Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Las Spokoju

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:21, 03 Cze 2012 Temat postu:

Pierwszym miejscem, które odwiedził ów wilk był las. Dlaczego? Jak go się pozna bliżej, można zrozumieć.
W Lesie Spokoju zjawił się bardzo ciekawy wilk z Niemiec o imieniu Kalamität, co oznacza po niemiecku Nieszczęście, choć szczęściarz z niego wielki. Szedł powoli, jakby w obawie, że coś spłoszy. Węszył stale, chciał wytropić jakieś stworzenie. W końcu natrafił na woń królika. Słodki zapach natychmiast połechtał jego nozdrza, do mózgu nadleciała informacja o zbliżającym się pokarmie. Schylił się i powoli kroczył ku swej ofierze z nosem tuż nad ziemią. Jego wzrok w końcu natrafił na wyraźne ślady stworzenia, coraz wyraźniej czuł woń. W końcu zatrzymał się, wśród zarośli hasała gromadka tych stworzonek. Kruk siedzący na grzbiecie wilka nie ruszał się, gdyż dobrze rozumiał cel tej ostrożności.
- Teraz. - Szepnął wilk. Króliki usłyszały szept wilka, zaś kruk natychmiast poderwał się do góry. Szare zwierzątka chwilowo wmurowało. Okazja dla pustego brzucha. Rzucił się ku nim i zagarnął dwa na raz paszczą. Reszta rozbiegła się po lesie.
- Polowanie udane. - Szepnął sam do siebie wilk i spokojnie zabrał się za konsumpcję ofiar.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:33, 03 Cze 2012 Temat postu:

Niedługo potem zjawiła się tu April. Chwiejnym, niedbałym krokiem kluczyła między drzewami. Do piersi przyciskała małego, czarnego kociaka. Zwierzę próbowało wyrwać się z jej uścisku - bezskutecznie. W końcu wadera znalazła wygodne miejsce na miękkim mchu. Usiadła na ziemi i mocno przytuliła pupila, który wyrażał większą chęć ucieczki niż kiedykolwiek.
- Nie bój się. Jeesteeem przy Toobie, maaaleńki - szepnęła do zwierzęcia, by je uspokoić. Stało się odwrotnie niż przewidywała, więc zaczęła z uczuciem głaskać małego towarzysza. Szkoda tylko, że pod włos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:44, 03 Cze 2012 Temat postu:

~ Krra, Krr!* - zawołał Schwarzäugi. Zleciał z grzbietu wilka i osiadł na ziemi. Złapał parę robali i owadów.
- Wykrakałeś. - Mruknął wilk, gdy pojawiła się April i uśmiechnął się do ptaka. Przeciągnął się leniwie i podszedł do wadery.
- Guten Morgen**, zwą mnie Kalamität. - Przywitał się i spojrzał na jej kota. Jego oczy dwukrotnie się powiększyły.
- Kota nie wolno streicheln*** pod włos. - wytłumaczył jej - One tego nie lubią.
Po tych słowach owinął łapy swym długim, puchatym ogonem.

*Oby nikt nie przyszedł.
**Dzień Dobry
**Głaskać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:01, 03 Cze 2012 Temat postu:

Obróciła się nerwowo w stronę kruka. Pamiętała jeszcze towarzysza Kaedrina i nie miała zamiaru spotykać się z nim ponownie. Ale tamtem ptak miał czworo oczu. To nie jest ten sam. Jak dobrze... Zlustrowała od stóp do głów przybyłego basiora.
- Pechowe imię - zarechotała wesoło - Na mnie mówią April - uśmiechnęła się przyjaźnie, acz lekko niepokojąco. Jak zresztą większość jej uśmiechów.
- Oh, ale on to luuubi. To mój przyyyjaacieeel! Taak, przyyjacieelu...? - spojrzała kotu w oczy i z czułością wtuliła się w jego miękkie futerko. Zwierzę przyjęło pieszczotę z cichy prychnięciem. Najwyraźniej uznał, że tak będzie bezpieczniej dla niego. Ta wariatka może go znowu zamknąć w jakiejś skrzynce...
- Widzę, że ty - April wskazała łapą na kruka - Też maaasz przyyjacieeelaa


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez April dnia Nie 19:05, 03 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:08, 03 Cze 2012 Temat postu:

Wilczyca znudzona swym życie, przybyła w owe miejsce. Na jej grzebiecie siedziała Kiara, która patrzyła dumnie przed siebie. Morte rozglądnęła się dookoła i dostrzegła nieznanego jej dotąd wilka i April, którą już kiedyś poznała. Mlasnęła głucho, po czym spokojnym i zgrabnym krokiem ruszyła pod drzewo, które było centralnie przed nią. Powoli usiadła, a feniks zleciał z jej grzbietu siadając na ziemi, nieopodal niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:09, 03 Cze 2012 Temat postu:

Basior skinął April głową.
- Tak, to mój gefährte, Schwarzäugi. - odpowiedział wilk - A z tego, co widzę, to Twój katze nie jest zbyt zadowolony, uważaj, bo go połamiesz.
Mówił poważnie i pouczająco. Będzie musiał nauczyć Ap dobrze traktować zwierzątka, przecież są one bardzo delikatne. Ciekawiło go, czemu ten kot się jeszcze nie połamał.
- To nie jest spielzeug. - dodał jeszcze krótko. Wiatr delikatnie muskał jego futro. Cudownie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:19, 03 Cze 2012 Temat postu:

Morte wciąż milczała, niczym grób. Hah, na szczęście znała ona Włoski i częściowo Niemiecki. Mlasnęła głucho, po czym zerknęła na Kiarę, która tak jak by zrozumiała jej spojrzenie i wzbiła się w powietrze, łomocząc głucho swymi skrzydłami. Wadera przekrzywiła łeb o kilka stopni i popatrzyła w niebo. Po chwili znów usłyszała łomot skrzydeł i tuż przy Morte wylądowała Kiara, która w dziobie miała dużo mniejszego od niej szaraka. Posłusznie odstawiła go przed wilczyca i usadowiła się na jej grzbiecie. Morte wbiła kły w zająca, a ciepła krew trysnęła. Mmm..-mruknęła cicho, po czym zaczęła się zajadać, jednak zjadła bardzo mało. Zrobiła dziwny gest łapą, na szaraka. Wtedy feniks zleciał i porwał swoją część łupu. Przeleciał jakieś 5 metrów i zaczął rozszarpywać zająca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:25, 03 Cze 2012 Temat postu:

April jakoś nie przejęła się ostrzeżeniami basiora, choć rzecz jasna miał rację. Z upartością szaleńca głaskała swojego pupila. Teraz jednak była delikatniejsza, gdyż skupiła się na swoim rozmówcy. A dokładniej - jego akcencie.
- Poochoodzisz z Austri? - zapytała nagle zmieniając temat. Jeszcze nie spotkała wilka mówiącego po niemiecku, więc była to dla niej ciekawa odmiana. Zerknęła na stojącą nieopodal Morte i polującego feniksa. Odruchowo ścisnęła pupila. Tak dla bezpieczeństwa, jakby feniks okazał się być kotożerny. Na razie się nie odzywała. Nie chciała przerwać polowania i tym samym zwrócić na siebie uwagę ognistego ptaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 19:39, 03 Cze 2012 Temat postu:

Czarny feniks ani trochę nie przykuwał uwagi samca. Widział ich wiele.
- Nie, ja pochodzę z Niemiec. To bardzo daleko. - powiedział. Na myśl przyszła ma Saila i jego rodzice. Nu, ale to było trzy, do czterech lat temu. Przeniósł powoli wzrok na wilczycę o dość długich wargach.
- Guten Morgen, wilczyco. - przywitał się i znów przeniósł wzrok na April. Nie chciały być w skurze kota, ale przynajmniej był cały.
- Jak ma na imię? - zapytał, wskazując łapą na futrzaka.

Kolejka: April, Morte, ja. Co wy na to?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:52, 03 Cze 2012 Temat postu:

//Mi pasuje c:

- Faktycznie, niekonieeczniee blisko - skomentowała wypowiedź Kalamität'a, kiwając głową. Na mapie się znała, w końcu poznała ją na pamięć, gdy w dzieciństwie z braku zajęć przeglądała atlasy geograficzne. Zastanowiła się nad pytaniem basiora. Kiedy jeszcze zamierzała sprawdzić doświadczalnie na kocie stan splątania, nadała mu roboczą nazwę "Obiekt - KS". Jakoś nie miała weny do wymyślania imion.
- To jeest Obiekt - oznajmiła po dłuższym czasie zastanowienia. W sumie nawet pasuje, imię krótkie i łatwe do zapamiętania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:08, 03 Cze 2012 Temat postu:

Morte nie ma, więc piszę. xd

Kalam skinął głową samicy. Kruk siedział mu na ramieniu i przyglądał się z uwagą kotu. Basior strzepnął swego okupanta.
- Idź i się najedz. - Szepnął, przysuwając jego głowę do swoich warg. Pocałował go w ucho i wypuścił. Ptak odleciał w poszukiwaniu żeru.
- Obiekt? Ty robisz na nim doświadczenia? - zapytał się z ciekawości, wręcz nie mógł się powstrzymać. Nie był za testowaniem rzeczy na zwierzakach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:31, 03 Cze 2012 Temat postu:

Nieco zakłopotana, patrzyła to na Kalamität'a to na swojego kota. Wreszcie odpowiedziała.
- Niee - odparła z nutką żalu w głosie. Zaczęła szybciej głaskać pupila, na co ten syknął ostrzegawczo. Nie można było powiedzieć, że przepada za swoją właścicielką.
- To skoomplikoowaaane. Widziisz jaki on chuudy? Do niczeego się nie nadaję. Jest zbyyt mizeerny i choroowity. Źle reaguje na cheemikaalia - wytłumaczyła szybko. Za nic nie przyznałaby się, że po prostu nie potrafiła zrobić krzywdy temu zwierzakowi. Hex miał rację, była na to zbyt słaba. Może powinna zacząć go słuchać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:38, 03 Cze 2012 Temat postu:

Kal westchnął cicho.
- Widzisz, ja jestem na tyle słaby, że ledwie zabijam nawet króliki. Robię to tylko, gdy jestem głodny, inaczej po prostu wolałbym się zabić, niż zamordować takiego bezbronnego zwierzaka. - przyznał się szczerze April. Czyżby spotkał pierwszą przyjaciółkę? Możliwe. Czuł, że ona kłamie.
- Daj mu jeść na przykład myszy, inaczej zawsze będzie taki chudy i mizerny. Spróbuj uważać na niego i dbać o jego higienę. Kotki są bardzo wymagające. - pouczył wilczycę. Dobrze, że wiedział o tym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:21, 03 Cze 2012 Temat postu:

- Potrafię się niim dobrzee zaopiekowaać - powiedziała z przekonaniem. W końcu sprawowała pieczę nad całą kolonią bakterii bioluminoscensyjnych. Jakoś nigdy nie narzekały na złe traktowanie.
- Dlaczego się tak o niego nieepokooisz? - zapytała ciekawskim tonem. Z tego co wywnioskowała to basior albo był wielkim miłośnikiem przyrody albo bał się, że ona nie będzie w stanie zadbać o kocurka. Spojrzała na niego spod przymrużonych powiek. Nie lubi polować? Czyli rozwiązanie "miłośnik przyrody" jak najbardziej pasuje. April niewiele polowała, co wiązało się raczej z jej wątłą budową, niż z żalem nad ofiarą. Właściwie to mało jadła i spała. Można było więc uznać, że energii dodaje jej cukier, który w hurtowych ilościach wsypuje do herbaty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:49, 04 Cze 2012 Temat postu:

//Soryy.. Już piszę c; //

Wilczyca ocknęła się po chwili powoli wstała, po czym ruszyła w kierunku basiora i wilczycy. Guten Tag-powiedziała spokojnie i skinęła mu delikatnie łbem, na powitanie. Kiara przelotnym spojrzeniem popatrzyła na kota i kruka, po czym wzbiła się w powietrze i zniknęła gdzieś. Morte to jakoś nie obchodziło gdzie jest Kiara, bo na jej zawołanie zawsze przylatywała. Mlasnęła głucho i usiadła. Popatrzyła leniwym wzrokiem na Apirl. Witaj-rzekła, tym razem do niej. Uśmiechnęła się delikatnie i popatrzyła w niebo, by następnie przenieść wzrok na nieznajomego Mein name ist Morte. Und wie ist dein Name?-spytała. Sześć lat nauki, języka niemieckiego nie poszły na marne. Oblizała wargę i popatrzyła w niebo, znów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:41, 04 Cze 2012 Temat postu:

Wilk uśmiechnął się do obcej, gdy ta się ocknęła.
- Kalamität Salaam. - przedstawił się i spojrzał znów na April.
- Ponieważ nie wygląda na zadowolonego, prycha na Ciebie. Dlaczego nie możesz spróbować uważać na to, co z nim robisz? - wypowiedział się łagodnym i przyjacielskim tonem. Tak, chciałby nauczyć wszystkich poprawnego dbania o zwierzęta. Gdy myślał o niektórych ludziach, chciało mu się wymiotować na myśl, jak oni traktowali te biedne, bezbronne istotki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morte
Demoniczny Tropiciel


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 2102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nieznanych
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:04, 04 Cze 2012 Temat postu:

Wadera delikatnie machnęła ogonem. Miło mi cię poznać-powiedziała i uśmiechnęła się delikatnie. Teraz przeniosła wzrok na April i jej towarzysza. Piękny kot. Tylko.. Trochę szczupły?-powiedziała po chwili namysłu. Był na prawdę śliczny, ale w dość... Smutnym stanie. Jednak Morte uśmiechnęła się do zwierzaka i do wilczycy. Była bardzo sympatyczna, zapewne jak i jej kot, ale tego do końca nie widziała. Ponownie przeniosła wzrok na basiora i wyprostowała się nieco. Do jakiej watahy dołączyłeś?-spytała i uśmiechnęła przyjaźnie. Jak widać, starała być coraz to milsza i normalniejsza, niż kiedyś.. W tej szarej przeszłości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April
Dorosły


Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:39, 04 Cze 2012 Temat postu:

Spojrzała z uśmiechem na Obiekt. Naprawdę go polubiła. Sęk w tym, że patrzyła na świat zupełnie inaczej niż inne wilki. Przez pryzmat swojego szaleństwa postrzegała poszczególne sprawy w innych barwach. Dlatego więc nie zwracała uwagi na niechęć kota do jej osoby, obdarzając go uściskami i głaskaniem. Jak dla niej było to normalne. W końcu to był jej "przyyjaaacieeel". Zlustrowała uważnym spojrzeniem Morte. Pamiętała tą wilczycę, w końcu pamięć ma niezłą. Uczestniczyła w misji ratowania Lady Wiosny. Obdarzyła ją jednym ze swoich uśmiechów, po czym z zainteresowaniem zwróciła uszy w stronę Kala. Z jakiej pochodził watahy? Też ją to ciekawiło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalamität
Dorosły


Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:06, 04 Cze 2012 Temat postu:

- Ognia. - Rzucił krótko Morte i znów wpatrywał się w April. Spojrzał chwilę na jej biednego futrzaka.
- Uspokój się trochę, za mocno go przytulasz i w końcu wyciśniesz z niego resztki życia. - powiedział i zagwizdał na swojego kruka. Schwarz natychmiast przyleciał, Kal coś mu wyszeptał na ucho. Kruczysko odleciało i wróciło z dwoma martwymi myszami w dziobie. Westchnął, musiał poświęcić te dwa stworzonka, by nakarmić to, które ma większe siły na przetrwanie.
- Daj mu je, niech nie będzie głodny. - rzekł i położył myszy przed April. Miał nadzieję, że da kotu się spokojnie najeść.
- Tylko potem go nie przytulaj mocno jakiś czas, ponieważ może wymiotować. - dodał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lia
Nieumarły Zombie


Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LineFords XDD
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:08, 05 Cze 2012 Temat postu:

Lia przyszła tu na spacer miała cichą nadzieje że pozna kogoś nowego. Nagle zobaczyła April a koła niej wilka więc powiedziała:
-Kim jesteś???-Zapytała nieznajomego wilka i po chwili znów rzekła:
-Cześć April!-przywitała się radośnie z przyjaciółką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 10 z 18


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin