Polana pełna kwiatów!!!

Monalisa · Wysłany: Pią 21:40, 13 Mar 2009 Temat postu:

- CO TY ROBISZ - krzyknęła, spojrzała już z gniewem na wilczycę, po chwili, zaczęła trochę się wiercić, bo ją łaskotała, ale nadal była zła.

Wasp · Wysłany: Pią 21:40, 13 Mar 2009 Temat postu:

Wszedł na teren łąki. Rozejrzał się. Do złudzenia przypominała ona kwiecistą polanę, którą niedawno odwiedził. Jeszcze raz zlustrował otoczenie uważym wzrokiem - nie było tu zbyt wielu wilków.

Monalisa · Wysłany: Pią 21:41, 13 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na innego wilka, po chwili na wilczycę, wstała szybko - hej.... - powiedziała głośno.

Wasp · Wysłany: Pią 21:44, 13 Mar 2009 Temat postu:

Głos białej wiczycy wyrwał go z rozmyslania nad wciąż istotną dla niego sprawą... Wciąż nie mógł wypędzić Renny ze swych myśli. Kiwnął jej łbem na powitanie, po czym spytał wskazując łbem Sashę:
- A ta co wyprawia?

Sasha · Wysłany: Pią 21:45, 13 Mar 2009 Temat postu:

spojrzała z dołu - przepraszam, skąd masz taką sierść

Monalisa · Wysłany: Pią 21:49, 13 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na wilczycę - Coo.... skąd mam taką sierść.... - krzyknęła z ironią - z taką się urodziłam, zresztą nigdzie nie da się kupić sierści, czy z tobą wszystko jest w porządku, bo nie wydaje mi się, żebyś była zdrowa - spytała, patrzyła na wilczycę, po chwili przeniosła wzrok na wilka - hej.. ty znasz ją - spytała.

Wasp · Wysłany: Pią 21:52, 13 Mar 2009 Temat postu:

Podszedł do białej wilczycy i przez chwilę przyglądał się tej drugiej.
- Nie... - odrzekł po chwili zastanowienia. - Widzę ją pierwszy raz w życiu.
Z powrotem przeniósł wzrok na białą wilczycę i popatrzył na nią uważnie. Na widok jej brzucha uśmiechnął się lekko - od razu było widać, że oczekuje szczeniąt. Przedstawił się:
- Jestem Wasp. A Ty?

Sasha · Wysłany: Pią 21:54, 13 Mar 2009 Temat postu:

skuliła się - przpraszam - trochę zawstydzon,a smutna i zła - to ja sobie pójdę

Monalisa · Wysłany: Pią 21:55, 13 Mar 2009 Temat postu:

- Mona - odpowiedziała, machnęła ogonem w wilczycę - przydałby się jakiś lekarz, najlepiej psychiatra - zaśmiała się, patrzyła z pełnym zdziwieniem na wilczycę.

Wasp · Wysłany: Pią 21:57, 13 Mar 2009 Temat postu:

Roześmiał się i powiedział:
- Nie dobijaj jej - patrzył na Sashę i ze śmiechem dodał - Pewnie bardzo młodziutka z niej panienka i jeszcze nie wie jak się zachować.
- Mam rację? - tym razem zwrócił się do samej Sashy.

Sasha · Wysłany: Pią 21:58, 13 Mar 2009 Temat postu:

warknęła na wilczycę, spojrzała wzrokiem już bardzo wkurzono , wyprostowała się - przemilczę to bo nawet na ciebie spojrzeć nie chce - powiedziała obrażona

Monalisa · Wysłany: Pią 22:00, 13 Mar 2009 Temat postu:

- taa... chyba tak - spojrzała na wilczycę, - o jejku, gdzie jest ten Kelir - spuściła głowę, popatrzyła na wilka.

Wasp · Wysłany: Pią 22:02, 13 Mar 2009 Temat postu:

- Och, czekasz na swojego partnera? - spytał i dodał z uśmiechem. - To ja nie będę już przeszkadzać.
- I Ty, młoda, też nie, prawda? - powiedział do Sashy łagodnym tonem, jednak jego spojrzenie było stanowcze.

Sasha · Wysłany: Pią 22:04, 13 Mar 2009 Temat postu:

Monalisa · Wysłany: Pią 22:07, 13 Mar 2009 Temat postu:

- nie nie idź, nie chcę być sama w takiej chwili - powiedziała i spojrzała na wilka - zostań, nie wiem czy przyjdzie, pobądź troszkę ze mną - powiedziała.

Wasp · Wysłany: Pią 22:09, 13 Mar 2009 Temat postu:

- Dobrze - odpowiedział i uśmiechnął się do niej ciepło. Usiadł i dodał. - Z chęcią spędzę z Tobą trochę czasu. Ja sam mam go aż za dużo.

Sasha · Wysłany: Pią 22:15, 13 Mar 2009 Temat postu:

wyszła

Monalisa · Wysłany: Pią 22:17, 13 Mar 2009 Temat postu:

- taa.... - nagle poczuła skurcz - Auuć... - zawyła, cichutko, - ojoj... już nie długo, jutro, no może pojutrze - powiedziała, spojrzała na wilka, a potem w dal, w poszukiwaniu Kelira.

Wasp · Wysłany: Pią 22:21, 13 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnął się i powiedział:
- Zapewne Twój partnet niedługo się zjawi. Pewnie cieszycie się z tego, ze już niedługo przyjdą na świat Wasze dzieci?
Zamyślił się nagle. Dzieci... pomyślał o Rennie. Ona miała je z poprzednim partnerem... Gdyby od razu powiedziała o nich Wasp'owi byc może nadal byliby razem...
- "Nie, na pewno nie" - pomyślał stanowczo. - "To nie była miłość".

Monalisa · Wysłany: Pią 22:24, 13 Mar 2009 Temat postu:

- taak, bardzo się cieszymy, ale ciekawie ile będzie, mam nadzieję że tylko 5, nie chciałabym więcęj - zaśmiała się, spojrzała w dal, poczuła zapach Kelira, ale go nie widziała.