Wydział psychiatryczny - czyt. Dom Wariatów xD

Ianles

- Witaj Kira - skinęłam wilczycy głową, przerywając z wiadomych powodów rozmowę. Spojrzałam niepewnie na Shamana.

Kira

Spojrzała na Ianles z dystansem. - Coś się stało...?

Boozer

Patrzyłem się

Ianles

- Stało? Mi nic, a wiadomo, że pacjentom tak, w końcu taka moja praca ;P - odparłam wymijająco, siadając w swojej pozycji, z ogonem wokół łap.

Boozer

Unikałem spojrzenia Kiry

Kira

Przeszła kilka kroków w stronę wilczycy. - Mnie nie sposób oszukać... - mruknęła, świdrując Ian wzrokiem ;>.

Boozer

Kira... wiesz, że...

Ianles

- Ja nikogo nie oszukuję - mruknęłam cicho, dosyć obojętnie. - Tylko nie zdradzam wszystkich faktów, a to co innego. - spojrzałam znacząco na Shamana, milcząc.

Boozer

Nie byłem w stanie dokończyć zdania... pamiętałem, że każda próba jeszcze mnie oddalała od Kiry

Kira

- W takim razie proszę Cię, ujawnij wszystkie.

Balanaced

przyszedłem e ja w sprawie pracy na psychologa

Ianles

- W sprawie pracy, to do Kiry - wskazałam na wilczycę, po czym sama zwróciłam do niej pysk - Eee, o reszcie faktów porozmawiaj z Shamanem, widzisz, że chce ci coś powiedzieć. Najlepiej będzie, jeśli on ci wszystko zdradzi.

Sunset

Hmm, duchowe powiadasz - zastanowiłam się - przyjdę innym razem - wybiegłam.

Ianles

Powiodłam wzrokiem za Sunset, wzruszyłam ramionami. Spojrzałam z lekką rezygnacją na Shamana.
'Eeh, nie jestem tu teraz potrzebna, lepiej zostawić ich samych.. a pacjentów i tak prawie nie ma..' - przemknęło mi przez myśl. Wstałam lekko, z zamiarem przejścia się na świeżym powietrzu.
Wybiegłam.

Kira

Przewróciła oczyma. - Jeszcze nie zwariowałam. Zrozumcie, ja nic do Niego nie czuję... - burknęła i pospiesznie wyleciała.

Balanaced

ee a więc - zaczął mówić do Kiry - bo ja w sprawie pracy na psychologa

Flame

Wróćiłem. xD
Rozejrzałem się.

Ianles

Weszłam do środka, zastanawiając się, czy coś mnie minęło podczas nieobecności..
Rozejrzałam się wkoło.
- Yyyh, no tak -westchnęłam sama do siebie - Świeci pustkami.
Dopiero po chwili dostrzegłam Flame'a.
-Hey - przywitałam znajomego wilka.

Flame

- Witam księżniczno. - mruknąłem kłaniając się nisko. xD.
Położyłem się obok Ian.

Kira

Przeniknęła przez ścianę i usiadła pod nią, zadowolona z siebie. Nie zauważyła nikogo. Wzruszyła ramionami i ziewnęła przeciągle...