Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Świerkowy las

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:09, 04 Sie 2013 Temat postu:

Zrobiła minę znawcy, przeświadczonego w życiu.
- Przed siebie to też jakaś opcja, prawda? - jej głos był nieco usypiający, może monotonny czy nawet hipnotyzujący. Machnęła jekko łebkiem, odrzucając do tyłu przydługą już grzywkę i skierowała się w wyznaczony kierunek. Powoli, co by wilk nie pomyślał, że chce go zostawić. Niechaj sobie pomaszerują przez lasek, między drzewami, a co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 16:24, 04 Sie 2013 Temat postu:

- Prawda - powiedział, żeby tylko coś powiedzieć.
Ruszył z miejsca, dostosowując się do prędkości wilczycy. Przyglądał jej się przy tym, pilnując, by sama tego faktu nie zauważyła. Przyglądał jej się i przyglądał. Co mu z tego przyglądania wyszło? Jak na razie to stwierdził, iż w życiu nie widział chudszej i jednocześnie piękniejszej wilczej panny. Xerri nawet nie była w połowie taka... no właśnie taka jak wadera idąca u boku Karmelka. Tu userce przypomniał się dowcip porównujący komputer z kobietą i mężczyzną: gdyby się jeszcze trochę poczekało, można by mieć lepszy model. Oto objawiła się mądrość dowcipów z iGoogle.
Co by jeszcze przedłużyć ten post, Karmel ponownie zerknął na kota. Ten zrobił taki ruch, jakby mówił: "Jeszcze nie!". A może opędzał się od muchy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:01, 04 Sie 2013 Temat postu:

Ederoth, rzecz jasna, czuła, że osobnik zaszczycał ją swoim spojrzeniem, nie reagowała jednak. A co tam, niech sobie patrzy. Miło, że ktoś zechciał na nią popatrzeć. Patrzyła przed siebie, co jakiś czas zerkając tylko na wilka.
Nie zamierzała się odezwać. Lubiła milczeć i wprowadzać tym w zakłopotanie towarzyszy. Jeśli jemu to nie w smak, niech sam zagai rozmowę. Eh, zła Ed to była.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:26, 05 Sie 2013 Temat postu:

/wybacz opóźnienie, mój kochany tatuś pogonił mnie od kompa by włączyć fajny film którego nie pozwolił mi obejrzeć (jakby nie mógł włączyć go na swoim kompie)/

W końcu Karmelkowi milczenie zaczęło przeszkadzać. Czas zacząć rozmowę.
- Od dawna jesteś w Krainie? - spytał o pierwsze, co mu wpadło do głowy - Nie przypominam sobie, bym cię gdzieś spotkał...
Kiepski początek, ale zawsze coś, czyż nie?

/nie tyle brak weny, co czasu... za to jutro napiszę dwa razy tyle./


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 18:17, 06 Sie 2013 Temat postu:

( Nie ma problemu C: )

Odwróciła łeb w jego stronę, gdy tylko rozpoczął pytanie, a mogłoby się wydawać, że jeszcze na moment przed tym, nim w ogóle zaczął mówić. Intuicja?
- W zasadzie tak, ale dotąd nakoś niezbyt często przebywałam w czyimś towarzystwie - odparła z niewielkim uśmiechem. Na dobrą sprawę... miło było tak rozmawiać. Czemu dotąd nie zatęskniła za takimi wymianami zdań? Choćby i bezpodstawnymi, może niekoniecznie plotkami, bo tych Ed nie lubiła, ale... rozmowa to było jednak coś, co łączy i Ederoth najwyraźniej była niemal na straceniu, odłączona od społeczeństwa, nawet tego nie zauważywszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 19:57, 06 Sie 2013 Temat postu:

To wiele wyjaśniało. Z resztą wilk nie znał wszystkich mieszkańców Krainy. Świat może i jest mały, ale za to ludzi, znaczy się wilków jest w nim całkiem sporo.
- Czemuż to? - zapytał, po czym rzucił przypuszczenie - Zazdrosny partner?
Udało mu się wreszcie wpleść do rozmowy owo pytanie, i to w dodatku tak, by nie brzmiało jak wstęp do oświadczyn. Kot pokiwał łbem z aprobatą.
Karmelek cieszył się, że udało się jakoś nawiązać rozmowę. Będzie ciekawiej. Może też dowie się czegoś ciekawego o Wilczycy O Imieniu, Którego Nie Da Się Wymówić, Ani Tym Bardziej Sensownie Napisać. Nakłoni ją do jakichś zwierzeń. Będzie miły, też coś o sobie powie... To działa na wilczyce. Tylko tym razem będzie uważał, nie pozwoli sobie na kolejne szczeniaki z alimentami.
Horus, uznawszy, że dość ma leżenia na Karmelkowym grzbiecie, wstał, wygiął grzbiet w łuk, ziewnął i zeskoczył na ziemię. Zaczął powoli iść obok swego pana, przedłużając nieco ten post.

/Nieźle się rozpisałam/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 12:31, 07 Sie 2013 Temat postu:

( Hue, najbardziej to ja się rozpisałam tu. )

Padło dość nieoczekiwane dla Ed pytanie. Można było odnieść wrażenie, że na ułamek sekundy zatrzymała się i znieruchomiała. W każdym razie widocznie drgnęła. Powoli pokręciła głową.
- Nie... nie mam partnera - powiedziała po krótkiej pauzie głosem, który przypominał bardziej głos załamanego psychicznie zombie aniżeli głos normalnej wilczycy. Miała kiedyś kogoś? Zaraz... nie, pamięć przeczyła. Ah, kolejna rzecz, której Ederoth nigdy nie zaznała, posiadanie towarzysza życia. No cóż...
- A ty? - odbiła niespodzianie pałeczkę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ederoth Delacroix dnia Śro 12:36, 07 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 12:47, 07 Sie 2013 Temat postu:

/Łał. /

A więc samotna wilczyca... Ciekawe... Taka piękna, a wciąż sama?
- Jestem wciąż kawalerem - odparł bez zająknięcia.
Zastanawiające, jak szybko zapomniał o Xerri. Teraz dopiero docierało do niego, że to było chwilowe zauroczenie. A tamte oświadczyny... Nieważne. Ona go oczarowała, on zrobił jej szczeniaka i się zmył. Poza tym była dla niego stanowczo za stara. Teraz Karmel wiedział, że nie chce się pakować w nic na stałe. Chwilowe miłostki, potem dalej. Tu nie znają alimentów.
- I nigdy nie szukałaś... - zaczął pytanie, lecz go nie dokończył. Kontekst mówi tu sam za siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 13:28, 07 Sie 2013 Temat postu:

( c: )

O, ten osobnik również jest sam! Tak, urocze... nie, Ed niespecjalnie to interesowało. Ostatnimi czasy stała się bierna na bodźce zewnętrzne i chyba nic nie robiło na niej zbyt dużego wrażenia.
No, może coś jednak robiło. Na przykład kolejne zadane przez Karmela pytanie. Delacroix znów przez pewien okres czasu milczała, najwyraźniej zastanawiając się nad odpowiedzią.
- Nie, chyba nigdy - powiedziała to tak swobodnym tonem, że wydawałoby się, że wszystko jej jedno, czy kogoś ma, czy nie. W rzeczywistości jednak coś delikatnie ukłuło ją w serduszko, czego jednak nie okazywała. Nie będzie się przecież wyżalać ze swych uczuć, prawda?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 20:00, 07 Sie 2013 Temat postu:

No, nieźle się wpakował. Wilczyca wydawała się pozbawiona tych marzeń cechujących wszystkie samice (Mały ładny domek, dwoje ślicznych szczeniąt i kolacje przy świecach). Czy to czyniło z niej osobę niezdatną do poderwania?
A może zwyczajnie udawała taką sama przed sobą? Niektóre tak robią, by wydać się silniejsze psychicznie, "twardsze". Ehe, Ehe, userka. Cóż, jeśli tak, to jest jak najbardziej do poderwania.
- A plany na przyszłość? - rzucił swobodnym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 20:11, 07 Sie 2013 Temat postu:

No, no. Jakże ciekawy wszystkiego ten osobnik. Ed posłała mu krótki uśmiech. Gdyby zechciał poświęcić dłuższą chwilę nad jego interpretacją, dostrzegłby w nim więcej politowania aniżeli sympatii. Grymas szybko jednak znikł, ustępując miejsca typowej dla niej nijakości.
- Nie przejmuję się zbytnio takimi sprawami. Do tej pory żyłam sama i jakoś daję radę, po co więc zmieniać panujący stan rzeczy, hm? - fajna zabawa, doprawdy. On pyta, ona odpowiada, a potem zataczamy kółeczko i wracamy do początku. Zawsze to jakieś zajęcie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 11:25, 08 Sie 2013 Temat postu:

Również się uśmiechnął, ale nie z politowaniem, tylko zwyczajnie, szczerze.
A więc bez planów na przyszłość. Bez najmniejszej potrzeby tej odrobiny ciepła, na której zależy większości.
- I nie jest ci z tym zbyt... - urwał szukając dobrego słowa - ... Samotnie?
Zaczynało go już to troszkę drażnić. Wilczyca była chyba niepodrywalna ze względu na brak... Pragnienia miłości? Tak, to dobre określenie. Ona stanowiła ogromne wyzwanie i gdyby nie upór, to Karmelek dawno by już zrezygnował. Ale nie. On chciał zdobyć jej serce (zapewne po to, by porzucić ją po niedługim czasie). A skoro chciał - musi mu się udać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 17:57, 11 Sie 2013 Temat postu:

Pokiwała łebkiem, zrobiła nieco smutną minkę. Dobra, Karmel trafił w słaby punkt.
- Tak, trochę, czasem. Oczywiście, że czasem... zazdroszczę tym, których widzę, jak ze swoimi drugimi połóweczkami - te dwa słowa wymówiła z pewną irytacją[colo=#669999] - siedzą i posyłają sobie uśmieszki. Ale... ale to nie jest konieczne[/color] - próbowała wciąż grać tajemnicze, nigdy nie rozpakowane pudełko, którego zawartości nie znał nikt, poza nią. A właściwie, nawet ona sama zaczęła zapominać, co kryje się we wnętrzu, zbyt bojaźliwa by podzielić się z kimś tym sekretem. Ale ścianki tego pudełka powoli pękały pod naciskiem kolejnych słów wilka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 8:53, 12 Sie 2013 Temat postu:

/poprzedni av był chyba jednak lepszy.../

No nieźle. Chociaż pojawiła się jakaś nadzieja na jej poderwanie. Czyli jednak. Wszystkie wilczyce są jednak takie same.
- To musi być dla ciebie bardzo trudne...? - powiedział po chwili.
Pozornie zamyślony, w rzeczywistości obserwował reakcje Wilczycy O Imieniu, Którego Nie Da Się Wymówić, Ani Tym Bardziej Sensownie Napisać. Reakcje wilczyc podobno są czasami ważniejsze niż ich słowa... Warto to sprawdzić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 13:14, 12 Sie 2013 Temat postu:

( Ten z wyłupiastym okiem? Non, ten mi się bardziej podoba. c: )


Zatrzymała się. Ot tak, zaprzestała spacerku ni z tego ni z owego. Usiadła, opuściła łeb, wzięła głęboki wdech i przez chwilę trwała nieruchomo. W końcu wydech, uniosła wzrok i zmierzyła Karmela uważnym spojrzeniem. Długi czas nic nie mówiła.
- Możliwe - powiedziała w końcu. Nic bardziej kreatywnego nie przyszło jej na myśl. Bo i cóż miała odrzec? Miłość była jej słabym punktem. Uczuciem, którego nigdy nie doświadczyła, a zarazem tak bardzo pożądanym od niepamiętnych czasów. Nigdy nie kochała, nawet siebie nie obdarzała taką emocją. Proszę, niech pyta dalej, Ed nie rozpłacze się, nic z tych rzeczy. Ale bolało ją to. Odrobinę. Delikatne pulsowanie w klatce piersiowej przywracało wspomnienia i świadomość, że jej serce wciąż jeszcze żyje i domaga się zwrócenia na nie uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:45, 12 Sie 2013 Temat postu:

Karmel również się zatrzymał, po czym usiadł tuż obok wilczycy.
- Hej, ale nie martw się, tak tylko głupio pytam. - powiedział z uśmiechem, chcąc poprawić jej humor - Śliczny uśmiech proszę!
Wyszczerzył się jeszcze szerzej, pokazując, co ma na myśli. Nie chciał jej przecież zdołować...
- Mam tu coś, co poprawi ci humor - powiedział po chwili.
Wyciągnął białą sakiewkę z białym proszkiem, po czym podsunął wilczycy. Jak zapewne wszyscy czytający się domyślili, była to Kokaina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:15, 14 Sie 2013 Temat postu:

Powoli traciła nad sobą kontrolę. Aż jej się głupio zrobiło. Niepotrzebny był jej kontakt ze światem, skoro takie są tego skutki. Jeśli się teraz rozklei, to szybkim krokiem ucieknie w jakieś zaciszne miejsce i dokona aktu samobiczowania. Spływająca wzdłuż ciała cieknąca z rany krew była stokrotnie lepsza niż łzy spływające po pyszczku. Przywróciła się do stanu normalności, ponownie przybierając obojętny wyraz pyska, w każdym razie na moment, bo już po chwili kąciki ust znów zaczęły mimowolnie opadać. Wyglądało to nieco karykaturalnie, jakby wciąż zmieniał się jej charakter. Ponurak, czysta obojętność, ponurak, załamanie nerwowe, obojętność i znów załamanie... Oh, Ed, ciesz się, że nie masz przed pyskiem lustra, co by nie zobaczyć tych grymasów.
Uśmiech? Nie, to jest przeginanie w drugą stronę. Ed się nie uśmiechała, ona była ostoją chłodnej i wyrafinowanej neutralności, której naruszenie należałoby uznać za karalne. Mimo wszystko, wyszczerz Karmela poprawił jej nieco humor. Ale tylko wewnętrznie, na pysku wciąż jawił się karykaturalny, pusty wyraz.
Zerknęła na sakiewkę, gdy ten rzucił propozycję. Była teraz lekko zdezorientowana, toteż nie pohamowała się przed pytaniem.
- Co to jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 19:32, 14 Sie 2013 Temat postu:

Karmelek nie zrażał się brakiem uśmiechu. Zaraz na pewno się pojawi.
- To jest taki magiczny proszek, który poprawia humor. - oznajmił - Świat jest wtedy znacznie piękniejszy.
Weźmie? Nie weźmie? Oto jest pytanie. Ale zapewne weźmie. Potrzebuje tego. Widać po niej, że przygnębiona.
Horus syknął cicho, patrząc na sakiewkę. Koszmarny specyfik niemal odebrał mu już raz pana. Czemu? Odpowiedź jest prosta: kosteczki się skończyły. Wilk usiłował kocura sprzedać i to za bezcen! A o tych krwotokach z nosa lepiej już nie wspominać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ederoth Delacroix
Dorosły


Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 19:37, 14 Sie 2013 Temat postu:

Teraz dopiero ujawniła się prawda, jaka to niedoedukowana jest Ederoth. Koniec końców wyciągnęła łapkę po sakiewkę i przysunęła ją bliżej pyszczka, by lepiej przyjrzeć się jej i zawartości. Po chwili rzuciła ku Karmelowi niepewne spojrzenie.
- To się je? - zapytała dość niepewnie, nie wiedząc czy nieznajomość zasad konsumowanie tego oto proszku poprawiającego humor jest hańbą i plamą na jej honorze. No tak... zapytać można, nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karmel
Beta Wiatru


Dołączył: 11 Lip 2011
Posty: 1060
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 10:03, 15 Sie 2013 Temat postu:

- Nie, to się wciąga. - odparł - Zaprezentuję.
Na moment wziął od niej sakiewkę, odsypał odrobinkę na łapę, po czym oddał sakiewkę Wilczycy O Imieniu, Którego Nie Da Się Wymówić, Ani Tym Bardziej Sensownie Napisać. Do odrobiny proszku na łapie zbliżył nos, po czym jednym pociągnięciem wessał całość. Nawykły do narkotyku, już nawet go nos nie swędział.
- Teraz ty - oświadczył.
Jego źrenice powiększyły się, reagując na kolejną dawkę psychotropów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 123, 124, 125, 126  Następny
Strona 124 z 126


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin