Polana pełna kwiatów!!!

Idalia · Wysłany: Pon 13:50, 16 Mar 2009 Temat postu:

Nastawiła uważnie uszy usłyszawszy czyjeś kroki.
- Ech..." - pomyślała - "Robi się tu coraz bardziej tłoczno..."

/Dario, Mack to samiec -.-/

Daria · Wysłany: Pon 13:52, 16 Mar 2009 Temat postu:

aja myslalam że to ona ojć XD

Laun · Wysłany: Pon 19:05, 16 Mar 2009 Temat postu:

Wstał i podszedł do reszty. Nigdy nie miał ochoty na rozmowę, najwidoczniej teraz doskwierała mu samotność.
- Cześć, jestem tu nowy - powiedział.

Idalia · Wysłany: Pon 19:45, 16 Mar 2009 Temat postu:

Jako że nikt inny się nie odezwał Hekate po chwili milczenia uśmiechnęła się i odrzekła:
- Witaj.
Głos owego "nowego" wilka wskazywał, iż jest młody.

Laun · Wysłany: Pon 20:27, 16 Mar 2009 Temat postu:

Wyczuł, że uwagę wilczycy przykuł jego młody wiek.
- Należysz do watahy Nocy, nie mylę się? - było to raczej stwierdzenie niż pytanie.

Idalia · Wysłany: Pon 20:30, 16 Mar 2009 Temat postu:

Usiadła. Zawsze uważała, że nie wypada rozmawiać z nieznajomą osobą w pozycji leżącej.
- Tak - odpowiedziała obojętnym tonem. - Dlaczego pytasz?

Laun · Wysłany: Pon 20:35, 16 Mar 2009 Temat postu:

- Jeżeli dopisze mi szczęście, to być może też zostanę jej członkiem - odpowiedział. Zaczął się rozglądać - pełno tu kwiatków. Powoli przyzwyczajał się do nowego otoczenia.

Idalia · Wysłany: Pon 20:46, 16 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się. Jej rozmówca wydawał się miły.
- Jak się zwiesz? - spytała. - Ja jestem Hekate.

Laun · Wysłany: Pon 20:59, 16 Mar 2009 Temat postu:

Ja Laun, miło mi - odpowiedział na zadane pytanie. Przypomniał sobie swoją rodzinę, swój dom... Po chwili przecząco pokiwał głową i odgonił wspomnienia.

Idalia · Wysłany: Pon 22:21, 16 Mar 2009 Temat postu:

Nie próbowała ciągnąć tej rozmowy na siłę. Odniosła wrażenie, że Laun nie ma ochoty na gadanie, więc z powrotem oparła pysk o przednie łapy.

Daria · Wysłany: Wto 7:38, 17 Mar 2009 Temat postu:

Podeszła do nich i mrukneła witajcie ,i usiadła.

Monalisa · Wysłany: Wto 11:55, 17 Mar 2009 Temat postu:

Otworzyła oczy, poczuła mały skurcz, zawyła cichutko. Spojrzała na Kelira, jak słodko śpi, popatrzyła na brzuch - ah.. niedługo przyjdą na świat, może nawet dzisiaj - ziewnęła długo. Zwinęła łapy i przytuliła się do partnera, dalej spała.

Daria · Wysłany: Śro 7:39, 18 Mar 2009 Temat postu:

Daria zawyła głosem śpiewnym -gdybym miala partnera to bym długo żyła i bym nic nie pragneła- i przewróciła się.;)

Idalia · Wysłany: Śro 15:25, 18 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się i powiedziała do Darii:
- Wierz mi, że do szczęścia partner wcale nie jest potrzebny.

Daria · Wysłany: Śro 15:50, 18 Mar 2009 Temat postu:

Ale jabym chciala bym miec bo jestem samotna a chce miec potomstwo -mrukneła niezadowolona Daria i dodala może masz rację ,spojrzala w oczy hekate i umilkła.

Idalia · Wysłany: Śro 15:55, 18 Mar 2009 Temat postu:

- Nie patrz mi w oczy - odpowiedziała Hekate mrużąc puste, białe ślepia. Nietrudno było się domyślić czemu Daria nagle umilkła, zapewne to nie był przyjemny widok. Po chwili dodała z uśmiechem - Dziwne masz marzenia. Ja nigdy nie chciałabym mieć dzieci.

Daria · Wysłany: Śro 15:58, 18 Mar 2009 Temat postu:

A ja tak bym przekazać coś pokoleniowi przyszłemu co mi dał dziadek dar latania i dar leczenia który po nim odzieciczyłam.

Idalia · Wysłany: Śro 16:01, 18 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się.
- Ale dzieci to wielki obowiązek... Ja na przykład nie jestem pewna czy byłabym w stanie dobrze wychować szczenięta.

Daria · Wysłany: Śro 16:03, 18 Mar 2009 Temat postu:

Dalas by rade usmiechnela się do Hekate. i dodała-Moja mama wilczyca Aliana zawsze mówiła że gdyby szczeniąt by nie umiała wychować to by zwariowała.

Idalia · Wysłany: Śro 16:05, 18 Mar 2009 Temat postu:

Roześmiała się.
- No cóż... być może - odpowiedziała. - Jednak myślę, że nigdy sięo tym nie przekonam.
Po chwili spytała:
- Masz dar leczenia?