Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Góra przeznaczenia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:03, 10 Gru 2012 Temat postu:

Samiec kiwnął głową i potrząsnął łbem. No dobra, skoro nie chce, niech nie mówi. On, Hei, był wystarczająco zacofany w kontaktach międzywilczych, że nawet nie zareagował, przyjmując informację do siebie bez zbędnych dodatków. Zwykle właśnie tak wyglądały jego rozmowy z innymi, ale niespecjalnie się tym przejmował. W sumie, nie przejmował się niczym i to już od dłuższego czasu. Do każdej nowej rzeczy podchodził z dystansem i czystą obojętnością, przez co już dawno przestał odczuwać i tym bardziej okazywać jakiekolwiek emocje. Może i było to trochę smutne, niemniej dla niego stanowiło to idealne rozwiązanie na całe życie.
- Nie, ja w gruncie rzeczy jestem tutaj od niedawna... - powiedział wilk spokojnie. Ile to już minęło? Sam przestał się orientować, ale chyba jednak nie było to tak mało... Kto wie? Kilka miesięcy się już uzbierało, ale nie poznał wystarczająco wiele osób, aby jego imię rozniosło się z echem po całej krainie.
- Kilka miesięcy, może trochę więcej - dodał w celu uzupełnienia swojej wypowiedzi i spojrzał na wilka, oczekując, aż powie coś od siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Euforia
Dorosły


Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 18:54, 12 Gru 2012 Temat postu:

Euforia popatrzyła za odchodzącym Taharakim. Co też miałaby w ogóle mu powiedzieć...? Za szybko na ubranie uczuć w słowa.
Wadera potrząsnęła łbem. Nie pora, nie czas. Teraz co innego ma na głowie. Albo w brzuchu. Zależy, jak na to patrzeć.
Uśmiechnęła się mimochodem.
Uśmiech stał się tym większy, gdy zobaczyła niżej Hei'a. Nie czas... Obeszła rozmawiające wilki łukiem i odeszła, mając nadzieję, że pozostała niezauważona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lestat
Dorosły


Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 13:41, 15 Gru 2012 Temat postu:

/Czeba ożywić jakimś dramatycznym wydarzeniem tą rozmowę, bo oni obaj raczej tacy mało uczuciowi są. x'3 Masz jakiś pomysł może? c: /

A on... właśnie, w sumie co się stało, że jedyną emocją, którą potrafi przeżywać jest tylko wiecznie ogarniający go gniew? Może taki właśnie był Tord... taki pusty, wciąż szukający swojego celu, miejsca na ziemi...
A Chuck? Ze swojego poprzedniego życia pamięta jedynie, że nie był wilkiem - i miał naprawdę duże problemy. Dokładnie sprecyzować ich nie mógł, ale cieszył się całkiem na fakt 'nowego' życia. Nie może go tak marnować, nie po to dostał drugą szanse! Tylko... czemu nie umie?
Zastanowił się chwilę. Co mógłby powiedzieć? Nie był zbytnio rozmownym typem, więc wymyślanie tematów było dla niego nie lada wyzwaniem
- Zdążyłeś się tu udomowić? - cóż, na pierwszy rzut oka dziwne pytanie, ale zawsze to krok bliżej do lepszego poznania się nawzajem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 15:46, 15 Gru 2012 Temat postu:

/nagle jebs! i z nieba spada wampir-zombie, próbuje zaatakować Heia, Chuck go ratuje i jest lowforewer! Niewystarczająco dramatyczne. ;____;/ WAMPIR?! @.@

Hei zamyślił się nad pytaniem zadanym przez Chucka. Co to właściwie znaczy udomowić? Chyba żył tu wystarczająco długo, aby tę krainę móc nazwać swoim aktualnym miejscem zamieszkania, więc kiwnął twierdząco głową.
- Tak sądzę... W każdym razie to pierwsze miejsce w moim życiu, które z przymrużeniem oka mogę nazwać domem - powiedział, nie przejmując się tym, że jego odpowiedź mogła zabrzmieć troszkę bardziej dramatycznie, niż chciał tego Hei. Postanowił jednak sam zadać jakieś pytanie, żeby ta rozmowa bardziej przypominała wspólną konwersację, nie wywiad.
- A ty? Masz tutaj coś, co cię trzyma? - zapytał, jednak jego pysk nadal wyrażał absolutną neutralność, która zawsze nań gościła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kassie
Młode


Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ziemia?
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:31, 23 Gru 2012 Temat postu:

Mała duszyczka, wspinająca się po stromych skałach. Udało się, waderka znalazła szczyt - Dużo dużych wilków - aż jej mordzia opadła, tu wilk, tam wilk, a może na sufiut wejdą? Kass by weszła. Weszła dalej, ujżała kawową waserę, podskoczyła bliżej - Cześć! - uśmiech na jej kufce był tak słodki jak cukierek pudrowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:45, 23 Gru 2012 Temat postu:

Hei, nie otrzymując odpowiedzi od swojego aktualnego rozmówcy, zaczął rozglądać się dookoła. Jego oczom ukazała się wilczyca, młoda, najwyraźniej i dosyć żwawa. Sam pozostawił córeczkę w jej wieku, nie chcąc, aby stało się jej coś złego, więc widok istoty, która tak przypominała jego pociechę, nieco go rozczulił. Pozwolił sobie nawet na nieznaczny uśmiech, mimo, że jego pysk zwykle nie wyrażał żadnych specjalnych emocji. Kiwnął waderze na powitanie i przeniósł wzrok ponownie na Chucka. Milczał, nadal nie dając odpowiedzi na pytanie zadane przed chwilą przez Heia. No cóż, trudno, nie zawsze otrzymujemy to, czego chcemy, prawda? Wtem trybiki w głowie samca zaskoczyły i Hei raz jeszcze przeniósł wzrok na szczenię. To była wysoka góra, a on nie widział wokół nikogo, kto mógłby stanowić opiekę dla samiczki.
- Jesteś tutaj sama? - zapytał, nagle zainteresowany. Jego głos był spokojny i cichy, jednak nie na tyle, by wadera musiała wysilać słuch, aby go usłyszeć. Był to głos należący do wilka, który swoje już przeszedł, jednak nadal pozostawał zmęczonym, spokojnym osobnikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kassie
Młode


Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ziemia?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 10:22, 24 Gru 2012 Temat postu:

- Nie wiedziałam że sama tu nie mogę... - uszy ułożyły.się w wzdłuż główki. Pociągała noskiem. ,,A może tu jest specjalne zebranie dla dorosłych?" zaczęła się wycofywać.

Dłużej się nie dało, prawda? x3

Vijak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 12:11, 24 Gru 2012 Temat postu:

Hei pokręcił głową, jednak jego pysk znowu przybrał maskę obojętności.
- Nie, skąd. Po prostu... nie masz żadnej opieki, mamy, taty? - próbował wytłumaczyć się z prawdopodobnie nietaktownego zwrotu. Sam nigdy nie być obeznany w zwyczajach i kulturze żyjących tutaj wilków, więc miał pewne problemy z dostosowaniem słownictwa i zachowania tak, aby nie wyjść na niewychowanego. Mimo to, miejsce, w którym przyszło mu żyć tak czy siak stanowiło dla niego dom i kraina wydawała się idealna do życia dla każdego wilka, niezależnie od jego charakteru i zwyczajów. Dlatego właśnie tak mu się tutaj podobało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kassie
Młode


Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ziemia?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:23, 24 Gru 2012 Temat postu:

Uniosła brew. - Yyy... Nie, tatuś umarł[color=#6D815C], a co z mamą, nie wiem - [/color] Spuściła łeb, w jej oczach zaszkliły się łzy. Zasępiła się i skuliła ogon ku łapą, ułożyła się na ziemi i zaczęła łkać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 10:04, 25 Gru 2012 Temat postu:

No tak, Hei, ledwie się spostrzegłeś, a już doprowadziłeś do płaczu małą wilczycę. Samiec nie miał pojęcia, co powinien w takiej sytuacji zrobić, szczególnie, że nigdy w sumie nie przyszło mu zdobyć doświadczenia w postępowaniu z dziećmi. Zbliżył się nieznacznie do Kassie i sztywnym ruchem łapy pogłaskał ją po głowie.
- Hm, nie płacz, nie chciałem cię zmartwić... - powiedział niepewnie, zabierając z powrotem łapą w strefę bezpieczeństwa przy swojej drugiej towarzyszce. Uważnie przyjrzał się waderze. Wszystkie dzieci miały tak szybko zmieniający się nastrój? Od śmiechu w płacz... Miał nadzieję, że działa to także w drugą stronę, ale nie znał się na tym, w jaki sposób mógłby cofnąć ten proces i pocieszyć szczenię na tyle, żeby chociaż przestało płakać. Czy jego córka, która żyje gdzieś tam w świecie, również zachowuje się jak Kassie, kiedy myśli o nim albo o matce? Odszedł, kiedy była mała, aby móc ochronić ją przed niebezpieczeństwem, a nawet nie ma pojęcia, czy mu się to udało - nie miał od małej żadnego znaku życia, sam zresztą nie dał jej żadnej szansy na odnalezienie go. Nigdy nie wiadomo, czy klątwa nie wróciłaby, kiedy pojawiłby się w pobliżu córki. Jednak basior szybko wyrwał się z przygnębiających myśli - miał tu mały problem z płaczącym szczeniakiem i nie wiedział zupełnie, co powinien w takiej sytuacji zrobić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hei dnia Wto 10:05, 25 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kassie
Młode


Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ziemia?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:39, 25 Gru 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się do basiora - Nic się nie stało - machnęła ogonem. Ucho wzdryglo, podniosła się. Maska na kufce ciągle tam była - Jak masz na imię? - pociągnęła głęboko nosem. Otarła łzy łapkami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:22, 26 Gru 2012 Temat postu:

Hei odetchnął z wyraźną ulgą, widząc, że nie będzie musiał stosować żadnych drastycznych metod w celu pocieszenia szczenięcia, ani że jego zachowanie zbytnio jej nie zmartwiło. Posłał nawet małej lekki uśmiech, chociaż nie był doświadczony w podobnych gestach w stosunku do innych.
- Jestem Hei. A ty jak masz na imię? - przedstawił siebie i zadał podobne pytanie, aby poznać także miano małej wilczycy. Była sama w tej krainie, podobnie jak on - tylko, że wilk miał jeszcze czarnego kota, który nie opuszczał go na krok, gdziekolwiek Hei by nie poszedł i niezależnie ile spokoju chciałby uzyskać. Ale nie zdarzyło mu się jeszcze, aby nie chciał towarzystwa swojego wiernego przyjaciela, który dodatkowo był jego jedynym przyjacielem. Basior znowu zatracał się w myślach i musiał otrząsnąć się, aby usłyszeć odpowiedź wilczycy i nie być zmuszonym do nietaktownej prośby o powtórzenie jej imienia, ponieważ jej nie słuchał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kassie
Młode


Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ziemia?
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 19:50, 27 Gru 2012 Temat postu:

Kass przeszedł dreszczyk podniecenia. - Uuuu, fajne! Ja jestem Kassie. - Machnęła ogonami. Zmierzyła basiora wzrokiem. ,,Hei. Sia la la bamba! Kass wpadła do szamba, Hei dzieciaka wyciągnął i... Ee... Się położył!". Chichot wyleciał z jej ust niczym motylek w słoneczny poranek.

Ile masz ogonów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 10:12, 29 Gru 2012 Temat postu:

Hei, u którego kontakty z innymi osobami stanowiły nieco spory problem, nie miał bladego pojęcia, co powinien powiedzieć jeszcze do wilczycy, która tak miło sobie z nim rozmawiała. Prawdopodobnie prędzej czy później palnie jakąś głupotę i wtedy dopiero będzie musiał zacząć się martwić o resztę konwersacji, jednak wiedząc, że nie powie już nic ciekawego, przeciągnął się i położył na brzuchu, głowę składając na przednich łapach wyciągniętych przed siebie. Zupełnie nie wiedział, o czym mógłby rozmawiać ze szczenięciem, szczególnie takim, które niesamowicie przypominało mu własną córką, pozostawioną kilka lat temu pod opieką zaufanej zielarki. Niepokój znowu dał znać o sobie i wilkiem zawładnęły ponure myśli, jednak przez ten czas brak wiadomości mógł być przecież dobrym znakiem. Niewątpliwie, gdyby córce coś się stało, zielarka kazałaby posłać za Heiem i go o tym poinformować, a tak nie powinien ingerować w życie wadery.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kassie
Młode


Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ziemia?
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:46, 29 Gru 2012 Temat postu:

trzy, a nie mam napisane w podpisie? Może nie mam, mogłam zapomnieć =^.^=

Uśmiechnęła się do Hei'a jak niemowlę. Fajnie wygląda, Ma fajne imię - Masz rodzinę? - zapytała - Niezręczna cisza, nie? - oj ta mała Kass.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kassie dnia Sob 20:46, 29 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 10:39, 30 Gru 2012 Temat postu:

Pisz trochę dłuższe posty.

Hei spojrzał na wilczycę spokojnie. Rodzinę? Fakt, jakąś tam miał. Wymierała mu powoli.
- Aktualnie Eiji jest moją jedyną rodziną - powiedział, wysuwając na pierwszy plan kota - kruczoczarnego kocura, dość drobnego, który z zainteresowaniem począł obserwować Kassie swoimi żółtopomarańczowymi oczami. Eiji był odwiecznym towarzyszem Heia i rzadko kiedy się bez niego przemieszczał. Mieszkał z wilkiem od dziecka, kiedy oboje byli małymi berbeciami, w związku z czym zdążyli się do siebie przywiązać i od tamtej pory stanowili dla siebie nieodłączne towarzystwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kassie
Młode


Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ziemia?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:57, 31 Gru 2012 Temat postu:

- Ale super! - Gdy zobaczyła kocie nie mogła oderwać od jego oczu - Ja chciała bym mieć kanarka albo chomika - Westchnęła. Z trudem uniosła oczka od kotka. Pomachała parę razy ogonami - Czasem myślę, czy warto jest żyć by umrzeć... - Zaczęła - Wiesz, coś pokochasz, polubisz, marzysz... A tu tak z znikąd przychodzi po ciebie Śmierć... - Wlepiła w Hei'a oczęta, czy nie jest za młoda by poruszać tematy na temat śmierci?

mówisz, masz!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kassie dnia Pon 20:00, 31 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hei
Dorosły


Dołączył: 20 Sie 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:34, 02 Sty 2013 Temat postu:

Hei zerknął na niebo, po czym na jego pysku pojawił się delikatny uśmiech.
- Pierwsze słyszę, aby ktoś w twoim wieku zastanawiał się nad podobnymi sprawami. Myślę, że musisz jeszcze trochę pożyć na tym świecie, żeby się przekonać - powiedział i łapą zmierzwił włosy na głowie Kassie. Nie wiedział, jak postępować ze szczeniakami, często wprawiały go w zakłopotanie i nie umiał ich normalnie traktować, jednak ta szczerość i brak zakłamania, którymi sam się charakteryzował sprawiały, że czasem młode były lepszymi towarzyszami do rozmów niż dorosłe osobniki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lestat
Dorosły


Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:30, 02 Sty 2013 Temat postu:

A Lestat wyłączył się jakoś w trakcie ich rozmowy, ostatnio to zdarzało mu się coraz częściej. Kiedy na dobre się ocknął jego Hei konwersował właśnie z jakąś dziwną, nieznaną mu waderą. W dodatku młodą, z tego co zauważył. Ah, ah, jakiż on mądry i błyskotliwy!
Usiadł sobie tylko, po czym zaczął słuchać rozmowy ów wilków - cóż, nie każde szczenię zdaje sobie sprawę z samego istnienia śmierci, a tu proszę, maluch takie wnioski wyciągający.
Lestat przekrzywił głowę w dość dziwny, nienaturalny sposób, po czym wbił wzrok w beżowego basiora.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kassie
Młode


Dołączył: 20 Gru 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się bierze ziemia?
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:40, 02 Sty 2013 Temat postu:

- Aham. Jestem za mała.... Trudno, po prostu mnie to rozkręca - uśmiechnęła się gdy ten głaskał ją po łowie, fajne uczucie. Też musicie spróbować, mówię wam! Spojrzała na basiora który przyglądał się im, nigdy nie widział rozmowy dwóch wilków?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kassie dnia Śro 21:41, 02 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Góry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 48, 49, 50 ... 57, 58, 59  Następny
Strona 49 z 59


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin