Jezioro Zmian

Flame

- He.. Hej Shan. - poweidział niepewnie nie wiedząc czy wilczyca dalej żywi do niego urazę.

Shamanka

Usmiechnęłam się do niego-Co u ciebie?-

Flame

- Wszystko wporządku. Planujemy z Amy szczeniaczki. - mruknął pewniej.
- A jak u Ciebie i Blooda? - zapytał po chwili.

Shamanka

-Chyba raczej u mnie...-Spusciłam głowę-Blood...

Flame

- Blooda nie ma.. Tak? - zapytałem cicho.

Shamanka

-Strasznie długo...-Zamknęłam oczy

Flame

- Cóż.. nikt nie mówił, że miłość jest łatwa. - mruknąłem patrząc w niebo.

Shamanka

-Dla niektórych...-Popatrzyłam na chmurkę w krztałcie serca.

Flame

- Dla niektórych jest niczym kwiat, który trzeba ciągle i bezustannie pielegnować. Dla innych jest utrapieniem, wręcz czymś, co powoduje ból. Niektórzy oddali by za nią wszystko, inny nawet nie otworzą dla niej drzwi do swojego serca.
Miłość jest jednakowa, lecz inna, miłość jest trwała, a jednak tak krucha. - szepnąłem zamykając oczy.

Shamanka

-Od kiedy ty taki romantyczny?-Usmiechnełam sie patrzac na niego ze zdziwieniem

Flame

- Ja? Ja zawsze w głębi duszy byłem romantykiem.- mruknąłem.

Shamanka

Zamyslilam się-Na urwisku, na...-Zaczęłam wyliczać w myslach-No... Trochę tego było... Tych scen co pokazywałes swoj romantyzm...-Popatrzyłam na niego

Flame

- No cóż. Pamiętasz, jak kiedyś malowałem obrazy ? - zapytał po chwili.

Shamanka

-Taaak... Namalowałes kiedys swojego brata. Muszę przyznać, że pięknie malujesz...-Szturchnęłam go w bok

Flame

- Yyym. No tak... za To Ty świetnie wyglądasz w tej nieskazitelnej bieli. - szepnąłem.

Shamanka

-Ty też nieźle. -

Vader

- Cześć - przerwał im te romantyczną chwilę
- Casanova! jak ja cie dawno nie widziałem ;D

Flame

Uśmiechnąłem się. Spojrzałem wilczycy prosto w oczy.

Shamanka

Spojrzałam mu w te miłe oczka xD

Flame

- Ogólnie to masz śliczne oczy, piękną, kształtną figurę i wgl. - powiedziałem cicho. xD