góry śnieżne

Jojo

a to głowa - robi coraz większą kulkę

Klotor

Okey ^^.
Zaczął robić środkową kule.

Jojo

wzieła węgielki zrobiła mu guziki i oczy

Klotor

Nawet ładnie na wyszedł:)

Jojo

dała jeszcze marchewke

Klotor

Zaśmiał się z krzywego nosa bałwana.Po chwili śmiech ustał, a on upadł na ziemie i się nie ruszał.

Jojo

co ci jest ? - spytała

Klotor

bbbool...ii - wyjąkał...

Jojo

owineła go folią aluminiową i zaniosła do lecznicy

Klotor

tto nie ppomoże...Tego nie daraddy ull...eczyć.
Pisnął.

Jojo

zaniosła go do lecznicy
( pisz w lecznicy )

Klotor

Mack

zaczął się przechadzać

Renna

Stała patrząc z zachwytem na ośnieżone góry-Jak tu pięknie szepneła.Co tam Mack-Dodała po chwili.

Sepira

Przyszła, usiadła przy brzegu patrząc w dół..
- dlaczego on taki jest-
szepneła...

Gość

Przyszłam spojżałam na góry ipowiedziłąm - Jak tam Sepira? My się chyba jeszcze nie znamy?? - Odezwałam się.

Lenor

Spacerowała ukryta wśród drzew i ich cieni. Rozmyślała - co niezwykłe dla szczenięcia - o życiu. Musi porozmawiać ze swym bratem. Po prostu musi i koniec. Lecz jak na łość, haturo milczy. Ostatnio nie słyszała także K'rdy co niepomiernie ją dziwiło.

Orussis

Przyszła ślizgając się na śniegu. Spojrzała na wilki.

Cujo

Wszedł z gracją. Tym razem u jego boku nie było Vak. Było widać że na kogoś czeka. Otworzył pysk i wziął dech świeżego powietrza. Pokręcił łbem i zaczął się powoli wspinać na górę. Zamknął pysk gdyż było już dość zimno by coś mu zamarzło. Szedł na przód. Po chwili zatrzymał się i spojrzał w dół. Dalej jej nie ma ?

Inna

Witaj- przybiegła z gracją równej jego. Popatrzyła na niego i schyliła łeb.
Czy to na mnie czekasz?- zapytała z większym uśmiechem.