Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Szmaragdowy Strumień

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Akeli
Dorosły


Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 1660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:11, 28 Kwi 2011 Temat postu: Szmaragdowy Strumień

Duża, wiecznie zielona polana na której rosną jabłonie, tworzące krąg. Zieleń która zawsze tutaj gości, odbija się czasami od strumienia co sprawa wrażenie iż woda w nim jest zielonkawa. Sam zaś strumień do najgłębszych nie należy i z łatwością można ujrzeć dno bo woda jest krystalicznie czysta.
Pogoda Tutaj jest zawsze ciepła, słoneczna i występuje słabiutki, letni wiatr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:38, 30 Kwi 2011 Temat postu:

Heroine dosyć szybko zjawiła się na polanie otoczonej jabłoniami. Usiadła przy strumieniu, wpatrując się w kamieniste dno i płynące strugi wody. Odetchnęła głęboko, gdy w końcu mogła być sama. W duchu chciała jednak, by zjawił się tu Iku. Musiała mu powiedzieć, co takiego nawymyślała. No i trzeba przecież uzgodnić, jak wyjaśnią wszystko Yumi. Ale póki co rozkoszowała się chwilą ciszy.

Jednak wena się kończy T_T


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:03, 30 Kwi 2011 Temat postu:

Przybył tutaj... Jak na zawołanie! Początkowo myślał, że nikogo tu nie ma, lecz po chwili zorientował się, że ktoś tu jest. Od razu rozpoznał Heroine. Zbliżył się i położył obok wadery.
- Jak tam nasza zemsta? - spytał, patrząc na wodę. Mimowolnie jednak zerkał na wilczycę. Może jest jeszcze... Ech! Niech on w końcu zapomni! Ale... Czy da się zapomnieć? Czuł, że to tylko przez całą te sytuację z Yumi. Nie wiedział, czemu tak wpłynęło to na Her, jednakże do niczego nie mógł jej zmusić. Pozostało mu tylko czekać na odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:11, 30 Kwi 2011 Temat postu:

- Dobrze... Nawet bardzo dobrze. - stwierdziła, nie spuszczając wzroku z wody. Jakoś bała się teraz na niego spojrzeć... Gdy nie powiedziała mu prawdy.
- Tyle że... Ona spytała, o co się pokłóciliśmy. I ja tak... To był impuls. - dukała się. - Powiedziałam jej, że gdy rozmawialiśmy o zajściu w jej legowisku, ty ją przezwałeś. Powiedziałam, że nie zacytuję. Opowiedziałam jej, że starałam się ją obronić, a ty stwierdziłeś wtedy, że jestem na tym samym poziomie, skoro jeszcze ją usprawiedliwiam. - skończyła w końcu. - Wyglądała na zdenerwowaną, gdy jej o tym powiedziałam. - dodała po chwili. - Iku... Ja nie wiem, czemu to powiedziałam... Przepraszam. - rzekła, zamykając oczy i kładąc głowę miedzy łapami. Żałowała tamtych słów... Mogła wziąć część tej "winy" na siebie. Ech...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 21:22, 30 Kwi 2011 Temat postu:

- No wiesz ty co! - udał, mało skutecznie, wielce urażonego. Zaraz jednak zrezygnował. - Nie musisz się usprawiedliwiać. Rozumiem. Z resztą... I tak jej wszystko wyjaśnimy, prawda? - spytał, nie oczekując odpowiedzi. Bo przecież wyjaśnią... Chyba, że chcą zmusić ją do samobójstwa z powodu załamania nerwowego. Ale raczej nie chcą. Raczej...
- Mówiłaś, że jeszcze nie wiesz, czy... Czy to to... - zaczął niepewnie. Nie dokończył. Her już pewnie wiedziała, o co on chce spytać. Cóż... Pewnie rozumieli się bez słów. O ile ona zrozumiała .___.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 21:28, 30 Kwi 2011 Temat postu:

- Wiem. - powiedziała ciszej, wtulając się w jego futro. - Już wiem. - powtórzyła, uśmiechając się lekko. Było jej... miło. Od dłuższego czasu nigdy się tak nie czuła... Co ona plecie! W ogóle się tak nigdy nie czuła! Zamknęła oczy, a uśmiech na jej kufie nie zniknął. Cóż... Chyba nic nie mogło zepsuć tej chwili. Chyba... No właśnie. Najgorsza była niepewność. Ale zaraz... Czego ona się wstydziła? Niczego nie robili... Chyba tylko Yumi mogłaby odczytać to jako coś wiele, wiele, wieeeele znaczącego. Yumi... Gdzie ona teraz była? Chyba nie poszła się zabić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yumi
Latający Tropiciel


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 3000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Szmaragdowych Traw
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:06, 01 Maj 2011 Temat postu:

I znów Yumi podążała za zapachem Heroine. Widząc jej zachowanie, słysząc ton głosu, ogólnie ją obserwując... Wtedy - w lesie, martwiła się o nią. Bała się, że może coś sobie zrobić, a tego... by nie chciała. W końcu znalazła się w miejscu, w którym najprawdopodobniej powinna. Podniosła wzrok i zaczęła się rozglądać... Przy strumieniu zauważyła dwójkę brązowych wilków. Jednym z nich była na pewno Her, a drugi... Iku. Gdy Yu obserwowała ich chociaż przez chwile uśmiech sam pchał się na kufę. Co prawda wilk może i powiedział coś na ich temat, ale... najważniejsze, że jej przyjaciółka mu wybaczyła, że... najwyraźniej jest szczęśliwa. Wilczyca stwierdziła, że zostawi ich samych, nie będzie przeszkadzać. Cicho i bezszelestnie zawróciła, znikając z tego miejsca...

zt.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yumi dnia Nie 9:07, 01 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 9:24, 01 Maj 2011 Temat postu:

Na początku, ze zdziwienia, chwilowo poszerzyły się jego źrenice. Jednak po paru sekundach oczy wrócił do normy, a na jego kufie pojawił się delikatny uśmiech... Położył, a raczej oparł delikatnie swój łeb o jej kark. Machając ogonem, gdy natknął się na jej... delikatnie oplątał go wokół swojego (coś mi w tym zdaniu nie pasuje... o.O). Westchnął cicho, nawet nie wyczuł obecności kogoś innego w tym miejscu. Co z tego, że chwilowej? Nie czuł potrzeby skupienia się na czymś innym niżeli na chwili obecnej, na sobie i Heroine. Było... dobrze. Można opisać to pojedynczym, najprostszym słowem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:26, 01 Maj 2011 Temat postu:

- Iku... - wymamrotała, jakby nie była pewna, że tu jest. Jakby mógł zniknąć w każdej chwili.
I pomyśleć, że tak długo żyła bez... No i tutaj pojawiła się niepewność. Bo przecież... Nigdy sobie tego nie powiedzieli. Heroine nie potrzebowała dowodów czyichś uczuć, ale czy... To była miłość? Może to tylko głupie, dziecięce zauroczenie? Ech... Otworzyła oczy i wlepiła martwe spojrzenie w strumień. Uśmiech na jej kufie zniknął. Zamyśliła się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 22:34, 01 Maj 2011 Temat postu:

Samiec zamknął oczy i powolnymi ruchami zaczął gładzić bok wilczycy. Odetchnęła głęboko. Zaraz jednak zauważył, że Heroine chyba coś trapiło.
- Wszystko w porządku? - spytał, podnosząc głowę i patrząc na nią trochę zaniepokojony. Tak nagle zmieniło się jej zachowanie... To musiało coś oznaczać. Przyglądał się jej, patrzał prosto w oczy... Chciał z nich w razie czegoś coś wyczytać, znaleźć jakąś wskazówkę. Czekał na odpowiedź, może... zrobił coś nie tak? Może nie powinien, ale.... nie wiedział >.<


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heroine
Dorosły


Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 22:50, 01 Maj 2011 Temat postu:

- Tak... - rzekła trochę spokojniej, zamykając ślepia. Lekko się poruszyła, by było jej wygodniej i nieco mocniej przytuliła Iku. Jakby bała się, że jej ucieknie. Ale przecież... nie ucieknie, prawda? Z resztą, czym ona się tak zamartwiała. Przecież nie ma między nimi niczego zobowiązującego. Jest tylko przyjaźń... Choć może dla niej to trochę więcej. Dotknęła łapą jego łapy i delikatnie zaczęła ją głaskać. Jakby chciała, by Iku znów zaczął gładzić jej bok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fari
Dorosły


Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Z pod Biedronki
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:08, 02 Maj 2011 Temat postu:

Fari przylazła tu i usiadła niedaleko jednego z drzew. Palące słońce było tak uciążliwe, że samica chciała wejść do wody. Jednak się powstrzymała i zamiast się "kąpać", napiła się świeżej wody. Oblizała się, aby nie być mokra na pysku od wody i położyła się, by wysuszyć na słońcu mordkę. Potem usiadła, po czym spojrzała w stronę Iku i Heroine. Uśmiechnęła się. Gdy tak się szczerzyła, widoczne były jej ostre kły, jednak nie wyjęła ich by powarkiwać czy okazywać złość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iku
Dorosły


Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:34, 05 Cze 2011 Temat postu:

Spojrzał na żółtą waderę. Nie miała lepszego zajęcia?! W sumie... Mogła tu być. Były to wolne tereny, więc nie miał prawa jej stąd przepędzać. Wygląda na to, że to oni powinni sobie stąd pójść.
- Chodźmy gdzieś indziej. - łypnął ukradkiem na Fari. - Może do mnie? - zaproponował.
Iku zastanawiał się nad... nimi. To jeszcze nie było nic... zobowiązującego. Przynajmniej dla niego. Wiedział jednak, że są kimś więcej, niż przyjaciółmi, ale nie powiedzieli sobie tego... Może już czas?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:35, 15 Cze 2011 Temat postu:

Szczeniak szedł wolno nucąc pod nosem pieśń w języku rosyjskim, której kiedyś nauczyła go matka.
- Ja - soldat, ja nie spał piat liet... - śpiewał sobie cicho, rozglądając się po miejscu, do którego przyszło mu trafić. - I u mienia pod glazami mieszki... Ja sam nie widieł... - nucił dalej, nie zawracając sobie głowy tym, że jego muzyka może przeszkodzić komuś w popołudniowym spacerku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:49, 15 Cze 2011 Temat postu:

Zwabiony zapachem jabłoni, jak również szumem płytkiego strumyka o krystalicznie czystej wodzie przybył w te strony wilk o złocistej sierści oraz błękitnych niby letnie niebo oczach. Stąpał przed siebie niespiesznym krokiem, aby w pełni nacieszyć się otaczającą go przyrodą, słodką natura, która ukazywała mu swe wspaniałe cudy. Na kufie jej lśnił łagodny, przyjazny uśmiech, którym obdarzał praktycznie każdego napotkanego wilka - nie było wyjątków. Przynajmniej na razie.
Zatrzymał się pod jednym z drzew, które tworzyły krąg i rozejrzał się dokoła. Wzrok zatrzymał na młodym - młodszym niż on, w każdym razie - osobniku, zaledwie szczenięciu. Miał ciemne, niemal czarne futro oraz szmaragdowe tęczówki - Minato przyglądał mu się ciekawym, jednocześnie dobrodusznym spojrzeniem. Jego spiczaste uszy poruszyły się, wychwytując nieznane mu, dźwięczne słowa nucone przez tego małego jeszcze wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:52, 15 Cze 2011 Temat postu:

Szczeniak uśmiechnął się do właśnie przybyłego, starszego wilka, jednak jego obecność nie zawstydziła Chay'a, który śpiewał sobie dalej:
- No mnie tak skazali... Ja - soldat... I u mienia niet baszki, mnie otbili jejo sapogami... - sam nie wiedział, kiedy to nauczył się tej piosenki na pamięć. - Dzień dobry. - przerwał śpiewanie, aby w kulturalny sposób powitać wilka o jasnym futrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:18, 15 Cze 2011 Temat postu:

- Dzień dobry Tobie również - odpowiedział pogodnie Minato, podnosząc się na łapy i zbliżając do młodego wilka o ciemnej sierści. Klapnął tuż obok niego, zwracając błękitne spojrzenie na szumiący, spokojnie płynący strumyk, w którym odbijał się szmaragdowy kolor.
Tak, to miejsce zasługiwało na swą nazwę, jak i przynależność do Doliny Marzeń. Było tutaj cicho oraz spokojnie, a ciepły, lekki wiaterek jedynie poprawiał zepsute nastroje czy powiększał, powielał bardziej te dobre, pozytywne emocje. Było to idealne miejsce na wypoczynek po ciężkim dniu, na rozmaite rozmyślania o egzystencji czy po prostu na podziwianie cudów twórczej natury. Minato uwielbiał takie właśnie otoczenia - pełne zieleni oraz szepczącej i nucącej wody, która spokojnie dążyła do celu. Bez pośpiechu, bez zbędnych utrudnień czy uporczywych przeszkód.
- Nazywam się Minato - zwrócił się do nowo spotkanego osobnika z łagodnym jak zawsze uśmiechem, dalej wpatrując się we wspaniałą przyrodę. Jego głos był dźwięczny, miły dla ucha, lecz miał też w sobie coś mocnego, nutę niepasującą do dobrodusznego wilka. Nutę, którą trudno było wychwycić i określić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:33, 15 Cze 2011 Temat postu:

- Hmm... Ja jestem Chay. - odpowiedział szczeniak. Jego ton głosu był tak zwyczajny, że trudnym by było go wychwycić. Nie był ani to głos inteligentego wilka, ani głupiego. Nie kryły się za nim żadne emocje. Jedynie czysta prostota i zwykła obojętność. To samo było z oczami wilczka - wpatrywały się w Minato spokojnie, bez zbędnych uczuć. Zwykłe, obojętne spojrzenie. I oczy, o których można zapomnieć zaraz gdy odwróci się wzrok. Szczeniak już nie nucił. Nie miał ochoty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minato
Duch


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:40, 15 Cze 2011 Temat postu:

Jednakże Minato nie był kimś, kto tak po prostu zapomina o tych, których napotkał - nawet osobniki najbardziej normalne, obojętne czy typowe przykłady "szarych myszek" wbijały mu się w pamięć trwałym odciskiem. Jego umysł łatwo zapamiętywał fakty, osoby oraz miejsca - często on sam nie zdawał sobie sprawy z tego, iż coś wie, póki ktoś mu nie zada pytania, a on momentalnie, odruchowo na nie odpowie. Przestał się już nawet dziwić podczas takowych sytuacji - zbyt wiele ich było, aby za każdym razem rozdziawiać szczęki w zdumieniu i zaskoczeniu. Stało się to dla niego czymś naturalnym, całkowicie codziennym.
Skinął młodemu wilkowi, nie zaprzestając uśmiechać się łagodnie. Po chwili zastanowienia położył się, aby dać łapom chwilę odpoczynku i wytchnienia. Skutki długiej wędrówki - mimo jego kondycji nabytej na froncie - dalej był odczuwalne i zdecydowanie nieprzyjemne, toteż postanowił trochę dłużej po odpoczywać.
- Hajimemashite - powiedział w rodzimym języku, zaraz tłumacząc to wyrażenie: - Miło mi poznać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chay
Duch


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:47, 15 Cze 2011 Temat postu:

Szczeniak zmrużył oczy. Żeby nie wyszło, iż jest on nieobyty w językach odpowiedział po ukraińsku:
- Ja takoż radij zustritisja z wami. - rzekł dumnie i również przetłumaczył. - Mi także miło poznać. - zaraz też postanowił zapytać: - Mówisz w języku jakiego nie znam. Skąd jesteś? - zlustrował spojrzeniem Minato i przysiadł naprzeciwko niego wciąż utrzymując wzrok na jasnym wilku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Dolina Marzeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 1 z 26


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin