Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las Spokoju

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:48, 05 Cze 2012 Temat postu:

Wadera machnęła od tak ogonem i uśmiechnęła się dziwnie. Ja również-powiedziała i zastrzygła uchem. Jej feniks usiadł na gałęzi, tuż nad nimi. Zaraz po nim, pojawiła się tu nieznajoma wadera. Morte jakoś jej nie kojarzyła. Bryy-przywitała się i poprawiła czarno czerwoną grzywę. Coś jej tu nie pasowało, w cale nie było tak spokojnie. Jeszcze ostatnie wieści z obrady.. Były straszne! Wilczyca jednak tego po sobie nie okazywała, w ogóle nie pokazywała żadnych uczuć, tylko uśmiechała się delikatnie od czasu do czasu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:53, 05 Cze 2012 Temat postu:

Spory tłumek się już tu zebrał. Wilczyca pomachała wesoło Lii. Obserowała uważnie poczynania kruka, który złowił dwa gryzonie.
- No, dobrze, dobrze... - dała za wygraną. Wypuściła z objęć kotka. Ten nie czekał długo i oddalił się od wadery na tyle by przypadkiem nie paść znowu ofiarą jej pieszczot. Nieufnie obwąchał martwe myszy. Chwilę się czaił, po czym porwał smakowity kąsek i schował się za kamieniem, by nikt nie przerwał mu ucztowania. Nie był ufnym stworzeniem.
- Smaakuje mu - wadera wyszczerzyła białe kły w uśmiechu. Niemiecki przybysz był bardzo ciekawą istotą. Rzadko spotyka się kogoś tak troskliwego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:42, 06 Cze 2012 Temat postu:

Wadera uśmiechnęła się dziwnie i popatrzyła w górę na Kiarę. Co ty kombinujesz?-pomyślała i zaczęła lustrować z ukosa stworzenie. Feniks zaczął cichusieńko skakać, z jednej gałęzi na drugą, potem przelatywać na kolejne drzewo, aż w końcu był centralnie na kotem April. Morte skrzywiła się i machnęła ogonem niczym z bicza. Kiara nawet na nią nie popatrzyła, tylko z uwagą zaczęła przyglądać się stworzeniu. Schodziła coraz niżej i niże. Teraz kot, był zaledwie 3 mety pod nią. Wadera chrząknęła. Nie waż się..-dodała w myślach i wciąż patrząc z ukosa na feniksa zaczęła strzyc uchem. Feniks nie reagował. Był zbyt zajęty. Jak się okazuje, Kiarę wcale nie interesował kot, a jedynie myszy. Ale czemu? Przecież dopiero co jadła! Przez chwilę jeszcze przyglądała się kotowi, a następnie wzbiła w powietrze i usiadła na gałęzi, lustrując nowo przybyłą. Wilczyca w duchu odetchnęła z ulgą po czym przeniosła wzrok na basiora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:24, 06 Cze 2012 Temat postu:

Kalamität dobrze pilnował, by nikt kotu nie zabrał myszy. Rzuciłby się na feniksa, gdyby ten choć cię ważył do kradzieży.
- Nie lubię, gdy owe istotki kradną sobie jedzenie. Powinny być zgodne ze sobą. - wymamrotał tak cicho, że nikt tego by nie zrozumiał. Spojrzał się oczy April.
- Widzisz jak uztuje? Nie przeszkadzaj mu. - powiedział i uśmiechnął się blado.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:55, 06 Cze 2012 Temat postu:

Wadera popatrzyła na basiora. Coś mamrotał, może coś na temat Kiary? Może.. Wilczyca tego nie usłyszała. Jeśli ktoś tknąłby jej zwierzątko, w zamiarach nieprzyjaznych, gorzko by tego pożałował. Bąknęła coś pod nosem i popatrzyła na nieznajomą. Oblizała delikatnie wargi i przeniosła spojrzenie w jakieś drzewo. Uhm.. To cóż jeszcze rzekniecie?-spytała wszystkich i machnęła ogonem niczym z bicza. Trochę zaczęło wiać nudą, nikt się prawie nie odzywał.. A szkoda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 8:14, 08 Cze 2012 Temat postu:

Patrzyła z obawą na feniksa, który znajdował się stanowczo zbyt blisko Obiektu. Zadrżała, gdy ten był w minimalnej odległości od jej pupila, lecz uspokoiła się po tym jak oddalił się od kota. Wciąż jednak obserwowała Kiarę. Postanowiła w duchu, że jeżeli ten dziwny ptak zrobi krzywdę Obiektowi, osobiście złapie go i wyleje na niego butlę kwasu siarkowego.
- Dlaaczeego opuściłeś ojczyyznę i przybyłeś tuutaj? - zapytała nagle Niemca. Może i było to wścibskie pytanie, ale April jak zawsze kierowała ciekawość. Zastrzygła powoli uszami i zmrużyła powieki. Choć patrzyła się na swojego rozmówcę, to kątem oka wciąż obserwowała Kiarę. Tak na wszelki wypadek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 17:57, 09 Cze 2012 Temat postu:

Kal zastanowił się chwilę nad pytaniem April.
- Nie opuściłem jej, zostałem porwany. - powiedział - A teraz przepraszam, czas na mnie. Muszę poznać jeszcze inne wilki. Do zobaczenia!
Po pożegnaniu się ruszył w dal. Już wychodził z lasu, gdy pod jego łapy napatoczył się zając. Instynktownie złapał go za kark. Zadowolony zjadł go i poszedł spokojnie dalej.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 19:24, 09 Cze 2012 Temat postu:

- Do zoobaczeniaa! - rzuciła, chichocząc. Chwilę jeszcze odprowadzała wzrokiem Kala, po czym rzuciła spojrzenie Obiektowi, który waśnie pochłonął swoją porcję myszy.
- Smakoowaałooo? - zapytała piskliwym tonem. Delikatnie złapała pupila, który nie ominął okazji by ją przy tym ją pogryźć. Nic z tego sobie nie zrobiła i tylko pogłaskała parę razy po grzbiecie. Właściwie to miała parę spraw do załatwienie. Chyba lepiej zająć się tym teraz.
- Morte, muuszę się juuż zbierać. Do zobaczenia - pożegnała się machając pośpiesznie łapą. Wstała z miejsca i szybkim, choć nieco chaotycznym krokiem skierowała się w stronę wyjścia. Po chwili już jej tu nie było.

z.t.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 20:48, 09 Cze 2012 Temat postu:

Uśmiechnęła się dosyć sympatycznie i zamachała lekko łapą. Do zobaczenia-powiedziała. Nie będę tu siedziała.. Cały czas. -wymamrotała i wstała. Gwizdnęła dość głośno i rzuciła ostre spojrzenie na Kiarę, która momentalnie się zerwała i wylądowała na jej grzbiecie. Morte tylko prychnęła i poszła. Sama nie wiedziała gdzie, gdzie niosą ją łapy. Oblizała jedynie pysk i zaczęła biec. Po chwili, jej sylwetka już kompletnie zniknęła w zaroślach.


zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genshi
Dorosły


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:06, 04 Lip 2012 Temat postu:

Genshi z lekko zapyziałym humorem, jak to u niego bywa przybył tym razem do... spokojnego lasu. Spokój, irytujący, ale odprężający. Tak, to mu się przyda przy jego... główce, tak, to łeb, tam mamy mózg, przysadkę mózgową, odpowiada za hormony.
Hormon, to chyba też odpowiada za zmysły? Nie, to jest to jak jesteśmy głodni.
-Ach tak...- Te wszystkie nienormalne rozmyślania trwały w jego główce mniej niż sekundę. Były t szybkie błyski idiotycznej filozofii.
-Oooch. Jaki to ładny niebieski kwiatuszek, co? Jesteś taki śliczny, a jak pachniesz, ooch.- Mówił to dość piskliwym i zachrypiałym głosem, co dawało dosyć odrażający efekt. Delikatnie "połaskotał" kwiatka swym pazurkiem. -Taki ładny...- Jego ton zatrważająco co raz bardziej obniżał się do głębokiego barytonu.
Wyprostował się i beznamiętnie zdeptał roślinkę idąc dalej.
Biedny kwiatek w ostatnim desperackim geście uniósł się lekko do góry rozpościerając swe listki zapalczywie łapiąc promienie słońca, gdy tylna łapa ponownie go zdeptała.
Ruszył ku rozłożystemu drzewu, kij wie jaki rodzaj. Rozłożył się pod nim wbijając ślepia w korony drzew i mrużąc je przez promienie słońca, które w piękny sposób docierały do pomniejszych roślin w lesie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesienny Liść
Dorosły


Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 13:23, 04 Lip 2012 Temat postu:

Upał, upał i ciągle ten strasznie odczuwalny skwar!
Pogodzie chyba się coś poprzestawiało i to na dobre! Pierwszy raz w życiu, samczyk przeżywał takie lato, o ile można nazwać to latem... Chyba raczej - piekłem!
Był nieco rozmarzony, jakby to nie wskoczyć do zimnej wody, gdy nagle potknął się o coś, lub też o kogoś.
Wywinął orła na glebę, unosząc tym samym mały stosik zaschłych listków.
Spojrzał za siebie. Chyba ogon tego wilka spowodował kraksę, ale to nic!
Powstał niezgrabnie, otrzepując futerko z pyłków i tym podobnym.
Odwrócił się do samca po czym skinął łebkiem na znak przeprosin.
- Witaj, przykro mi, że nawinąłem się Panu na ogon. Nie zauważyłem! - oznajmił z przejęciem.
Chyba nie trafił na seryjnego mordercę? A może ten wilk go poszatkuje i wrzuci do miksera? To by było straszne!
Sierść samczyka zjeżyła się jak diabli. Natłok tych przerażających myśli przyprawiał go o znaczne drgawki, zaś łapy uginały się jak sprężyny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genshi
Dorosły


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 16:27, 04 Lip 2012 Temat postu:

Samiec zmrużył swe senne ślepia jakby szykował się do snu... A tu nagle jakiś opryszczek śmiał na niego wpaść.
Najpierw jedno oko, a potem drugie, na koniec para wbijała się wściekle w szarego samca. Uszy położyły się ku sobie, a Genshi zatrważająco wolno wstał prezentując swą siłę. Och, jak on kochał takich zastraszać.
-Uważaj gdzie stąpasz.- Warknął dotykając jego czoła pazurem, za mocno, po czółku spłynęła mała stróżka krwi. Zabrał pazur i machnąwszy ogon odwrócił się ruszając ku innemu równie wielkiemu drzewu.
Tym razem jednak nie kładł się spać, czujnie obserwował owego niezgrabnego, który śmiał na niego wpaść. Może był zwykłym wilkiem, ale nie pozwalał sobie na takie ot sobie wpadanie. Ho!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesienny Liść
Dorosły


Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:50, 04 Lip 2012 Temat postu:

Samczyk owszem był przerażony, a przez chwilę myślał nawet, że zaraz tamten basior porachuje mu kości. Skończyło się na tym, że po czole Liścia spłynęła mała stróżka krwi od nacisku pazura owego basiora.
Prawą łapą złapał się czoło, badając rankę, zaś ślepiami objął postać masywnego samca.
- Ja... Nie chciałem... To było przypadkiem! - wyjąkał z mozołem. Nie wiedział za bardzo jak może się odzywać do samca. Szczerze powiedziawszy, to nieznajomy przyprawiał go o zimne dreszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genshi
Dorosły


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:11, 04 Lip 2012 Temat postu:

I tu Genshi złapał się o jego słaby punkt. A może by go tak wykorzystać, ach. Nie ma to jak podnóżek na twe kłapnięcie szczęką. Uznawszy to za doskonały pomysł, przeszedł do... realizacji. Ach, jakież to prymitywne.
-Och, mój drogi. Przecież nic się nie stałooo.- Powiedział to o stokroć przesłodzonym głosem. Wstał i spokojnie podszedł do samca. Ujął jego łeb w potężną łapę i przyłożył do piersi, niebezpiecznie się nachylając ku jego uszom.
-Ale chyba tak po prostu nie chcesz mnie zostawić, co? Prawie mi złamałeś ogon, a to się liczy.- Zasyczał kusząco do jego ucha. Brzmiało to jak słodka ambrozja, którą chce się pić i pić do umoru, czerpać więcej i błagać o nią za wszelką cenę. Tak, taki właśnie był głos Genshi'ego.
A oferta, taka bestialska nagle wydawała się życiową szansą, że tak powiem. Przecież odpokutuje i zyska uwielbienie, nieprawdaż?
-Musisz to jakoś... odpokutować.- Zamruczał już tym razem odsuwając się od niego i puszczając jego łeb.
Legł wokół jego jestestwa i wbił swe, teraz nader spokojne ślepia, które kusiły swą niebieską barwą rozmówcę. Czy te oczy mogą kłamać? Oczywiście, że nie! Ta oaza spokoju i dobroduszności? Przecież każdy się może lekko obruszyć, a Genshi jest cudownym wilkiem, prawda?
To mówiły jego oczy, kłamstwem. Niedostrzegalnym dla upojonego ich blaskiem rozmówcy. Były jak narkotyk, lekko szepcąc do uszka, chciej nas chciej!
Uśmiechnął się pogodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesienny Liść
Dorosły


Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 22:30, 04 Lip 2012 Temat postu:

Samczyk już miał zwiać, a raczej próbując uciec od tego basiora, gdy ten nagle ciepłym i kojącym uszy - tonem, ozwał się w jego stronę.
Łapy jakby przyrosły do gleby. Liść nie wiedział co ma teraz poczynić. Słuchał więc słów Genshi'ego z wielką uwagą. Był przejęty całym tym zamieszaniem, ale też bał się gniewu owego samca.
Nagle usłyszał wzmiankę o odpokutowaniu.
- Jak mogę to odpokutować? Powiedz mi! - wrzasnął energicznie.
I w tym momencie Liściok poczuł, że oto w postaci na przeciw niemu odkrył autorytet, pewien rodzaj wzorca. Skoro masywny wilk był silny, a zarazem groźny, to Liść też taki chce być!
- Jeżeli to ma zaważyć o moim życiu, to powiedz mi co mam zrobić byś darował mi tą wpadkę z ogonem. - dodał po chwili, już nieco pewniejszym tonem. Nie chciał przecież wyjść tak do końca na typowego ciecia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genshi
Dorosły


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 14:09, 11 Lip 2012 Temat postu:

Genshi zerknął na wyraz pyska samca. Och, jakiż on przewidywalny i łatwowierny. No cóż, niezła zdobycz, niezła niezła. Tego głupca będzie gryźć sumienie, a on będzie miał go na posyłki. Uśmiechnął się dumnie, jakby. Dumny z siebie, ze swej przebiegłości.
-Mój drogi, ogon ma się jeden, a złamanie jego byłoby czymś okropnym, wiesz jaka byłaby to dla mnie hańba żyć z krzywym ogonem?- Sapnął i pokręcił teatralnie głową. Czy Liść jest aż tak ślepy? Nie wiem, ale widać tak. Czas się przedstawić, zapewne.
-Wyrośnie z Ciebie silny samiec. Zwą mnie Genshi.- Uśmiechnął się tajemniczo kiwając głową, jakby na powitanie. Po nim można się wszystkiego spodziewać. Dosłownie wszystkiego.
-Jaak?- Jęknął niemożliwe przeciągając to słowo. -Mógłbyś mi pomóc tu i tam... Może na takiego nie wyglądam, ale swoje przeszedłem, czasami trzeba mi pomóc, a ty byłbyś idealny! Wspaniały, mądry, przebiegły.- Zaczął obsypywać go pochwałami, aby podsycić w nim wolę posłuszeństwa. Miał go owiniętego wokół palca. I raczej go nie odwinie.
-Jak stosownie odpokutujesz będziesz... wolny. Z resztą co ja gadam. Cały czas będziesz wolny! Ale przy mym boku.- Mówił to takim spokojnym, łagodnym tonem. Tonem kuszącym, nie można by mu się oprzeć, go się chce więcej i więcej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesienny Liść
Dorosły


Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 15:10, 11 Lip 2012 Temat postu:

Samczyk słuchał uważnie słów Genshi'ego. Jakiż on naiwny! Lecz te pochwały... Nigdy od nikogo takich nie usłyszał. To wzmocniło jego przekonanie, że Genshi będzie jego przybranym bratem, a zarazem mentorem!
Na razie jednak nie chciał powiedzieć wprost, że samiec mógłby być jego starszym no i doświadczonym bratem.
- Rozumiem i dziękuję za te pochwały. Na mnie możesz liczyć! Jestem silniejszy niż Ci się zdaje! - krzyknął z pełnią energii w płucach. Niby dorosły, a taki dziecinny? No cóż... Wolał się wygłupić niż dostać po pysku od basiora za niesubordynacje.
Liściok zrobił groźną minę, tak o, na pokaz jaki to on może być niebezpieczny. Wypiął przy tym dumnie pierś i z pełną gracją prezentował swoje o trzykroć mniejsze ciałko od Genshi'ego.
- Mógłbyś mnie nauczyć sztuki walki? Zawsze chciałem spróbować kogoś zabić, a nie mam tu na myśli prostej zwierzyny tylko... Innego wilka! - rzekł z premedytacją. Liść nigdy tego nie dokonał, a ciekawe jakie to musi być uczucie kogoś zabić...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jesienny Liść dnia Śro 15:11, 11 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genshi
Dorosły


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 17:17, 11 Lip 2012 Temat postu:

Genshi zmrużył swe ślepia, ni to ze zdziwienia, ni to ze zgrozy. Musi przyznać, że zachowanie wilka go zdziwiło, ale... kolejny punkt zaczepienia, ot co. Uśmiechnął się szerzej.
-Och, mój drogi. Zabijanie nie daje satysfakcji...- Przeciągnął to słowo, jakby rozwijając i układając swą myśl w głowie. -Satysfakcje daje powolne zabijanie, znęcanie się i czerpanie z tego... przyjemności. Ale. Tylko na wilkach. Zwierzynę wykańcza się szybko i skutecznie.- Powiedział dosyć spokojnie, jakby mówił o pogodzie. Usiadł wygodnie nie odwracając bacznych, jasnych ślepi od samczyka. Oj, przydatny on będzie, przydatny. Wykorzysta się go tu i tam... Ale na razie o tym nie myślmy...
-Nauka walki będzie nagrodą, za twe sprawowanie się, oczywiście.- Mruknął kusząco dziwnie się do tego uśmiechając. Ach, jak on kochał innych wykorzystywać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jesienny Liść
Dorosły


Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 16:58, 12 Lip 2012 Temat postu:

Samczyk uwierzył mu, dosłownie był nim zafascynowany.
Teraz tylko musi się wykazać, zalśnić w oczach Genshi'ego, by ten nauczył go sztuki walki oraz skuteczności.
- Chciałbym być taki jak Ty... Wydajesz się być naprawdę zaznajomionym z tym wszystkim. Zabiłeś już kogoś? - zapytał niekontrolowanie. Może palnął głupstwo, ale po prostu chciał wiedzieć.
Po chwili jednak znów otworzył pyszczek.
- Będę się znakomicie sprawował, obiecuję! - dodał pośpiesznie, jakby chciał zapewnić basiora, że nie podda się tak łatwo.
Oj Liściu... Gdzie zmierzasz? Na jaką drogę postanowiłeś zejść? A co powie Twoja wybranka? Tego już nie mógł określić. Dla samczyka liczyła się teraz posłuszna nauka i zdobywanie doświadczenia. Mógłby wykorzystać nabytą wiedzę do pokonania swoich wrogów, ot co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Genshi
Dorosły


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:13, 13 Lip 2012 Temat postu:

Genshi nastroszył uszy usłyszawszy pytanie. Powiedzieć, czy też nie. Zamyślił się mrużąc oczy. Była to jego tajemnica, dosyć mało skromna, a przynajmniej tak ją traktował. Stwierdził, że na razie nie wypowie się na ten temat, zostawi to dla siebie, ot co. Mlasnął rozciągając swe cielsko.
-Może tak, może nie. Kiedyś Ci powiem, jak się będziesz dobrze sprawował.- Chwycił szybko, impulsywnie łapą kamień i cisnął nim w drzewo, w środek dziupli, ach co za precyzja. Być może była to odpowiedź na pytanie młodego samczyka, kto wie kto wie.
-No ja myślę. Chyba nie chcesz znać mojej... drugiej strony, co?- Zaśmiał się i fałszywie i krzywo się uśmiechając poczochrał go po głowie. Tak jakby był to zwykły żart, ale nie, nie był.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 11 z 18


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin