Polana Spotkań

Donbarlog

Jest to duża polana, na której można spotkać się z innymi wilkami. Jest tu także jezioro i kilka drzew. Można tu także urządzać imprezy i inne zabawy. Znaleźć tu także można kącik dla maluchów, bar, wielki dół, małe kino i wiele innych atrakcji.

Siedziałem sobie i czekałem, aż ktoś przyjdzie.

Zdania z wielkiej litery, interpunkcja i przerwy pomiędzy znakami. Jeśli robisz jakiś temat, przynajmniej tytuł mógłbyś napisac z wielkiej litery.
Masz pozwolenie na otwieranie kina? Wymień konkretniej te "atrakcje"
Karenaj

Blizna

//Yeah. Kino? Ty na głowę upadłeś? Mhm.

Daria

Daria przyszła spojrzala na kino i wiele ciekawych atrakcjii i westchnęła, i machnęła zadowolona ogonkiem.:roll:

Mack

Usiadł pod drzewem, każdy mógł zauważyć, że na jego pysku pojawiło się kilka dodatkowych blizn.

Bridget · Gość

Co Ci się stało???zapytała
łagodnie ponieważ bała się***
lecz coś jej sie przypomniało i wybiegła.

Arakael

Spojrzał na małe kino z lekkim zdziwieniem po czym poczłapał do rosnącego nieopodal drzewa, i przycupnął pod nim. Rozejrzał się po łące i wciągnął mocno powietrze z nozdrza.
- Prawie jak w domu!
Stwierdził z zadowoleniem, po chwili jednak mina mu zrzedła.
- ...prawie....
Zawył cicho po czym położył się pod drzewem, zerkając co jakiś czas na inne Wilki biegające po polanie...

Yumi

Weszła radosnym krokiem na polankę. Szła podskakując, miała przymknięte powieki. Nie patrząc pod nogi potknęła się o jakiś mały kamyczek i zaczęła toczyć koziołki. Po czym zatrzymała się leżąc na brzuchu z rozłożonymi łapami na boki.

Arakael

Przyglądał się Yumi z ciekawością, mrużąc lekko swoje Błękitne oczy

Aderwana

Aderwana przyszła ze swoim feniksem. Położyła się na kwiatach. Rozmyślała nad wszystkim i chciała się zmienić. Powiedziała Igniemu, żeby poleciał do domu.

Yumi

-Yyyyy... - Otrząsnęła się i wstała. "Nie ma to jak zwinność" Zaśmiała się z siebie. Rozejrzała się dookoła siebie. Pierwsze co przykuło jej uwagę to było kino. "Kino? Co tu robi kino?" Zastanawiała się. Potem zobaczyła inne wilki oraz tego, który na nią patrzał. Spojrzała a niego pytająco.

Arakael

Szybko odwrócił wzrok, i położył się w cieniu drzewa

Yumi

"Yyyyy... Okej" Pomyślała po czym odwróciła głowę w stronę czarnej wilczycy. Powodem był jej zapach. Były z tej samej watahy. A do tego znała ją ze sklepu. To własnie u niej kupiła swoją kochaną Ever.
"A właśnie... Gdzie ona jest?" Zastanawiała się.
Nudziło jej się. "Podejść do tego białego czy do Aderwany? Nie wiem"

Niki

Wilczyca cichym, bezszelestnym krokiem przemieszczała się po polanie. Dość dziwnej jak na polanę, ale zawsze warto odwiedzić nowe miejsca. Jako artystka jak zwykle nuciła coś pod nosem, rozcięła ogonem powietrze po czym stanęła na wypukłej skale obserwując przepiękny księżyc w pełni.

Aderwana

Aderwana zauważyła Yumi. Pomyślała że ona może ją nauczyć być dobrą. Wilczyca podeszła do wilczycy której sprzedała feniksa i się spytała: - Hejka, yyy, czy mogłabyś mnie nauczyć być dobrą. - Aderwana trochę się zawstydziła, ponieważ Yumi może się z niej śmiać.

Arakael

Usiadł na trawie, wciągnął powietrze w nozdrza i kilka razy potrząsnął Uszami.
Zamknął swoje błękitne oczy i uśmiechnął się sam do siebie

Yumi

-Cześć - Powiedziała radośnie. "Być dobrą?" Yumi zastanawiała się o co chodzi.
-Chyba mogę Ci pomóc. - Odpowiedziała.
-Tylko musisz mi wytłumaczyć w jakim sensie być dobrą. - Yumi nie zamierzała się śmiać. Nie można się z kogoś śmiać, jeżeli nie wie się o co chodzi. Taką własnie miała zasadę

Aderwana

- Ponieważ ja mam zły charakter no, a ja nie umiem sama się zmienić na dobrą - powiedziała do Yumi. Naglę przyleciał Igni i usiadł na kamieniu. Aderwana dała mu trochę mięsa leżącego obok jej.

Arakael

Poczłapał nad wodę przeglądając się w lśniącej tafli wody. Patrzył na swój "czerwono błękitny" znak na oku. Podniósł się i spojrzał na czerwono-czarną wilczycę. Spuścił wzrok, napił się wody i wrócił nad swoje miejsce pod drzewem.

Niki

Strzepnęła uszami do tyłu słysząc zupełnie przypadkiem jej nad wyraz czułymi uszami rozmowę dwóch wilczyc. Być dobrą? Pfff...a po co to komu. Dobry zawsze cierpi. - mruknęła w myślach i ułożyła się na skale. Jako wilk ognia miała gorący i twardy temperament.

Yumi

-Ymmm... Myślę, że mogłabym Ci pomóc - Powiedziała z uśmiechem.
-Jeszcze nie wiem jak. Ale mogłabym. - Powiedziała już bardziej zamyślonym głosem. -Chociaż da się coś zrobić. Na początek mogą być takie zwyczajne rzeczy jak, np. zwykłe mówienie miłych rzeczy, potem przejście do pomagania innym i takie tam. - Oznajmiła zadowolona z siebie, że coś udało jej się wymyślić.