Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:22, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
Assire przyszedł spokojnie. Usiadł obok krzaku róż i patrzał w niebo przypominając sobie szczęśliwe chwile. Uśmiech znajdował się na jego kufie. Rozejrzał się, a następnie zamachnął ogonem i położył się. Assire spojrzał na dwie wadery bawiące się razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:29, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wieli powrót? Najprędzej.. na horyzoncie poruszając się z gracją pojawiła się Eshe. Uśmiechnięta.. tak jak zwykle. Spojrzała na niedaleko siedzącego wilka... tego przy krzakach róży. Podeszła do niego i przysiadła obok. - Hej.. Eshe jestem.- powiedziała i się przedstawiła... może z tym wilkiem będą ciekawe tematy do rozmowy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:47, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
Hejka ja jestem Assire - przywitał się wesoło i spojrzał an wilczycę. Usiadł z głową podniesioną i patrzał an nowo przybyłą. On w sumie też był nowo przybyły. Wiaterek rozwiewał delikatnie jego futerko, a ogon poruszał się powoli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:50, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
Podniosła się i wzięła kilka liści. -Hymm... mogę w ciebie porzucać liśćmi? I tak nie mam nic do roboty.- powiedziała i się wrednie uśmiechnęła, tak jak ona zawsze to obi. Bo cóż by była za Esh bez jej tego.... humorku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:03, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
A ja w ciebie? - zapytał i wstał. Podszedł do wielkiej kupki liście i zmiótł ją na Eshe, po czym uśmiechnął się j zaczął machać ogonem. Jego uszy czekały na jakieś słowo od wadery. Rozłożył swoje skrzydła i zaczął nimi machać. Jednak Assire nie umiał latać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:08, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
Z kupki liści wystała tylko głowa. -To ja miałam rzucać, a nie ty!- zrobiła obrażoną minę. -Ja.. idę spać! Jestem.. jak.. jak niedźwiedź.. prześpię zimę!- zawołała i schowała się w kupkę liści. Ułożyła się w nich wygodnie patrząc przez dziurkę bez liści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:52, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
Assire spojrzał na Eche i się uśmiechnął. - Oj przepraszam - powiedział do niej. Podszedł do kupki liści i zaczął machać skrzydłami. Wiatr zdmuchnął liście Eche, a Assire rzekł; - To nie pora na spanie zimowe. - Jego uśmiech poszerzył się. Potem usiadł, a ogon leżał bez ruchu na ziemi. - Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać - powiedział. Spuścił głowę i czekał an reakcje wilczycy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eshe
Dorosły
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dalekie miejsce... Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:59, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
Poderwała się migiem z przymkniętymi oczyma. -Co?! Co za łajdak spieprzył mi domek!- zawołała i zrobiła minkę do płaczu. Tuż to straszne jest. Och, pozbawili jej domku. Nie będzie miała się gdzie podziać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eshe dnia Wto 16:00, 05 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:46, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Uspokój się już - powiedział spokojnym tonem. Assire zaczął machać skrzydłami bardzo żwawo. Z drzew zaczęły sapać w dużych ilościach liście. Gdy był już na ziemi Assire zaczął zbierać je ogonem. Zrobił bardzo dużą kupkę śniegu. ,,Dorosła, a tata dziecinna" pomyślał. Assire położył się pod wielkim krzakiem róż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ekke
Nieumarły Zombie
Dołączył: 01 Paź 2010
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Latającego Holendra Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:53, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ekke weszła na teren łąki, mącąc spokój pozostałych. Choć stąpała delikatnie i bezdźwięcznie, bardzo rzucała się w oczy dzięki swemu ślicznemu ryjkowi :p
-Witajcie, przyjaciele. -uśmiechnęła się szeroko.
Było jej gorąco, podeszłą więc w stronę jednego z różanych krzewów. Wpełzła pod kolczasty dach z łodyg róż i ułożyła się tam. Spomiędzy liści wystawał jej krótki pyszczek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ekke dnia Śro 11:57, 06 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:15, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Assire spojrzał an nowo przybyłą. - Siemka jestem Assire - przywitał się z uśmieszkiem. Po chwili położył mordkę na łapach. Uśmiech naglę znikł, a raczej odpłynął. Nudziło mu się bardzo, chciał coś porobić. Rozłożył swoje skrzydła, Assire nie umiał się doczekać, kiedy nauczy się latać. Potem je złożył i jeszcze raz spojrzał an mordkę nowo przybyłej. Czekał, aż ona coś powie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jaina
Duch
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 6497
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ashenvale Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:24, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przechodziła tymi drogami wolno, ociężale, może trochę niedbale. Stawiała łapę za łapą, uginając się pod swoim ciężarem, bacznie przyglądając się polanie, którą znała doskonale na pamięć. Zmęczona tą bezcelową wędrówką, usadowiła się w kupce kwiatów, dysząc. - Starość nie radość. - pomyślała, wspominając czasy swojej młodości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:55, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Assire rozejrzał się i zauważył swoją matkę. Podbiegł do niej szybko i powiedział wesoło; - Hejka mamo. Miło cię widzieć. - Skrzydła miał złożone, a ogon machał powoli. Po chwili usiadł i czekał, aż coś jego matka powie. Dawno jej nie widział. Assire patrzał cały czas na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi
Gość
|
Wysłany: Śro 13:01, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Małe, kolorowe coś wpadło na łąkę. Już na samym początku o coś zawadziło i... Trach! Leży, a raczej się toczy. Naomi zaczęła się turlać po "polu zarośniętym kwiatkami" gniotąc przy tym wszystko co znalazło się w pobliżu. W pewnym momencie wtoczyła się na róże..
- Ałaaa! - rozległ się pisk włochatej kulki.
Samiczka wstała i energicznie zaczęła pocierać łapką zadek, w który wbity był kolec róży.
- Dlatego wolę stokrotki.. - mruknęła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:10, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena przechodziła niczym cień przez to miejsce. Nagle w oddali usłyszała głosy. Zaczęła węszyć i wyczuła kilka wilków. Pobiegła lekkim truchtem w tamtą stronę.
Kiedy była już blisko nie zbliżyła się do niech. Wolała ich najpierw poobserwować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi
Gość
|
Wysłany: Śro 13:17, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Niah. Niah. Niah. Naomi wyczuła w pobliżu kogoś nowego. Zaczęła się rozglądać dookoła. W tym samym czasie próbowała wyjąć kolec róży, który ciągle tkwił w jej tyle.
- Ałaaa! - znów krzyknęła.
Tym razem powodem krzyku był ból spowodowany wyjęciem kolca. Samiczka złapała się za boki dumna z tego osiągnięcia. I bum! Zobaczyła przed chwilą przybyłą.
- Geia! - krzyknęła na przywitanie wymachując prawą łapką.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selena
Dorosły
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dalekiej Alaski Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:21, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Selena spojrzała w stronę dochodzących dźwięków.
-Witaj.-Powiedziała podchodząc nieco bliżej do małej wilczycy.
Wadera usiadła sobie i owinęła puszystym czarno-szarym ogonem przednie łapy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:33, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Assire spojrzał na nowo przybyłe. Robiła się trochę tłoczno. Wilk nie odpowiedział na przywitanie nie wiedział nawet, czy to było do niego. Spojrzał na swoją matkę i się uśmiechnął, potem podszedł do nowo przybyłych. - Witam - powiedział i usiadł z głową podniesioną do góry. Jego ogon leżał nie ruchomo, a skrzydła były złożone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Naomi
Gość
|
Wysłany: Śro 13:39, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
Naomi podskoczyła radośnie. Nie było pewne z czego ona się cieszy. Z tego, ze wreszcie kogoś pozna, a może z tego, że już nie ma niczego w tylnej części ciała? Tak czy inaczej ważne było to, że samiczka była szczęśliwa. W końcu usiadła na tyłku i przekrzywiła delikatnie łebek na lewą stronę.
- Geia! - wykrzyknęła ponownie by przywitać dorosłego samca ze skrzydłami.
Wielki uśmiech odo ucha do ucha pojawił się na pyszczku młodej wilczycy. Miła teraz chęć wskoczyć na tego wilka i pobawić się jego częścią, która umożliwiała lot. Już wstawała, już podchodziła do niego gdy w ostatniej chwili się powstrzymała. Postanowiła zrobić coś bardziej pożytecznego.
- Jestem Naomi. A wy? - przedstawiła się grzecznie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Assire
Dorosły
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 899
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:46, 06 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Ja jestem Assire - powiedział do szczeniaka. Wilk rozłożył skrzydła i się uśmiechnął. Jego ogon nadal leżał na ziemi bez ruchu. Wiatr zaczął się nasilać, a Assire patrzał an ptaki, które latały wysoko. On też by tak chciał, ale niestety jeszcze się nie nauczył latać. - Naomi tak. Ciekawe imię - powiedział z lekkim uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|