Dolina rzeki Wilczy Kieł

Legenda

Przytuliła ją di siebie - Nie płacz. Jakoś to będzie - uśmiechnęła się do niej. Jako wojownik zawsze miała nadzieję. To jej dawało sił...

Shade

- Dlaczego nasze watahy tak sie zachowują? Nie można żyć w zgodzie...? - spytałam cicho.

Legenda

- No widzisz... Według nich chyba nie... - szepnęła by tylko Shade to usłyszała. Chciała jej dodać trochę otuchy. Zaczęła się zastanawiać jak to zrobić.

Shade

- Boje się, ze coś złego się stanie Smithowi, ale też każdemu kogo znam... - wyszeptałam. - Doceniam to, że ktoś się mną interesuje, dlatego tutaj zawarłam tak wiele znajomości... Nigdy dotąd tak nie było...

Legenda

Otuliła ką swym ogonem - Nie bój się... Obiecuję, że Smith'owi nic się nie stanie... Przyrzekam na swoje życie, że będę go bronić do ostatnich mych dni... - rzekła cichutko

Shade

Kiwnęłam lekko głową i przytuliłam ją.
- Dziękuję. Ja będę pomagać Szaście. Obiecuje...

Legenda

Uśmiechnęła się delikatnie - Razem raźniej - zażartowała. Westchnęła i spojrzała jej w oczy. "Ech.. Wojna..." - pomyślała.

Shade

- Wierzę, że to się szybko skończy. - powiedziałam cicho. - I nie będzie wielu rannych... - Nie chciałam nawet mówić o zabitych.

Legenda

- Taak... Mam taką nadzieję... - powiedziała - Shade... Jeśli nastąpi wojna trzeba będzie być na nią przygotowanym - powiedziała i spojrzała jej w oczy

Shade

- Umiem walczyc dostatecznie, ale to może nie wystarczyć... Chciałam zostać wojownikiem, ale Szasta mi to odradził... Pokazał mi kiedyś kilka trików, które pomagają unicestwić przeciwnika, ale to i tak niewiele.

Legenda

- Ja też odradzę Ci bycie wojownikiem. Twoje życie w tefy jest zawsze narażone... A co do walki trzeba by było trochę potrenować - powiedziała

Shade

- Pokażesz mi jak to robić? - spojrzałam na nią z nadzieją w oczach. - Nie chcę być słaba w tej wojnie, chcę walczyć o życie, nie tylko swoje.

Legenda

Odskoczyła od niej - Mam Ci pokazać jak się walczy? Zgoda - powiedziała - Proponuję walkę przyjacielską. Zobaczę co potrafisz - powiedziała i czekała na odpowiedz.

Shade

Zaskoczyła mnie trochę.
- No dobrze... Tylko naprawdę niewiele potrafię. Tyle, żeby przeżyć. - zaśmiałam się i przyjęłam pozycję.

Legenda

- Zaczynaj - powiedziała spokojnie. Nie miała zamiaru jej atakować... Miała inny plan sprawdzenia jej umiejętności.

Shade

- Nigdy nie zaczynałam. - zaśmiałam się. Zaczęłam chodzić naokoło wilczycy, cały czas wpatrywałam się w jej oczy. Oceniłam odległość, była wystarczająca, żeby do niej doskoczyć i powalić na ziemię. Jednym zwinnym ruchem odbilam się od ziemi i wylądowałam na niej.

Legenda

odepchnęła ją łapami i wstała. Czekała na jej następny ruch - Same powalenie nie wystarczy... Powinnaś wgryźć mi się w kark - powiedziała

Shade

- Nie chcę Cię gryźć... Wiem, że powinnam to zrobić. - powiedziałam cicho. - Nie umiem tak...

Szasta

Przyszedł tu, zdołał usiąść jedynie w cieniu drzewa nikt nie mógł zobaczyć nic więcej niż jego cień i zarys wilka. On sam nie chciał by go ktoś widział. Patrzył na ich wyczyny zaciskają kły na swojej narośli, próbował to powstrzymać.

Legenda

- Potraktuj mnie jak najgorszego wroga... - rzekła patrząc w jej oczy... - Nie żałuj mnie - zmrużyła lekko ślepia