Forum O wilkach Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Leczenie

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lecznica
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Lea
Lekarz


Dołączył: 25 Wrz 2010
Posty: 2781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 7:20, 19 Kwi 2014 Temat postu:

Lea spojrzała na gryfkę, uśmiechając się.
- Pewnie, rozmawiaj.
Byleby tylko nie spytała, skąd się biorą dzieci... Zarówno Lea, jak i userka nie były właściwymi osobami do tłumaczenia tego zwykłego cudu i poprzedzających go procesów.
Może chciała zaproponować, że się szczeniakiem zajmie? Na to Lea raczej również by nie przystała. Dziecko opiekujące się dzieckiem? To nie wypali...
Jeśli jednak co najmniej matka nie znajdzie się w ciągu najbliższej godziny, trzeba będzie poradzić sobie bez niej, przyjąć założenie, że szczeniaka porzuciła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsa
Dojrzewający


Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 9:24, 20 Kwi 2014 Temat postu:

-No bo chodzi o to, że...- Elsa niedokładnie przemyślała co chce powiedzieć.
-Chciałabym zostać pomocnikiem w lecznicy.Nauczę się wszystkiego. I nie będę dokarmiać pacjentów.- Tu Elsa zaśmiała się dyskretnie. Bardzo, ale to bardzo chciałaby zostać i pomagać. Chciałaby też udowodnić, że gryfy też potrafią udzielić pomocy potrzebującym...Gryfka nerwowo zacisnęła szpony. Czekała cierpliwie na odpowiedź Lekarki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 11:50, 20 Kwi 2014 Temat postu:

Lea uśmiechnęła się nieco szerzej, szczerze uradowana propozycją gryfki. Będzie miała uczennicę! Fajnie. Ostatnio, gdy uczyła kogoś innego, niż wilka nie wyszło idealnie, ale cóż... Tym razem będzie lepiej.
A teraz parę słów od userki. Pomagać, uczyć się i tak dalej możesz sobie spokojnie, aczkolwiek rangi póki co nie dostaniesz. Niestety, by ją otrzymać trzeba mieć pięćset postów i postać musi być dorosła. Ciesz się jednak, zostałaś właśnie studentem! Nauczysz się przygotowywać kleik i zamiatać. Więcej szczegółów znajdziesz w ogłoszeniach, przy naborze na studentów Leośki.
Wilczyca pokiwała głową.
- Przyjmuję cię. Na pewno będzie ci się miło pracowało.
Wybacz proszę, że się nie przelogowałam, ale trwa to obecnie ponad dziesięć minut.

-Lea-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsa
Dojrzewający


Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:16, 20 Kwi 2014 Temat postu:

Elsa podskoczyłaby z radości, ale mogłoby to spowodować zniszczenie lecznicy, ze względu na duże rozmiary gryfki. Fajnie. Zamiatanie nie jest złe, a gotowanie ciekawe... No i może w przyszłości będzie nawet mogła badać innych i ratować ich życie. Nareszcie! Coś przełomowego i innego. Coś czego nie robią inne gryfy w jej wieku!
-Bardzo pani dzękuję- prawie zapiszczała z radości- Bardzo się postaram-dodała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:28, 20 Kwi 2014 Temat postu:

Leośka pokiwała łbem ponownie. Robiła to dość często. Kiwała bardziej do własnych myśli, niźli słów innych, choć często tak mogłoby się wydawać.
Jej wzrok zatrzymał się na zegarze wiszącym gdzieś tam w lecznicy. Nie ma co tak stać i czekać... Matka prawdopodobnie się nie pojawi, a szczeniaka trzeba będzie nakarmić, gdy tylko ten się obudzi.
Jej mała kruszynka... Dla niej wszystko, co najlepsze.
- Kochaniutka, byłabyś tak dobra i poszukała na zapleczu kartonu opisanego jako "Szczenięta"? Tam powinna być jakaś butelka...
Oto pierwsze polecenie. No, właściwie nie pierwsze, ale i tak czuj się zaszczycona.

-Lea-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsa
Dojrzewający


Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 13:39, 20 Kwi 2014 Temat postu:

Już się robi. Elsa podążyła w stronę zaplecza. Po dłuższych poszukiwaniach dokopała się do rzeczonego kartonu. Odniosła go mentorce.
-Oto i on- powiedziała z wyraźną dumą w głosie. Pierwsze zadanie nie było trudne. Gryfka miała nadzieję, że nie będzie musiała pracować z jakimkolwiek ogniem. Jej atak paniki mógłby wyrządzić wiele szkód. Ale póki co będzie dobrze. Elsa otworzyła karton i wyjęła z niego butelkę, którą podała Lekarce. Jej orle szpony ułatwiały chwytanie. Tylko czyszczenie nie należy do przyjemnych i krótkich czynności.
-Czy mam zrobić coś jeszcze?- spytała gryfka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 14:15, 20 Kwi 2014 Temat postu:

Skinęła łbem ponownie, biorąc butelkę. Odkręciła ją, po czym zajrzała do środka. Dawno nie używana, zakurzona. Źle. Trzeba będzie umyć, zanim cokolwiek do niej naleją.
Pogrzebała w kartonie, po czym wyjęła puszkę z mlekiem w proszku. Wręczyła obie rzeczy Elsie.
- A więc tak: Butelkę umyć, wyparzyć. Gorącą wodę znajdziesz w czajniku, o ile pamiętać będziesz o wstawieniu jej. Potem według tabelki na puszce zrobisz mi na początek sto mililitrów mleka. Po zrobieniu ponownie przelejesz smoczek wrzątkiem. Ciepłota nie ważna, w razie czego zawsze można schłodzić. Oprócz tego zorganizuj mi tu miękką tetrową pieluchę, przyda się. Albo w miarę mało drapiący kocyk.
Zalety posiadania ucznia: można go wysyłać do wszystkich prac, a potem zbierać podziękowania za to, że nauczyło się takich rzeczy jak cierpliwość, czy staranność i że te prace miały w jakiś niespotykany sposób kształtować charakter. Miło mieć ucznia.
Leośka podsunęła sobie jakiś stołek, po czym usiadła, bacznie obserwując szczenię.

Wylogowanie się wciąż niemożliwe... Nie mogę się doczekać pierwszego następnego miesiąca.
-Lea-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsa
Dojrzewający


Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:39, 20 Kwi 2014 Temat postu:

Elsa skinęła głową. Podeszła do kranu. Nalała wody i nastawiła czajnik. Przepłukała butelkę, wylała wodę. Umyła pod kranem pazury i zrobiła porcję mleka. Odkaziła zmoczek zakręciła... Odstawiła, by odtajało.Wróciła do magazynu. Znalazła. Pieluchę złapała w CZYSTE pazury wraz z kocykiem. Wróciła po mleko. Byo lekko ciepłe. Podeszła do nauczycielki i podała jej przedmioty. Nie jest źle...
-Czy mam jeszcze jakieś zadania, czy po prostu posprzątać?- spytała gryfka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carly
Latająca Beta Wody, Szpieg


Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 4931
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: carlyfornia :3
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:55, 20 Kwi 2014 Temat postu:

Przełknięcie śliny. Głośne, zbyt głośne, czemu tak głośne? Zapewne to tylko serce podbijało rytmy w uszy, nadając im niebywałą głośnośc, nieznośną, upiorną, przeraźliwą. Syknęła, cmoknęła, wyraziła dezaprobatę kładąc po sobie uszy. Nie karmi. I co z tego? Czy jest gorsza? Ale z lekarzem kłócic się nie wolno! Dlatego właśnie zniżyła łeb w wyraźnej uległości, zerkając na Leę nieco spod byka, jednak szybko przenosząc agresję wzrokową w ziemię. Tak nie wolno. Nie wolno wyżywac się na innych, be, zła Carlysia! Jak na komendę stuliła uszy mocniej i cofnęła się kącik obok inhalatora. Po chwili uspokojenia się, gdy energię wyzwoliła w skupieniu się na krzątającej się, młodej studentce "lekarzowania". Gryfica. No, nieźle. Tego tu jeszcze nie grali. Zmarszczyła delikatnie nos. Ciężko jej będzie znaleźc partnera i tu życ. Zapewne ucieknie za granicę, jak wszystkie inne gryfy..
Emocje opadły. Ze spokojem zerknęła przez szybkę buczącej maszynki do podtrzymywania życia. Wkrótce dostanie jedzonko. To, że szczenię może byc wydane w czyjekolwiek inne łapy, sprawiało, że przez jej serce przechodził prąd. Typowa Matka Polka, prawda? Najchętniej wszystkie szczenięta by zabrała do siebie, nakarmiła i utuliła do snu.
Gdzie ta Abbey?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leon
Młode


Dołączył: 10 Gru 2013
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Akademia Rozpaczy.

PostWysłany: Nie 21:53, 20 Kwi 2014 Temat postu:

Powoli podszedł do Lei, gdy tylko nikt inny nie kradł jej cennych ułamków sekund, zajmując rozmową. Delikatnie pacnął ją w bok, chcąc zwrócić na siebie uwagę.
- Czy ja bym mógł, bardzo panią przepraszam, że przeszkadzam, zrobić coś jeszcze? Mogę znów posprzątać, jeśli pani chce.
Omiótł spojrzeniem lecznicę, której najwyraźniej przeznaczenie nakazało być wiecznie brudną bez względu na to, jak pieczołowicie ktoś wypucuje jej trzewia. Ale Leo tak szybko się nie poddawał. Po pierwsze, nie szkodzić. Po drugie, nie kradnij. Po trzecie i pięć dziewiątych, pucuj - pucuj, plebsie. I jakoś tak dalej to szło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nataniel
Młode


Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 6:57, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Dobrze, od początku. Ogarnięcie tylu postów łatwe nie jest, niemniej trzeba się postarać.
Na początek butelka. Leośka wzięła ją, potrząsnęła nią lekko i kapnęła sobie na łapę, by sprawdzić ciepłotę. Może być.
Wzięła kocyk, po czym obie rzeczy wcisnęła Carly, zupełnie się nie przejmując jej humorami.
- Jak się obudzi, będziesz mogła je nakarmić.
Następnie spojrzała na dwoje "sprzątaczy". Uśmiechnęła się do nich ciepło.
- Możecie, możecie. Jeśli wam się chce, sprzątajcie.
Dziwne... Nie spodziewała się takiego zapału wśród nowych uczniów. Najwyraźniej jednak ta dwójka albo uznała, że ją ugłaszcze wykonując wszystkie prace, albo po prostu to lubiła. Dziwne...
Gryfka. Ciekawe, jak jej pójdzie? Grali już coś takiego, grali. Poprzednia smoczycą o imieniu Brielle. Grali. Oby tylko tym razem zakończenie było inne, niż blokada postaci i prawdopodobnie odejście z forum...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsa
Dojrzewający


Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 7:46, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Elsa przyjrzała się wilczkowi. A więc on też uczy się u Lekarki! Podeszła do niego.
-Cześć, jestem Elsa. A ty jak masz na imię?- było to naiwne i nieoryginalne pytanie. Cóż, jednak było ono najbezpieczniejsze. Fakt, gryfów jest mało, a szczególnie w okolicach, w których Elsa przebywa. Jednak młoda gryfica nie myślała jeszcze o flircie. Teraz nareszcie pomagała w Lecznicy. Może los się do niej uśmiechnie i pewnego dnia przybędze tu gryf ranny po jakiejś walce, ona się nim zajmie i.... Ach! Marzenia, nie ma to jak one. Wróćmy do rzeczywistości. Elsa lustrowała wzrokiem malucha. Młode to, a jakie wytrzymałe! Gryfica była zaskoczona. Pozytywnie. Miała tylko nadzieję, że pod względem nauki mu dorówna. Będzie musiała sprawdzić, czy w krainie jest jakaś biblioteka i spytać Mentorkę, co powinna przeczytać, czego się nauczyć. Zioła też powinna rozpoznawać. I urazy. Mnóstwo czytania, mnóstwo nauki. Całe szczęście, że Elsa lubi czytać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:06, 21 Kwi 2014 Temat postu:

A matka... ciężko określać ją tym pięknym słowem, jednak, mimo, wbrew wszystkiemu, sposobem wyjaśnionym przez naturę, ale wciąż pozostawiającym sobie wiele do życzenia, przypadł w udziale właśnie Abbey. To z drugiej strony trochę i dla niej okrutne, prawda? Ktoś wpół zaryczanemu, wpół upodlonemu dziecku - pod kątem psychiki - kazał przyjąć pozę rodzicielki, na którą ono zwyczajnie nie przyło nawet czasu na minimalne przyszykowanie.
Tym niemniej matka... Tak się stało. Stało się również i to, że matka od chwili, sekundy czy dwóch, stoi w drzwiach. Nie ma w tym nic tajemniczego, bo właśnie przyszła. Przybyła. Z pyskiem pozbawionym tego minimum intelektu, jaki był tak wcześniej, na potrzebę chwili. W końcu przed większą publiką jest zbyt stremowana na udawanie kogoś, kim nie była nigdy, a także nie jest teraz.
- Carlyyyy? - dobyła z siebie piskliwie, krocząc powolutku, krokami mierzącymi ledwie kilka centymetrów, poszukując wzrokiem jakiegokolwiek punktu zaczepienia, przy czym jednak wyglądało w pełni na to, że wzrok jej pozbawiony jest swojej naturalnej umiejętności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okasan
Dojrzewający


Dołączył: 25 Lut 2014
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:48, 21 Kwi 2014 Temat postu:

//bardzo przepraszam za tak długi czas nieobecności//

Okasan posłusznie ułożył się na wskazanym przez Leę miejscu. Ale gdzie Ona tak pędziła?
No nic. Zostało mu tylko czekać, tylko, że On z natury jest niecierpliwy.
- Halo??? jest tu ktoś???
no oczywiście. Zrób z siebie widowisko.
Na szczęście Pani Lei biały basior już nie haftował. Ale niestety zawroty głowy pozostały. Nie chciał robić problemów, w dodatku, że nie nie wiedział co się dzieje poza danym pokojem. I gdzie jest Pani gryfka, która miała z nim iść na badanie?
"Halo? Ja tu czekam!" pomyślał tak, że prawie to wypowiedział na głos. Ciekawe co dalej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Okasan dnia Pon 16:49, 21 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsa
Dojrzewający


Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:05, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Elsa nie mogąc doczekać się odpowiedzi kolegi postanowiła poszukać Pána Białego Wilka. Znalazła. Starał się zwrócić na siebie uwagę. Gryfka ptzyjrzała mu się uważniem no, wygląda już lepiej. Całe szczęście, że ta niefortunna historia z herbatą nie skończyła się gorzej.
-Dzień dobry. am nadzieję, że czuje się pan lepiej. Nie przedstawiłam się. Jestem Elsa. Czy mogłabym jakoś pomóc?- powiedziała. Zabrzmiało to w miarę oficjalnie. I o to chodziło... Być może trzeba będzie zmienić cel wizyty. Zamiast prywatnej- "zawodowa"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nidalee
Młode


Dołączył: 07 Lut 2014
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:34, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Zdecydować było ciężko, a szczególnie małemu szczenięciu, którego wszystkie statystyki spadły poniżej podstawowego progu, zakreślając się na minus, nie oznaczały jednak końca gry. Sen był potrzebny, nawet te parę minut, podczas których boleśnie dotknięty umysł tak małej istotki wyłączył się, świadomość schowała w czerni, pozostawiając cielesnej formie odpoczynek i zregenerowanie sił. Niemniej, jak siły regenerować bez paliwa? Jelita, żołądek, zaczęły dopominać się pożywienia, umysł począł szturchać świadomość i ta, otępiała i zaspana, boleśnie przytomna po pierwszej fali bólu z ściśniętych trzewi wybudziła się z snu. Łapy delikatnie poruszyły się, już, zagrzane pod ostrymi, niemal przebijającymi skórę żebrami, nos zaczął węszyć za matką, pysk odruchowo wyciągnął się w przód, jakby mając nadzieję, że natrafi na matczyny sutek i będzie mógł zacząć ciągnąć mleko. Tego brakowało, z kolejnego instynktownego odruchu szczenię próbowało wyciągnąć krzywe łapki w przód, zaczął pełznąć, było jednak zbyt słabe i pozostało nieruchome, jedynie delikatnie poruszając pyszczkiem. Bało się wydać głos, bało się piszczeć, być może zabójca, matka powróci, choć matka karmi, matka straszy, matka nie jest dobra. Nie wiedziała, sama, czego chce. Żołądek wiedział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sergey
Dorosły


Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 19:19, 21 Kwi 2014 Temat postu:

Wciąż problemy z przelogowaniami... Wybaczcie.

Lea czujnym spojrzeniem obrzuciła kolejnego gościa w lecznicy. Wadera, zna Carly, z całą pewnością po stanie jej ciała stwierdzić można, że ma szczenięta i najwyraźniej nie jest ranna. A więc jednak, jest matka. Stwierdzenie logiczne, poparte rozumowaniem przyczynowo-skutkowym.
- Pani jest matką.
Bardziej stwierdzenie, niż pytanie, choć wyraźnie oczekujące potwierdzenia. Posłanie spóźnialskiej przyjacielskiego uśmiechu.
Następnie zerknięcie kontrolne na inkubator, na szczenię. Szczenię, które niewątpliwie się obudziło, było prawdopodobnie głodne. Jednak... Nie powinna matce nic narzucać, lepiej te kilka sekund zaczekać, by wyraziła chęć zajęcia się własnym młodym, chęć nakarmienia go. W końcu... Nie wolno nikogo do niczego zmuszać, prawda?

-Lea-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Okasan
Dojrzewający


Dołączył: 25 Lut 2014
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 18:16, 22 Kwi 2014 Temat postu:

Spojrzał głupkowato na Elsę. Z kont Ona się tu wzięła?
- Emmm... Ja tu czekam na badanie. Umie Pani obsługiwać to urządzenie?
Z tego co się Userka orientowała, był to tomograf.
Okasan pochylił się nad podłogą i zakasłał. Po raz kolejny krew pojawiła się na posadzce. Cholerna rana.
szybko się wyprostował i z powrotem spojrzał na gryfkę.
- Nazywam się Okasan, ale możesz mówić mi San. Miło mi poznać.
Gdzie ta Lea?! No rozumiem, że są pewnie inni pacjenci, ale On tu już czeka nie wiadomo ile czasu. Bał się, że ta niedoświadczona Elsa zrobi mu krzywdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbey
Dorosły


Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 1194
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta łza w twoim oku?
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:55, 22 Kwi 2014 Temat postu:

Odpowiedź... ale że... logiczna? Ach, pani, czego tu pani chce. Czego ten cały, zakręcony, poplątany węzeł gordyjski świata od niej chce. Położyła nieczułe uszy po sobie, zakryła nimi niezdrowo pusty umysł, wstrząsnęła czupurnie łebkiem, jak niegrzeczny konik, zwierzątko wszak dużo naiwniejsze niż ona. A matce, niekwestionowanej powadze, ponadto osobie w jej wieku raczej nie przystoi. Niestety, potęga zwyczaju.
Oprócz tego niewiele Abbey zrobiła sensownego, szczególnie w stronę działań przy dziecku, wszak również niedużo zaszło w niej zmian psychicznych.
- Matka - zaakceptowała, może potwierdziła, nie wykluczona jednak także, że mruknęła sobie po prostu, bo słowo chwytliwe. Choć chyba zrozumiała znaczenie, bo skrzywiła się okropnie, na ile tylko wadera może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsa
Dojrzewający


Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 20:22, 22 Kwi 2014 Temat postu:

Hm... Tomograf, nie Elsa nie umiała. Spojrzała z e współczuciem na wilka. Poszła po mopa. Wytarła krew, wypłukała narzędzie i wróciła do Pana Okasana.
-Pozwoli pan, że nadal będę się zwracała per "pan"?- spytała gryfka. Nie chciała ryzykować drugiej porażki. Zaraz pójdzie po Panią Lekarz. Uśmiechnęła się do niego i wyszła. Eh.... Biedny Pan San. Znalazła mentorkę, lecz była zajęta. Elsa starannie wymyła podłogę. Zajrzała na półkę z ziołami. Pełno. Nie ma co robić. Gryfka przyjrzała się maluchowi w inkubatorze. Biedactwo. Ważne że znalazła się matka... Szczęśliwe dzieci, które mają rodziców... Zostawiła przy inkubatorze krótki liścik:
Droga Pani Lekarko!
Pan Okasan ma się nienajgorzej. Cierpliwie czeka na badanie. Były jednak problemy z jego raną...
P.S.
Krew starta.
Elsa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum O wilkach Strona Główna -> Lecznica Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 426, 427, 428 ... 432, 433, 434  Następny
Strona 427 z 434


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin