Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Drzewo nadziei

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 10:59, 05 Lip 2013 Temat postu:

Urocze. Cholernie urocze. Wargi zadrżały, lekko się rozchyliły, w równie delikatnym uśmiechu. Może nie pasującym do jego twarzy, zazwyczaj gwałtownie wyrażającej emocje.
- Dlaczego nie? - zapytał cichutko, przeczesując jego sierść łapkami, wtulając nadal w niego nosek, uparcie, jak uparcie tylko mógł. Choć jego słowa zakuły, nie miał ochoty z niego schodzić, nie po tym całym okresie tęsknoty i wyrzeczeń, szantaży. Kita zatrzymała się na chwilę, zaraz zaczęła jednak namiętnie machać, lewo-prawo, lewo-prawo na powrót.
- Nie chcę.. - jęknął cichutko, obejmując go łapkami, patrząc na niego maślanym spojrzeniem. Nie, nie rób mi tego, proszę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:30, 05 Lip 2013 Temat postu:

- Bo... bo nie i koniec! - powiedział lekko naburmuszony - jak to miał w zwyczaju. Chyba. W sumie już sama nie wiem.
Westchnął głęboko, chyba odpuszczając próbom ucieczki. A niech się nacieszy chłopak, skoro tak bardzo za nim tęsknił. No, w końcu jak go tu nie potrzebować? W końcu jest taki świetny, epicki, zajebisty... jakoś teraz nie potrafił o tym myśleć. Cóż, powróci do tych spekulacji jak w samotności.
Z dziwnych powodów przeczuwa, że ta chwila nie nadejdzie tak prędko. Po części się w sumie cieszył. Nie przepadał za osamotnieniem. Właściwie to wręcz nie cierpiał tego uczucia.
Nie, żeby kiedykolwiek miał to na głos powiedzieć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:35, 05 Lip 2013 Temat postu:

- Ale przecież tak wygląda rzeczywistość.. dlaczego się z nią nie zgadzasz? Znaczy.. to wspaniałe, że masz swoje własne zdanie, ale chyba tak brzmi prawda.. Wiesz, że uroczo pachniesz?~ - mamrot, mamrot i jeszcze raz mamrot, kiedy to po objęciu go łapeczkami znów zmienił zdanie, przeczesując teraz namiętnie jego futro na szyi palcami, może odrobinę zbyt krzywymi, co mogło dawać pewne podejrzenia, że coś mu się stało, zaś bandaż na jednej z kończyn również nie pozostawiał wielu wątpliwości co do tego. Westchnął cichutko, ciepłym oddechem owiewając jego skórę, wtulając się w niego, again, jak irytujący, natrętny rzep. Wątpił, aby Gilbert potrafił, nawet nieświadomie, zaufać mu tak jak kiedyś. Kiedyś znał go o wiele lepiej, każde jego uczucie.. byli blisko. Teraz, pomimo faktu, że ten mu wybaczył czuł między sobą a nim jakąś ścianę. Co burzyło jego pragnienia. Choćby bliskości.
- Byłbyś zły, gdyby.. - przygryzł wargę. Nie, to chyba złe pytanie. Cholera jasna, żałował, że nie potrafił wyrażać uczuć, ani ich choćby oznajmiać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 11:45, 05 Lip 2013 Temat postu:

Cóż. Chyba będzie się musiał do tego przyzwyczaić. Nie jest tak źle, prawdę mówiąc. Przypominało mu to trochę stare, dobre czasy, gdy to wszyscy traktowali go jak najlepszą, najwspanialszą rzecz na świecie. Za jaką nadal się uważa. Potem było już tylko gorzej. Zwłaszcza...
Nie, nieważne. Myślenie o tym nie jest najprzyjemniejsze, zwłaszcza będąc tak blisko drugiej osoby. Nie czuł się zbyt komfortowo, to było pewne.
- Gdyby? - spojrzał na niego pytająco, ostro niebieskie oczęta zabłysnęły zaciekawione. Trochę zaciekawione.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:53, 06 Lip 2013 Temat postu:

To byłoby, ku***, łatwiejsze, gdyby mógł po prostu otworzyć przed nim umysł, pozwolić, aby poczuł to i poznał, co właśnie czuje. Ale fakty były bezlitosne i skierowane przeciwko nim, jakby nawet i mógł i potrafił, Galadriel, a choćby jego bariera chroniąca umysł i myśli obroniłaby również i jego świadomość, nawet i nieświadomie. Połączenie z umysłem starożytnej istoty było nie tyle co ciężkie, co wymagało wiele zobowiązań. Choćby dzielenia się każdą myślą z ową istotką.
- Nieważne. - mruknął cicho, odwracając wzrok i zaraz zaciskając zęby, aby móc przygryźć wargę. Zsuwając się z niego na glebę obok, dosyć niechętnie, przybrał niemrawą minę, w dużej ilości gorzką.
- Od kiedy tu jesteś? - zapytał po chwili, zobojętniałym tonem głosu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:03, 06 Lip 2013 Temat postu:

Dayum, chyba zrobił coś źle. Znaczy, ta myśl przeminęła mu przez głowę tylko chwilowo - w końcu wiecie, on jest zbyt epicki, by uznać jakikolwiek jego czyn czy decyzje za 'złą'. Mówimy przecież o uosobieniu ideału, nieprawdaż?
Dojrzewający spojrzał na wilka, jego spojrzenie zmieniło się z lekka, jakby starał się naprawić sytuacje. Jaskrawo niebieskie oczęta wyglądały nieco łagodniej, spokojniej. Nie dopytywał się nawet o niezakończone zdanie Sev'a, to już coś!
- Nie. Właściwie sam nie wiem. Tydzień. Może trochę więcej. - rzekł całkiem łagodnie, nadal wpatrując się w szamana. Latającego szamana!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:15, 06 Lip 2013 Temat postu:

Ideału, którego nie powinien zniszczyć. Swoją własną osobą. Wolał zapewnić mu bezpieczeństwo w zamkniętym świecie, odizolować go od całego bólu, teraźniejszego, przyszłego i przeszłego, aby mógł zapomnieć i żyć. Gryzł się jednak z myślą, ile jadu oraz bólu Gilbert musiał od niego dostać. Poruszył odrobinę pyskiem, czując niemiły ucisk na kręgosłup, podobnie jak i nieprzyjemne uczucie niepokoju ze strony Galadriela. Dzielenie się uczuciami także było trudne..
- Rozumiem.. a.. do jakiejś watahy dołączyłeś? Jest tu parę, nielicznych. - zagadnął po chwili, nie chcąc pozwolić aby zapanowała tu cisza, kłopotliwe milczenie. Może także z faktu, że każdy oddech Gilberta przyprawiał go o dreszcz, zaś uszy próbowały wychwycić jak najwięcej słów z jego strony, rozkosznie pobudzone jego głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 19:56, 06 Lip 2013 Temat postu:

- Watahy? - szybko odwrócił spojrzenie, lekko zakłopotana mina. Wiedział. Tak, tak, nie ma wątpliwości.
- Żadna nie jest mnie godna, wiesz... - to powiedziawszy podniósł łepek pełen dumy utrzymując go tak przez krótszą chwilę. Nie było to zbyt wygodne, musiał przyznać, ale da się przyzwyczaić. Trochę praktyki już za sobą miał.
Spojrzał na Severusa. Ciekawiło go trochę jak to wszystko potoczy się dalej. Nie miał najmniejszego pojęcia - jeżeli o przyszłość chodzi. Nie był nigdy zbyt w uczuciach inteligenty, często też źle chwile wyczuwa, a i próżno u nim szukać jakiejkolwiek empatii. Nie jest to raczej powód do dumy, tyle wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:03, 06 Lip 2013 Temat postu:

Parsknął cicho, zaledwie kącikiem ust, odrobinę podnosząc łeb z łap. Poprawił bandaż solidnie, starannie. To jedyna rzecz o którą musiał dbać.
- Rozumiem, gdy tutaj przybyłem byłem.. hm.. samotnikiem, wędrowcem, ot, nie interesowałem się watahami. Dopiero później popływałem troszkę, znalazłem parę osób z różnych watah. Woda to chyba mój żywioł. - powiedział, obserwując go ciągle kątem oka, z niezwykłym błyskiem fascynacji każdym jego ruchem, każdym drgnięciem jego mięśni, rysujących się pod futrem. Z nutką szaleństwa.
- Zostaniesz tu? ..Ze mną?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 20:27, 06 Lip 2013 Temat postu:

Dojrzewający wbił spojrzenie w Severusa.
- Co masz na myśli przez 'ze mną'? - zapytał spokojnie i bez większych emocji. Nie, żeby cokolwiek sobie wyobrażał...
Rozsiadł się nieco wygodniej, jaskrawo niebieskie oczy wciąż wlepione były w basiora. Kiedyś był dla niego wzorem - nigdy w życiu tego nie przyznał, ale był. W końcu był wtedy jeszcze małym, bezmyślnym i zagubionym szczeniakiem. Dobra, od tamtego czasu nie minęło tak wiele.
Nie ma co wspominać dawnych lat, nie byłby najprzyjemniejsze. No, chyba, że te za czasów starej watahy. Było całkiem fajnie. Żył jak król. Pewnie nadal by to robił, gdyby nie uznał, że... nie, nie, nie ma możliwości, by ta decyzja mogła okazać się nieodpowiednią. W końcu podejmował ją sam Gilbert!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:23, 07 Lip 2013 Temat postu:

Co masz na myśli. Takie pytania go bolały, nawet sam do tego się nie przyznawał, pozostała jednak świadomość bólu i krzywdy, poniżająca, dająca nie jak do pomyślenia. Powinien popracować nad własnym uczuciami, to jasne.. Zaczął wyskrobywać z łap resztki gliny i brudu, wbijając w nie spojrzenie, byleby na niego nie spojrzeć. Trudno było jednak utrzymać wzrok na własnych, szkaradnych kończynach, gdy oczy cieszyły się jego wyglądem.
- No.. ze mną. W tej krainie, w tym miejscu. Możemy znaleźć sobie jakiejś miejsce, pozrzucać tam własne gary, ot, jakieś gniazdko na początek, potem.. potem byśmy zostali tu razem. Ot, po prostu.. - mówił obojętnie, ledwo utrzymując ton głosu w miarę nie-drżący, choć ciężko było. Głównie przez to razem. Tak, bądźmy razem.. razem..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:37, 07 Lip 2013 Temat postu:

/Właśnie wpadłam na szatański plan. c: /

A, czyli wszystko dobrze. <s>Nieprawda.</s>
Gilbert poraz kolejny wbił w wilka swe błękitne, nieco rażące w oczy spojrzenie, nie odzywając się przez krótszą chwilę. Chwila przerwy, pauza, sekundka na przetworzenie wszystkich nowych informacji. Ah, chyba rozumiał. Tak, wszystko już wiedział. Teraz tylko się uspokoić, wyciszyć, zamknąć na wszystko co go otaczało.
No, ale teraz wypadałoby odpowiedzieć.
- A tak, tak, wspaniały pomysł. Może zacznijmy teraz? - głos brzmiał dużo przyjaźniej niż wcześniej, nawet na kufę basiora wstąpił przyjazny uśmiech. Rzadki widok.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gilbert dnia Nie 19:38, 07 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:51, 07 Lip 2013 Temat postu:

[Oww, zdradź mi go *-*]

Poruszył odrobinę barkami, wystającymi znad linii kręgosłupa, znad zlepionym błotem futrem, tylko podkreślającym smukłość i chudość jego sylwetki, o której stan ostatnio nie miał czasu zadbać, przez co żebra zaczęły być coraz bardziej widoczne, bo wyczuwalne już od dłuższego czasu. Być może wzdrygnął się na swój sposób, pod dziwną presją, być może i odczuwalnym ciężarem spojrzenia upragnionej osoby, która była jego chorą fascynacją.
- N-nie.. chcesz.. tu zostać? - wykrztusił, odrobinę gubiąc słowa, drżącym głosikiem, z jednym skulonym żałośnie uszkiem. Jąkał się, bo i nerwy, serce zabolało. A-al.. ale.. tu byliśmy.. s-sami.. nie chcę iść.. Chcę zostać.. z Tobą.. tak.. s-sam.. na sam.. p-proszę? Proszę? B.. błagam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:50, 07 Lip 2013 Temat postu:

/Nie mogę, gdyż dotyczy on relacji Sevkowo-Gilbertowych. ;3; /

Gilbert przekrzywił główkę w bok nieco zdezorientowany.
- Przecież przed chwilą sam zaproponowałeś, żebyś znaleźli sobie jakieś miejsce. - rzekł, uważnie mu się przyglądając.
- Zobaczysz, znajdziemy jakieś wyczepiste miejsce, którego wszyscy będą nam zazdrościć! - no, to już była naprawdę rzadkość. Zwykle ukrywał się pod maską wyniosłego arystokraty, tu natomiast przypominał nieco rozwydrzonego dzieciaka. Którym był. Gdzieś głęboko w sercu.
W sumie Severus był jedyną osobą, przy której mógł zapomnieć o swej otoczce epickości, którą tak trwale starał się utrzymywać. Nie, żeby kiedykolwiek miał się do tego przyznać, nie jest na tyle głupi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:55, 07 Lip 2013 Temat postu:

[Od czego jest PW?~]

Przygryzł wargę, pazury krzywych palców wpijając w glebę, rżnąc małe kreski ran, z których nie mogła ciec krew.
- N-no.. tak.. a-ale.. myślałem.. że może.. trochę później.. - wymamrotał cicho, nie tym zakłopotanym tonem głosu, jak można było się spodziewać, tylko skruszonym, zaniepokojonym. Drżącym, może nawet wystraszonym. I drugie uszko się skuliło.
- M-mo.. może.. coś nad morzem? - podjął zaraz temat, nie chcąc zwracać jego uwagi na swoją nagłą żałosność i słabość. Choć była ona tak widoczna, szczególnie na jego licu, w jego osobie.. Kita zamarła, ba, może nawet odrobinę się podkuliła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:10, 07 Lip 2013 Temat postu:

/No, ale to ma być dla Ciebie niespodzianka. x3/

- No dobrze, jak chcesz. Ale później idziemy! - rzekł głosem nieznoszącym sprzeciwu, by zaraz potem klapnąć na ziemię z rezygnacją. Zupełnie nie wiedział o co Sevovi chodziło.
- Co Ci się stało? Boli Cię coś? - Nie było to ani złośliwe, ani przepełnione troską. Zwykłe pytanie z odrobiną zmartwienia - przecież sam nie znajdzie żadnego wyczepistego miejsca! Czasami był tak egoistyczny, że aż boli. Na przykład teraz.
Nawet jeśli dowiedziałby się, że Sevovi się coś stało, to zaciągnąłby go w poszukiwaniu miejsca do życia. Nie chciał być sam.
Nie przepadał za samotnością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:24, 07 Lip 2013 Temat postu:

[why u do dis ;____; teraz się doczekać nie mogę, aishhhh]

- T-tak.. idziemy.. - przytaknął głucho, lekko poruszając uszkami, przywracając je do normalniejszej pozycji, niż u przestraszonego i skopanego kundla, który ma czelność patrzeć z wyrzutem na swojego właściciela. Co nie zmieniało faktu, że pomimo optymizmu Gilberta nadal czuł się źle, okropnie, gorzko i był.. skruszony, tak, skruszony. Potrząsnął zaraz głową.
- Tylko g-grzbiet.. i.. inne.. takie tam.. Nie przejmuj się tym, n-nieważne. - wymamrotał szybko, kłamliwie, bo i choć grzbiet bolał go, co było faktem, o łapie nie wspomniał, a tym bardziej o oku, które nadal mu dokuczało i zaczynało się łzawić, pod jakimś impulsem, gdy to pieczenie wydobywało się z tkniętej świadomością Galadriela tęczówki, zmieniającej kolor. Zmarszczył po chwili brwi, kierując na niego spojrzenie, prawe oko przymykając, zaszklone, z pewną nutką lęku. T-ty się.. martwiłeś? Wargi drgnęły, zacisnął je zaraz, przygryzając je, w końcu przegryzł do krwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:40, 07 Lip 2013 Temat postu:

/To dość... czasowymagający plan, więc trochę to potrwa. ;-; /

- A, okej. - powiedział tylko spokojnie, wygodnie rozkładając się na ziemi. Właściwie to jego pozycja nie wyglądała na zbyt wygodną, ale zdawał się być nią zadowolony.
I znów mógł pogrążyć się w myślach. Teraz sam już nie wiedział. Z jednej strony Sev to jedyna bliska mu osoba, z drugiej...
To dość skomplikowane. I wymaga przemyśleń, długich i zdrowo patrząc na zaistniałą sytuację.
Nie, zaraz, to głupie. Gilbert nie mógłby być aż taki. Tak sądził. Tak było. Chyba.
Jego wzrok ponownie utkwił w różowym wilku. Damn, ten kolor nieco bolał go w oczęta. Trochę bardzo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Severus
Latający Szaman


Dołączył: 22 Sie 2012
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 10:46, 08 Lip 2013 Temat postu:

[Eissshh..]

Poruszył się niespokojnie, głównie pod kolejnym ukłuciem na grzbiecie, a dokładniej - gdzieś wewnątrz. Ból rozchodził się miarowo, powoli, rozrastał i przejmował coraz większą część, fragment mięśni i skóry, kręgosłupa. Zacisnął palce łap, wbijając pazury nań w ziemię, wydrapując bruzdy, starając się nie myśleć o rosnącym niepokoju Galadriela, który obserwował jego boleści z kątka, nie mogąc nic zrobić. Choć wilk miał wrażenie, jakby zimne, oślizgłe macki prześlizgnęły mu się po grzbiecie.
- Gdzie chciałbyś.. mieszkać? Myślałem o jakiejś jaskini, grocie, norze.. przy morzu.. albo jakimś jeziorze. - wymamrotał cichutko, niezgrabnie poruszając wykrzywionymi palcami. - Pewnie zauważyłeś, że futro mi zmieniło kolor.. to głupia historia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gilbert
Dojrzewający


Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:21, 10 Lip 2013 Temat postu:

c:

Gilbert przekierował wzrok na Severusa po czym uśmiechnął się delikatnie. Bez większej przyczyny.
- Ta, w sumie jaskinia byłaby dobra. Jesteś tu dłużej niż ja, znasz jakieś ciekawe miejsca? - spytał, leniwie poruszając długą, puszystą kitą.
- Nie wiem czy chcę ją poznać. - zaśmiał się, Severus całkiem zabawnie wyglądał w różowym. Nieco trudno będzie mu się pewnie przyzwyczaić, ale wielki problem to raczej nie będzie. Kilka razy się tylko z niego pośmieje.
I znów - krótki post jest krótki. ;-;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Następny
Strona 11 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin