Przezroczyste jezioro

Blizna

Wrócił machając ogonem. Położył się przy tafli wody, wkładając do niebieskiej substancji łapy. Zamknął oczy, opierając je o łapki i glebę.

Luan

Spojrzał na wilka który leżał przy brzegu,znał go nie od dziś ma z nim złe wspomnienia.

Blizna

Zastrzygł uszami, marszcząc nos. Oblizał kły. Otworzył oczy i spojrzał na wodę. Taka spokojna. Milczał. Był dzisiaj senny.

Luan

Wstałem,przeszedłem koło niego,zlustrowałem go wzrokiem,usiadłem przy brzegu jeziora i zacząłem pić.

Blizna

Senny? Może to przez to, że ukąsił tamtą waderę? Wkońcu takie ukąszenia go osłabiały. Machnął ogonem, spoglądając na wilczka.

Luan

Spojrzałem w jego stronę,widziałem że jest wychudzony,spytałem patrząc na na niego.
-Witaj...-.powiedziałem i zbliżyłem się do niego.

Blizna

Mhm. - mruknął coś cicho, jakby prychnął. Machnął znów ogonem. Podpiósł się i wyszedł.

Furia

Mały wilczek wszedł, rozejrzał sie i podszed do brzegu jeziora połozył sie i patrzył na swoje odbicie.

Athoria

Przyszła. Jak cień, bezszelestnie przemkeła pomiędzy wilkami. Spod czarnej peleryny widać było tylko parę wielkich złotych oczu, w których nieustannie wirowała jasna substancja, całkowicie przysłaniając źrenicę. spod cienia peleryny nie widać było jak wilczyca oblizała pysk z krwi niedawno schwytanego zwierzęcia. Nad wodą. pochyliła się i zaczęła pić. spod czarnej narzuty lekko opadła na wodę jej ciemna grzywka.

Furia

Furia wstała i podeszła do wilczycy, zaczeła machac ogonem
-Cześć - powiedziała.

Athoria

Przestała pić, teaz jej wielkie oczy skierowały się na młodą wilczycę. Z mokrej grzywki opadały na ziemię krople wody. Wpatrywała się przez nią przez chwilę węsząc. -Witaj. -Powiedziała prawie szeptem, lecz Furia mogła doskonale ją słyszeć. Jej głos jak zawsze był melodyjny, nawet gdy wilczyca mówiła tak cicho, nie tracił swojej barwy. Uśmiechnęła się lekko do nieznajomej i zmrużyła oczy.

Luan

Odprowadził wilka wzrokiem,burknął coś pod nosem,znów zaczął pić,spojrzał na szczeniaka.

Athoria

Jej nos wykrzywił niechciany grymas. Wilczyca znów pochyliła się nad wodą i zaczęła pić. Widziała w niej tylko odbicie swoich oczu. Po chwili odsunęła pysk od wody i usiadła spokojnie na brzegu.

Luan

Otrzepałem się,usiadłem,spojrzałem na waderę,po chwili spuściłem z niej wzrok.

Kyuubi · Gość

Nagle w cieniu drzewa, które rosło tuż obok wody pojawiły się płomienie. Nie zwykłe płomienie. Były iście żywe, i nie paliły. Tak.

Blooshya

Wyjrzała zza pobliskich krzaków. Przemknęła się i już była koło brzegu... Usiadła. Strzepnęła kurz ze swojego ekscentrycznego nakrycia głowy.

Luan

Spojrzał na waderę która przed chwilą przyszła,po chwili podszedł do niej i powiedział.
-Witaj...-.odparłem i spojrzałem na nią.

Kyuubi · Gość

Szczeniak. Jak zwykle. - warknęła, nagle pojawiając się. Zastrzygła uchem, unosząc łeb ku niebu. Wkońcu ruszyła, na swych szczudłach ku wodzie. Prychnęła.

Athoria

Wyczuwała obecność nowej wilczycy. Płomień, pomyślała, nie wyglądając spod czarnej peleryny. Jej złote oczy nadal wpatrzone były w wodę.

Kyuubi · Gość

Ha! Zmarszczyła nos. Nie, była niczym. Nie żyła. Upiór zamachał ogonem, jakże utrzymując się na szczudłach. - Athoria? - wymruczała, swym ochrypłym tonem. Przyjaciółki by nigdy nie zapomniała.