jako dywan.

Szasta

Chociażby mnie-fuknął niby obrażony.Usiadł w kuchni.Czekał na swoją przyjaciółkę i był zadowolony,że prezenty się jej podobały.

Sherii

- No już się nie obrażaj. W sumie no zaprosiłabym Ciebie, wujka Desmonda, Dreyka i jego partnerkę, może i by się uzbierało kilka wilków - odparła i wzięła się za przygotowanie herbatki.

Szasta

Więc będzie impra-wrzasnął i uderzył łapą o stół.Uśmiechnął się i przypomniał sobie,że jeszcze coś ma,ale tego chyba nie da nikomu.Otworzył małe pudełeczko i oglądał skarb a raczej swoje złamane serce jakby było zamknięte w szkatułce.:(

Sherii

- Może będzie, a może nie będzie. Wiesz myślałam ostatnio o nas i ja chcę z Tobą być nie wiem, czemu, ale chcę. Wiem, że Ty nie chcesz, ale chciałam żebyś wiedział. Ja potrzebowałam czasu, tylko czasu - powiedziała i nawet na niego nie zerknęła.

Szasta

Nie usłyszał jej wypowiedzi,był zamyślony.Patrzył w pudełko jakby tam była martwa jego dusza.Oczy mu błyszczały jak diamenty.Serce można było usłyszeć jak bije z kilometr od niego.

Sherii

- Hmm... Ignorujesz mnie, czy jak? - powiedziała do Szasty, była oburzona jego zachowaniem, mogłam mu wcale tego nie mówić i tak nie słyszał - pomyślała i podała mu herbatkę.

Szasta

Ocknął się spojrzał na Sherii i pudełko wypadło mu z łap na ziemię.Zastygł i nie wiedział co zrobić pierwsze odpowiedzieć czy podnieść pudełko,którego powinien sie dawno pozbyć.

Sherii

- Co to za pudełko? - zapytała i podniosła je. Była ciekawa, co jest w środku, ale nie zajrzała tam bez zgodny jej funfla.

Szasta

Opuścił pysk,jakby obojętny temu co ona zrobi.Wbił wzrok w ziemie i nic nie powiedział.W pudełku było jego serce,tak jego serce,które przestało bić.Złamane serce.
W pudełku:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sherii

Otworzyła i zobaczyła serce błękitu, takie jak z Titanica xD
- Dla kogo je trzymasz? Widziałam podobne ponoć u Dreyka, miała je Kaja - powiedziała i zaczęła się zastanawiać nad swoją wypowiedzią, nie była pewna, czy widziała je u Dreyka.

Szasta

Ja też mam takie po mojej mamie-rzekł i oderwał wzrok od ziemi.Patrzył teraz na jej łapy i pudełko.Był poważny i trochę zagubiony,może smutny.

Sherii

- Ładne nawet bardzo - powiedziała, spojrzała jeszcze raz w pudełko i oddała je Szaście, usiadła i napiła się herbatki.

Szasta

Chyba nikomu tego nie dam-rzekł i posmutniał.Wiedział co czuje,ale nie pokazywał tego.Napił się herbatki-mmh pyszna-rzekł.

Sherii

- Może jednak komuś dasz, np. takiej wilczycy jak Layra, albo Ice tez jest fajna i widzę jak Ty na nią patrzysz ;) - powiedziała i się chytrze uśmiechnęła.

Szasta

Ice to inna osoba niż myślisz.Layra mnie nie kocha.Serce mogę dać tylko komuś kto mnie kocha szczerzę.-rzekł i napił się herbaty znów.Pazurkami pukał w stół.