Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Świerkowy las

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 8:23, 19 Sie 2013 Temat postu:

Pokiwała łebkiem, wyrażając pełne zrozumienie, gdy ten wyjaśnił i zaproponował prezentację. Przyglądała mu się z zaciekawieniem i analizowała niemalże każdy jego gest z uwagą zafascynowanego dziecka. Udało jej się nawet lekko uśmiechnąć, gdy dostrzegła reakcję jego źrenic. Wyglądało to zabawnie.
Przytaknęła i wysypała sobie trochę magicznego proszku na łapkę. Przez momencik badawczym spojrzeniem przemierzała białą kupkę wzniosłą na jej łapce, a potem powoli przysunęła ją do noska i wciągnęła.

A teraz, dzieci, będziemy ładnie udawać, że userka wie, jaka jest reakcja organizmu na pierwsze wciągnięcie. Ha. Ha. Ha.

Ha.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ederoth Delacroix dnia Pon 8:23, 19 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 10:15, 19 Sie 2013 Temat postu:

/przypływ euforii, głupawka, haluny... swędzenie nosa (w przypadku pierwszych kilku razów)/

Karmel uśmiechał się coraz szerzej. Z fascynacją podziwiał obrazy podsuwane mu przez narkotyk. Na przykład nagłą zmianę koloru futra Ederoth Delacroix na fioletowy. Z niewiadomych powodów wydało mu się to bardzo zabawne.
Padł grzbietem na trawę, śmiejąc się w głos. Dookoła niego kicały żółte zajączki z rogami. To się nazywa dobra zabawa!
Ciekawe, jak wilczyca zareaguje na narkotyk... Może... Ale, co tam, nie będę podpowiadać. Niech userka Ed sama coś wymyśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:12, 22 Sie 2013 Temat postu:

Ed przez krótki moment nie czuła jeszcze żadnego efektu, ale po sekundzie, może dwóch coś na kształt iskier czy może gwiazd rozwieszonych na nocnym nieboskłonie zamigotało jej przed oczyma. Zamrugała znacząco, nie będąc pewną, czy to, co widzi, jest złudą, czy też może świetliki zaczęły tańczyć walca tuż przed jej nosem. Ale nie, iskierki nie znikały. Kręciły się, wirowały, znikąd pojawiały się coraz to nowe, rozświetlając najbliższych kilka, czy też nawet kilkanaście metrów. W ich świetle Ed mogła stwierdzić, że las zmienił się znacznie. Głównie kolorystyka uległa zmianie. Liście migotały jadowitą zielenią przez parę chwil, a potem przeinaczyły się na krwistą czerwień, która nawet zdawała się ściekać z nich na trawę... trawa również zabarwiła się na karmazynowo. O, cóż to był za niecodzienny widok!
Nie powstrzymała się przed chichotem, choć nieco zduszonym. Wyglądało to w jej oczach istotnie rozkosznie i zabawnie, przeto czerwień jest tak szlachetnym kolorem. Chichot pomału przerodził się w głośny śmiech, gdy iskry zaczęły zderzać się ze sobą i opadać na ziemię.
Rzuciła nieco rozkojarzone spojrzenie ku Karmelowi, którego nie poznałaby, gdyby nie była pewna, że to on. Wydawał się większy, a futro z całą pewnością nie było wcześniej takie tęczowe... chyba. Zresztą, kto by się tam nad tym zastanawiał, osobnik wyglądał po prostu komicznie w tych barwach, zwłaszcza w towarzystwie zielonego kota.
Podrapała się po nosku, który zaczął nieznacznie swędzieć i upominać się o kichnięcie. Co za magia! Nigdy dotąd nie była tak szczęśliwa. A jakie przyjemne uczucie to było, o!

( Jak mi idzie? ._. )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 10:22, 23 Sie 2013 Temat postu:

/Dobrze. Chyba realistycznie (nie wiem, sama nigdy nie brałam)/

Karmel roześmiał się jeszcze głośniej. Nad nim przeleciał niebieski żółw, pozostawiając w powietrzu tęczową smugę.
- I jak ci się podoba? - zapytał, podchodząc do wilczycy i obejmując ją łapą - Cuuuudowny efekt, nie sądzisz?
Horus prychnął, patrząc na nich z dezaprobatą. Wspiął się na najbliższe drzewo i z jego gałęzi śledzić zaczął sytuację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 11:34, 23 Sie 2013 Temat postu:

( Żółw mnie zabił. |D )

Jej pysk przedzielał szeroki, szczery uśmiech, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów. I ładnie jej było tak, przyozdobionej perełkami białych ząbków. Wyjątkowo ładnie. Można powiedzieć, że aż promieniała. Podobnie jak jej towarzysz, który, zdawało się, zaczął lekko świecić, jakby był pokryty jakimś żelem fluorescencyjnym. Nie zwróciła na to większej uwagi.
- Genialnie - odpowiedziała rozentuzjazmowanym głosem, gdy poczuła, jak Karmel objął ją łapką, choć na usta cisnęło się jakieś bardziej niekulturalne, acz i bardziej przepełnione emocjami określenie. Zerknęła na kota, który zaczął włazić na drzewo. Wyróżniał się na tle lasu, bo świecił na czerwono, więc nie dało się go przeoczyć.
- A jemu się nie podoba? Czy zawsze tak łazi po drzewach? - zapytała, wskazując na niego łapą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 6:27, 24 Sie 2013 Temat postu:

- Tak, on ma tak zawsze - powiedział.
Taa, nie da się ukryć, że kot nie lubił Karmelkowych odlotów. Gdy wilk wziął tyle, żeby mieć halucynacje Horus zazwyczaj go unikał.
Karmel spojrzał na wilczycę.
- Jesteś piękna, gdy się uśmiechasz, wiesz? - wymruczał jej do ucha, wciąż ją obejmując.
Nad nimi ławice różowych śledzi utworzyły wielkie serduszko.

/brrrrak weny/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 17:21, 31 Sie 2013 Temat postu:

Podrapała się raz jeszcze po nosie, hamując się przed kichnięciem. Przez chwilę jeszcze obserwowała kota, potem odwróciła od niego wzrok, by przyjrzeć się Karmelowi.
-Jesteś najwyraźniej pierwszą osobą, która mi to mówi - zachichotała, przerwawszy na chwilę. -Właściwie, chyba jako pierwszy masz okazję widzieć mnie z uśmiechem na pysku. Masz i ciesz się. - rzeczywiście, dawna zasłona tajemniczego półmroku okalającego wilczycę opadła, ustępując miejsca całej gamie psychodelicznych kolorów. Szeroki uśmiech przedzielał jej pyszczek i na chwilę obecną skłonna była sądzić, że rozciąga się on od ucha do ucha a może i szerzej, niczym jakaś demoniczna istota z horrorów i nieanatomicznie długim wyszczerzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:21, 02 Wrz 2013 Temat postu:

No, no, no... Kto by pomyślał...
- Ukrywać taki uśmiech to grzech - szepnął jej do uszka - Czuję się zaszczycony, że ofiarowałaś go właśnie mnie.
Ucałował ją delikatnie w pyszczek.
Patrzący na to z góry kot prychnął z niezadowoleniem. Kolejna wilczyca, której zostanie tylko złamane serce. Zwłaszcza, że ta konkretna wilczyca była dla Karmelka zbyt... Delikatna. Za dobra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:15, 08 Wrz 2013 Temat postu:

Ederoth zmrużyła oczęta, słuchając wilka. Jego głos wydawał się być namacalny, mogłaby nawet przypuszczać, iż widzi barwne, ledwie widoczne niteczki tekstu wydobywające się z jego pyszczka i ulatujące ku niebu.
Gdyby ktokolwiek kiedykolwiek spróbował chociażby tknąć jej łebek jakąkolwiek częścią swego ciała, ukrzyżowałaby go natychmiast ogonem do góry, teraz jednak, gdy racjonalne myślenie przysłonięte było przez jakże efektowny narkotyk, nie tyle zignorowała pocałunek, co wręcz okazała zadowolenie, mrucząc cichutko. Na jej pyszczek wstąpił lekki rumieniec.
- A to z jakiej okazji? - powiedziała z lekkim rozbawieniem, przypatrując się nie wilkowi, a siedzącemu na drzewie kotu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:10, 09 Wrz 2013 Temat postu:

/brak weny i cała masa pracy domowej... buuuu!/

- Z okazji braku okazji - powiedział - Jesteś najpiękniejszą wilczycą, jaką dotąd widziałem, wiesz? To trzeba jakoś uczcić...
Spojrzał w oczęta Ed. Miał wrażenie, że jej oczy mienią się wszystkimi kolorami, przechodząc z jednej barwy w drugą w oszałamiającym tempie.
Jednocześnie jedna z jego łap jakimś dziwnym trafem wylądowała na grzbiecie wadery.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:46, 19 Wrz 2013 Temat postu:

( Która tyś klasa? o: )

Można powiedzieć, iż pierwszy impuls już minął, pierwsza dawka powoli przestawała działać z taką siłą. Choć Ed wciąż pozostawała w stanie błogiej nieświadomości, to jednak jej wewnętrzne 'ja' powolutku odzyskiwała władzę nad rozumem, dając przejście rozsądkowi. Nawet narkotyk nie był w stanie rozweselić jej na dłużej, so sad. była zatem pomiędzy dwoma stanami, dwoma osobowościami - tą wesołą, rozochoconą i przyglądającą się tęczowemu krajobrazowi, oraz tą poważną, zwyczajną Ed, która prychała na to wszystko z pogardą i starała się wykrzyczeć mózgowi, że to tylko blef, pic na wodę, fotomontaż.
- Miło to słyszeć - odparła cichutko, niemal mrucząc. No proszę, przytaknęła, zamiast wyśmiać żałosne próby samca mające na celu podlizania jej się. Była jeszcze zbyt nakręcona, by zachować rozwagę i zaprzeczyć, jak to mają w zwyczaju robić baby.
Drgnęła nieznacznie, czując na karku jego łapę. Nie odsunęła się, nie zaoponowała, miast tego uśmiechnęła się i wtuliła w niego, tak żeby było romantycznie.

(Czo te wilki, obłapują się po pleckach, toż to nieanatomiczne jest ;_; )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:51, 19 Wrz 2013 Temat postu:

/Jaś druga klasa. A ty?/

Łapka wilka pomalutku, niemal niezauważalnie zsuwała się niżej.
Karmel też pomalutku zaczynał trzeźwieć. Dobry nastrój jeszcze go nie opuszczał, ale pobliskie krzaki już zaczynały tracić kolory. Fruwające stworzenie, które przed chwilą było rybą zmieniało się powoli, odzyskując kształty motyla.
Basiorowi, jak łatwo się domyślić, nie podobała się ta zmiana.
- Może jeszcze trochę? - zaproponował, podając Ed białą sakiewkę - Niech ta chwila trwa jak najdłużej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:23, 03 Paź 2013 Temat postu:

( W tym roku kończę gimnazjum. To znaczy mam nadzieję, że skończę. '~' )

Ederoth zamrugała kilkokrotnie. Czy to mniej lub bardziej prawdopodobne, ją też opuszczała już narkotyczna euforia. Zerknęła na Karmela nieco otępiałym wzrokiem. Wyglądała jakby ktoś ją nagle obudził w środku nocy i zaczął przepytywać z pierwiastków sześciennych. Skrzywiła się lekko i pokręciła przecząco głową. Nieustępliwa, odpowiedzialna, codzienna Ed wzięła górę nad tą nafaszerowaną białym proszkiem.
- Lepiej już nie. To trochę dziwne - powiedziała jak najłagodniej, obserwując, jak okolica traci swe barwne szaty i powraca do codziennej, typowej szarości. Na jej pyszczku wciąż jawił się jeszcze słaby uśmieszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 15:56, 03 Paź 2013 Temat postu:

/Ja nie mam problemów z nauką. Jeśli wuefistka mnie nie uziemi, to będzie dobrze. I hate WF!!! Co to pierwiastek sześcienny?/

- Nie, to nie - zgodził się - Kiedyś musimy to powtórzyć, nie sądzisz?
Kolory do reszty opuściły drzewa, a motylek odfrunął między drzewa. Koniec. No trudno... Trzeba żyć dalej.
- Powiedz mi, moja śliczna - rzekł - Czy mógłbym podarować ci swoje serce?
Tani tekst, ale nie przyszło mu do głowy nic lepszego.
Łapa zsunęła się jeszcze niżej, zatrzymując się na szanownym zadku Ed.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 14:02, 08 Paź 2013 Temat postu:

( [link widoczny dla zalogowanych] - powodzenia >D
A tak na serio, mogę spróbować wytłumaczyć.)


Przytaknęła dość niepewnie, bo nie należała do osób, które lubią odkrywać coś nowego. Wolała żyć tak jak dotąd, bo skoro była wciąż cała i zdrowa, to sposób bycia, jaki do tej pory obierała, był zatem dobry.
- Moglibyśmy, czemu nie - i nagle w szanownym łbie Ed jaskrawą żółcią neonu rozświetliło się milion powodów, dla których za żadne skarby tego i owego świata nie powinna tego robić. Rozsądek wilczycy bił na alarm w dzwony kościelne, biegając jednocześnie z megafonem i rozgłaszając wieść o stanie alarmowym. Aż dziwne, że blask tych wszystkich neonów wypełniających po brzegi całą czaszkę nie zmienił jej oczu w dwa żółte reflektory. Przymknęła jedno oko, chcąc sprawdzić, czy przypadkiem nie rzuca światła na drzewa naprzeciw, czego jak najbardziej się spodziewała po tym, co widziała po wciągnięciu białego proszku. na szczęście nie. Efekt narkotyku już minął. Zajęta przymykaniem to jednego, to drugiego oka - tak dla pewności - nieomal przegapiła chwilę, gdy Karmel zadał jej pytanie. Ucho bliższe samcowi drgnęło lekko, jak gdyby ktoś trącił je jakimś przedmiotem. Przestała zabawiać się w samochód z zepsutymi reflektorami i odwróciła głowę w jego stronę.
- To znaczy... - zawahała się jeszcze na moment, pobieżnie analizując sens tamtego pytania. zdawało się, że jej źrenice nieznacznie zwiększyły się. Miała coś jeszcze coś dopowiedzieć, żeby nie wyjść na nieśmiałą, jednak plany pokrzyżowała jej niekulturalna łapa, która naruszyła jej sferę prywatną. Czując ją na swoim tyłku, Ed zgubiła wątek i ostatecznie umilkła, wpatrując się w Karmela tak, jakby chciała jednocześnie zgodzić się, odmówić, dać mu w pysk, uśmiechnąć się, zjeść kanapkę z masłem orzechowym i wiele innych, znacznie za dużo emocji i interakcji naraz. Zawiesiła się, a oczęta jej stały się szkliste i bez wyrazu ( zbyt wiele emocji :'D )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 14:47, 08 Paź 2013 Temat postu:

/Nie musisz. Znam to, tylko pod inną nazwą. U nas nauczycielka mówi "pierwiastek z trzy nad tym dziwnym v". Bardzo opisowe, nieprawdaż?/

- To znaczy, że zależy mi na tobie - podpowiedział Karmel.
Nadal się uśmiechał. Tym swoim olśniewającym uśmiechem, na który tyle wader dało już się nabrać. Nie wątpił, że ta również jest już jego.
Horus obserwował to wszystko, kręcąc karcąco łbem. Jego wilk jak zwykle krótkowzroczny, nie zastanawiał się nawet, co powie swojej partnerce. Dla zabawy łamał właśnie kolejnej serce. I do czego to w końcu doprowadzi? Kto wykończy Karmela? Narkotyki, czy zazdrosna Xerri? A może inna wilczyca?
Rudy kocur zeskoczył na ziemię, nic sobie nie robiąc z wysokości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:18, 27 Paź 2013 Temat postu:

Trudno powiedzieć, by Ederoth Delacroix się w tym momencie zarumieniła. Nie oblała się też czerwienią ani nie spąsowiała. Reakcję można było dostrzec tylko w jej oczach, które błysnęły światłem nieco innym niż zazwyczaj. Odpowiedź Karmela nie wybiła jej w żaden sposób z rytmu, może lekko zaintrygowała lub podnieciła. Ale na pewno nie miała zamiaru mdleć, płakać ani robić czegokolwiek rodem z francuskich romansów.
-Nikt mi czegoś takiego nigdy nie mówił. To trochę... dziwne - było to w pełni prawdą, jakkolwiek by nie było, rodzice również nie darzyli Ed zbytnią sympatią. Wróć! Darzyli, ale nigdy nie posilili się na wyznania tego typu. Stąd zaciekawienie słowami wilka. Dobrze wiedziała, co ma on na myśli, ale zareagowała równie spokojnie, jak na jakiekolwiek inne stwierdzenie, które mogło paść z jego ust. Chwilowe odrętwienie minęło. Miała ostatnio jakieś problemy z huśtawką nastrojów, oj tak.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ederoth Delacroix dnia Nie 19:18, 27 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:40, 28 Paź 2013 Temat postu:

- Jeśli ci to przeszkadza...? - zaczął - Mogę przestać...
Oj, weno, gdzieżeś uciekła? Userka nie miała najmniejszego pomysłu na rozwinięcie tegoż posta. Skoro tak, to trzeba wykorzystać Horusa.
Horus mianowicie zaczynał się niecierpliwić. Prychał, parskał, jeżył sierść... Dość wyraźnie dawał Karmelkowi do zrozumienia, że muszą już iść. Że Xerri czeka, że się niepokoi... Że wilk miał wyraźny zakaz podrywania innych wader... Że w ogóle, to robi się ciemno...
Karmel jak zwykle go zignorował.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:49, 31 Paź 2013 Temat postu:

Pokręciła niemal natychmiast głową, odrobinę nazbyt energicznie.
- Nie przeszkadza, skąd. To w sumie miłe, gdy ktoś tak mówi - Jeśli Karmel spodziewał się, że E.D. padnie przed nim na kolana i na klęczkach zacznie całować po stopach, zachwalając jego wdzięk i akceptując miłość, i oddając mu się w pełni - to musiał się liczyć z zawodem (miłosnym). Trudno było rozczulić Ederoth w takim stopniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 12:44, 02 Lis 2013 Temat postu:

No cóż, zadanie okazało się trudniejsze, niż przypuszczał. Poza tym userka nagle zauważyła, że wilk jest w czterech miejscach... Trzeba błąd ten naprawić.
- Wybacz, ale muszę lecieć - Karmel udał zerknięcie na zegarek - Śpieszę się. Napisz czasem.
Horus pokiwał łbem z aprobatą.
Wilk i kot wyszli z tego tematu biegiem. Regulaminowi stało się zadość.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 124, 125, 126  Następny
Strona 125 z 126


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin