Polana pełna kwiatów!!!

Daria · Wysłany: Śro 16:07, 18 Mar 2009 Temat postu:

Tak zawołala Daria ujawnia się w postaci magicznej odkryłam to niedawno dodała na koniec.

Idalia · Wysłany: Śro 16:08, 18 Mar 2009 Temat postu:

- Aha. To... wspaniale - powiedziała Hekate i uśmiechnęła się. - Mnie nie możesz pomóc, ale mam nadzieję, że pomożesz wielu innym wilkom.

Daria · Wysłany: Śro 16:10, 18 Mar 2009 Temat postu:

Jasne bąkneła i dodała lecę na obiad kiwneła glowa hekate na dowidzenia i znikneła w gąszczu drzew.

Idalia · Wysłany: Śro 18:35, 18 Mar 2009 Temat postu:

/Jak Hekate mogła to zobaczyć skoro nie widzi? xD/

- Do usłyszenia - powiedziała wsłuchując się w oddalające się kroki wilczycy. Odetchnęła głęboko i z powrotem oparła pysk o przednie łapy.

Monalisa · Wysłany: Śro 21:14, 18 Mar 2009 Temat postu:

Otworzyła oczy leniwie, spojrzała na Kelira - Kelir - powiedziała cichutko, spojrzała na brzuch, czuła skurcze i to częste - kelir - powiedziała już głośniej. Patrzyła na Kelira.

Kelir · Wysłany: Śro 21:33, 18 Mar 2009 Temat postu:

Słysząc niepokój w głosie Mony, ocknął się i poderwał na równe łapy. Spojrzał jej w pysk, po czym przeniósł wzrok na brzuch.
- To już? Już? Bardzo cię coli? Trzymaj się - zaczął przestępować z łapy na łapę. - Co mam robić?! - wrzasnął wilczycy niemal wprost do ucha.

Monalisa · Wysłany: Śro 21:38, 18 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała nieco poddenerwowana na Kelira i od razu złagodniała - po prostu nie krzycz i nie łaź wokół mnie jeśli możesz i bądź przy mnie - powiedziała i leżała na boku, widać było że jest cała czerwona i zgrzana. Patrzyła na Kelira.

Kelir · Wysłany: Śro 21:41, 18 Mar 2009 Temat postu:

- Dobrze - skinął nerwowo łbem. Jeszcze przez moment nie miał pojęcia, jak powinien się zachować, po czym położył się tuż obok niej, za plecami, i położył pysk na jej szyi. - Będzie dobrze... - mruczał i nie spuszczał wzroku z brzucha partnerki. Widział delikatne ruchy. Nie wiedział, czy to jej mięśnie, czy rodzące się szczenięta.

Monalisa · Wysłany: Śro 21:44, 18 Mar 2009 Temat postu:

//muszę iść już, będę w piątek rano najwcześniej :/ przez kochanego brata!!...///

Spojrzała na Kelira i na brzuch, czuła częstsze skurcze, zaczęła przeć, widać było że się rodzą.

Kelir · Wysłany: Śro 21:46, 18 Mar 2009 Temat postu:

//Dobra, dokończymy później :)//

Chciał znów skoczyć na równe łapy, lecz powstrzymał się. Wtulił tylko mocniej pysk w szyję partnerki. Czuł, że jego mięśnie są naprężone do granic możliwości, wbił pazury w zmrożoną ziemię.

Daria · Wysłany: Czw 7:38, 19 Mar 2009 Temat postu:

Przyszła po godzinie i przywitala grzecznie na głos Hekate -coś ci pokaże, coś co cię zaskoczy, ale nie mów nikomu dobra -szepneła Daria. :roll:

Idalia · Wysłany: Czw 14:46, 19 Mar 2009 Temat postu:

- Eee... jak mi pokażesz? - spytała. W jej głosie wyraźnie było słychać zaskoczenie. A może Daria po prostu źle się wyraziła? Hekate zapytała:
- Co to takiego?

Monalisa · Wysłany: Czw 21:21, 19 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała zgrzana, na obce wilki, cichutko wyła i wtuliła się w Kelira. Patrzyła co chwila na brzuch i na wychodzące powoli szczeniaki, była bardzo zmęczona.

Daria · Wysłany: Pią 9:00, 20 Mar 2009 Temat postu:

Moje zdolności -odpowiedziała i wskazała miejsce zakryte krzakami -tu nas nikt nie zobaczy patrz -mrukneła Daria dotkneła ranki powierzchownej Hekate i nagłe zaczeła rana wzrastać aż znikła.

Masz pozwolenie?
Wybacz Hekte że usunełam ci posta, ale muszę poczekać na wytłumaczenie tej sprawy.

Kyuubi

Kelir · Wysłany: Sob 10:49, 21 Mar 2009 Temat postu:

Uniósł łeb i obserwował rodzące się szczenięta. Rozpierała go radość przemieszana z przerażeniem. Właśnie stawał się ojcem. Ojcem jednego, drugiego, trzeciego... Spojrzał na Monę, uśmiechnął się szeroko, dając jej tym samym do zrozumienia, by była twarda i jakoś się trzymała. Jeszcze chwila i będzie po wszystkim.

Monalisa · Wysłany: Sob 20:37, 21 Mar 2009 Temat postu:

Cała zgrzana, spojrzała na Kelira, była silna, nie mogła się poddać, wtuliła się bardziej w Kelira i czekała na piękne szczenięta.

Kyuubi · Gość

Przyszła, niszcząc wszystko co na drodze. A co ją tu przywiodło? Czuła krew, a najbardziej szczenięta. Staneła i spojrzała zza krzaków na wilczycę. Ta wilczyca nie ma z nią szans.

Monalisa · Wysłany: Sob 20:42, 21 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała gniewnym spojrzeniem na wilczycę, która była za krzakami, widać było że nie była przyjaźnie nastawiona, patrzyła na nią z ogniem w oczach.

Kyuubi · Gość

A ona? A ona miała gdzieś jej wzrok. Ta chęć. Ta rządza krwi teraz nią rządziła. Warkneła pod nosem, machając swymi ogonami. Wolicie walczyć czy się poddać? ona miała tylko jeden cel..

Kelir · Wysłany: Sob 20:48, 21 Mar 2009 Temat postu:

Skoczył na równe łapy, naprężył się, odsłonił zęby. Obszedł Monę, stanął przed nią, wpatrywał się ostrym wzrokiem w obcego wilka.
- Czego tu szukasz? Wynocha! - warknął i najeżył sierść. Z jego gardła wydobywało się głuche warczenie.